www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
Psychodelia https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=1160 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Yer Blue [ Pon Lis 28, 2005 6:04 pm ] |
Temat postu: | Psychodelia |
Jakze ciekawy temat, czyżby wcześniej nikt go nie podejmował? Mimo wciągania się w naug, wypełnienia szpitali i cmentarzy (niestety ![]() ![]() ![]() Nie wiem kto pierwszy tworzył pod wpływem dragów, ale jest szansa(?), że byli to Beatlesi. Jak dla mnie pierwsze oznaki takich klimatów dają się już zauważyć na plycie Rubber Soul, a więc jeszcze 1965 rok! Takie utwory jak Nowhere Man (partie wokalne), The World (organy), Norwegian Wood (sitar), Girl (jakieś cygańskie motywy) czy Think For Yourself (sfuzowany bas) oznajmiały, że 'idzie nowe'. Ale chyba pierwszym w pełni psychodelicznym kawałkiem Bitlów był Rain. Czytałem, że Lennon chciał, żeby cały utwór był puszczony 'wstecz' (ciekawe co by z tego wyszło?), jednakże poszedł na kompromis i zgodził się na ostatnie 30 sekund. jakieś takie przeciągliwe partie wokalne w refrenie i niesforna sekcja rytmiczna również sprawiają, że to psychodelia pełną parą! Kiedyś sobie nawet policzyłem ile to Beatlesi nagrali tych psychodelików i wyszło mi , że 27 z tego co pamiętam. Czy ktoś bardziej po 'fachu' może je zliczyć? |
Autor: | Pawel [ Pon Lis 28, 2005 11:48 pm ] |
Temat postu: | |
W pierwszej chwili zmyliło mnie słowo "naug", myślałem, że chodzi o "nauka" w dopełniaczu liczby mnogiej, ale wtedy by było "nauk", ale potem skapowałem z kontekstu o co się rozchodzi ![]() A tak przy okazji chętnie bym sobie skompilował taki psychodeliczny zestaw Beatlesów. Czy możesz Piotrze podać ten zestaw 27 nagrań? |
Autor: | Michelle [ Pon Lis 28, 2005 11:51 pm ] |
Temat postu: | |
Pawel napisał(a): A tak przy okazji chętnie bym sobie skompilował taki psychodeliczny zestaw Beatlesów. Czy możesz Piotrze podać ten zestaw 27 nagrań?
Tylko tu pojawia się taka mała rozbieżność w tym co dla nas jest psychodelią ![]() ![]() Ja bym była bardzo wdzieczna Ricie gdyby zajęła głos w dyskusji, bo to znawczyni w kwestii psychodelicznej muzyki i myślę, że jej zdanie tutaj wiele by wniosło ![]() |
Autor: | Yer Blue [ Wto Lis 29, 2005 3:21 pm ] |
Temat postu: | |
Też liczę na głos Rity w dyskusji i myślę, że się nie zawiodę ![]() Magdo: myślę, że niektóre utwory mogą być brane jako psychodeliki głownie ze względu na tekst np: Dr Robert czy She Said, She Said. Ale już Come Together nigdy w życiu! Największe wątpliwości mam co do Białego Albumu, bo właściwie tylko 2 zaliczyłbym do psychodelicznego stylu: Long Long Long (wspaniałe, nieziemskie organy hammonda, niecodzienna perkusja i odlotowe zakończenie) i Revolution 9, z tym że to bardziej awangarda. Kiedyś w piśmie Tylko Rock był taki cylk Strzał w dziesiątkę, gdzie opisywano najważniejsze psychodeliczne płyty. I jego autor w jednym rzędzie jako najwartościowsze utwory Bitlów w tym stylu wymienił:Strawberry, Walrusa i .. happiness Is A Warm Gun. Co mnie do dzisiaj dziwi ![]() Natomiast Glass Onion i Wild Honey Pie to niekoniecznie psychodelia, tak mi się wydaje. Paweł: jak bede miał więcej czasu to je wszystkie wymienie. I jak pomoże mi Rita... |
Autor: | Michelle [ Wto Lis 29, 2005 5:43 pm ] |
Temat postu: | |
Yer Blue napisał(a): Kiedyś w piśmie Tylko Rock był taki cylk Strzał w dziesiątkę, gdzie opisywano najważniejsze psychodeliczne płyty. I jego autor w jednym rzędzie jako najwartościowsze utwory Bitlów w tym stylu wymienił:Strawberry, Walrusa i .. happiness Is A Warm Gun. Co mnie do dzisiaj dziwi
![]() A dlaczego Cię to zdziwiło??? ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Yer Blue [ Wto Lis 29, 2005 5:52 pm ] |
Temat postu: | |
Zdziwiło mnie to, że Happiness jest zaliczany do tego stylu. Bo nie wydaje mi się, że tak jest. Tekst oczywiście pokrecony, erotyczno-pacyfistyczny, ale też w wersie "I Need A Fix 'Cause I'm Going Down" mozna się dopatrzeć aluzji do narkotyków. Natomiast to, że sam utwór jest zwariowany, nie musi oznaczyć, że to psychodelia. Ale wiem, że niektórzy go zaliczają psychodelicznego stylu. |
Autor: | Yer Blue [ Śro Lis 30, 2005 5:17 pm ] |
Temat postu: | |
Oto lista utworów Beatlesów, które uwarzam za psychodeliczne: Rain I'm Only Sleeping Love You To She Said She Said Dr Robert Tomorrow Never Knows Lucy In The Sky With Diamonds Fixing A Hole Being The Benefit of Mr. Kite! Within You Without You Lovely Rita Good morning Good Morning A Day In The Life Magical Mystery Tour Flying Blue Jay Way I Am The Walrus Strawberry Fields Forever The Inner Light Long Long Long Revolution 9 It's All Too Much Only A Nothern Song Because Across The Universe (wersja z Anthology2) Whats The new mary jane Teraz Rita jeszcze musi to zatwierdzić. ![]() |
Autor: | Rita [ Sob Gru 03, 2005 1:51 am ] |
Temat postu: | |
... po czym wszyscy zamarli w oczekiwaniu ![]() A tak już na serio... Cytuj: Ja bym była bardzo wdzieczna Ricie gdyby zajęła głos w dyskusji, bo to znawczyni w kwestii psychodelicznej muzyki (...) Chciałabym ![]() Cytuj: Tylko tu pojawia się taka mała rozbieżność w tym co dla nas jest psychodelią Czy chodzi tylko o muzykę, czy też sam tekst (mimo niepsychodelicznej muzyki), a może psychodelikiem musi być tylko i wyłącznie kawałek, w którym i tekst i muzyka jest... "odjechany" I tak, i nie ![]() ![]() Cytuj: Największe wątpliwości mam co do Białego Albumu, bo właściwie tylko 2 zaliczyłbym do psychodelicznego stylu: Long Long Long (wspaniałe, nieziemskie organy hammonda, niecodzienna perkusja i odlotowe zakończenie) i Revolution 9, z tym że to bardziej awangarda. Kiedyś w piśmie Tylko Rock był taki cylk Strzał w dziesiątkę, gdzie opisywano najważniejsze psychodeliczne płyty. I jego autor w jednym rzędzie jako najwartościowsze utwory Bitlów w tym stylu wymienił:Strawberry, Walrusa i .. happiness Is A Warm Gun. Co mnie do dzisiaj dziwi Oczywiście ten ostatni... Myślę, że dzięki wyżej podanej definicji Twoje wątpliwości, Yer Blue, zostały rozwiane raz na zawsze ![]() ![]() ![]() ![]() Cytuj: Nie wiem kto pierwszy tworzył pod wpływem dragów, ale jest szansa(?), że byli to Beatlesi. Do tej pory nie natknęłam się nigdzie na informację, by pierwszy przypadek stworzenia czegoś pod wpływem narkotyków został udokumentowany - być może... W każdym razie, niewykluczone, że niektórzy artyści dekadenckiej Polski międzywojennej mogliby nam coś na ten temat powiedzieć ![]() ![]() Cytuj: Teraz Rita jeszcze musi to zatwierdzić.
Ja nic nie będę zatwierdzać ![]() ![]() ![]() ![]() No, jak ktoś przez to przebrnął to ma moje szczere gratulacje ![]() |
Autor: | Yer Blue [ Sob Gru 03, 2005 2:30 pm ] |
Temat postu: | |
No to Thanks Rita! ![]() A tak w ogóle to Happiness uważasz za psychodeliczny? Owszem tekst co najmniej pokręcony, ale muzycznych eksperymentów raczej nie ma, mimo tak złóżonej formy kompozycji. Dobrze go kiedyś określił Wiesław Weiss -jako minisuita. Ale psychodelia raczej nie. Nad Yellow Submarine i Baby You're Rich Man się zastanawiałem z lekka czy by ich nie przyczepić do tego stylu i sam już nie wiem. ![]() |
Autor: | Rita [ Sob Gru 03, 2005 7:11 pm ] |
Temat postu: | |
Cytuj: A tak w ogóle to Happiness uważasz za psychodeliczny? Owszem tekst co najmniej pokręcony, ale muzycznych eksperymentów raczej nie ma, mimo tak złóżonej formy kompozycji. Dobrze go kiedyś określił Wiesław Weiss -jako minisuita. Ale psychodelia raczej nie. Mimo wszystko ja zaliczyłabym go do psychodelików. Dlaczego ![]() ![]() Cytuj: Nad Yellow Submarine i Baby You're Rich Man się zastanawiałem z lekka czy by ich nie przyczepić do tego stylu i sam już nie wiem.
Cóż, wprawdzie napisałam o tych "niektórych", sama jednakże... mimo wszystko nie podczepiłabym Żółtej Łodzi do psychodelii. Przecież Paul napisał to jako niewinną piosenkę dla dzieci... ![]() ![]() "Baby You're A Rich Man" to już zupełnie nie. Przynajmniej, gdy ja myślę "psychodeliki Beatlesów", akurat ten kawałek nigdy mi do głowy nie przychodzi. To chyba znak, że jednak nie ma tego "czegoś" ![]() |
Autor: | Michelle [ Sob Gru 03, 2005 10:17 pm ] |
Temat postu: | |
Rita napisał(a): Cytuj: A tak w ogóle to Happiness uważasz za psychodeliczny? Owszem tekst co najmniej pokręcony, ale muzycznych eksperymentów raczej nie ma, mimo tak złóżonej formy kompozycji. Dobrze go kiedyś określił Wiesław Weiss -jako minisuita. Ale psychodelia raczej nie. Mimo wszystko ja zaliczyłabym go do psychodelików. Dlaczego ![]() ![]() Mi też "Happiness Is A Warm Gun" zawsze wydawał się psychodelią... ale wolałam się szerzej nie wypowiadać przed postem Rity, bo to nie moja działka i nie chciałam się ośmieszyć jeśli się mylę ![]() Rzeczywiście dla niektórych to "tylko" rockowy utwór nie mający nic wspólnego z psychodelią, ale chyba zważywszy na okres, w którym John go skomponował, co brał ![]() ![]() |
Autor: | Yer Blue [ Pon Gru 05, 2005 5:53 pm ] |
Temat postu: | |
Dla mnie happiness jest psychodeliczny tylko ze wzgledu na "Potrzebny mi strzał, bo schodzę w dół". 'Schodzić w dół' oznacza ostatnią fazę działania narkotyku, w tym wypadku chyba hery... Rzeczywiście chyba musiał coś 'zarzucić' pisząc to. Powiedzmy sobie szczerze rok 1968 u Beatlesów to jednak już nie 'ta' psychodelia co jeszcze rok wcześniej. Ale tekst odnosi się do narkotyków (co prawda nie tylko) tak więc skoro takie Dr Robert uznałem za psychodelika to ostatecznie mógłbym przyznać Wam rację dziewczyny. ![]() Ale jednak ten kawałem dla mnie jest czymś więcej niż psychodelią. To jakby narodziny progresji, przynajmniej w jakimś tam stopniu. |
Autor: | Michelle [ Pon Gru 05, 2005 7:39 pm ] |
Temat postu: | |
Yer Blue napisał(a): Ale jednak ten kawałem dla mnie jest czymś więcej niż psychodelią. To jakby narodziny progresji, przynajmniej w jakimś tam stopniu.
Tak trochę off-topic`ując to wieniec laurowy temu, kto poda dokładne wyjaśnienie rocka progresywnego ![]() ![]() Największy ubaw miałam jak jakieś 4 lata, gdy temu pytałam się nauczyciela muzyki co to jest rock progresywny (zresztą pytałam też o inne rodzaje muzyki) i nie potrafił mi podać definicji ![]() ![]() ![]() A rzeczywiście "Happiness Is A Warm Gun" ma w sobie cechy zalążka rocka progresywnego ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Yer Blue [ Śro Cze 21, 2006 2:00 pm ] |
Temat postu: | |
10 czerwca minęło okrągłe 40 lat odkąd światło dzienno ujrzało pierwsze psychodeliczne nagranie Beatlesów ![]() ![]() ![]() tym umownie pierwszym nagraniem jest oczywiście Rain. ależ Paul i Ringo tam grają (właściwie to szaleją!), Macca już chyba nigdy nie powtórzył takiej wirtuozerskiej linii basu... 40 lat minęło! |
Autor: | cze [ Czw Cze 22, 2006 10:38 am ] |
Temat postu: | |
Rain to jedno z moich najukochańszych nagrań Beatlesów. Nie jestem obiektywny, ale wydaje mi się, że brzmi bardzo świeżo, i mógłbyby być równie dobrze nagrany teraz:-) A gra Ringo (i całego zespołu) jest tam rzeczywiście znakomita. W ogóle w czasie revolverowej sesji fajne rzeczy mu wyszły, że wspomnę tylko znakomitą linię perkusji w She Said She Said czy rewelacyjny jednostajny rytm w Tommorow Never Knows. Mistrzostwo świata. |
Autor: | Ringo [ Czw Cze 22, 2006 1:29 pm ] |
Temat postu: | |
cze napisał(a): Rain to jedno z moich najukochańszych nagrań Beatlesów. Moje tez, bez dwoch zdan! Ale jedno z hmm.. moze 30-40 naj, naj, naj.. ![]() cze napisał(a): Nie jestem obiektywny, ale wydaje mi się, że brzmi bardzo świeżo, i mógłbyby być równie dobrze nagrany teraz:-) Dokladnie!!! Utwor scial mnie przy pierwszym przesluchaniu.. Szczeka opadla mi z glosnym loskotem na podloge... I zostala tam chyba do dzis ![]() |
Autor: | Yer Blue [ Czw Cze 22, 2006 1:30 pm ] |
Temat postu: | |
tak, w She Said She Said perkusja jest też wyjątkowa, w pewnym momencie mam wrażenie , że jest puszczana wstecz (tak gdzieś w środku utworu). czytałem kiedyś, że pierwszym utworm z sesji do Revorvera było Love You To, ciekaw jestem kiedy dokładnie był początek sesji do tej przełomowej dla muzyki rockowej płyty, może ktoś wie ![]() |
Autor: | cze [ Czw Cze 22, 2006 1:48 pm ] |
Temat postu: | |
Rain i Paperback (przynajmniej wersje wydane na płycie) były nagrywane po Love You Too (między 13 a 16 kwietniem 1966, LYT - 11 - 13 kwietnia) w czasie sesji do Revolvera. Ale pierwszym utworem nagrywanym w czasie tej sesji, był (surprise!) ... Tommorow Never Knows (już 6 kwietnia). Przynajmniej tak wynika ze strony http://www.jpgr.co.uk/i_beatleslp_date.html |
Autor: | Nelya [ Wto Cze 27, 2006 1:48 am ] |
Temat postu: | |
Rita napisał(a): Cóż, wprawdzie napisałam o tych "niektórych", sama jednakże... mimo wszystko nie podczepiłabym Żółtej Łodzi do psychodelii. Przecież Paul napisał to jako niewinną piosenkę dla dzieci...
![]() ![]() a dla mnie Yellow Submarine to jest psychodelia w bardzo brudnym, zasłoniętym płaszczykiem piosenki dla dzieci, wydaniu! i bede sie tego trzymać, dopoki ktos mi nie udowodni, ze jakiekolwiek dziecko poczuloby sie pociagniete tym tekstem (gdybym miala 5 lata, znudzilby mnie od razu - no przepraszam, nic sie nie dzieje, przygody jakos nie czuc...), ze "man who sailed to see" to nie ten, który wędrował w obszary podswiadomosci czy tam czego, że "he told us of his life" nie ukazuje go jako kogos w rodzaju Doktora Robertsa, że "sea of green" nie jest właśnie krainą wizji narkotykowych, że "behind of waves" nie oznacza >>poza rzeczywistością<<, że "we all" nie jesteśmy braćmi w nałogu... i tak dalej. to wtedy może zmienię zdanie. ale jak na razie przychylam sie do zdania przeczytanego w ktoryms artykule - w żółtej łodzi musiało być nieźle najarane ![]() |
Autor: | Yer Blue [ Pon Lip 10, 2006 2:14 pm ] |
Temat postu: | |
cze napisał(a): Rain i Paperback (przynajmniej wersje wydane na płycie) były nagrywane po Love You Too (między 13 a 16 kwietniem 1966, LYT - 11 - 13 kwietnia) w czasie sesji do Revolvera.
Ale pierwszym utworem nagrywanym w czasie tej sesji, był (surprise!) ... Tommorow Never Knows (już 6 kwietnia). Przynajmniej tak wynika ze strony http://www.jpgr.co.uk/i_beatleslp_date.html coś mi nie chce się wierzyć, że Beatlesi zaczeli swoją psychodeliczną pozygodę od ...Tomorrow Never Knows ![]() ![]() mam jeszcze takie pytanie: wie może ktoś kiedy dokładnie zarejestrowano oficjalną wersję It's All Too Much? to chyba odrzut z Magicala, ale pojęcia nie mam kiedy dokładnie powstał... |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |