dr Maxwell napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Dla mnie spore rozczarowanie.
Dlaczego? Przecież set listy nie zmienia się diametralnie.
Ale też nie z nie zmienia się minimalnie, jeśli artysta hucznie zapowiada nową trasę. Od Makki oczekiwałem wiele więcej! O ile pamiętam na trasie, w której przystankiem była Wawa było chyba z 8 prapremier i drugie tyle dawno nie wykonywanych, równie ekscytujących rzeczy typu Another Day.
dr Maxwell napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Jedno właściwie pozytywne zaskoczenie - Michelle. Nigdy nie słyszałem a bardzo chciałbym.
Obawiam się, że nie usłyszymy. Quebec w większości zamieszkuje ludność używająca jeżyk francuski.To do niej był ten ukłon z Michelle
Nie załamuj mnie
Najgorsze, że masz rację, nie wziąłem tego pod uwagę.
dr Maxwell napisał(a):
Wolisz inne kompozycje, ale czy i one też nie są już poza jego zasięgiem wokalnym?
Większość utworów Paula jest jeszcze w jego zasięgu wokalnym. Takich wygrzewów jak Maybe I'm Amazed nie ma zbyt wiele na koncie. A np. taki Rocky Rackoon byłby w stanie i za 10 lat unieść.
dr Maxwell napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Szokujące, że wypadło All My Loving.
Co w tym szokującego?
Czepiasz się
Macca zawsze to grał odkąd się interesuję setlistami jego koncertów, poza tym to jego wizytówka, myślałem, że absolutnie nie do ruszenia
dr Maxwell napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Największy minus to oczywiście żadnych premier (3 nowości z Egiptu już były grane), szczególnie z Białego.
Z Białego większość swoich kompozycji już grał. Zostały jedynie Wild Honey Pie, Honey Pie, Rocky Raccoon i Marta. Wszystkie jakoś potencjału koncertowego nie mają...
3 ostatnie mają, Honey Pie i Martha wymagałyby małego przearanżowania (u Makki to nic niezwykłego) i mogły by się stać koncertowymi kilerami. Poza tymi 3 mógłby zagrać też Mother's Natures Son czy I Will, które bardzo rzadko wykonuje. Jest z czego wybierać!