www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Przemyślenie
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=273
Strona 1 z 1

Autor:  Bartek [ Czw Lut 12, 2004 9:35 pm ]
Temat postu:  Przemyślenie

Witam,

Ostatnio troche poczytałem wywiadów Paula i Johna z końcówki lat 70-tych i Johna circa 80. Cholera co za skoda z tym Chapmanem....

John sie strasznie zmienil pod konie clat 70-tych. Zmiękł. Nagle zaczął nawijać jak to Paul napisał to i tamto.... Po prostu go wychwala.. Paul pisze piosenke jakby o zbliżającym sie 'reunion'- Coming Up a John komentuje ni z gruchy ni z piertruchy że woli wersję z Glasgow i wogóle singielek jest miodzio...

Wywiad dla Playboya. Yoko coś tam znowu majaczy jak to Paul coś na nich gadał a John to ucina jednym zdaniem - It was years ago... To nie John walący gadki typu - We were four guys, I met Paul ble ble tylko John zdjący się mówić - Tak zaraz się spotykamy i wchodzimy do studia...

W końcu widzieli się po raz ostatni w 1976. Sądze że John zmądrzał po tym jak powiedział do Paula żeby sobie poszedł spod jego drzwi. Paul w końcu zachował się jak facet z jajami i Lennona lekko zlał. Nie zaczepiał go już tak. John wydaje mi się najwyraźniej za tym kontaktem tęsknił.

W końcu w 1980 powiedział w wywiadzie - W życiu nie żałuje spotkania i pracy z dwoma osobami - Paulem i Yoko. Paulem I Yoko...

Nie ten John. Wydaje się że w końcu dorosły. Wpierw pomyśli potem zrobi...

Nawet jakby nie doszło do ponownego zejścia się Beatli (czego osobiście bym nie chciał). Wreszcie obaj panowie na poważnie spotkali by sie w studio ( nie to co w 1974 po paru głębszych - chociaż z dzisiejszej perspektywy dobre i to).

Tak sobie trochę popisałem. Mam nadzieję że nie zanudzam.

Pozdrawiam,

Bartek

Autor:  MichMistrz [ Pią Lut 20, 2004 3:41 pm ]
Temat postu:  Re: Przemyślenie

Bartek napisał(a):
John sie strasznie zmienil pod konie clat 70-tych. Zmiękł. Nagle zaczął nawijać jak to Paul napisał to i tamto.... Po prostu go wychwala.

Ja gdzieś czytałem, że w tym czasie John w wywiadach mówił na przykład o tym, że Paul jest całkiem dobrym tekściarzem, jak chce to potrafi.
Bartek napisał(a):
W końcu widzieli się po raz ostatni w 1976. Sądze że John zmądrzał po tym jak powiedział do Paula żeby sobie poszedł spod jego drzwi. Paul w końcu zachował się jak facet z jajami i Lennona lekko zlał. Nie zaczepiał go już tak. John wydaje mi się najwyraźniej za tym kontaktem tęsknił.

Wg mnie czas leczy rany i panu Lennonowi już po prostu przeszło, ile można się boczyć? Wydaje mi się że to Yoko szczuła Johna na wszystkich, wiadomo przecież że miała na niego duży wpływ i chyba chciała go mieć tylko dla siebie, była zazdrosna (mimo iż pozwoliła na romans z May Pang - czy jakoś tak się to pisało). Ona sterowała nim, może pod koniec lat 80 Lennon nabrał do tego nieco dystansu i zaczął się bardziej kierować swoim zdaniem a nie sugestiami Yoko. Poza tym pamiętajmy, że w 1975 roku Lennon przerwał karierę muzyczną, mógł się już za tym stęsknić a o Paulu i jego grupie wciąż było głośnawo. John chcial już powrócić do robienia muzyki a Paul przecież kojarzył mu się także z jego najlepszymi latami, kiedy byli jak bracia, a przynajmniej przyjaciele.
Bartek napisał(a):
Nie ten John. Wydaje się że w końcu dorosły. Wpierw pomyśli potem zrobi...

No właśnie, wcześniej zawsze postępował odwrotnie i przez to Bitle a w szczególności on sam, mieli niezłe "przygody".

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/