www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Komu pomnik? Beatlesom, Lennonowi czy McCartneyowi?
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=2220
Strona 1 z 4

Autor:  admin_joryk [ Czw Lis 22, 2007 11:24 pm ]
Temat postu:  Komu pomnik? Beatlesom, Lennonowi czy McCartneyowi?

Wiadomo wszystkim, że Kielce to miasto szczególne. Szczególne ze względu na piękne położenie, mądrych mieszkańców ...i piękne mieszkanki (żona zerka mi przez ramię ;)
Tak się składa, że w Kielcach jest jedyny na świecie pomnik Tablic Mojżeszowych. Jedyny na świecie pomnik Milesa Daviesa. Jest aleja sław, w której stoją popiersia ...sław. Jest Niemen, Franz Kafka, Maria Konopnicka i wielu, wielu innych. Słowem jest tu sporo pomników i stanowią one niezłą atrakcję turystyczną. Zastanawiam się tylko dlaczego jeszcze nie ma w Kielcach Beatlesa? http://fotoforum.gazeta.pl/72,2,719,720 ... 73925.html


Za tydzień będę miał okazję porozmawiać z Prezydentem naszego miasta. Spraw mam kilka ale chciałbym go między innymi zainteresować tym niedopatrzeniem i przedstawić ideę budowy pomnika albo popiersia Lennona.
Dlaczego akurat Johna?
Pomnik wszystkich Beatlesów mógłby być kłopotliwy w budowie. Byłby za duży. Wydaje się więc, że trzeba wybrać jednego z nich. Mnie się wydaje, że mógłby to być Lennon. To jego trzymały się hymny w rodzaju "All You Need Is Love", "Give Peace A Chance" czy "Imagine". To on, jedyny z nich, był świadomy politycznie.
Z kolei, w odróżnieniu od Johna, Paul wydaje się być koniunkturalistą na polu tak zwanej walki o pokój. Napisał, co prawda, "Pipes Of Peace" ale kiedy Ameryka szła na wojnę z Talibami to śpiewał "I will fight" w swoim słynnym marszu wojennym "Freedom". Pozostali Beatlesi natomiast niespecjalnie byli nośnikami idei, które warto stawiać na pomnikach.

Prezydent naszego miasta ma otwartą głowę i myślę, że byłby gotów zrealizować rozsądnie uzasadniony projekt. Pomóżcie mi go przekonać. Napiszcie, kto miałby stanąć na pomniku i dlaczego. Argumenty proszę podawać w punktach. Zbiorę je do kupy i zaniosę Prezydentowi. Kto wie co się może wydarzyć...

pozdrawiam
ja

Autor:  bobski66 [ Pią Lis 23, 2007 1:24 am ]
Temat postu: 

Myślę i głosowałem na za pomnikiem Lennona. Wydaje mi się, że to najlepsze pośrednie wyjście. Pomnik wszystkich czterech Beatlesów mógłby być nie wykonalny. Najważniejsze to przekonać Prezydenta, że to promocja miasta na skalę co najmniej europejską i to w prosty pożyteczny i w miarę niedrogi sposób.

Autor:  hans80 [ Pią Lis 23, 2007 10:30 am ]
Temat postu: 

Hmm, chwilę się zastanowiłem i kliknąłem na Lennona. Pomyślałem jeszcze chwilę i już nie byłem taki pewien swojego wyboru. Zastanowiło mnie przede wszystkim Twoje stwierdzenie Joryku, że Lennon jako jedyny był świadomy politycznie, a pozostali "niespecjalnie byli nośnikami idei, które warto stawiać na pomnikach". Na tak, ale oni przede wszystkim byli/są genialnymi muzykami i za co innego jak nie za muzykę stawiać im pomniki? Za politykę? To postawcie jakiemuś politykowi :) Piszesz o pomniku Milesa Daviesa - a jakich to pozamuzycznych idei był on nośnikiem?

Za Lennonem przemawia jego legenda - jest pewnie najbardziej rozpoznawalny z Beatlesów przez przeciętnego człowieka. Może to i dobry argument, ale mnie chyba bardziej ucieszyłby pomnik Harrisona. Tego cichego, często niedocenianego, a przecież także dokładającego swoją, wcale nie małą, cegiełkę do genialności TB. No i też już od nas odszedł... Żyjącym muzykom jakoś tak dziwnie było by stawiać pomniki, więc solo Paula i Ringo nie biorę pod uwagę. Wszystkich Beatlesów, ze względów praktycznych też można odrzucić.

Joryku, Ty żyjesz 8)

Autor:  admin_joryk [ Pią Lis 23, 2007 11:38 am ]
Temat postu: 

Cytuj:
pozostali "niespecjalnie byli nośnikami idei, które warto stawiać na pomnikach". Na tak, ale oni przede wszystkim byli/są genialnymi muzykami i za co innego jak nie za muzykę stawiać im pomniki? Za politykę?

Im więcej powodów do postawienia pomnika, tym lepiej. Dla mnie Lennon to przede wszystkim jeden z najlepszych kompozytorów XX wieku (a w każdym razie połowa najlepszej spółki kompozytorskiej XX wieku). Dla osób postronnych ważne może być też, jak gość wykorzystywał swój talent i jakim był człowiekiem. Dla przykładu podam, że jednej ze szkół w Polsce odmówiono nadania imienia pewnego poety, gdyż ów poeta ponoć źle się prowadził ...i to w dodatku niekoniecznie z paniami :)
Jeśli ktoś niespecjalnie słucha Beatlesów (jak ja Milesa) to być może zainteresują go głoszone przez muzyka idee. Ja bym postawił McCartneyowi pomnik za samo "Summer 1959" ...ale ilu ludzi mnie poprze? :D

Na świecie - oprócz Liverpoolu - jest tylko jeden pomnik Lennona. W Hawanie. W Pradze jest ściana. W Central Park są mozaikowe Strawbery Fields. I to tyle ...chyba.

Autor:  admin_joryk [ Pią Lis 23, 2007 12:43 pm ]
Temat postu: 

aha, spytajcie też o opinię znajomych - kto z Fab Four miałby ewentualnie stanąć na pomniku i dlaczego

Autor:  Lechu [ Pią Lis 23, 2007 12:58 pm ]
Temat postu: 

Oddalem glos na Lennona.
Pomysl powstania pomnika uwazam za genialny.
Ja na odsloniecie bym na bank przyjechal-mysle,ze wiekszosc tak samo postapi.
Brawo Joryk!
Jakies argumenty "za" powstaniem dopisze pozniej.
Lechu
P.S. Joryku,znalazles miejsce na serwerze na nowe fotki?

Autor:  Ania1 [ Pią Lis 23, 2007 1:25 pm ]
Temat postu: 

1. Ja głosowałam na Johna.
2. Admin żyje - hip hip - hurrraaaaa!
3. W Kielcach mają forsę na pomniki?? :D :wink:

Autor:  BEATLEMAN [ Pią Lis 23, 2007 1:30 pm ]
Temat postu: 

Pomysł uważam za świetny. Myslę, że miasto wiele by moglo zyskac dzieki takiem pomnikowi. Pomyslmy chociaz o tym jaka range ma uliczka Johna Lennona w Warszawie. Mysle ze w miare mozliwosci kazdy z fanow Beatlesow czy Johna chcialby ja odwiedzic. To samo byloby z pomnikiem, czy popiersiem... Na pewno wzrosło by znaczenie miasta wsrod fanow muzyki, a w szczegolnosci pojawilo by sie wiecej turystow:-) Tak wiec jestem wielkim zwolennikiem takiej akcji i byłoby świetnie (nie tylko dla fanow :) ale i dla miasta gdyby udalo sie zrealizowac taki plan. :)
Pozdrawiam,
BEATLEMAN, pochodzący z okolic Kielc 8)

Autor:  jacek84 [ Pią Lis 23, 2007 1:32 pm ]
Temat postu: 

A dlaczego na pomniku ma być tylko Lennon??????

Najlepszą i najpopularniejszą grupą na świecie są własnie Beatlesi a nie sam Lennon. Napewno miejsce dla tego pomnika musi być szczególne...szkoda że nie ma w Polsce ulicy Beatlesów ktora byłaby naturalnym przystankiem dla takiego monumentu....czyli pozostaje np. Stare miasto w Warszawie lub w Krakowie :P

Ps - też cenię Johna ale...Beatlesi stanowili jedność i są szczególną grupą która stanowiła największą siłę działając i tworząc razem a na pewno zasługują by ich uhonorować w ten sposób.

Ps2 - pomnik Johna ustawiłbym w okolicach naszego Sejmu albo pałacu prezydenckiego :D

Autor:  KDK [ Pią Lis 23, 2007 2:12 pm ]
Temat postu:  Re: Beatlesi, Lennon czy McCartney?

Najlepszym pomnikiem jaki sobie wystawili Beatlesi to ich piosenki - nieśmiertelne. Nie wiem zresztą, czy gdyby pan prezydent dowiedział się jakim narkomanem, pijakiem i w dodatku rozwodnikiem był Lennon, czy byłby bardzo zachwycony tym pomysłem. Na pewno lepszym wzorcem dla młodzieży jest McCartney i napisał nie tylko "Pipes Of Peace" ale również "Give Ireland Back to the Irish".

Autor:  hekto [ Pią Lis 23, 2007 2:21 pm ]
Temat postu: 

Pomysł oczywiście znakomity, ale...
Stanowczo się nie zgadzam. To The Beatles był najwspanialszym, najsłynniejszym ZESPOŁEM wszech czasów. Nie należy antagonizować i rozbijać słynnej (w najlepszych czasach fab four) przyjaźni i jedności. Na świecie panowała BEATLEMANIA, chodziło o The Beatles, a nie o poszczególnych członków zespołu. Mówi się właśnie: fab four.
joryk też zaczyna od "pomnik Beatlesów", a potem wykręca kota ogonem. Moim zdaniem pomnik samego Lennona to byłaby niesprawiedliwość wobec grupy, wobec fanów, wobec milionów miłośników The Beatles.
Kochamy ich za to jacy byli i co i jak robili - ale właśnie "ONI", a nie jeden z nich, choć oczywiście każdy miał swoje zasługi.
Argument o trudności w budowie uważam za absurdalny - pomnik nie musi składać się z czterech ogromnych postaci stających kolejno obok siebie. Artysta z pewnością będzie miał swoją wizję i da sobie radę tak samo dobrze zarówno z pomnikiem zespołu The Beatles, jak i jednej osoby.
Wzywam wszystkich miłośników ! Pomnik tak, ale ZESPOŁU The Beatles !
Pozdrawiam.
Jerzy

Autor:  bobski66 [ Pią Lis 23, 2007 2:24 pm ]
Temat postu: 

Jeśli Prezydentowi starczy pieniędzy i odwagi (co ludzie powiedzą), to zdecydowanie trzeba postawić pomnik wszystkim Beatlesom.

Autor:  Yer Blue [ Pią Lis 23, 2007 2:27 pm ]
Temat postu:  Re: Beatlesi, Lennon czy McCartney?

Komu jak komu ale jednak Lennonowi najbardziej sie pomnik nalezy.
Harrison jest nie doceniany to fakt i coś mi się zdaje, że przeciętny Polak nawet nie wie kto to był George Harrison.
Tylko tą dwójkę brałbym pod uwage - bo jakoś dla żyjących jeszcze ludzi pomnik wystawiać to trochę nie fortunne posunięcie. Dlatego Beatlesi razem tez odpadają - jak dla mnie.

KDK napisał(a):

Na pewno lepszym wzorcem dla młodzieży jest McCartney i napisał nie tylko "Pipes Of Peace" ale również "Give Ireland Back to the Irish".


EEE tam, jednak z pokojowych songów to Macca nie słynął - ciekwe ile ludzi oprócz Beatlefanów kojarzy w ogole te 2 utwory?
Dlaczego uważasz, że był lepszym wzorcem?

Autor:  Ania1 [ Pią Lis 23, 2007 2:34 pm ]
Temat postu: 

Piotrek napisał
Cytuj:
EEE tam, jednak z pokojowych songów to Macca nie słynął - ciekwe ile ludzi oprócz Beatlefanów kojarzy w ogole te 2 utwory?


Z tym się zgodzę. Nic tym utworom nie brakuje ani kunsztu, ani melodii- poza tym o czym pisze Yer Blue... A War is over- song pokojowo- bożenarodzeniowy chyba każdy kojarzy... Jest coś w muzyce Johna, coś, czego nie potrafię w tej chwili sprecyzować, coś co pozwala mi na kilometr wyczuć muzykę Johna...

Autor:  admin_joryk [ Pią Lis 23, 2007 2:45 pm ]
Temat postu:  Re: Beatlesi, Lennon czy McCartney?

KDK napisał(a):
gdyby pan prezydent dowiedział się jakim narkomanem, pijakiem i w dodatku rozwodnikiem był Lennon, czy byłby bardzo zachwycony tym pomysłem.

Prezydent (kiedy jeszcze nie pełnił tej funkcji) był inicjatorem i główną sprężyną przy "budowie" Milesa. Jeśli Miles był dla niego "cacy" to i do Lennona nie będzie wnosił zastrzeżeń. O tego Prezydenta to bym się alkurat nie bał. On akurat widzi istotę rzeczy.

Cytuj:
Na pewno lepszym wzorcem dla młodzieży jest McCartney

Zgadzam się z tym. Ale nie do końca chodzi tu tylko o wzorzec dla młodzieży. Zastanawiamy się co by było najlepsze ale w tym sensie co by było najłatwiejsze do strawienia dla szerokiej publiki.

Poza tym też uważam, że najlepszym pomnikiem bitli jest ich muzyka ...ale jeśli możemy dodatkowo walnąć coś z brązu, to dlaczego nie?

Autor:  jacek84 [ Pią Lis 23, 2007 2:48 pm ]
Temat postu: 

hekto napisał(a):
Pomysł oczywiście znakomity, ale...
Stanowczo się nie zgadzam. To The Beatles był najwspanialszym, najsłynniejszym ZESPOŁEM wszech czasów. Nie należy antagonizować i rozbijać słynnej (w najlepszych czasach fab four) przyjaźni i jedności. Na świecie panowała BEATLEMANIA, chodziło o The Beatles, a nie o poszczególnych członków zespołu. Mówi się właśnie: fab four.
joryk też zaczyna od "pomnik Beatlesów", a potem wykręca kota ogonem. Moim zdaniem pomnik samego Lennona to byłaby niesprawiedliwość wobec grupy, wobec fanów, wobec milionów miłośników The Beatles.
Kochamy ich za to jacy byli i co i jak robili - ale właśnie "ONI", a nie jeden z nich, choć oczywiście każdy miał swoje zasługi.
Argument o trudności w budowie uważam za absurdalny - pomnik nie musi składać się z czterech ogromnych postaci stających kolejno obok siebie. Artysta z pewnością będzie miał swoją wizję i da sobie radę tak samo dobrze zarówno z pomnikiem zespołu The Beatles, jak i jednej osoby.
Wzywam wszystkich miłośników ! Pomnik tak, ale ZESPOŁU The Beatles !
Pozdrawiam.
Jerzy


Zgadzam się ze stwierdzeniem Hekto w 100%...

Może John za swoje zasługi w dążeniu na rzecz pokoju a może Paul za walkę w obronie życia zwierząt i środowiska naturalnego...można się spierać w tym temacie, ale jedno jest pewne...tak samo jak stawia się pomniki Beethovenowi, Chopinowi i innym wielkim kompozytorom to również i Bitlom się należy. Beatlesi zmienili muzyke i podejście do niej, są najwspanialszymi ikonami XX wieku dlatego tak jak i inni wielcy zasługują by ich upamiętnić. ( a kwestia pomika jest na tyle fajnym pomysłem gdyż rzesze turystów chciałyby zobaczyć czy też sfotografować się z Beatlesami).

Autor:  admin_joryk [ Pią Lis 23, 2007 4:25 pm ]
Temat postu: 

Cytuj:
Może John za swoje zasługi w dążeniu na rzecz pokoju a może Paul za walkę w obronie życia zwierząt i środowiska naturalnego


Dobre! To jest naprawdę mocny argument!
A gdyby tak dwa popiersia?

Cytuj:
Kochamy ich za to jacy byli i co i jak robili - ale właśnie "ONI", a nie jeden z nich, choć oczywiście każdy miał swoje zasługi.


...choc... Beatlesi jako grupa byli bezideowi aż do bólu. Do Lennona i McCartneya możemy przypiąć jakąś ideę, a do bitli - zero. Uśmiechy, panienki, przebojowa muzyka. Czy to nie za mało?

Autor:  admin_joryk [ Pią Lis 23, 2007 4:48 pm ]
Temat postu: 

Tak to mniej więcej wygląda w ogóle.
http://www.beatles.kielce.com.pl/_aleja-slaw1.jpg

a tak w szczególe
http://www.beatles.kielce.com.pl/_aleja-slaw-bulhakow.jpg

Autor:  Audrey [ Pią Lis 23, 2007 5:25 pm ]
Temat postu: 

jacek84 napisał(a):
pomnik Johna ustawiłbym w okolicach naszego Sejmu albo pałacu prezydenckiego :D


No to najlepiej na naszej Uliczce, która jest rzut beretem od sejmu ;)

Świetny pomysł. Albo jedno popiersie, albo cztery. Dwa moim zdaniem nie wchodzą w rachubę. Chyba że z zamysłem, że w przyszłości do Johna i Paula dołączą pozostali. A to mało prawdopodobne (brak idei). A co do "bezideowości" Beatlesów... Hm... Myślę, że oni byli pionierami wśród zespołów z Ideą. Fakt, że zaczęli się wypowiadać na poważniejsze tematy ("Nie zgadzam się z tym" ;) ) mówi sam za siebie. Tak naprawdę ich przesłaniem była miłość. Całej Czwórki. Pomnik Beatlesów na pewno mógłby pociągnąć za sobą projekty artystyczne, wydarzenia kulturalne, z których Kielce mogłyby w przyszłości zasłynąć! Jakieś coś rockowego, nie wiem :) Miejsce pielgrzymek, spotkań fanów...

Autor:  Emeela [ Pią Lis 23, 2007 5:49 pm ]
Temat postu: 

Lennon na ulicy Lennona. 8)

John w pełni zasłużył, a gdzie będzie stał - to już ma mniejsze znaczenie.

Strona 1 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/