Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Pon Maj 13, 2024 9:26 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 13 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: Nie Sie 29, 2004 12:23 pm 
Offline
fan sztabowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: Sob Lis 29, 2003 1:37 pm
Posty: 56
Miejscowość: Bjornemyr (prawie Oslo :P), Norge
No właśnie. Ostatnimi czasy na "polskim" Discovery widuję taką migawkę... od 1 września ma ruszyć jakaś nowa seria w ramach "wieczoru historii". Najwięksi rywale XX wieku, czy coś takiego. We wspomnianej migawce widziałam również Johna i Paula, więc chyba powinno nas to zainteresować ;) Z tym, że pojęcia nie mam, kiedy coś o nich będzie i w ogóle jak ten cały cykl będzie wyglądał. Tak czy inaczej - bądźmy czujni. Ja będę czuwać w każdą środę o 20:30 :D
Pozdrawiam!!!
ps Mój post ma charakter wyłącznie informacyjny - nie chciałabym, aby stał się on początkiem wojny lennonowców z makkartnejowcami :shock:


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Sie 29, 2004 1:19 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
Dla uzupełnienia: program nazywa się "Rywale". Odcinek o Johnie i Paulu będzie w środę 8 września o 21:30 (http://www.telemagazyn.pl/opis.asp?loc=1&id=3353883043&str=1)

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Wrz 08, 2004 10:15 pm 
Offline
Sierżant Pepper
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 11, 2003 10:18 pm
Posty: 139
To teraz pora na opinie po obejrzeniu.

Nie podobał mi się. Zbyt subiektywny. Wyglądało to tak: Paul, Paul, Paul, Paul, John, Paul, Paul. Doceniam rolę jaką odegrał Paul McCartney w zespole, doceniam także rolę Johna Lennona który w filmie został zepchnięty na margines. Dlatego też, z powodu tego krańcowego subiektywizmu, program uważam za nieudany.


--------------------------------------------------------------------------------------
Obejrzeliście? To podzielcie się wrażeniami


(powtórka jutro o 12.30)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Wrz 08, 2004 11:35 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Pią Lis 07, 2003 10:56 pm
Posty: 120
Miejscowość: Czerwionka
no ja równiez uwazam program za nieudany- moze nie tyle John zostal zepchniety na drugi plan(chociaz nie ukrywam ze troche w tym prawdy jest-johna potraktowano w dziwny sposób) ale film byl tylko polgodzinny- co bylo jego najgorsza strona- no i zeby zmiescic sie w tak krotkim czasie okroili historie tych DWÓCH do minimum- dla ludzi nie interesujacych sie historia beatlesow film ten moim zdaniem mogl okazac sie malo interesujacy-bo juz dla mnie i taki byl :? no wiec film uwazam za niudany

_________________
That love is all and love is everyone
It is knowing, it is knowing


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 09, 2004 6:58 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
Zgadzam się z opinią Wolanda, rzeczywiście, program był bardzo ukierunkowany na McCartneya. "Paul był genialny, sprytny, ambitny i bez wad, a John się pod niego podpinał i mu zazdrościł" - tak to momentami odbierałem. :?
Faktem jest, że czas filmu jest śmiesznie krótki, bo co można opowiedzieć przez pół godziny (z przerwą na reklamy) ?. A zatem stwierdzam jako trzecia osoba: program był wg mnie nieudany.

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 09, 2004 8:13 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
W stu procentach zgadzam się z przedmówcami. Paul to , Paul tamto , to Paul byl zdolny, a John musiał sobie żyły wypruwać, by mu dorównać... John wyraźnie zostal w tym programie postawiony w wielkim cieniu i ktoś, kto by swoją znajomość z Beatlesami zaczynał właśnie od tego 'dokumentu', wyrobiłby sobie bardzo mylne wyobrażenie na temat ról Johna i Paula w zespole.
Aż to w pewnym momencie było niesmaczne, a już szczytem wszystkiego było to zdanie, pozwolę sobie sparafrazować, że 'W 1957 roku zespół the Quarrymen został przedstawiony Paulowi McCartney'owi'. Ja przepraszam, ale wszytkie źródła, jakie czytalam, podają, że to jakoś Paul zostal przedstawiony Johnowi, a nie vice versa...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 09, 2004 8:24 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
W stu procentach zgadzam się z przedmówcami. Paul to , Paul tamto , to Paul byl zdolny, a John musiał sobie żyły wypruwać, by mu dorównać... John wyraźnie zostal w tym programie postawiony w wielkim cieniu i ktoś, kto by swoją znajomość z Beatlesami zaczynał właśnie od tego 'dokumentu', wyrobiłby sobie bardzo mylne wyobrażenie na temat ról Johna i Paula w zespole.
Aż to w pewnym momencie było niesmaczne, a już szczytem wszystkiego było to zdanie, pozwolę sobie sparafrazować, że 'W 1957 roku zespół the Quarrymen został przedstawiony Paulowi McCartney'owi'. Ja przepraszam, ale wszytkie źródła, jakie czytalam, podają, że to jakoś Paul zostal przedstawiony Johnowi, a nie vice versa...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 11, 2004 1:22 am 
Offline
Musketeer Gripwood

Rejestracja: Pią Cze 25, 2004 12:53 am
Posty: 79
Miejscowość: Dębica
dokładnie, zgadzam się ... no i za krótki czas trwania ...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 11, 2004 12:48 pm 
Offline
starszy fan sztabowy

Rejestracja: Pią Cze 21, 2002 11:26 pm
Posty: 66
Czy ktoś z Was orientuje się czy będzie powtórka tego programu?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 11, 2004 2:41 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Lip 14, 2003 10:22 am
Posty: 650
Miejscowość: Mikołów / Gdańsk
tomun napisał(a):
Czy ktoś z Was orientuje się czy będzie powtórka tego programu?


Powtórka będzie w niedzielę (jutro) o 15:30.

_________________
Pozdrawiam, Adam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Wrz 12, 2004 9:22 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Program widzialem...nagralem....i odlozylem na polke. szczegolnie mnie nie zaskoczyl....ale tez nie zdziwil. przywyklem juz do programow tego typu...duzo w nich chaosu, "dziur czasowych"...itd. jedynie co mnie zdziwilo to fakt pominiecia osoby Stuarta Sutcliffa w opisie wczesnej przyjazni Johna i Paula....

pozdrawiam

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 16, 2004 3:18 pm 
Offline
fan

Rejestracja: Pon Cze 14, 2004 8:57 am
Posty: 39
Też oglądalem ten krótki program i raczej z mieszanymi uczuciami. Niektórym dziennikarzom, kronikarzom wydaje się, ze wiedzą więcej o Beatlesach od ich samych. Nie chcę analizować treści tego programu i przeslania ( talent Mc.Cartney, zdolny muzyczny rzemieślnik Lennon ) bo nie ma sensu. Zrobili to na forum inni. Jedynym muzykiem kompozytorem wobec którego Ed czul zawsze respekt ( choć staral się z tym kryć, co nie dziwi ) i czuje go dalej byl wlaśnie Lennon. Lennon byl tym muzykiem którego prawdziwie podziwial i szanowal. To Lennon najwięcej komponowal przez pierwsze 4 lata dzialalności zespolu. Do plyty Revolver śpiewal na każdej plycie więcej piosenek niż Ed, nawet jeżeli ta przewaga byla bardzo mala. Po prostu - więcej komponowal. Od Revolver sytuacja zaczęla się wyrównywać jak wszyscy wiedzą, z mocnym wskazaniem na Paula na Sgt Pepper.........., Magical Mystery i troszkę na Abbey Road. Zresztą Ed do dzisiaj cierpi jak slyszy, że Lennon to lider Beatlesów. Jestem sklonny uznać, że po 67' r. to Mc.Cartney
przejąl rolę pierwszoplanową w zespole, ale to Lennon zalożyl zespól, i przyjąl Mc.Cartneya i absolutnie w niczym nie ustępowal na polu muzycznym swojemu mlodszemu rywalowi. Myślę, że dzisiaj Paul w duchu przyznaje, że ten jedyny, największy muzyk którego znal niestety trafil na świra ze spluwą ćwierć wieku temu.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 23, 2004 3:22 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Szkoda, że przegapiłem ten program.
Mimo, że go nie widziałem chciałbym zabrać słowo,
z waszych recenzji wygląda na to, że John nieźle tu oberwał.
A to ciekawe!!! :idea:

Od kiedy pamiętam, w książkach, filmach, gazetach itp, to John zawsze był górą, ulubieńcem mediów, a Paul takim malym gnojkiem, który się podczepił po Johna i wywindował. Taka opinia pokutuje do dziś wśód przeciętnego fana. John to legenda, a Paul to nudny i mdławy laluś.
Tak to zawsze było w mediach do tej pory.

Wydaje mi się, że twórcy programu Discovery postanowili 'zaszokować' widza noym, innym podejściem do sprawy. Niestety zrobili to sztucznie, na pokaz, i po prostu przegięli.
Tak to widzę po waszych komentarzach
:)

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 13 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 45 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY