www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Suita z Abbey Road razem z Her Majesty
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=2524
Strona 1 z 1

Autor:  Pajdek [ Pon Sty 26, 2009 8:10 pm ]
Temat postu:  Suita z Abbey Road razem z Her Majesty

Jakby kogoś ciekawiło jak w oryginale miała wyglądać suita z Abbey Road to zapraszam do posłuchania:

http://www.adayinthelife.whad.pl/Mean_Mr._Mustard_Her_Majesty_Polythene_Pam.mp3

czyli zanim Geoff Emerick nie wyrzucił Her Majesty na sam koniec :)

Miłego słuchania!

Autor:  hans80 [ Wto Sty 27, 2009 11:46 am ]
Temat postu: 

Ciekawe, bo nie wiedziałem, że pierwotnie Beatlesi mieli pomysł na inną kolejność utworów. Całe szczęście, że został on porzucony, bo prezentowana przez Ciebie wiązanka w momentach przejść między utworami brzmi co najmniej dziwnie.

Autor:  greg [ Wto Sty 27, 2009 7:55 pm ]
Temat postu: 

szczerze mówiąc to brzmi wręcz tak, jakby HM była wciśnięta na siłę miedzy Mean'a a Pam. dziwnie

Autor:  hans80 [ Śro Sty 28, 2009 12:23 am ]
Temat postu: 

a może to fake jakiś? :)

Jasne że poszczególne utwory mogły być nagrywane osobno i w ten sposób Her Majesty mogło testowo przez samych Beatlesów zostać wciśnięte pomiędzy pozostałe dwa utwory, ale trudno mi uwierzyć, że słysząc to, co do odsłuchania dał nam Pajdek, sami Beatlesi mogli uznać to za trafione i ostateczne rozwiązanie.

Autor:  Pajdek [ Śro Sty 28, 2009 1:03 am ]
Temat postu: 

Panowie to co słyszycie to oryginalne zgrywki z CD Abbey Road zmiksowane w tej kolejności przeze mnie z nudów i ciekawości ;)

Mr. Mustard w miarę płynnie przechodzi w Her Majesty (słychać, że pierwotnie był w tym miejscu) natomiast Jej Wysokość później za ostro przechodzi w Polythene Pam bo za dużo tam jest nakładek - ale po dodaniu około 1/4 sekundy opóźnienia rytm i ciągłość się jak najbardziej zgadza.

Autor:  greg [ Śro Sty 28, 2009 1:36 am ]
Temat postu: 

no, to jakby wyjaśnia dziwne wrażenie że HM brzmi jakby było wmiksowane między sąsiadów :wink: :P

Autor:  Yer Blue [ Czw Sty 29, 2009 2:26 pm ]
Temat postu: 

Czytałem kiedyś, że Her Majesty miało byc integralna częścia suity i poczatkowo miało być właśnie między Musztardą a Pam. Kiedyś nawet słyszałm jakis bootleg na, którym była cała suita ułozona w takiej kolejności... wiec wszystko sie zgadza.
I juz wiem gdzie to czytałem - w jednym z artykułów Lesniewskiego w Tylko Rocku i z tego co mnie pamieć mnie nie myli to Paul a nie Emerick wpadł na pomysł by wyciac ten krótki fragment i dać go na sam koniec.

Autor:  macho [ Nie Lut 15, 2009 4:04 pm ]
Temat postu: 

Swoja droga to może i dobrze, że pozostali właśnie przy takiej kolejności jaka jest na albumie. Wszystko jako pasuje, uzupełnia się i nadaje logiczny charakter całej suicie. Dlaczego wiec pisze "może"? Bo wiem, że od 12 lat słuchałem wyłącznie właśnie takiej wersji jaka wszyscy znamy, wiec pewne przyzwyczajenie pozostaje :wink:

pozdrawiam
macho

Autor:  macho [ Pią Lut 27, 2009 6:33 pm ]
Temat postu: 

W dzisiejszych "Działach prawie wszystkich" była właśnie mowa o "Her Majesty". Piotr Metz opowiedział dlaczego ten kawałek znalazł się na końcu płyty...choć początkowo miał być wciśnięty między dwa inne utwory :wink:

A usłyszycie o tym tutaj:

http://www.zshare.net/audio/56260376b53d0a07

pozdrawiam
macho

Autor:  MacB [ Sob Lut 28, 2009 12:37 am ]
Temat postu: 

Yer Blue napisał(a):
z tego co mnie pamieć mnie nie myli to Paul a nie Emerick wpadł na pomysł by wyciac ten krótki fragment i dać go na sam koniec.
Nie do końca. Nieoceniony macho (raz jeszcze, tym razem w tym miejscu, dziękuję Mu za systematyczne wrzucaniena tym forum odcinków "Dzieł Prawie Wszystkich") podaje wersję opowiadaną przez red. Metza i ta dopiero zgadza się z danymi źródłowymi. Problem rodzi się, gdy zechcemy poznać "ojca" ostatecznej koncepcji doklejenia "HM" na końcu płyty. Formalnie rzecz biorąc, to rzeczywiście Geoff Emerick jest inżynierem Abbey Road, ale utworowi Her Majesty przypisany jest w tej roli ten drugi - Phil McDonald. Kłopot pojawia się, gdy przeczytamy w książce Marka Lewisohna "The Complete Beatles Recording Sessions" wspomnienie dotyczące nagrywania "HM":

Cytuj:
We did all the remixes and crossfades to overlap the songs, Paul was there, and we heard it together for the first time. He said, 'I don't like Her Majesty, throw it away,' so I cut it out - but I accidentally left in the last note. He said, 'It's only a rough mix, it doesn't matter...' I said to Paul, 'What shall I do with it?' 'Throw it away,' he replied.

I'd been told never to throw anything away, so after he left I picked it up off the floor, put about 20 seconds of red leader tape before it and stuck it onto the end of the edit tape.


Kłopot polega na tym, że powyższe słowa przypisane są jeszcze innemu inżynierowi nagrań - Johnowi Kurlanderowi. Ja osobiście wierzę tekstom źródłowym ;)

Co do oceny samej koncepcji wywalenia "HM" z suity, to rację ma macho:
macho napisał(a):
od 12 lat słuchałem wyłącznie właśnie takiej wersji jaka wszyscy znamy, wiec pewne przyzwyczajenie pozostaje
Pozostaje przyzwyczajenie oraz.... imprinting ;) Z tym, że w moim przypadku to słuchanie ma już dobrze ponad 30 lat ;) a pamiętam jeszcze to zaskoczenie, że tam coś jeszcze jest! Bo na moim egzemplarzu okładki utworu Her Majesty w ogóle nie było :)
Maciek

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/