katemacca67 napisał(a):
Rita napisał(a):
Próby kontaktowania się z Live Nation w sprawie akcji były. Poczynił je nasz admin. Został - a wraz z nim i my - totalnie olany.
Na jakimś nagraniu bodaj Something przyuważyłam przy scenie pana z kamerą chyba telewizyjną.
całosć była nagrywana, ale to ekipa Paula
To były kamery, z których obraz był na bocznych telebimach, między innymi ta przed samą sceną, i ten pan z kamerą, oczywiście mogli to sobie zarejstrować, mają taką możliwość.
Jeśli chodzi o TV, to wg mnie pozwolenie i ewentualna umowa finansowa zależała od samego Paula, który przez menagera, jeśli taki jest, co trzeba było przekazał. Można snuć kilka wersji. Pierwsza, to fakt że nasz kraj, obecnie to trochę przycichło, ale znany jest z piractwa, wiadomo o co chodzi. Po drugie, można też uważać że Paula nie interesują takie "małe" koncerty, ale takie które w skali światowej się bardziej liczą, np koncert w Moskwie, w New York na 100 tys. ludzi, albo koncert w Rio de Janeiro's na Maracana stadium, oto co jest na ten temat w wikipedii,
1990 – 21 kwietnia na stadionie po raz drugi koncertował Paul McCartney. Jego występ przyciągnął 184 tys. fanów. Jest to do dzisiaj największa liczba fanów, która przyszła na występ pojedynczego artysty. Koncert został zarejestrowany na żywo i wydany w postaci płyt: gramofonowej i kompaktowej Nie wiem czy ten rekord jest nadal aktualny, ale to inny temat.
Jest jeszcze kilka koncertów oficjalnie zarejstrowanych, ale są one z jakichś znaczących miejsc, tak mi się wydaje, dlatego teorie, że Paulowi tak bardzo podobało się w Polsce, i może tu jeszcze przyjechać, są mocnymi naszymi przypuszczeniami i marzeniami. Jeśli Paul był by naprawdę przed koncertem tak bardzo zachwycony Polską, jak wcześniej mówił, to myślę, że by się z naszą TVP, Polsatem czy TVN-em dogadali. Ciekaw jestem, czy sama TVP czy inna komercyjna była tym zainteresowana, i coś w tym kierunku zrobiła. Może być też tak, że kasa jaką żądał Paul za rejstrację koncertu przekraczała możliwości TVP, to podobnie jak czasem np z mistrzostwami świata w piłce nożnej. Wtedy jeszcze walczą o prawa TV komercjne.
katemacca67 napisał(a):
John napisał(a):
Fakt, że było bardzo, bardzo głośno, ale dla mnie jako fana mogło być nawet jeszcze głośniej, jednak obiektywnie patrząc był taki mankament nie tylko w "Helter Skelter". Generalnie uważam, że nagłośnienie można było poprawić, nie wiem, może wystarczyło trochę ściszyć ?
to był chyba jajcichszy koncert macci, na jakim, byłam (nie liczę tych kameralnych typu Roundhouse). Po koncercie nie byłam ogłuszona przez dwa kolejne dni i to było fajne uczucie.
Ściszyć? Oj nie!
W Pradze był teren otwarty, i tam nagłośnienie było OK. W takim razie jeśli nie ściszyć, to może wystarczyło otworzyć dach? Tu jest przykład jak ufają wiadomościom z prognozą pogody. Jak pamiętam, wtedy na sobotę dla W-wy była przewidywana ładna bezdeszczowa pogoda, a z tego co wiem, to oni tam na stadionie cały dzień się zastanawiali, czy otworzyć dach, bo nikt nie był pewny, czy nie będzie padać, i dach zostawili zamknięty. Pozdro z Anglii, gdzie chyba nic poza The Beatles mi się nie podoba.