Tomek, masz rację
To było tak, że we Francji Beatlesi nie cieszyli się nawet w połowie takim powodzeniem jak w innych krajach europejskich, o USA nie wspominając.
Na ich koncerty we Francji przychodziła publiczność w dużej mierze składająca się z płci męskiej. W Anglii i USA dominowały dziewczyny, więc i atmosfera siłą rzeczy musiała być tam gorętsza
I to widać na tym v-cd - na początku widzimy młodych Francuzów jakby od niechcenia siadających w swoich miejscach, z minami wyrażającymi "wcale tu nie chciałem przyjść, bo to głupi zespół, ale dziewczyna mnie zaciągnęła, no to jestem"...
i stopniowo, z każdą piosenką wszyscy zaczynają dostawać typowego Beatlesowego bzika i pod koniec już wszyscy wariują! tak jakby ktoś wyreżyserował zachowanie publiczności!
Oczywiście Beatlesi musieli bardzo się starać aby przełamać te pierwsze lody, i dlatego właśnie ten koncert jest taki udany, a nie taki "od niechcenia" jak wiele na trasach po USA....