Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 11:38 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1301 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39 ... 66  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2017 1:57 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Zgadzam się z Fangornem, że warto było czekać na Fab-Dreszcze Rity :) . Nie sposób pod nimi się nie podpisać. Dominacja Lennona oczywiście rzuca się w oczy, ale ja zwróciłem również uwagę, że w zasadzie niemal w 100% Rita wyróżniła fragmenty wokalne - nie wiem, czy to zamierzone, czy to samo tak podświadomie wyszło?

Fangorn napisał(a):
...zupełnie nie podoba mi się wyróżnienie najgorszego fragmentu "Doctor Robert" :wink: (Yer Blue, poprzyj mnie)

Nie zgadzam się z Fangornem - wyróżniony przez Ritę fragment 'Doctora Roberta' jest absolutnie smaczkiem tego utworu. Nawet jeśli poprze Cię Yer, to ja wiem, że Ritę i mnie poprze Maxwell, więc w tej kwestii jest trzy do dwóch dla amerykańskiej służby zdrowia :wink: .

A w Ritowych Dreszczopisach najbardziej podobają mi się (jakże trafne!) skojarzenia dotyczące 'Being For The Benefit Of Mr Kite!': "senny koszmar o wiktoriańskich jarmarkach" :) i "horror o szalonym cyrkowcu-mordercy" :) - oba przeFabowe! :)

PS. Łącznie to już ponad STO Fab-Dreszczy!

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2017 12:58 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Well Well Well w Dr Robert klasyfikuje się do anty-dreszcza, dreszcza w negatywnym sensie, czegoś co na pewno wywołuje emocje ale takie w rodzaju dźwięku stłuczonej szyby ;) Gdy zobaczyłem wyróżnienie tego "smaczku" u Rity to automatycznie zachciało mi się ułożyć listę takich anty-dreszczy. Well Well Well walczył by o miano najboleśniejszego wzburzenia z takimi nie do usunięcia z pamięci "perełkami" jak Oł je oł je w "I'll Get You", monotonne wybijanie rytmu w "Birthday" od 43 sekundy, refreny "What Goes On" i "Bugalow Bill" oraz rozkładającym na łopatki Oh yeah, l'll tell you something,I think you'll understand.

Ale to jest właśnie ciekawe móc zobaczyć coś tak dziwnego w gronie najlepszych. Minusem tekstu Rity jest dla mnie tylko skromna objętość.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2017 1:08 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Fangorn napisał(a):
Natomiast zupełnie nie podoba mi się wyróżnienie najgorszego fragmentu "Doctor Robert" :wink: (Yer Blue, poprzyj mnie)


Że YerBlue to się nie spodoba to ja się spodziewałam, ale że i Ty, Brutusie, przeciwko mnie? :D

Fangorn napisał(a):
Czas, jaki upłynął na czekaniu na Twój tekst, jest tak samo długi jak stopień dominacji Johna na powstałej liście


No co ja biedna zrobię, że z beatlesowskich głosów działa na mnie przede wszystkim głos Johna, a moje dreszcze, jak słusznie zauważył Argus, są przede wszystkim związane z wokalem.

Dzięki Chłopaki za Wasze komentarze. Ja osobiście uważam, że nijak moim dreszczom równać się z Waszymi, bo ja nie umiem przelewać emocji na papier. Tych dreszczowych momentów w piosenkach Beatli znajduję dużo więcej, niż wypisałam, ale nie potrafię ich "działania" na mnie ubrać we właściwe słowa.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2017 2:24 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Yer Blue napisał(a):
Well Well Well w Dr Robert klasyfikuje się do anty-dreszcza


Doctor Robert nie jest jakimś hitem ani killerem ale ten fragment ma wszystko co potrzeba aby wywołać dreszcz. Niespodziewane zwolnienie tempa, podkład jakby organów. Na mnie to zawsze działało chociaż piosenkę przyćmiewa nawet sąsiadujące na płycie I Want To Tell You. Fragment, który wyróżniła Rita w tym ostatnim utworze jest rozładowaniem napięcia jakie jest budowane w kolejnych zwrotkach. Może nie przebój ale bardzo udana piosenka. Wydaje mi się, że druga połowa drugiej strony Revolvera cała ma nastrój sprzyjający dreszczom...

Yer Blue napisał(a):
nie do usunięcia z pamięci "perełkami" jak Oł je oł je w "I'll Get You", monotonne wybijanie rytmu w "Birthday" od 43 sekundy,


I'll Get You składa się głównie z tego "Ał-jer" i za to je lubię choć rzeczywiście trudno tu mówić o dreszczu. Za to zupełnie mnie zaskoczyłeś Birthday - zawsze czekam na ten moment utworu, kiedy Ringo zostaje całkiem sam i zawsze próbuję odgadnąć w jaki sposób wie kiedy zakończyć swoje było nie było solo. Czy liczy uderzenia? Pod koniec słychać jakby odliczanie. W każdym razie spora dawka czadu. Pełna zgoda co do Bungalow Billa. Jeśli chodzi o I Want To Hold Your Hand to na szczęście długo nie znałem znaczenia tekstu. Ale jeśli oceniać w ten sposób to niestety można się zawieść na bardzo dużej liczbie utworów. Myślę nawet jak szczęśliwi są Anglicy słuchający naszego Disco Polo i próbujący się domyślić o czym też śpiewa taki Martyniuk.

Fangorn napisał(a):
Z wymienionych przez Ciebie fragmentów najbliższe są mi chyba te w "You've Got to Hide Your Love Away" i "Golden Slumbers"


Ten pierwszy jest bardzo dreszczowy. Poza bardzo mi odpowiadają momenty wyróżnione przez Ritę we wczesnych utworach The Beatles, jak choćby "Come On, Come On..." z Please Please Me (dla mnie dreszczowy jest cały refren oraz partia gitary a nawet bębny z tej piosenki).

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2017 3:15 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
svarog napisał(a):
Birthday - zawsze czekam na ten moment utworu, kiedy Ringo zostaje całkiem sam i zawsze próbuję odgadnąć w jaki sposób wie kiedy zakończyć swoje było nie było solo. Czy liczy uderzenia?


'Birthday' zbudowane jest na prostym (12-to taktowym) schemacie bluesowym. Ringowa 'partia' trwa 8 taktów. Muzycy rockowi nie muszą tego liczyć, mają to w krwiobiegu. Choć, jak pokazuje sesja 'One After 909' z 1963 roku, czasem można mieć kłopot z ilością taktów :wink: , ale wówczas to nie Ringo miał ten kłopot - On się nigdy nie mylił :)

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2017 4:05 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Argus9 napisał(a):
Ringowa 'partia' trwa 8 taktów. Muzycy rockowi nie muszą tego liczyć, mają to w krwiobiegu.


Mimo wszystko jestem pod wrażeniem. Wszystkie uderzenia wydają się takie same (Yerblue pisał o monotonii), nie dostrzegłem żadnych akcentów na początku taktów, które pomogłyby mi odliczać takty :D Ale przede wszystkim cieszę się, że słyszę prawdziwy rarytas - solo w wykonaniu Ringo oraz, że bije z niego taka moc. Oczywiście solo z końcówki Abbey Road jest bardziej zaawansowane ale też bardziej subtelne, delikatne. Poza tym niektóre wzmianki zasiały we mnie wątpliwość czy to nie bębnienie Paula?

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Kwi 08, 2017 6:40 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Yer Blue napisał(a):
...monotonne wybijanie rytmu w "Birthday" od 43 sekundy...

svarog napisał(a):
...Birthday... solo w wykonaniu Ringo

Zarzut o "monotonię" jest tu nie za bardzo na miejscu, jak również próba nazwania tego fragmentu "solem" na perkusji. Jak wspomniałem, 'Birthday' zbudowane jest na bazie bluesa - taki schemat gra tu w całym instrumentalnym wstępie i w pierwszej zwrotce. Ale potem Beatlesi postanowili (jak to Oni :wink: ) trochę pomieszać w tym schemacie i go nieco zburzyć - chodzi o fragment od "Yes we're going to a party party", który wymyka się konwencji utworu o budowie bluesowej.
Ale żeby przejść od jednego do drugiego potrzebny był "łącznik" / "przerywnik", bo inaczej nie dałoby się tych części scalić. Taką rolę spełnia tu 'suspense' Ringo, jak antrakt w teatrze: poczekajcie, aktorzy zaraz wrócą - w innych szatkach i w innej odsłonie, ale to wciąż ci sami aktorzy, a póki co niech was zabawi niepewność i... cheerleaderki :wink: - taka jest tu rola solowego Ringo-bębnienia.
A na koniec Panowie "bezkarnie" znów powracają do dwunastotaktowego blusiora :)
svarog napisał(a):
...niektóre wzmianki zasiały we mnie wątpliwość czy to nie bębnienie Paula?

To na pewno gra Ringo. Macca jest perkusyjnie za cienki - nie ma tej Perfekcyjnej Niezawodności Beatu i tego specyficznego Ringo-Feelingu :)

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Maj 02, 2017 11:30 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2315
Miejscowość: New Salt
Już niebawem ukaże się 109 numer gazetki NFC a w nim oprócz tradycyjnych newsów ostre "pieprzenie" Argusa9
Zapewniam, że takiego artykułu-recenzji jeszcze na temat "Pieprza" nie czytaliście. Dla zachęty pierwsze zdanie:
Z dużej płyty mały pieprz, czyli najgorszy album we wszech galaktyce


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Maj 02, 2017 6:29 pm 
Offline
Sun King
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Kwi 08, 2005 3:13 pm
Posty: 452
Miejscowość: Kłobuck
Czekam z zaniepokojeniem... Niewątpliwie istnieją lepsze płyty ale żeby zaraz najgorsza? Poza tym czy Argus nie chciał czasami zabrać tej płyty na bezludną wyspę?

_________________
you can boogie if you try


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Maj 02, 2017 10:36 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
svarog napisał(a):
Czekam z zaniepokojeniem... Niewątpliwie istnieją lepsze płyty ale żeby zaraz najgorsza? Poza tym czy Argus nie chciał czasami zabrać tej płyty na bezludną wyspę?

Przecież nie ma gorszej płyty Beatlesów niż Pepper. To już nawet "Beatles for Sale" jest lepsze.

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Maj 03, 2017 12:42 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Zbyt grubymi nićmi szyte te Wasze prowokacje :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Maj 03, 2017 12:49 pm 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
A ja nie mam z tym nic wspólnego :)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Maj 03, 2017 2:06 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
To tylko takie Pieprz-enie przy kielichu :wink:


Załączniki:
Pieprzówka.jpg
Pieprzówka.jpg [ 73.57 KiB | Obejrzany 10111 razy ]

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image
Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Maj 03, 2017 2:36 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2315
Miejscowość: New Salt
Chyba nie piłem tego nektaru. Ale kto wie, połowy imprez to nie pamiętam, zrywa taśmę i koniec. Jak sobie przypomnę kiedyś to wrócę do tematu.
Wracając do artykułu, który już jest ale go nie ma, to właśnie jestem przy etapie tworzenia logo. Wrzucam wersję alternatywną, która miała posłużyć za podkład do zasadniczego tekstu na logo.
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Maj 04, 2017 10:50 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2315
Miejscowość: New Salt
Tym razem bez zbędnego pieprzenia. Jeszcze ciepły jak pieprz w zupie, 109 numer gazetki NFC.
ImageImage


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Maj 04, 2017 4:26 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Nigdy bym nie zgadł, że będzie mi dane przeczytać aż tak pieprznięty tekst o Sierżancie i to jeszcze pióra chyba największego entuzjasty omawianej płyty, jakiego znam :) W kategoriach kabaretu i zabawy słowem artykuł majora Paprykarza jest wręcz - nie bójmy się tego powiedzieć - genialny. Z pewnością czegoś podobnego w gazetce jeszcze nie było, a może i nigdzie. Zgłaszam chęć przeczytania podobnego w klimacie tekstu o Białym Albumie :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Maj 04, 2017 4:35 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
Po przeczytaniu artykułu Argusa chce się tylko rzec: "o ja pieprzę". Ludzie bez poczucia humoru opieprzą Argusa i to nie jednym ziarenkiem ;)

_________________
Image
Strawberry Fields Forever


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Maj 04, 2017 7:41 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
No i wreszcie ktoś dosypał pieprzu do tej słodkiej zupy, jaką gotuje prasa i firmy fonograficzne (szczególnie taka jedna z zielonym jabłkiem w logo) na 50-lecie tego albumu o za długiej nazwie. Prawda wyszła na jaw!

Yer Blue napisał(a):
Zgłaszam chęć przeczytania podobnego w klimacie tekstu o Białym Albumie :)

Dopisuję się do listy. Taki długi album zasługuje nawet na dwa teksty! Ale i tak czekam na cykl pt. Major Paprykarz przedstawia najgorsze albumy rockowe wszech czasów. Szczególnie w latach 60. i 70. powstało wiele beznadziejnych "dzieł".

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Maj 05, 2017 12:51 am 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Panie Konserwo, to Wy nie pieprzcie! Płatki były ku-ku-ry-dzia-ne! Nie znasz się Pan i tyle!

(A tym beztalenciom Beatlesom to jeszcze pomniki stawiajo, o! A ludzie przyjeżdżajo i sie z nimi fotografujo, to dopiero zgroza Panie i poruta!)

Image

Zza malutkiego ekranu smartfona, z Liverpoolu pozdrawia

zdegustowana Rita


PS Sól i tak rządzi.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Maj 05, 2017 6:25 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2315
Miejscowość: New Salt
Rita napisał(a):
PS Sól i tak rządzi.

Brawo Rita. Rozgryzłaś całą insynuację, Chodzi oczywiście o Nową Sól.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1301 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 33, 34, 35, 36, 37, 38, 39 ... 66  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 11 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY