'mój komentarz z newsów'
Należy się oczywiście kilka sprostowań:
-żaden projekt beatli nie wyjdzie bez akceptacji: McCartneya, Ringo, Yoko, spadkobierców Harrisona więc komentarze w stylu ze Macca sam coś zmienia i wydaje są nieprawdziwe.
- wyrzucono Dig It ( nie jest to kawalek Lennona tylko jam podpisany przez cała czwórkę; w pierwotnej wersji Dig it zahaczał o wejście Paula "Can you Dig it blebleble" ale dziwnym trafem Spector to obciął.
- wyrzucono Maggie May, które jest standardem z czasów Liverpoolskich spiewanych przez lubiących precenty. Zapominalskim przypomnę że John śpiewa to razem z Paulem.
- DODANO Don't Let Me Down autorstwa Johna!! Bardzo dobrze że tak się stało bo ten jeden kawałek jest o wiele bardziej wart uwagi i pasuje do albumu niż dwa wyżej wspomniane.
- wywalono dialogi i bardzo dobrze!! Jak jesteście takimi znawcami to zajrzyjcie na wersje płyty Get Back Glynna Johnsa i porownajcie sobie dialogi jakie tam sie znlazly z tymi z oficjalnej płyty!! Dziwnym trafen wypadl cały Macca, Ringo i ostał sie tylko John w wersji Spectora.
- wywalanie szmelcu Spectora to jedna z najpiękniejszych wieści dla każdego beatelfana. Przez jego szajs cała plyta straciła na uroku. Było to dziłanie zamierzone Lennona żeby płyta była gorsza i co za tym idzie odejście Beatli bardziej naturalne. Niestety Johnny się przeliczył i kawałki takie jak Let it Be, The Long and Winding Road oraz Get Back wiadomego autorstwa nie pozwoliły z tej płyty zrobić Lennonowskiej szmiry ale klasyk!! To są fakty a nie mity. Lennon nie raz wypowiadał się właśnie o tym i po co zatrudnił Spectora. Nie dziwię sie McCartneyowi że po takich roszadach w 1970, 11 kwietnia zwołal konferencje prasową i opuścil Beatli co bardzo zesmuciło Johna bo przecież to on miał opuścici pierwszy i zabrać swoje zabawki z pisakownicy... co za szkoda....
Pozdrawiam,
Bartek