Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Nie Maj 05, 2024 1:57 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 23 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Śro Wrz 07, 2005 4:10 pm 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Sob Sie 31, 2002 3:07 pm
Posty: 181
Miejscowość: Lublin
Witam w nowym numerze Wprost ciekawy artykuł o nowym albumie Macci i jego fenomenie jako ikony muzyki :-)

Jednak jakaś promocja w Polsce też jest...;-)


Bartek

_________________
MAF


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Wrz 08, 2005 10:33 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Dzisiaj przeczytałam ten artykuł. I muszę przyznać, że jest... nieobiektywny! Nie, nie jestem histeryczną fanką Lennona, lubię solowe twórczości wszystkich Beatlesów, ale niemalże w każdym artykule o Beatlach pojawia się takie przedobrzenie w jedną lub drugą stronę. W jednym gloryfikuje się Johna jako symbol pokoju i buntu, a w innym przesadza się jeśli chodzi o McCartney`a traktując go albo jako pokrzywdzonego, wybitnego kompozytora, lepszego od Lennona, albo w ogóle nie mówi się o tym, podkreślając tylko, że to on według wielu pseudo-znawców od Sgt. Peppera był nieformalnym liderem zespołu (bez komentarzy :roll: :shock: :wink: ).
Jak ja kocham te subiektywne aż do bólu opinie polskich dziennikarzy :wink: Jednakowoż cieszę się, że napisali coś o McCartney`u, Beatlesach... :D

Aha, jesli nie zgadzacie się z tym co napisałam, to wybaczcie.To tylko moja subiektywna opinia :wink: :lol: :wink: W końcu każdemu wolno mieć własną (opinię :wink: )

Peace and Love,
Magda.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 09, 2005 12:03 am 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Sob Sie 31, 2002 3:07 pm
Posty: 181
Miejscowość: Lublin
Cytuj:
McCartney`a traktując go albo jako pokrzywdzonego, wybitnego kompozytora, lepszego od Lennona, albo w ogóle nie mówi się o tym, podkreślając tylko, że to on według wielu pseudo-znawców od Sgt. Peppera był nieformalnym liderem zespołu (bez komentarzy ).


w takim razie jestem pseudo znawcą i dołaczam się do tej opinii.dlaczego? ponieważ w okresie, który interesuję większość fanów The Beatles 66-70 był on jedynym bitelsem, któremu zależąlo i wkładał największy kreatywny ból w powstawanie materiału na płyty. Większość fanów Lennona nie może tego przeboleć ponieważ wraz z Pieprzem skończyła się dominacja Lennona w naszej ukochanej grupie. Dla fanów Lennona polecam A Hard Days Night czyli Lennonowski Sierżant oczywiście pod względem umieszczenia swoich piosenek.... :D

Pseudo znawca :twisted:

Bartek

_________________
MAF


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 09, 2005 12:09 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Maj 15, 2005 9:35 pm
Posty: 737
Miejscowość: Kielce
racja racja racja

_________________
Ah, matches.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 09, 2005 12:12 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Bartek napisał(a):
Cytuj:
McCartney`a traktując go albo jako pokrzywdzonego, wybitnego kompozytora, lepszego od Lennona, albo w ogóle nie mówi się o tym, podkreślając tylko, że to on według wielu pseudo-znawców od Sgt. Peppera był nieformalnym liderem zespołu (bez komentarzy ).


w takim razie jestem pseudo znawcą i dołaczam się do tej opinii.dlaczego? ponieważ w okresie, który interesuję większość fanów The Beatles 66-70 był on jedynym bitelsem, któremu zależąlo i wkładał największy kreatywny ból w powstawanie materiału na płyty. Większość fanów Lennona nie może tego przeboleć ponieważ wraz z Pieprzem skończyła się dominacja Lennona w naszej ukochanej grupie. Dla fanów Lennona polecam A Hard Days Night czyli Lennonowski Sierżant oczywiście pod względem umieszczenia swoich piosenek.... :D

Pseudo znawca :twisted:

Bartek


Domyślałam się, że tak powiesz :twisted: I trochę nie o to mi chodziło, bo nie rozwinęłam myśli. Raczej chodziło mi o to, że ci pseudo-znawcy (nie tacy jak ty :wink: ) uważają McCartney`a po Sgt. Pepperze za czołowego Beatlesa. Nie tylko frontmana zespołu, ale także jako jedynego prawdziwego Beatlesa. Nie zaprzeczę, po Sgt. Pepperze to Paulowi najbardziej zależało na utrzymaniu zespołu, ale nie zgodzę się z twierdzeniem, że jego wkład w twórczość późnych Beatlesów był przeważający (pod względem jakościowym i ilościowym). Nie chodzi mi o to, że ktoś tu jest gorszy czy lepszy. Pamiętaj, że ja lubię wszystkich Beatlesów jednakowo.

A i jeszcze jedno, wybacz za tę opinię, ale po prostu nie mogę znieść kiedy jakiegoś Beatlesa wypycha się przed szereg, nie rozważając też jego błędów (hej, każdy je ma!) a kompletnie dyskredytując drugiego. Tak samo bym zareagowała, gdyby obsmarowali (dobra, za dużo powiedziane :roll: ) McCartney`a, Harrisona czy Starra.

Pozdrawiam,
Magda.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 09, 2005 12:56 am 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Pią Lis 19, 2004 10:53 pm
Posty: 191
Miejscowość: Dolina Muminków
zgadzam się z Bartkiem, nie będę się rozpisywał i argumentował bowiem dla mnie rola Paul'a - lidera - jest oczywista - wystarczy obejrzeć Let it be ( choć Jego pryncypat artystyczny rozpoczął się już podczas Magical Mystery Tour).

ps. Paul zdominował bitli nie tylko artystycznie, z biegiem czasu stawał się jedynym z fab4, który był zainteresowany grą pod jednym szyldem. będę twardo obstawał przy swoim, twierdząc, że John rozminął się ze swoim przeznaczeniem w 69'.

ps 2. mam żal do John'a za to że w 76' powiedział Paulowi : "zadzwoń do mnie stary zanim wpadniesz, nie jesteśmy już w 1957"...potem zaś skarżył się jakiemuś pismakowi, że po calym dniu opiekowania się dzieciakiem nie ma ochoty na codzienne wieczorne wizyty faceta z gitarą...

...mam żal...

_________________
the Love of my life


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 09, 2005 1:29 am 
Offline
Mean Mr Mustard

Rejestracja: Sob Sie 31, 2002 3:07 pm
Posty: 181
Miejscowość: Lublin
Michelle nie jestem na Ciebie zły, sprowokowałaś mnie do dyskusji ;-)

co do rozwoju Johna po 69. Ta dominacja Paula wynikała też z tego że przy Cynthi John obumierał a Yoko dała mu drugą młodość. Druga strona medalu to to że John w tym wszystkim się pogubił i w 74 roku był widziany wychodząc z toalety w pubie z podpaską przyklejoną do czoła..;-)

Dla mnie Beatle zawsze będą stanowili jedność i nigdy nie pokuszę się o stweirdzenie że John był do dupy a Paul cudowny. Michelle masz racje :-)

Tak jak napisał "beatle" John po rozpadzie to inna historia. Jego płyty ciekawe. nie chcę wchodzić w dyskuje czyje lepsze czy Paula czy Johna. Sprawa gustu. Co innego jak John reagował na popularność Paula i brak zainteresowania swoją osobą. Rok 76 - McCartney odbywa wielkie tourne po USA jak za czasów bitelsów, grając głównie solowe utwory, a John siedzi w domu i zmienia pieluszki Seana....

pamiętajcie że byli tylko ludzmi i mieli swoje wady ;-)

i pisząc na koniec popieram teze że to tragiczna śmierć Johna sprawiła kult jego osoby i częste ruganie Macci :-) Na szczescie w ostatnich latach to się zmieniło głównie za sprawą historii o zespole The Beatles - Anthology :-) koło się zamyka...

Bartek (pseudo fan McCartneya i Beatlesów) ;-)

_________________
MAF


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 09, 2005 3:56 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Pią Lis 07, 2003 10:56 pm
Posty: 120
Miejscowość: Czerwionka
beatle napisał(a):
ps 2. mam żal do John'a za to że w 76' powiedział Paulowi : "zadzwoń do mnie stary zanim wpadniesz, nie jesteśmy już w 1957"...potem zaś skarżył się jakiemuś pismakowi, że po calym dniu opiekowania się dzieciakiem nie ma ochoty na codzienne wieczorne wizyty faceta z gitarą...


a czy was nigdy nie wkurzali nawet ci najlepsi przyjaciele???? mi się juz to parę razy zdarzyło-a traktuje tych ludzi naprawde jak prawdziwych przyjaciół... także fakt, jesteśmy tylko ludzmi, wszystko zależy od dnia, godziny, naszego humoru.........

czytając" the beatles- po rozpadzie" bo tam przeczytałam o tej"akcji"- tez mnie zmroziło, no ale cóż ja za to mogę- mam potępić Johna???moze akurat zanim paul przyszedł john wyciągnął ciasto z pieca, dodajmy-być moze ulubiony smakołyk małego seana- a tu sie okazuje ze jest zakalec- takze mógł nie być w najlepszym humorze:) ja nie mam do niego o to zalu, tym bardziej ze jest on mi najblizszy z całej fub4-
takze nie sugerujcie się mną- to tylko moja sugestywna ocena, jak to juz ktos tu powiedział- chciałam tylko zabrac głos w dyskucji :wink:


a może tylko nam się wydaje że nasi przyjaciele są naprawdę naszymi przyjaciółmi......

_________________
That love is all and love is everyone
It is knowing, it is knowing


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 09, 2005 7:12 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Bartek napisał(a):
i pisząc na koniec popieram teze że to tragiczna śmierć Johna sprawiła kult jego osoby i częste ruganie Macci :) Na szczescie w ostatnich latach to się zmieniło głównie za sprawą historii o zespole The Beatles - Anthology :) koło się zamyka...


Tu się z Tobą zgadzam :D Macie dobre argumenty i z częścią z nich się zgadzam np. z tym, że Paul po Sgt. Pepperze był najbardziej zaangażowany, ale nie zgodzę się z tym, że był w tych latach najlepszym Beatlesem. I tu nie chodzi o to, że wolę innego Beatlesa. Ja po prostu wszystkich staram się stawiać na równi :wink:

i nie mam Cię za pseudo-znawcę, bo w przeciwieństwie do niektórych! pismaków masz wiedzę, argumenty! i potrafisz je dobrze wykorzystać. Masz tylko po prostu inną opinię :o :D :wink:
Pozdrawiam,
Magda.

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pią Wrz 09, 2005 11:12 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
A jeśli już jesteśmy przy artykułach prasowych to w najnowszym "Teraz Rock" możemy przeczytać wywiad z Ringo :shock: :D

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 10:20 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Nie czytałem jeszcze artykułu ale mogę już powiedzieć, że John od zawsze był niesamowicie gloryfikowany w mediach, i to często kosztem Paula, więc już się cieszę na ten artykuł.
Wczoraj zadzwonił do mnie kolega z dawnych lat, wielki fan Johna, szczerze nie przepadający za Paulem i jego solową twórczością (której tak naprawdę nie zna) i powiedział mi o tym artykule, i o tym że ten artykuł zmienił nieco jego poglądy :)
Ja jestem fanem Paula, i muszę przyznać, że ta gloryfikacja Lennona sprawiła, że nie raz czułem się zakłopotany przyznając się do moich pro-mccartneyowskich sympatii. Jest w narodzie takie jakieś przekonanie, że Beatlesi są dla dzieci, Lennon był cool, a Paul to jakiś słodki dupek. Takie jest ogólne, mgliste pojęcie o tych muzykach.
Dobrze, że takie artykuły jak ten we Wprost próbują przełamać takie stereotypy.
A tareaz lecę do kiosku ruchu! :wink:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 11:25 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Ależ mi nie o to chodziło! Ja też się cieszę, że McCartney został w tym artykule przedstawiony w trochę jaśniejszym świetle, bo rzeczywiście jest jakiś taki zakorzeniony pogląd, ze to John jest tym dobrym, a Paul tym złym i zdaję sobie sprawę, że to czysta głupota. Chodzi mi o to, ze według mnie autor przesadził ciut w drugą stronę. Nie chodzi o to, że coś jest nie tak w artykule, bo wszystko się zgadza, ale o to, że zostały przemilczane niektóre kwestie. Zalety i osiągnięcia McCartney`a zostały ukazane na pierwszym planie, a z twórczości i zachowania Lennona wyciągnięto tylko to co najgorsze.

I jeszcze raz powtarzam (żeby nikt nie miał wątpliwości :wink: ) lubię wszystkich Beatli tak samo :D

Dzięki tym, którzy dotarli do końca tego posta :D

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 12:58 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Wszyscy Ci wieżymy Michelle, że wszystkich Beatlesów wielbisz tak samo.
A swoją drogą to piękna wymiana myśli nastąpiła w tym temacie - miło było je przeczytać. Od siebie tylko dodam, że John za życia też miał przechlapaną opinię- za narkotyki, za różne 'akcje' z Yoko za Jezusa i za zwrócony order. Myślę, że często był traktowany jako ten 'gorszy' Beatles. Po śmierci wszystko mu zapomniano a Paulowi zaczęto patrzeć na ręce i wypominać różne bzdury. Kiedyś ktoś bardzo mądry powiedział, że "wielkim kompleksem Paula jest to, że wciąż żyje"- i coś w tym jest.

Pozdrawiam wszystkich fanów McCartney'a! :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 1:05 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Yer Blue napisał(a):
Wszyscy Ci wieżymy Michelle, że wszystkich Beatlesów wielbisz tak samo.


Ja tylko to podkreślam, żeby nikt potem nie powiedział, że oceniam artykuł jako nieobiektywny bo np. wolę Lennona :wink: bo tak nie jest, żadnego "nie wolę" bardziej od drugiego :wink:
:roll: :wink: :roll: :wink: :lol:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 4:35 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Już jestem po lekturze artykułu.
W rzeczy samej, autor dokładnie oddaje moje własne myśli i opinię jaką wyrobiłem sobie sam już wiele lat temu.
Miło wiedzieć, że w mediach są też ludzie którzy mają trzeźwe spojrzenie na Paula McCartney'a :)

Magdo, proszę Cię, przestań wszystkich przepraszać w tym wątku, bo właściwie nie wiem za co tak wciąż przepraszasz....
Cieszę się, że tak ładnie rozwija się ta dyskusja. Nie ma za co przeraszać na litość.... :wink: :D

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 4:43 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Pawel napisał(a):
Magdo, proszę Cię, przestań wszystkich przepraszać w tym wątku, bo właściwie nie wiem za co tak wciąż przepraszasz....
Cieszę się, że tak ładnie rozwija się ta dyskusja. Nie ma za co przeraszać na litość.... :wink: :D


już nie będę :oops: :oops: :oops:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 9:22 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Sob Maj 07, 2005 2:15 pm
Posty: 125
Pawel napisał(a):
Już jestem po lekturze artykułu.
W rzeczy samej, autor dokładnie oddaje moje własne myśli


i moje!!!


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 9:44 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Sprawa niecodziennego artykułu we Wprost wyjaśnia się.
Dziś kupiłem najnowszą płytę Paula "Chaos and Creation in the Background".... :arrow:
polskimi patronami tego wydawnictwa są ..... Wprost i Rzeczpospolita.

:idea:

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 9:46 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Lut 06, 2005 11:35 pm
Posty: 2038
Miejscowość: Łódź
Pawel napisał(a):
Sprawa niecodziennego artykułu we Wprost wyjaśnia się.
Dziś kupiłem najnowszą płytę Paula "Chaos and Creation in the Background".... :arrow:
polskimi patronami tego wydawnictwa są ..... Wprost i Rzeczpospolita.

:idea:


heheheh a ja już głupia uwierzyłam, że oni tak sami z siebie :wink: :lol: :wink: ech :roll: :roll: :roll:

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Sob Wrz 10, 2005 9:53 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Wrz 23, 2004 10:08 am
Posty: 1620
Miejscowość: www.the-beatles.pl
Taaaak, muszę przyznać , że czuję się dość przygnębiony... :(

(A ja i tak kocham Cię, Paul! :P :wink: :D )

_________________
www.the-beatles.pl


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 23 posty(ów) ]  Idź do strony 1, 2  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 30 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY