Noelka napisał(a):
Oglądałam podczas prasowania Beatles Diary by Alf Bicknell na DVD. Chyba nawet żelazko moje usypiało
Sama się dziwiłam, jak świetnie zapowiadający się materiał można tak schrzanić. Niczego nowego się z niego dowiemy, ale jak ktoś ma problemy z zasypianiem, to ten filmik jest idealnym lekarstwem.
Dwie recenzje z Amazonu wystarczą:
http://www.amazon.co.uk/Beatles-Alf-Bic ... tles+diaryWell, I think that this video isn't good. Now, that we have the choice o buying a good collection, like the "anthology series", it's not a good idea to spend your money on such production. I bought it two years ago and I'm being honest with you: it's not interesting at all.It's a set of two tapes, and it looks like the guy didn't have enough money to do it, so the final result is sometimes weird. It's up to you , but I trying to sell it!!
Although I don`t doubt Alf`s intentions were sincere, this video just doesn`t work for me. It`s over - long,looks cheaply made and lost my interest within 15 minutes. Consider it as a last resort if your a die hard fan whose got everything else only! (Sorry Alf!)
Tak, to prawda, cały materiał z tego dvd jest taki sobie, choć generalnie chłonę wszystko co dotyczy Beatlesów (także Floydów) z pewnym, założonym z góry brakiem krytycyzmu. Wydawnictwa Bricknella wszyscy potraktowali bardzo na sero, że wtórne, z dużym zacięciem się, że będą to rzeczy nowe, nieznane itd a tak moim zdaniem nie warto podchodzić do tego akurat wydawnictwa (w przeciwieństwie np. do wydawnictw Besta - Alf średnio je reklamował, bez ponad przeciętnych samozachwaleń, co robili Best czy choćby siostra Sutcliffe'a). Historia Beatlesów jest już w 99% znana, nic na to nie poradzimy ale zawsze z ciekawością dowiaduję się, lub inaczej, dostrzegam 'inne spojrzenia' na pewne wydarzenia, jeśli z wewnątrz (np. jak Alfa, to tym lepiej). Książkę Alfa ciepło przyjęli wszyscy 3 Beatlesi. Nie warto zadymać się w swej krytyce jak ta osoba, zacytowana przez Noelkę. Często się też tak dzisiaj odbiera wszystko co wychodzi spod ręki wszystkich z 'otoczenia' zespołu, jako próbę zarobienia kasy (na pewno tak jest) i jeśli nie ma tam 'nowej prawdy objawionej' to jest szmira. Cóż, kasa wyłożona w wydanie, produkcję Antologii to ponad kilkanaście milionów funtów, pewnie jeszcze kilka w promocję. Ale tam kasę dawała firma Apple, tu jest oczywiście domowa robota. Zamieszczę niebawem obszerniejszy post o wydawnictwie Alfa z detalami i fragmentami zdjęć i video. Pozdrawiam.