www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

bisy Beatlesów
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=861
Strona 1 z 1

Autor:  Pawel [ Nie Maj 29, 2005 10:28 pm ]
Temat postu:  bisy Beatlesów

szczerze mówiąc to nie myślałem nigdy, że Beatlesi kiedykolwiek je grali... do dzisiaj, kiedy to zobaczyłem występ Beatlesów w paryskim Palais des Sports z 1965 roku....
otóż Paul oznajmia ostatni numer Ticket to Ride, po czym Beatlesi faktycznie schodzą z sceny, aby przy ogłuszających oklaskach powrócić raz jeszcze, chwycić za instrumenty i odegrać jeszcze Long Tall Sally.

Long Tall Sally zwylke kończyło ich koncerty w 1965, ale żeby tak 'zagrać' przed publicznością?, jakby to naprawdę był bis? coś niesamowitego!

8) :D

Autor:  Tomek [ Pon Maj 30, 2005 1:37 pm ]
Temat postu:  Re: bisy Beatlesów

Pawel napisał(a):
szczerze mówiąc to nie myślałem nigdy, że Beatlesi kiedykolwiek je grali... do dzisiaj, kiedy to zobaczyłem występ Beatlesów w paryskim Palais des Sports z 1965 roku....
otóż Paul oznajmia ostatni numer Ticket to Ride, po czym Beatlesi faktycznie schodzą z sceny, aby przy ogłuszających oklaskach powrócić raz jeszcze, chwycić za instrumenty i odegrać jeszcze Long Tall Sally.

Long Tall Sally zwylke kończyło ich koncerty w 1965, ale żeby tak 'zagrać' przed publicznością?, jakby to naprawdę był bis? coś niesamowitego!

8) :D


Jesli myslimy obaj o tym samym koncercie to zauważ co sie działo pod koniec gdy zagrali Long Tall Sally. Wrzawa na widowni sięgneła apogeum i sami Beatlesi jakby wyskoczyli sami z siebie.
Obraz niesamowity .Za każdym razem gdy patrze na ten cały koncert to seryjnie ciarki mi po plecach przechodzą. :D :P




Pozdrawiam

Autor:  Pawel [ Pon Maj 30, 2005 5:14 pm ]
Temat postu: 

Tomek, masz rację :)

To było tak, że we Francji Beatlesi nie cieszyli się nawet w połowie takim powodzeniem jak w innych krajach europejskich, o USA nie wspominając.
Na ich koncerty we Francji przychodziła publiczność w dużej mierze składająca się z płci męskiej. W Anglii i USA dominowały dziewczyny, więc i atmosfera siłą rzeczy musiała być tam gorętsza :wink:
I to widać na tym v-cd - na początku widzimy młodych Francuzów jakby od niechcenia siadających w swoich miejscach, z minami wyrażającymi "wcale tu nie chciałem przyjść, bo to głupi zespół, ale dziewczyna mnie zaciągnęła, no to jestem"...
i stopniowo, z każdą piosenką wszyscy zaczynają dostawać typowego Beatlesowego bzika i pod koniec już wszyscy wariują! tak jakby ktoś wyreżyserował zachowanie publiczności! 8)

Oczywiście Beatlesi musieli bardzo się starać aby przełamać te pierwsze lody, i dlatego właśnie ten koncert jest taki udany, a nie taki "od niechcenia" jak wiele na trasach po USA.... :D

Autor:  Tomek [ Wto Maj 31, 2005 5:46 pm ]
Temat postu: 

John,George,Ringo i Paul spodziewali sie szepczących dziewcząt w stylu "u la la la" co wspomnieli w Anthology .A tu co sie okazało jak oni to powiedzieli " że zamiast dziewczyn zastali spedalonych chłopaczków krzyczących RINGO RINGO" :P :shock:
Sytuacja dziwna :x (dla nich) ale koncert udany. :lol:





P.S Pawle plytka Ringo dla mnie jest świetna jeszcze raz dzieki za fatyge i przesłanie :D :) .Nie długo umieszcze jej recenzje :D :D



Pozdrawiam

Autor:  Pawel [ Wto Maj 31, 2005 8:30 pm ]
Temat postu: 

Tomek napisał(a):
....Niedługo umieszcze jej recenzje :D :D
Pozdrawiam


No! wreszcie! już nie mogę się doczekać! :D

Autor:  beatle [ Śro Cze 15, 2005 7:54 pm ]
Temat postu: 

28.04.1975 John w wywiadzie dla programu The Tomorrow Show, na pytanie prowadzącego o fakt zagłuszania muzyki przez publiczność, powiedział: "Kiedy zdarzyło się to pierwszy raz, wszystko wydawało się cudowne {...} ale wkrótce zaczęliśmy grać z playbacku, a wówczas -nie wiadomo dlaczego - sprzęt się często sypał...muzyce to bynajmniej nie pomagalo."

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/