Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Nie Kwi 28, 2024 2:41 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 38 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: zamachowcy
PostWysłany: Czw Lip 04, 2002 9:07 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Facet, ktory o malo nie zabil George'a moze niedlugo wyjsc na wolnosc.
Chapman (zabojca Lennona) - nie wiem co sie z nim dzieje ale tez juz pewnie jest na wolnosci.
Oj, odszczekuje te zlosliwosci, ktore napisalem na temat budowy fortyfikacji (panic room) przez Paula. Jak tu sie nie bac ?


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: zamachowcy
PostWysłany: Sob Lip 06, 2002 9:23 pm 
Offline
Her Majesty

Rejestracja: Pon Cze 03, 2002 8:07 pm
Posty: 147
>Chapman (zabojca Lennona) - nie wiem co sie z nim dzieje ale tez juz pewnie jest na wolnosci.

Chapman na szczęście siedzi jeszcze w więzieniu. W 2000 r ubiegał się o przedterminowe zwolnienie ze względu na wzorowe sprawowanie, ale wniosek został oddalony. Ale uwaga, w tym roku Chapman znowu będzie mógł próbować odzyskać wolność, miejmy nadzieję, że i tym razem wniosek zostanie oddalony.
Pozdrawiam.
Kasia.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lip 06, 2002 10:41 pm 
Abram na wolności??? :evil: :evil: :evil:
To chyba jakieś jaja!!!!
Nic więcej nie mówię.
Wkurzyłam się :evil:
Eleanor Rigby


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lip 06, 2002 11:35 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
No prosze - Kasia zakasowala swoja wiedza joryka !
Brawo !

Pewnie wszyscy - oprocz mnie - juz wiedza, ze Paul i Yoko apelowali po smierci Johna, aby nie wspominac zabojcy po nazwisku. Chodzi o to, zeby zostalo zapomniane.
Wlasnie sie o tm dowiedzialem - stad apel do fanow: tego nazwiska nie wymieniamy.

pozdrawiam

joryk


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Lip 07, 2002 10:55 am 
Może zamiast wymieniać nazwisko zabójcy Lennona piszmy "X" albo "Menda" ??? Ja też uważam, że powinien zostać zapomniany. Nawet nie chciałam nigdy znać tego parszywego nazwiska. W końcu chodziło mu o to, żeby być sławnym.


Góra
  
 
 Temat postu: Re: zamachowcy
PostWysłany: Pon Lip 08, 2002 8:50 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
Nie bardzo mieści mi się we łbie, że facet wyprawujący w kogoś cały magazynek może jeszcze ubiegać się o zwolnienie... przecież chyba dostał dożywocie... W Polsce by mnie to nie zdziwilo, ale w Stanach...


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Lip 16, 2002 10:10 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Czy zabojca chial byc slawny ? Pewnie tak.

Nigdy chyba nie dowiemy sie, co kierowalo tym chorym czlowiekiem. Mysle jednak, ze glowny motyw zabojstwa mogl byc nieco inny. Zwiazany z ksiazka "Buszujacy w Zbozu" Salingera.

Sama ksiazka - choc klasyk literatury - razi mnie swoim infantylizmem. Bohater nienawidzi hipokryzji i klamstwa w sposob tak naiwny i niezyciowy, ze dla mnie jest to az denerwujace. Moze jednak sposob portretowania tych spraw przez autora jest zamierzony ? A moze to tylko ja jestem az tak dwulicowy, ze brak tolerancji na najdrobniejszy przejaw hipokryzji jest mi nieznosny ? :lol:

Ale do rzeczy. Zabojstwo Lennona tlumaczono wlasnie wplywem tej lektury. Bardzo zgrabnie ujela to Kasia w swoim emailu (do mnie). Mam nadzieje, ze wrzuci to na grupe (lub pozwoli mi zacytowac).

pozdrawiam
joryk


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Lip 17, 2002 9:29 pm 
Offline
Her Majesty

Rejestracja: Pon Cze 03, 2002 8:07 pm
Posty: 147
Oczywiście, że pozwalam zacytować. Dla Ciebie prawie wszystko, joryk. :)
Pozdrawiam.
Kasia.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Lip 17, 2002 10:34 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Kasia:
Bardzo dawno temu oglądałam film "Człowiek, który zabił Johna Lennona", mało
już pamiętam. Łatwo się domyślić, że film opowiada o XXX, próbuje
wyjaśnić dlaczego XXX zabił Johna itd. Zabójca Lennona, powiedział, że
jeżeli ktoś przeczytał książkę Salingera "Buszujący w zbożu" powinien
wiedzieć dlaczego on tak postąpił. Czytałam książkę, lektura świetna. Główny bohater Holden Caulfield nienawidzi hipokryzji, kłamstwa, a cechy te mają dorośli. Na szczęście są dzieci, które zawsze są niewinne. Przytoczę pewien fragment, w którym siostra Holdena pyta go czym by chciał być w życiu:
".... W każdym razie wyobraziłem sobie gromadę małych dzieci, które bawią się w jakąś grę na ogromnym polu żyta. Tysiące malców, a nie ma przy nich nikogo starszego, nikogo dorosłego... prócz mnie, oczywiście. A ja stoję na krawędzi jakiegoś straszliwego urwiska. Mam swoje zadanie: muszę schwytać każdego, kto się znajdzie w niebezpieczeństwie, tuż nad przepaścią. Bo dzieci rozhasały się, pędzą i nie patrzą, co tam jest przed nimi, więc ja muszę w porę doskoczyć i pochwycić każdego, kto by mógł spaść z urwiska.
Cały dzień, od rana do wieczora, stoję tak na straży. Jestem właśnie
strażnik w zbożu. Wiem, że to wariacki pomysł, ale tylko tym naprawdę
chciałbym być..." A zabojca Lennona uważał, że upadek z urwiska i dobicie do dna oznaczało dorosłość. Holden chronił dzieci przed dorosłością,sam spadł z urwiska, ale nidgdy nie dotknął dna, a to znaczy, że nigdy nie stał się dorosłym, pozostał niewinnym dzieckiem. A co z tym wszystkim miał wspólnego Lennon?
Otóż dla XXX, Lennon był właśnie niewinnym dzieckiem - walczył o pokój
itd.., ale kiedyś usłyszał jak John, powiedział w którymś z wywiadów, że to
co robił, było głupie i naiwne. Czyli John spadł z urwiska, stał się
dorosłym hipokrytą i należy go ukarać. I tak XXX zastrzelił Johna.
koniec cytatu

no i co myslicie ? trzyma sie to kupy ?

pozdrawiam
joryk


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Lip 20, 2002 11:29 pm 
Offline
Her Majesty

Rejestracja: Pon Cze 03, 2002 8:07 pm
Posty: 147
>Sama ksiazka - choc klasyk literatury - razi mnie swoim infantylizmem.

Mnie aż tak nie razi. Myślę, że czasami potrzebna jest w życiu taka dziecięca naiwność.
Ciekawy jest fakt, iż książka ta w niektórych krajach znalazła się na tzw. liście zakazanych lektur, bo zbyt mocno wpływała na psychikę młodego, wrażliwego człowieka. Na zabójcę Lennona wpłynęła chyba zbyt mocno. Kiedy schwytano XXX, miał on przy sobie książkę Salingera i na pierwszej stronie było napisane: Holdenowi Caulfieldowi - Holden Caulfield.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Nie Lip 21, 2002 9:20 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Cytuj:
Mnie aż tak nie razi. Myślę, że czasami potrzebna jest w życiu taka dziecięca naiwność.
Ciekawy jest fakt, iż książka ta w niektórych krajach znalazła się na tzw. liście zakazanych lektur, bo zbyt mocno wpływała na psychikę młodego, wrażliwego człowieka.


he, he, he podobnie jak dyskusje o beatlesach zbyt mocno wplywaja na psychike niektorych dyskutantow :-D

Tak sobie mysle, ze nic nie jest ani czarne, ani biale. Zycie nie jest komiksem. Nie ma z jednej strony czarnych, a z drugiej białych charakterow. Bezkompromisowa uczciwosc, to cos, co w zyciu nie istnieje. Na szczescie nawet bohater nie jest moralnie nienaganny (epizod z prostytutka w hotelu). Moim zdaniem ksiazka portretuje chore wyobrazenie o rzeczywistosci.
Kiedys zastanawialem sie, jak stuknieci musza byc niektorzy autorzy horrorow. Jakim swirem musi byc facet, ktoremu w ogole przychodza do glowy historie, jakie opisuje np. Harris. Zrownowazonemu czlowiekowi takie idiotyzmy nawet sie nie snia.
Tu juz nie mozna podejrzewac, ze autor ma niesamowicie analityczny umysl i potrafi domyslic sie, co czuje "wariat" albo, ze ma nieprzecietna fantazje. Tu trzeba przyjac, ze autor ma jakies zaburzenia psychiczne.
Co do Salingera - jesli 40 letni facet nadal lubi bawic sie samochodzikami w piaskownicy (lub trzymac sie standartow dziecinnej uczciwosci i naiwnosci - co na jedno wychodzi) to znaczy, ze wymaga pomocy specjalisty :-)
Nie mowie, zeby byc nieuczciwym lub dwulicowym. Mowie, ze czlowiek z wiekiem sie rozwija i pelniej rozumie to, co do dziecka nie dociera, a mianowicie, ze w przyrodzie nie występuje ani biel ani czern - sa tylko odcienie szarosci.
...no i dlatego ksiazka mi nie lezy, jest koszmarnie nienaturalna.

Naraze sie komus, jak powiem, ze nie lubie tez np. Chmielewskiej ?
Tam na ogol (nie zawsze) jest tak chaotyczna intryga, pojawia sie tyle przeszkod, tyle zbiegow okolicznosci, ze denerwuje mnie to do granic mozliwosci. Moze kobiety sa w stanie zniesc taki natlok drobiazgow, watkow i przypadkow. Ja nie.
To nie znaczy, ze ksiazki sa zle.

pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Lip 25, 2002 6:08 pm 
Offline
Her Majesty

Rejestracja: Pon Cze 03, 2002 8:07 pm
Posty: 147
Dzięki Tobie, joryku uświadomiłam sobie, że również potrzebuję skorzystać z pomocy specjalisty, bo gdyby nie nauka i praca, które zajmują mi mnóstwo czasu, być może również pobawiłabym się, może nie samochodzikami, ale takim domkiem dla lalek, kto wie. I na dodatek jedną z moich ulubionych książek jest Kubuś Puchatek. Po prostu zgroza.
Cóż, pocieszam się, że do grona osób korzystających z pomocy specjalisty należałby również Antoine De Saint -Exupery, autor "Małego Księcia"
A może ktoś zna dobrego specjalistę? :wink:

Pozdrawiam.
Kasia.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Lip 25, 2002 9:26 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Lubie bawic sie klockami - popatrz na cale to www.beatles.com.pl
Lubie Kubusia Puchatka, Muminkow i Malego Ksiecia, mam chyba wszystkie ksiazki Edmunda Niziurskiego (i czytam je) ale to nie przeszkadza mi rozumiec, ze bajka to jedno, a zycie to drugie. Nie robie tez z siebie rycerza walczacego z zaklamaniem jak bohater Salingera i broniacego dzieci przed swiatem "doroslych". Nie uwazam, zeby bylo sie przed czym bronic. Piotrus Pan dorasta i jest w stanie odnalezc sie. Odnalezc czyli _zrozumiec_obydwa_swiaty:_ swiat dzieci i swiat doroslych.

Cytuj:
do grona osób korzystających z pomocy specjalisty należałby również Antoine De Saint -Exupery, autor "Małego Księcia"

nalezalby, gdyby zostal w swiecie Malego Ksiecia, ale on budzi sie i wraca do swiata doroslych, gdzie bez trudu daje sobie rade. Nie pragnie powrotu (choc fajnie bylo na pustyni), nie chce chronic nikogo przed dorosloscia. To, ze - tak jak my - lubi byc przez chwile dzieckiem i marzycielem jest naturalne.

Poza tym - moze przesadzilem ? Jesli mi ktos powie, ze Salinger nie jest swirem tylko wpisuje sie w nurt tesknoty za jasnym i czystym swiatem dziecka, to uwierze na slowo i dam mu spokoj.

...a specjaliste znam :-D

joryk


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Lut 10, 2004 9:02 pm 
Musze przyznac ze na wyzej wspomniana teorie patrze z przymruzonym okiem.Trudno jest powiedziec co tak naprawde "x"zobaczyl czytajac Buszujacego,co sobie wyobrazal i z czym pozniej kojarzyl...dlaczego sprawialo mu przyjemnosc czytanie jej i dlaczego to robil to nawet bezposrednio po zabojstwie Lennona(moze nosil ja zawsze i czytal gdziekolwiek znalazl miejsce do siedzenia a moze byla ona swojego rodzaju uzupelnienie jego czynu).Slyszalam kiedys iz najwiekszy wplyw na x-a miala wyobrazana przez Holdena scena morderstwa w windzie.Inna plotka glosi iz x chcial aby jego nazwisko juz na zawsze bylo wymieniane przy nazwisku Lennona, a jeszcze inna iz x byl wiernym fanem Lennona do momentu gdy ten nie powiedzial iz niedlugo beatelsi stana sie slawniejsi od Jezusa.Co prawda teorie nie wykluczaja siebie nawzajem ale ile jest w nich prawdy trudno powiedziec.


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Lut 11, 2004 12:23 am 
Teoria z książką wydaje mi się całkiem ciekawa.
Trzeba zauważyć, że sporo świrów szuka motywów swoich działań w piosenkach, książkach, filmach, grach itp.
Słynny Charles Manson ponoć kierował się teksetm Helter Skelter.
A pan_X na świra wygląda i to właśnie na takiego "nie zabierajcie mi mojego misia!".

Nie podoba mi się że chcą zapomnieć nazwisko Chapmana. Kurczę! Czy ktoś z Was kiedyś zapomni, bo będziemy mówić na niego pan_X??? Przecież to jawna bzdura. Ja nie będę podlegał jakimś bezsensownym ustaleniom i będę walił mu po nazwisku, chyba że komuś to przeszkadza, to niech powie.


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Lut 12, 2004 1:12 am 
Offline
Her Majesty

Rejestracja: Pon Cze 03, 2002 8:07 pm
Posty: 147
Cytuj:
Słynny Charles Manson ponoć kierował się teksetm Helter Skelter


Tak, Charles Manson i Beatlesi...... Nie mogłam się powstrzymać i przekopiowałam parę „rewelacji” po przeczytaniu których ręce opadają i nie tylko ;)
Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Helter Skelter, Sprawa Mansona”

Przez Helter Skelter Manson rozumie murzyńską rewoltę. Mówi, że czarnuchy zamierzają się zbuntować i zabić wszystkich białych ludzi z wyjątkiem tych, którzy ukryją się na pustyni..”

9 rozdział Apokalipsy i Beatlesi

„Czterej aniołowie” to byli Beatlesi, których Manson uważał za „przywódców, orędowników, proroków”. Kwestia: „I otworzył studnię otchłani.... A z tego dymu wyszły na ziemię szarańcze, którym dana została moc...”, stanowiła rzekomo kolejne nawiązanie do angielskiej grupy rockowej. Szarańcza – Beatles – jedno i to samo. (Nazwa zespołu The Beatles pochodzi od słowa beetles w zniekształconej pisowni – chrząszcze, żuki, potocznie robaki). „ A twarze ich jakby twarze męskie”, jednak „włosy miały jak włosy kobiece”. Oczywiste nawiązanie do długowłosych muzyków. A z ust czterech aniołów „wydostał się ogień i siarka”. „To nawiązanie do słów, tekstów piosenek Beatlesów, mocy, jaka wydobywa się z ich ust”. Ich „napierśniki z ognia” to elektryczne gitary. Kształty „jak koni przygotowanych do bitwy” to były samochody terenowe. „A liczba wojsk konnych wynosiła dwie miriady miriad” – wędrujące po ziemi i niosące zniszczenie wojska to byli motocykliści.
Pierwszy werset 9 rozdziału Apokalipsy mówi o piątym aniele; jednakże w zakończeniu rozdziału jest mowa o czterech aniołach. Początkowo było pięciu Beatlesów, wyjaśnił Gregg, z których jeden, Stuart Stucliffe, zmarł w Niemczech w 1962 roku.


White Album The Beatles.

Manson był przekonany, że “ Beatlesi są wieszczami. Przemawiali do Charliego swoimi piosenkami, dając mu znać przez ocean, że śpiewają o tym, co ma się stać. Święcie w to wierzył... Ich teksty uważał za proroctwa; szczególnie nagrania z tak zwanego Białego Albumu... „
Watkins i Poston potwierdzili, że Manson i Rodzina uważali, iż Beatlesi przemawiają do Charliego swoją muzyką. Na przykład w piosence „I Will” znajdują się słowa: „I kiedy wreszcie cię znajdę/Twoja piosenka przepełni powietrze/Śpiewaj głośno, żebym cię słyszał/Spraw, bym znalazł się obok ciebie...” Charlie interpretował to w ten sposób: Beatlesi chcą, żeby Manson nagrał płytę. Beatlesi szukają JC, a to Charlie jest JC, którego tamci szukają. Beatlesi wiedzą, że Chrystus wrócił na ziemię i mieszka gdzieś w Los Angeles.
Biały Album zawiera piosenkę zatytułowaną „Honey Pie” , której słowa mówią: „Och kochanie, moje położenie jest tragiczne/Chodź i pokaż mi magię/Twojej hollywoodzkiej pieśni”. A dalej „Och kochanie, doprowadzasz mnie do szaleństwa/Żegluję przez Atlantyk/By być tam, gdzie ty jesteś” Charlie chciał, oczywiście, żeby Beatlesi przepłynęli Atlantyk i przyłączyli się do niego w Dolinie Śmierci. Gdy Rodzina mieszkała w domu przy Gresham Street (w styczniu i lutym 1969 roku, tuż po ukazaniu się Białego Albumu), Manson i dziewczyny wysłali kilka telegramów, napisali mnóstwo listów i telefonowali co najmniej trzykrotnie do Anglii, usiłując się skontaktować z Beatlesami. Bez powodzenia.
Pochodząca z „Honey Pie” kwestia „Kocham, ale jestem zbyt leniwy” znaczyła dla Charliego tyle, że Beatlesi kochają JC, ale są zbyt leniwi, żeby go odszukać; pojechali także do Indii, podążając za Mahariszmą, którego uznali w końcu za fałszywego proroka. Wzywali także JC/Charliego w pierwszy ośmiu linijkach „Don’t Pass My By”, w „Yer Blues”, a na wcześniejszej płycie, „Magical Mystery Tour”, w „Blue Jay Way”.
Biały Album Beatlesów, powiedział Manson Watkinsowi, i innym, „przygotował grunt pod rewolucję”. Jego płyta, która pojawi się po tamtej stronie – mówiąc słowami Charliego – „wyciągnie korek z butelki. Zapoczątkuje to.”
Według Postona, Watkinsa i innych, gdy Rodzina mieszkała w domu przy Gresham Street, Charlie spędzał czas głównie na komponowaniu piosenek do swego „albumu”. Każda z nich miała być przesłaniem skierowanym do konkretnej grupy ludzi, na przykład do motocyklistów, i powinna określać rolę, jaką mają oni odegrać w Helter Skelter. Charlie zapałem pracował nad tymi piosenkami; musiały być bardzo subtelne, powiedział, tak jak piosenki Beatlesów, a ich prawdziwe znaczenie miało pozostać ukryte. Zrozumieją je tylko odpowiednio dostrojeni ludzie.
Chociaż Beatlesi nagrali wiele płyt, Manson uważał, że najważniejszy jest dwupłytowy Biały Album, który Capitol wypuścił w grudniu 1968 roku. Nawet fakt, że jego okładka była biała (widniała na niej tylko nazwa zespołu), był, zdaniem Charliego, znaczący.
To był i jest nadal, wstrząsający album, zawierający jedne z najlepszych i najdziwniejszych utworów Beatlesów. Znajduje się na nim trzydzieści piosenek – od miłosnych ballad, przez parodie utworów pop, po kakofonię dźwięków powstałą przez zmontowanie skrawków rozmaitych taśm. Jednak dla Charlesa Manson było to proroctwo i wmówił to swoim wyznawcom.
Fakt, że Charlie obdarzył Susan Atkins nowym imieniem i nazwiskiem – Sadie Mae Glutz – na długo przed ukazaniem się Białego Albumu z piosenką „Sexy Sadie”, stanowił dla Rodziny dodatkowy dowód na to, że Manson i Beatlesi są umysłowo ze sobą zestrojeni.
Niemal każda piosenka z tego albumu miała ukryte znaczenie, które Manson interpretował na użytek swoich zwolenników. Dla Charliego „Rocky Raccoon” (Skalny szop) znaczyło tyle, co „coon” (slangowe bambus, asfalt). Chociaż dla wszystkich (z wyjątkiem Mansona i Rodziny) było oczywiste, że słowa piosenki „Happiness Is a Warm Gun” mają konotacje seksualne, Charlie tłumaczył jej znaczenie w ten sposób, że Beatlesi mówią czarnym, żeby dobyli broni i walczyli z białymi.
Zdaniem Postona i Watkinsa, pięc piosenek z Białego Albumu Rodzina grała częściej od pozostałych. Były to: „Blackbird”, „Piggies”, „Revolution 1”, „Revolution 9” i „Helter Skelter”.
„Kos śpiewa w głuchą noc/Weź te połamane skrzydła i naucz się latać/Całe swoje życie/Czekałeś tylko na moment, by wzlecieć,(w oryginale arise – m.in. powstać, wzlecieć, co stanowi nawiązanie do napisu wykonanego krwią na ścianie domu małżeństwa LaBianca), brzmiały słowa „Blackbird”. Według Jacobsona, „Charlie wierzył, że ten moment nadszedł właśnie teraz, i że czarny człowiek zamierza powstać, powalić białego i zapanować nad nim”. Zdaniem Watkinsa, Charlie „uważał, że tą piosenką Beatlesi programują Murzynów do rozpoczęcia powstania”.

Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłam

Pozdrawiam
Kasia


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Lut 12, 2004 12:02 pm 
Wow! To bylo fascynujace!
Nigdy tak powaznie nie interesowalem sie sprawa Mansona, ale to co napisalas (zacytowalas) jest bardzo prawdopodobne. Nikt nie wie (tylko sam Manson), co tak naprawde nim kierowalo. Prawdziwy rasista i psychopata potrafi z "Ala ma kota" zrobic "Smierc czarnuchom", takie dynamiczne eksplozje dzieja sie tylko w ich glowach...
Tak samo jest z Chapmanem - mozemy tylko snuc domysly, bo to najczystszej postaci swir.
Pozdrawiam
Gietek

P.S. Mnie rece nie opadly, bo "sa rzeczy na tym swiecie, ktore sie folozofom nie snily" :)


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Mar 08, 2004 7:50 pm 
Offline
młodszy fan

Rejestracja: Pon Lut 02, 2004 1:45 am
Posty: 20
Miejscowość: Polska
Wszystko pięknie, ładnie. Ale w takim razie jakie miał powody i czym sie kierował, a raczej na czym się wzorował zamachowiec na życie Harrisona?
Monaris


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 14, 2004 9:18 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Czw Maj 20, 2004 7:20 am
Posty: 142
Miejscowość: Gdańsk
Pozwólcie że powrócę na moment do tego tematu który tu poruszyliście a konkretnie do dnia 8.12.80r.Przeczytałem te wypowiedzi i zastanawia mnie tok myślenia wielu z was.Wierzcie mi że w USA byli tacy którzy chcieli aby tak myśleć,po iluś latach sprawa miała się już inaczej,mówiąc krótko, to nie M.Ch. (menda) czy jak go zwał,ani ta lektóra "Buszujący.."była winna śmierci J.Lennona,wg dochodzeń wielu dziennikarzy,i takich którzy mogli się tym zajmować sprawa miała polityczne podłoże,za tym zamachem stała min.CIA,amerkańskie służby wywiadowcze,a dlaczego?otóż doszli oni do podejrzeń a następnie do dowodów że John finansował IRA (Irlandzka Armia Republikańska).Nikt oficjalnie nie powiedział jednak dziennikarze doszli ze M.Chapman przeszedł sporą dawkę prania muzgu,długo był poddawany takiej "terapii"wyszukali odpowiedni charakter i doprowadzili chłopaka do takiego stanu że w imię pewnych wartości potrafił zabić.Ileś lat temu sprawa zaczęła wychodzić ,ale szybko ją musieli ukręcić.John ze względu na swoje poglądy polityczne był od samego początku pobytu w USA na celowniku CIA.Dlaczego się przeprowadził z WB do USA?uważał ze USA to kraj wolny,że będzie mógł jawnie głosić swoje poglądy (jak się okazało do czasu)nie tak jak WB który jest również okupantem dla części Irlandii.Wszystkie jego protesty odsyłanie medali to sprawiało ze był niewygodny w Stanach i pod obserwacją.Taka jest Ameryka,dlatego nikt z nas nie wie co się dzieje z M.Chapmanem ,możemy tyle wiedzieć ile w USA pozwolą i chcą byśmy wiedzieli.Pamiętam gdy się dowiedziałem o śmierci J.L.9.12.80r przez tydzień chodziłem zaryczany, w pracy i w szkole (chodziłem do wieczorówki)rozeszło sie ze zginął mi brat,takim byłem fanem,to dzięki TB nauczyłem się angielskiego,grania na gitarze a tu zabili faceta który mnie "uczył"do dziś sporo tego we mnie zostało ale na USA mam już inne patrzenie.(zobaczcie co zrobili z Irakiem,jak przyznali błędne rozpoznanie służb wywiadowczych,mało kiedy się przyznają) to narazie tyle .Pozdrawiam.
P.S. dodam jeszcze że od tego dnia tj 9.12 80r zacząłem palic i paliłem przez 3 lata,to było przeżycie.


Ostatnio edytowany przez John, Pon Cze 14, 2004 9:36 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Cze 14, 2004 9:26 pm 
Offline
fan sztabowy

Rejestracja: Wto Cze 08, 2004 10:11 pm
Posty: 50
Miejscowość: Czechowice-Dziedzice
Źle sie dzieje na tym świecie i tela :/ :(

Pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 38 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 35 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY