www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
Krótka historia, a obrazuje tak wiele ;) https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=2620 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | Rita [ Sob Sie 22, 2009 7:23 am ] |
Temat postu: | Krótka historia, a obrazuje tak wiele ;) |
Czytam sobie właśnie "Meet the Beatles. A cultural history of the band that shook youth, gender and the world" Stevena D. Starka i w jednym z rozdziałów trafiłam na historyjkę opowiedzianą niegdyś przez Victora Spinetti w jednym z wywiadów. Historyjka ta tak mi się spodobała, że aż postanowiłam Wam ją przetłumaczyć. Rzecz działa się w czasie, gdy w Austrii kręcono zdjęcia do "Help!". Victor Spinetti zachorował na grypę i leżał w łóżku w swym pokoju hotelowym. Cała ekipa mieszkała w jednym i tym samym hotelu w Salzburgu i wszyscy Beatlesi przyszli od chorego w odwiedziny. Wg aktora przebieg wizyty każdego Beatlesa był bardzo dobrym odzwierciedleniem tego, jaki każdy z nich był naprawdę. I tak: Cytuj: Usłyszałem pukanie do drzwi. Otworzyły się i stanął w nich Paul McCartney, który rozejrzał się i zapytał: "Czy to zaraźliwe?" Odpowiedziałem: "Tak", a Paul zamknął drzwi. George Harrison przyszedł i powiedział: "Przyszedłem poprawić ci poduszkę bo zawsze, gdy ktoś jest chory, wszyscy przychodzą poprawić mu poduszkę". John Lennon przyszedł i, z niemieckim akcentem, powiedział: "Znajdujesz się w państwie Austria. Nasi doktorzy przeprowadzą na tobie eksperymenty, a z twojej skóry zrobimy żyrandol. Heil Hitler!" - po czym wyszedł. Ringo Starr wszedł do pokoju, nic nie powiedział, następnie siadł na brzegu łóżka, wziął do ręki menu hotelowe, spojrzał na nie i zaczął: "Dawno, dawno temu były sobie trzy niedźwiadki: Tata Niedźwiedź, Mama Niedźwiedziowa i małe Niedźwiedziątko..." Może faktycznie coś w tym musiało być ![]() |
Autor: | Ania1 [ Sob Sie 22, 2009 3:05 pm ] |
Temat postu: | Re: Krótka historia, a obrazuje tak wiele ;) |
Bardzo ciekawe spostrzeżenie! I trzeba przyznać - jakże trafione w charaktery ![]() |
Autor: | Rita [ Śro Sie 26, 2009 1:59 am ] |
Temat postu: | Re: Krótka historia, a obrazuje tak wiele ;) |
"Pan Victor był chory i leżał w łóżeczku, i przyszli Beatlesi..." ![]() |
Autor: | admin_joryk [ Pią Lis 27, 2009 10:47 am ] |
Temat postu: | Re: Krótka historia, a obrazuje tak wiele ;) |
Kapitalna historia. Mocna rzecz i daje do myślenia. Siedzę i myślę ![]() A pierwsza myśl jest taka, że warto było założyć forum choćby tylko po to, aby po latach przeczytać taką (nie znaną mi!) historyjkę. Druga myśl - ciekawe, czy przyszli z własnej woli, czy ktoś ich zainspirował: "hej, chłopaki! gość leży chory, zajrzyjcie do niego!" Obstawiam, że ktoś im zasugerował tą wizytę. Tylko kto? Trzecia myśl: o Paulu jest trochę zbyt brutalnie i złośliwie. Mnie się zawsze wydawało, że on miał najwięcej przyzwoitości i ludzkich odruchów z nich wszystkich ...że był najbardziej normalny. Choć, kto wie? Public relation czyni cuda ![]() |
Autor: | Rita [ Nie Sty 24, 2010 4:38 am ] |
Temat postu: | Re: Krótka historia, a obrazuje tak wiele ;) |
To Ty joryku sugerujesz ![]() ![]() ![]() A co do Paula, to wg mnie jest bardzo prawdopodobne, że tak właśnie było, jak to opisał Spinetti. Mam wrażenie, że ten typ (znaczy się Paul) czasami tak ma ![]() ![]() |
Autor: | macho [ Sob Lut 06, 2010 7:08 pm ] |
Temat postu: | Re: Krótka historia, a obrazuje tak wiele ;) |
Rita napisał(a): jeden z Beatlesów (obstawiam George'a) rzucił coś w stylu "Hej, a może chodźmy odwiedzić Victora". Pozostali odpowiedzieli "Yeah, let's go" i tyle ![]() ....i ustawili się w kolejce pod drzwiami, pukali i wchodzili osobno? Nie zgadza mi się kwestia miejsca i czasu ![]() ![]() Ja wyobrażam sobie to tak: pierwszym który odwiedził Victora był Paul, dowiedział się o wirusach i dał nogę. Powiedział o tym Lennonowi, który wyruszył do Spinneti i z niemieckim akcentem - widząc biednego i schorowanego aktora - wyraził swoją kwestie. Na pocieszenie wyruszył Ringo, który z matczyną troską "przeczytał bajkę" (zresztą sam będąc małym dużo chorował, więc wie jak to nudno tak leżeć i leżeć...). George, wiedząc, że żaden z poprzedników, nie wspomógł chorego w potrzebie, wszedł do pokoju i poprawił poduszkę... Cała ta historia przywołuje mi na myśl filmy Braci Marx ![]() pozdrawiam macho |
Autor: | Rita [ Pon Lut 08, 2010 2:24 pm ] |
Temat postu: | Re: Krótka historia, a obrazuje tak wiele ;) |
macho napisał(a): Ja wyobrażam sobie to tak: pierwszym który odwiedził Victora był Paul, dowiedział się o wirusach i dał nogę. Powiedział o tym Lennonowi, który wyruszył do Spinneti i z niemieckim akcentem - widząc biednego i schorowanego aktora - wyraził swoją kwestie. Na pocieszenie wyruszył Ringo, który z matczyną troską "przeczytał bajkę" (zresztą sam będąc małym dużo chorował, więc wie jak to nudno tak leżeć i leżeć...). George, wiedząc, że żaden z poprzedników, nie wspomógł chorego w potrzebie, wszedł do pokoju i poprawił poduszkę... Fajna interpretacja. Podoba mi się ![]() ![]() Zresztą, któż może wiedzieć, co tam Beatlesom w głowie zaświtało. Zwłaszcza, że już wówczas popalali sobie to i owo... ![]() |
Strona 1 z 1 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |