Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 3:20 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 209 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Czw Mar 07, 2013 5:03 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
flower1973 napisał(a):
Na zachętę powiem, że pierwszą swoją kasetę Beatlesów ukradłem.


Zawsze możesz zwrócić, jeśli ten sklep RTV jeszcze istnieje ;) Nawet jeśli sprawa się przedawniła :P
Ja pamiętam, że jak poznawałem późna twórczosć w 99 roku, to natrafiłem tez niechcący na "With The Beatles" na pirackiej kasecie. Walała się po domu. To był okres kiedy miałem na punkcie Beatli wczesne stadium świra, a więc nie było żartów. Ale pamiętam jak dziś swoje skrzywienie gdy po oderwaniu się od Happiness Is A Warm Gun, I Want You i A day In The Life powiedzmy - nagle włączyłem druga płytę Beatli. Przeżyłem jakiś koszmar, ta płyta wydawała mi się tak słaba przy tych dojrzalszych numerach, ba, nawet w obliczu A Hard Day's Night, jakby to był inny zespół. Może dopiero po 5 latach powróciłem do "With The Beatles", tak mnie do siebie zraziła zawarta na niej muzyka...

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Mar 07, 2013 5:21 pm 
Offline
starszy fan
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Mar 07, 2013 2:14 pm
Posty: 42
Ja miałem odwrotnie - najpierw 62-66, a potem Biały album. No nie powiem, nie przekonał mnie do siebie od razu.
Ale pamiętam, jak siedzieliśmy u kumpla i słuchaliśmy na przemian piosenek z Białego albumu na jego walkmanie i słuchawkach - już nie pamiętam który, ale jeden dostawał te w balladowo-cukierkowym stylu (Dear Prudence, Ob-la-di, Bungalow Bill), a drugi te pomiędzy - i jeden z nas mówił że fajne przecież, a drugi że tego się nie da słuchać :D

_________________
Zapraszam na mój blog, http://dekada-beatlesow.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Mar 07, 2013 5:29 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Ja z Białym to w ogóle mam najśmieszniejszą historię na świecie. Otóż gdy zobaczyłem kiedyś przydługi spis jego utworów, a wśród nich Obladi Oblada, które wówczas kojarzyło mi się raczej tragicznie a do tego płytę zdobiła jakaś wielka biała plama - werdykt był jeden: to jakaś płyta z odrzutami, chyba nie ma sensu jej tykać ;)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 10:30 am 
Offline
Musketeer Gripwood
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 22, 2013 6:17 pm
Posty: 93
Miejscowość: Gliwice
Kiedy byłam jeszcze w szkole podstawowej, na lekcji angielskiego uczyliśmy się tekstu do Hello Goodbye. Przesłuchaliśmy utwór, nauczycielka opowiadała o historii zespołu, ale byłam za mała, nic nie rozumiałam. Kolejną styczność z zespołem miałam w wieku 15 lat. Mój tata puścił płytę w samochodzie. 2,5 godziny jazdy, a w tle Help, Love me do i wiele innych. Następnego dnia wpisałam w wyszukiwarce "The Beatles", godzinami czytałam, słuchałam, dowiadywałam się. Obejrzałam filmy, dokumenty.. Teraz mam 18 lat, a ich muzyka wciąż jest dla mnie czymś ważnym. I nie tylko muzyka! Tyle się naczytałam i dowiedziałam, że momentami wydaje mi się, że naprawdę ich znam. To dziwne uczucie. Kaset w domu nie posiadam, a szkoda. Za to mam mnóstwo płyt, bo moi rodzice od zawsze byli wielkimi fanami. 3 lata temu dołączyłam do nich i wspólnie dzielimy tą pasję. Ciekawe jest to, że nigdy nie mogłam dogadać się z rodzicami. Byłam rozkapryszona, nie miałam ulubionych zespołów. Odkąd pokochałam Beatlesów mam z rodzicami wspólne tematy, nauczyłam się angielskiego, pokochałam klimat tamtych lat w których jeszcze mnie nie było na świecie. Wiele im zawdzięczam i cieszę się, że znalazłam to forum, żeby móc podzielić się z innymi ;-) Dodam jeszcze, że do moich ulubionych należą utwory z A hard day's night
Pozdrawiam


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 1:04 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Cześć maggiemae!

Zgaduje, że robicie rodzinny wypad na Stadion Narodowy w czerwcu :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 1:19 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Maj 10, 2006 10:11 am
Posty: 1293
Miejscowość: Piernikowo
Witaj, maggiemae!
Witamy na pokładzie!
Zazdroszczę Ci wspólnej pasji z rodzicami!
U mnie kończy się na tym, że tata lubi posłuchać Metallici, albo Scorpionsów, ale nie szaleje. :D

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 4:43 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2315
Miejscowość: New Salt
Czołem maggiemae!
Mnie również wydaje mi się, że naprawdę ich znam ( Beatlesów). To tacy kumple z młodych lat. Nie zdziwił bym się gdyby Paul lub Ringo mijając mnie gdzieś na ulicy powiedzieli "Cześć Robert"


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 4:46 pm 
Offline
Musketeer Gripwood
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 22, 2013 6:17 pm
Posty: 93
Miejscowość: Gliwice
Och, kochani, dziękuję za miłe przyjęcie! Szczerze mówiąc trochę się martwiłam - Wy się znacie już długo, a ja? Nowa ryba.
Tak, tak, wspólna pasja z rodzicami to jest coś wielkiego. Można dowiedzieć się od nich wiele ciekawych rzeczy, na przykład takiej, że mój tata jako nastolatek do tego stopnia uwielbiał chłopaków, że miał nawet taką samą fryzurę - podobnie zresztą z pozostałymi rówieśnikami. Babcia opowiadała mi, że kiedy tata coś nabroił, dziadek zamiast szlabanu dawał mu pieniądze na fryzjera, by mógł obciąć włosy. I tyle było z fryzury a'la John, George, Paul i Ringo. To podobno była najgorsza kara w moim domu w tamtych czasach. Nie ukrywam, że to dosyć ciekawy sposób na dawanie dzieciom nauczki za złe zachowanie.. ;-)

No cóż, co do koncertu Paula.. Moi rodzice mają mieszane uczucia. Oczywiście ja podskakiwałam w miejscu na wieść, że Paul zawita w Polsce. Zawsze był tak daleko stąd, nawet nie śniłam o tym, że kiedyś ujrzę go na żywo. Ale zaraz potem usłyszałam "Kochanie, i zapłacimy tyle pieniędzy żeby stać w najgorszych miejscach?"..
Nie wiem co mam o tym myśleć. Ale wiem jedno - rodzice kochają Beatlesów, ale nienawidzą tłumu ludzi i koncertów. Chciałabym pojechać sama, ale jakoś tak dziwnie, nie miałabym z kim dzielić emocji. Moja przyjaciółka (która również ich uwielbia, bo ją "zaraziłam" rok temu) nie ma pieniędzy. Nie chcę jej zostawić samej. To dla niej trudne, bo z "magicznej czwórki" najbardziej lubi Paula. Mieszkamy 300 km od siebie, ale planujemy, że w dniu koncertu pojadę do niej, usiądziemy na balkonie, zapalimy papierosa i spędzimy całą noc na słuchaniu Beatlesów na winylowych płytach. Coś czuję, że nie mam innego wyjścia, a szkoda.
A co z Wami? Wybieracie się? Jeśli ja nie jadę, chciałabym przynajmniej, żebyście Wy się dobrze bawili.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 7:38 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
maggiemae napisał(a):
Można dowiedzieć się od nich wiele ciekawych rzeczy, na przykład takiej, że mój tata jako nastolatek do tego stopnia uwielbiał chłopaków, że miał nawet taką samą fryzurę - podobnie zresztą z pozostałymi rówieśnikami. Babcia opowiadała mi, że kiedy tata coś nabroił, dziadek zamiast szlabanu dawał mu pieniądze na fryzjera, by mógł obciąć włosy. I tyle było z fryzury a'la John, George, Paul i Ringo. To podobno była najgorsza kara w moim domu w tamtych czasach. Nie ukrywam, że to dosyć ciekawy sposób na dawanie dzieciom nauczki za złe zachowanie.. ;-)


Skojarzyło mi się w jednym z odcinków "Wojny domowej", w którym to główny bohater dostaje ultimatum - albo fryzjer, albo nici z biletu na koncert pewnej "pieśniarki" ;)

Cytuj:
Nie wiem co mam o tym myśleć. Ale wiem jedno - rodzice kochają Beatlesów, ale nienawidzą tłumu ludzi i koncertów. Chciałabym pojechać sama, ale jakoś tak dziwnie, nie miałabym z kim dzielić emocji. Moja przyjaciółka (która również ich uwielbia, bo ją "zaraziłam" rok temu) nie ma pieniędzy. Nie chcę jej zostawić samej. To dla niej trudne, bo z "magicznej czwórki" najbardziej lubi Paula. Mieszkamy 300 km od siebie, ale planujemy, że w dniu koncertu pojadę do niej, usiądziemy na balkonie, zapalimy papierosa i spędzimy całą noc na słuchaniu Beatlesów na winylowych płytach. Coś czuję, że nie mam innego wyjścia, a szkoda.


Mnie się wydaje (aczkolwiek nadzieję mam inną), że to może być jedyna ever okazja posłuchania Paula na żywo w naszym kraju. Dlatego zapłaciłabym nawet za najgorsze miejsca. I pojechałabym sama. Może teraz tego nie czujesz, ale za kilka lat możesz bardzo żałować, że jednak nie pojechałaś na koncert.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 7:59 pm 
Offline
Musketeer Gripwood
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 22, 2013 6:17 pm
Posty: 93
Miejscowość: Gliwice
Druga przeciwność jest taka, że nie mam serca zostawić wspomnianej wcześniej przyjaciółki. Ludzie proponowali mi bym zbierała pieniądze i wybrała się na koncert Paula za granicę, oczywiście gdy będzie u sąsiadów albo gdzieś w miarę blisko. Ale nie wiem czy to może się udać.
A Ty się wybierasz? :-)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 8:10 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
No jasne! Bilety już nawet mam, schowane w bezpiecznym miejscu. Czekają do czerwca.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 8:11 pm 
Offline
Musketeer Gripwood
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 22, 2013 6:17 pm
Posty: 93
Miejscowość: Gliwice
I nie wiem czy to jest odpowiednie pytanie, ale Twoje miejsca można zaliczyć do tych lepszych czy gorszych? Gdybym ewentualnie zakupiła te za ponad 200 zł, nie czułabym się samotna.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 8:14 pm 
Offline
Musketeer Gripwood
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 22, 2013 6:17 pm
Posty: 93
Miejscowość: Gliwice
Tak czy siak chyba się poważniej nad tym zastanowię i przedyskutuję z rodzicami. W czerwcu mam urodziny, więc odwiedziny Paula w kraju uznałabym za doskonały prezent.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Mar 23, 2013 8:31 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Do tych lepszych.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Kwi 04, 2013 7:34 pm 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Paź 26, 2012 8:52 pm
Posty: 187
Pamiętam nasz PIERWSZY RAZ choć było to jeszcze głębokie dzieciństwo! :D
Pierwszą ICH melodią była cudna Obla-di obla-da, którą słyszałam każdą sobotę wieczór przy kolacji, i po latach znalazłam serial z tym motywem, nie śpiewanym przez nich samych, ale kurcze, już wtedy czułam, że TO jest TO! A byłam taka mała :) Piękne wspomnienia, łza się w oku kręci, uwielbiałam tę melodię i kochałam sobotnie wieczory!
http://www.youtube.com/watch?v=bKHFUjNw70A

_________________
mój FB ------> https://www.facebook.com/darietaband


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 10, 2013 11:00 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Cze 10, 2013 10:41 pm
Posty: 598
Miejscowość: Cieszyn
Na wstępie chciałbym serdecznie wszystkich przywitać. Śledzę stronę Joryka i Wasze forum już od bardzo,bardzo dawna,były próby rejestracji ale zawsze cos robiłem nie teges. Teraz udało sie, więc mam nadzieje, że przyjmiecie mnie do zaszczytnego grona polskich miłośników 4 FAB.
Jestem z rocznika "Ram" i "Imagine" :wink: , ale przygodę z najpiekniejszą muzyka świata rozpocząłem stosunkowo póżno, bo dopiero pod koniec lat osiemdziesiątych czasów mojej szkoły średniej. Byłem już wtedy po ekspansji Polskiego Rocka i fascynacji heavy metalem. Wówczas kolega z klasy zapodał mi na kasecie którąś z pierwszych płyt The Beatles. Nie pamiętam dziś ,która to była(chociaz obstawiam "A Hard Day`s Night" ) ale moje postrzeganie muzyki zmieniło się diametralnie. Resztę chłonąłem jak gąbka, za sprawą starszej siostry mojego kolegi z zespołu(troche muzykuję :D ), która wprowadziła mnie w świat tej magicznej muzyki. Oczywiście pózniej doszły solowe "życia po życiu" i wszelakie ...pochodne.
Jeśli chodzi o ulubionego Beatla,to zdecydowanie Paul, choć oczywiście z dużym poszanowaniem pozostałej trójki.
Tyle tytułem wstępu
Pozdrawiam gorąco


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Witam
PostWysłany: Pon Sie 26, 2013 1:19 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Sie 26, 2013 9:36 am
Posty: 495
Miejscowość: Nowhere Land:)
Jestem zdecydowanie starszym fanem zespołu więc spróbuję odpowiedzieć na pytanie w głównym wątku. Z The Beatles spotkałem się gdy zobaczyłem po raz pierwszy w kinie "Help", miałem wtedy 7-8 lat i oczywiście nie wiedziałem, że ci fantastycznie śpiewający piosenki chłopcy to nie aktorzy a jakiś zespół. ot fajny film, urozmaicenie obok filmów "Winnetou" czy z de Funesem. Fil Help - pod polskim tytułem 'Na Pomoc' grał w moim kinie średnio co 2 m-ce więc się znowu chodziło. Później starsza koleżanka na podwórku powiedziała, że zbiera wszystkie fotki The Beatles i dostarczałem jej mnóstwo z różnych polskich -podłej jakości -gazet. Póżniej poznałem 'Oh darling', najpiękniejsza piosenka jaką sobie mogłem wyobrazić, w ręce wpadł mi singiel "All You Need Is Love" (u sublokatora, który u nas mieszkał), u kuzynów w Gliwicach pocztówka z "Nowhere Man' ("pocztówkowy szał, każdy z nas ich 500 miał..."). Jako malolat 10-12 lat wiedziałem już, że dziewczyny starsze szaleją za The Beatles, zaczynałem już kojarzyć,że to ci z 'Help', sam 'A Hard Day's Night' wyświetlany pod polskim tytułem 'The Beatles' jakoś mi umknął. Dziewczyny śpiewały 'yeah yeah yeah' ale wtedy nie rozumiałem jeszcze, że to z piosenki :) Co jakiś czas padały zwroty odnośnie długości włosów: nie bądź taki Beatles, pamiętam też dyskusję w podstawówce czy wymawiać ich nazwę Bitles czy Bitels. Ryszard (zapraszam oczywiście na mój blog o Fab4 http://fab4-thebeatles.blogspot.com)

_________________
Ryszard. Mój blog o The Beatles: http://fab4-theBeatles.blogspot.com


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Witam
PostWysłany: Pon Sie 26, 2013 5:16 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Wrz 09, 2005 4:27 pm
Posty: 972
Miejscowość: Warszawa
Witaj na forum! Pisz dużo i treściwie i nie przejmuj się jeśli nikt Ci nie odpowiada - lubimy czytać :)

W jednym ze swoich dzisiejszych wpisów zapomniałeś podać linka do swojego bloga ;)
(A tak na serio, to jakbyś linka wrzucił do stopki pod wpisami, to byłoby to bardziej dyskretnie, a kto będzie miał ochotę, to kliknie)

_________________
"Going fast, coming soon,
We made love in the afternoon.
Found a flat, after that
We got married" :)


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Witam
PostWysłany: Pon Sie 26, 2013 6:30 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
Obejrzałem na razie pobieżnie Twoją stronkę Ryszardzie. Gratuluję!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Witam
PostWysłany: Pon Sie 26, 2013 9:10 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Przychylam się do zdania Karola. Witamy serdecznie, ale link do bloga lepiej podać w stopce :wink:

Widać, że sporo pracy kosztował Cię ten blog - jestem pod wrażeniem :)

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 209 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 2 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY