www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
Wprost i Macca - dedykacja dla fanów Lennona i Gietka :-) https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=1000 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Bartek [ Śro Wrz 07, 2005 4:10 pm ] |
Temat postu: | Wprost i Macca - dedykacja dla fanów Lennona i Gietka :-) |
Witam w nowym numerze Wprost ciekawy artykuł o nowym albumie Macci i jego fenomenie jako ikony muzyki ![]() Jednak jakaś promocja w Polsce też jest... ![]() Bartek |
Autor: | Michelle [ Czw Wrz 08, 2005 10:33 pm ] |
Temat postu: | |
Dzisiaj przeczytałam ten artykuł. I muszę przyznać, że jest... nieobiektywny! Nie, nie jestem histeryczną fanką Lennona, lubię solowe twórczości wszystkich Beatlesów, ale niemalże w każdym artykule o Beatlach pojawia się takie przedobrzenie w jedną lub drugą stronę. W jednym gloryfikuje się Johna jako symbol pokoju i buntu, a w innym przesadza się jeśli chodzi o McCartney`a traktując go albo jako pokrzywdzonego, wybitnego kompozytora, lepszego od Lennona, albo w ogóle nie mówi się o tym, podkreślając tylko, że to on według wielu pseudo-znawców od Sgt. Peppera był nieformalnym liderem zespołu (bez komentarzy ![]() ![]() ![]() Jak ja kocham te subiektywne aż do bólu opinie polskich dziennikarzy ![]() ![]() Aha, jesli nie zgadzacie się z tym co napisałam, to wybaczcie.To tylko moja subiektywna opinia ![]() ![]() ![]() ![]() Peace and Love, Magda. |
Autor: | Bartek [ Pią Wrz 09, 2005 12:03 am ] |
Temat postu: | |
Cytuj: McCartney`a traktując go albo jako pokrzywdzonego, wybitnego kompozytora, lepszego od Lennona, albo w ogóle nie mówi się o tym, podkreślając tylko, że to on według wielu pseudo-znawców od Sgt. Peppera był nieformalnym liderem zespołu (bez komentarzy ).
w takim razie jestem pseudo znawcą i dołaczam się do tej opinii.dlaczego? ponieważ w okresie, który interesuję większość fanów The Beatles 66-70 był on jedynym bitelsem, któremu zależąlo i wkładał największy kreatywny ból w powstawanie materiału na płyty. Większość fanów Lennona nie może tego przeboleć ponieważ wraz z Pieprzem skończyła się dominacja Lennona w naszej ukochanej grupie. Dla fanów Lennona polecam A Hard Days Night czyli Lennonowski Sierżant oczywiście pod względem umieszczenia swoich piosenek.... ![]() Pseudo znawca ![]() Bartek |
Autor: | Iwo [ Pią Wrz 09, 2005 12:09 am ] |
Temat postu: | |
racja racja racja |
Autor: | Michelle [ Pią Wrz 09, 2005 12:12 am ] |
Temat postu: | |
Bartek napisał(a): Cytuj: McCartney`a traktując go albo jako pokrzywdzonego, wybitnego kompozytora, lepszego od Lennona, albo w ogóle nie mówi się o tym, podkreślając tylko, że to on według wielu pseudo-znawców od Sgt. Peppera był nieformalnym liderem zespołu (bez komentarzy ). w takim razie jestem pseudo znawcą i dołaczam się do tej opinii.dlaczego? ponieważ w okresie, który interesuję większość fanów The Beatles 66-70 był on jedynym bitelsem, któremu zależąlo i wkładał największy kreatywny ból w powstawanie materiału na płyty. Większość fanów Lennona nie może tego przeboleć ponieważ wraz z Pieprzem skończyła się dominacja Lennona w naszej ukochanej grupie. Dla fanów Lennona polecam A Hard Days Night czyli Lennonowski Sierżant oczywiście pod względem umieszczenia swoich piosenek.... ![]() Pseudo znawca ![]() Bartek Domyślałam się, że tak powiesz ![]() ![]() A i jeszcze jedno, wybacz za tę opinię, ale po prostu nie mogę znieść kiedy jakiegoś Beatlesa wypycha się przed szereg, nie rozważając też jego błędów (hej, każdy je ma!) a kompletnie dyskredytując drugiego. Tak samo bym zareagowała, gdyby obsmarowali (dobra, za dużo powiedziane ![]() Pozdrawiam, Magda. |
Autor: | beatle [ Pią Wrz 09, 2005 12:56 am ] |
Temat postu: | |
zgadzam się z Bartkiem, nie będę się rozpisywał i argumentował bowiem dla mnie rola Paul'a - lidera - jest oczywista - wystarczy obejrzeć Let it be ( choć Jego pryncypat artystyczny rozpoczął się już podczas Magical Mystery Tour). ps. Paul zdominował bitli nie tylko artystycznie, z biegiem czasu stawał się jedynym z fab4, który był zainteresowany grą pod jednym szyldem. będę twardo obstawał przy swoim, twierdząc, że John rozminął się ze swoim przeznaczeniem w 69'. ps 2. mam żal do John'a za to że w 76' powiedział Paulowi : "zadzwoń do mnie stary zanim wpadniesz, nie jesteśmy już w 1957"...potem zaś skarżył się jakiemuś pismakowi, że po calym dniu opiekowania się dzieciakiem nie ma ochoty na codzienne wieczorne wizyty faceta z gitarą... ...mam żal... |
Autor: | Bartek [ Pią Wrz 09, 2005 1:29 am ] |
Temat postu: | |
Michelle nie jestem na Ciebie zły, sprowokowałaś mnie do dyskusji ![]() co do rozwoju Johna po 69. Ta dominacja Paula wynikała też z tego że przy Cynthi John obumierał a Yoko dała mu drugą młodość. Druga strona medalu to to że John w tym wszystkim się pogubił i w 74 roku był widziany wychodząc z toalety w pubie z podpaską przyklejoną do czoła.. ![]() Dla mnie Beatle zawsze będą stanowili jedność i nigdy nie pokuszę się o stweirdzenie że John był do dupy a Paul cudowny. Michelle masz racje ![]() Tak jak napisał "beatle" John po rozpadzie to inna historia. Jego płyty ciekawe. nie chcę wchodzić w dyskuje czyje lepsze czy Paula czy Johna. Sprawa gustu. Co innego jak John reagował na popularność Paula i brak zainteresowania swoją osobą. Rok 76 - McCartney odbywa wielkie tourne po USA jak za czasów bitelsów, grając głównie solowe utwory, a John siedzi w domu i zmienia pieluszki Seana.... pamiętajcie że byli tylko ludzmi i mieli swoje wady ![]() i pisząc na koniec popieram teze że to tragiczna śmierć Johna sprawiła kult jego osoby i częste ruganie Macci ![]() ![]() Bartek (pseudo fan McCartneya i Beatlesów) ![]() |
Autor: | _Ania_ [ Pią Wrz 09, 2005 3:56 pm ] |
Temat postu: | |
beatle napisał(a): ps 2. mam żal do John'a za to że w 76' powiedział Paulowi : "zadzwoń do mnie stary zanim wpadniesz, nie jesteśmy już w 1957"...potem zaś skarżył się jakiemuś pismakowi, że po calym dniu opiekowania się dzieciakiem nie ma ochoty na codzienne wieczorne wizyty faceta z gitarą...
a czy was nigdy nie wkurzali nawet ci najlepsi przyjaciele???? mi się juz to parę razy zdarzyło-a traktuje tych ludzi naprawde jak prawdziwych przyjaciół... także fakt, jesteśmy tylko ludzmi, wszystko zależy od dnia, godziny, naszego humoru......... czytając" the beatles- po rozpadzie" bo tam przeczytałam o tej"akcji"- tez mnie zmroziło, no ale cóż ja za to mogę- mam potępić Johna???moze akurat zanim paul przyszedł john wyciągnął ciasto z pieca, dodajmy-być moze ulubiony smakołyk małego seana- a tu sie okazuje ze jest zakalec- takze mógł nie być w najlepszym humorze:) ja nie mam do niego o to zalu, tym bardziej ze jest on mi najblizszy z całej fub4- takze nie sugerujcie się mną- to tylko moja sugestywna ocena, jak to juz ktos tu powiedział- chciałam tylko zabrac głos w dyskucji ![]() a może tylko nam się wydaje że nasi przyjaciele są naprawdę naszymi przyjaciółmi...... |
Autor: | Michelle [ Pią Wrz 09, 2005 7:12 pm ] |
Temat postu: | |
Bartek napisał(a): i pisząc na koniec popieram teze że to tragiczna śmierć Johna sprawiła kult jego osoby i częste ruganie Macci
![]() ![]() Tu się z Tobą zgadzam ![]() ![]() i nie mam Cię za pseudo-znawcę, bo w przeciwieństwie do niektórych! pismaków masz wiedzę, argumenty! i potrafisz je dobrze wykorzystać. Masz tylko po prostu inną opinię ![]() ![]() ![]() Pozdrawiam, Magda. |
Autor: | Michelle [ Pią Wrz 09, 2005 11:12 pm ] |
Temat postu: | |
A jeśli już jesteśmy przy artykułach prasowych to w najnowszym "Teraz Rock" możemy przeczytać wywiad z Ringo ![]() ![]() |
Autor: | Pawel [ Sob Wrz 10, 2005 10:20 am ] |
Temat postu: | |
Nie czytałem jeszcze artykułu ale mogę już powiedzieć, że John od zawsze był niesamowicie gloryfikowany w mediach, i to często kosztem Paula, więc już się cieszę na ten artykuł. Wczoraj zadzwonił do mnie kolega z dawnych lat, wielki fan Johna, szczerze nie przepadający za Paulem i jego solową twórczością (której tak naprawdę nie zna) i powiedział mi o tym artykule, i o tym że ten artykuł zmienił nieco jego poglądy ![]() Ja jestem fanem Paula, i muszę przyznać, że ta gloryfikacja Lennona sprawiła, że nie raz czułem się zakłopotany przyznając się do moich pro-mccartneyowskich sympatii. Jest w narodzie takie jakieś przekonanie, że Beatlesi są dla dzieci, Lennon był cool, a Paul to jakiś słodki dupek. Takie jest ogólne, mgliste pojęcie o tych muzykach. Dobrze, że takie artykuły jak ten we Wprost próbują przełamać takie stereotypy. A tareaz lecę do kiosku ruchu! ![]() |
Autor: | Michelle [ Sob Wrz 10, 2005 11:25 am ] |
Temat postu: | |
Ależ mi nie o to chodziło! Ja też się cieszę, że McCartney został w tym artykule przedstawiony w trochę jaśniejszym świetle, bo rzeczywiście jest jakiś taki zakorzeniony pogląd, ze to John jest tym dobrym, a Paul tym złym i zdaję sobie sprawę, że to czysta głupota. Chodzi mi o to, ze według mnie autor przesadził ciut w drugą stronę. Nie chodzi o to, że coś jest nie tak w artykule, bo wszystko się zgadza, ale o to, że zostały przemilczane niektóre kwestie. Zalety i osiągnięcia McCartney`a zostały ukazane na pierwszym planie, a z twórczości i zachowania Lennona wyciągnięto tylko to co najgorsze. I jeszcze raz powtarzam (żeby nikt nie miał wątpliwości ![]() ![]() Dzięki tym, którzy dotarli do końca tego posta ![]() |
Autor: | Yer Blue [ Sob Wrz 10, 2005 12:58 pm ] |
Temat postu: | |
Wszyscy Ci wieżymy Michelle, że wszystkich Beatlesów wielbisz tak samo. A swoją drogą to piękna wymiana myśli nastąpiła w tym temacie - miło było je przeczytać. Od siebie tylko dodam, że John za życia też miał przechlapaną opinię- za narkotyki, za różne 'akcje' z Yoko za Jezusa i za zwrócony order. Myślę, że często był traktowany jako ten 'gorszy' Beatles. Po śmierci wszystko mu zapomniano a Paulowi zaczęto patrzeć na ręce i wypominać różne bzdury. Kiedyś ktoś bardzo mądry powiedział, że "wielkim kompleksem Paula jest to, że wciąż żyje"- i coś w tym jest. Pozdrawiam wszystkich fanów McCartney'a! ![]() |
Autor: | Michelle [ Sob Wrz 10, 2005 1:05 pm ] |
Temat postu: | |
Yer Blue napisał(a): Wszyscy Ci wieżymy Michelle, że wszystkich Beatlesów wielbisz tak samo.
Ja tylko to podkreślam, żeby nikt potem nie powiedział, że oceniam artykuł jako nieobiektywny bo np. wolę Lennona ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Pawel [ Sob Wrz 10, 2005 4:35 pm ] |
Temat postu: | |
Już jestem po lekturze artykułu. W rzeczy samej, autor dokładnie oddaje moje własne myśli i opinię jaką wyrobiłem sobie sam już wiele lat temu. Miło wiedzieć, że w mediach są też ludzie którzy mają trzeźwe spojrzenie na Paula McCartney'a ![]() Magdo, proszę Cię, przestań wszystkich przepraszać w tym wątku, bo właściwie nie wiem za co tak wciąż przepraszasz.... Cieszę się, że tak ładnie rozwija się ta dyskusja. Nie ma za co przeraszać na litość.... ![]() ![]() |
Autor: | Michelle [ Sob Wrz 10, 2005 4:43 pm ] |
Temat postu: | |
Pawel napisał(a): Magdo, proszę Cię, przestań wszystkich przepraszać w tym wątku, bo właściwie nie wiem za co tak wciąż przepraszasz....
Cieszę się, że tak ładnie rozwija się ta dyskusja. Nie ma za co przeraszać na litość.... ![]() ![]() już nie będę ![]() ![]() ![]() |
Autor: | katemacca67 [ Sob Wrz 10, 2005 9:22 pm ] |
Temat postu: | |
Pawel napisał(a): Już jestem po lekturze artykułu.
W rzeczy samej, autor dokładnie oddaje moje własne myśli i moje!!! |
Autor: | Pawel [ Sob Wrz 10, 2005 9:44 pm ] |
Temat postu: | |
Sprawa niecodziennego artykułu we Wprost wyjaśnia się. Dziś kupiłem najnowszą płytę Paula "Chaos and Creation in the Background".... ![]() polskimi patronami tego wydawnictwa są ..... Wprost i Rzeczpospolita. ![]() |
Autor: | Michelle [ Sob Wrz 10, 2005 9:46 pm ] |
Temat postu: | |
Pawel napisał(a): Sprawa niecodziennego artykułu we Wprost wyjaśnia się.
Dziś kupiłem najnowszą płytę Paula "Chaos and Creation in the Background".... ![]() polskimi patronami tego wydawnictwa są ..... Wprost i Rzeczpospolita. ![]() heheheh a ja już głupia uwierzyłam, że oni tak sami z siebie ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
Autor: | Pawel [ Sob Wrz 10, 2005 9:53 pm ] |
Temat postu: | |
Taaaak, muszę przyznać , że czuję się dość przygnębiony... ![]() (A ja i tak kocham Cię, Paul! ![]() ![]() ![]() |
Strona 1 z 2 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |