Adam_S napisał(a):
Z podobnego grania cholernie podoba mi się też utwór Tristanii "Crushed Dreams".
O, Tristania tez jest bardzo dobra! Uslyszalam ich po raz pierwszy na koncercie
Theriona(i znowu Szwecja, ha!;)) (ktorego uwielbiam jedna plyte –
”Secrets Of The Runes”, reszte trafia do mnie w mniejszym lub wiekszym stopniu). Nie sprawdzilam przed koncertem kto zacz... I mozesz sobie wyobrazic moj zachwyt, kiedy uslyszalam, w czasie przygotowywan na scenie, miedzy muzykami, ten pieeeekny norweski..
Zreszta z
norweskiej sceny gotyckiej, poza (wczesnym – nie natnij sie na ich ostatnia produkcje, to jakies straszne um-cyk, um-cyk, elektronika w ich wydaniu nie trafia do mnie kompletnie...)
Theatre Of Tragedy i Tristania, polecam jeszcze
Green Carnation, oraz calkiem niezly
The Sins Of Thy Beloved.
Adam_S napisał(a):
Z muzyki gotyckiej ale takiej bardziej rockowo-popowej znam jeden kawałek Leaves Eyes - "Senses Capture".
Nie znam, ale akurat w przypadku gotyku nie przypadam za slodkim rockopopem... Szczegolnie, ze sporo kapel, w czym celuja grupy polskie, gra cos, czemu blizej jest do poetyckiego (albo pseudopoetyckiego
) popu... Natomiast ciekawi mnie scena muzyczna lat osiemdziesiatych, lub poczatku lat 90tych, gotyk szeroko rozumiany, czesto z wplywami elektroniczno popowymi, ale jednak tworzacy niesamowita atmosfere (raczej mroczna niz jasna)... czyli obejmujacy
synthpop,
darkwave, post punk itd.
Depeche Mode, Diary Of Dreams, Deine Lakaien, kapitalne
Joy Division, czy rewelacyjne
Sisters Of Mercy (utwor
”This Corrosion”!!!). Niestety – moja znajomosc jest poki co wielce fragmentaryczna. A co do metalu, jesli nie znasz Theatre Of Tragedy, to nie przesluchaj pierwsze dwie – trzy plyty. Nie natnij sie na ostatnia ich produkcje – jakies straszne techno, nie odnajduje w tym nic zupelnie...
Adam_S napisał(a):
Na początku mojego słuchania blacku najtrudniej było mi się przyzwyczaić do wokalu (a także do blastów na perkusji, których w nadmiarze wciąż nie lubię).
Hmm, tak na samym poczatku tez nie trawilam wokalu, ale przeszlo mi bardzo szybko i niemal bezbolesnie...Od prawie samych poczatkow sluchania, wchlonelam growl, najpierw deathowy, poprzez gothic/doom (przez Theatre Of Tragedy i Haggard), a potem blackowy, na poczatku przez skladanki Metal Chlamera. Blackowy trafia do mnie zreszta zdecydowanie bardziej niz deathowy. Zreszta teraz musze stwierdzic, ze wlasnie owo ”charczenie” (Piotrze, to bylo slodkie
) jest jednym z elementow, najbardziej do mnie trafiajacym ze ”stylistyki” metalowej.. A jesli chodzi o przestrzen, rozdarcie, wscieklosc, mroz i bol – moge tu podrzucic (tylko jak sie wyjasni sprawa z tym Trojanem) jeden z moich najukochanszych utworow – ze wzgledu na klimat i wokal. Co prawda niewiele ma wspolnego z czystym, surowym blackiem (duuuuzo klawiszy), ale... Do tego finskie
Adam_S napisał(a):
Przesłuchałem trzy pierwsze kawałki z tej płyty Vintersorg o której napisałaś. Świetne!
:) To dorzuce jeszcze linka do tlumaczen jego tekstow. Sa pisane w szwedzkim, jakiego juz dzisiaj sie nie uzywa. I do tego mocno poetyckie, wiec na moim poziomie znajomosci jezyka bez tlumaczen nadal niewiele bym zrozumiala:
http://wixx.org/~hebbe/Trollskogen/texter/odemark2.htm, a cala (bardzo dobra) stronka, to:
http://www.itrollskogens.tk/Adam_S napisał(a):
Język szwedzki brzmi świetnie, aczkolwiek wolę norweski (z dwóch powodów: po pierwsze, mimo całej mojej sympatii do Szwecji, w głębi serca kocham przede wszystkim Norwegię
No wlasnie, wszyscy wybieraja miedzy Szwecja albo Norwegia... Ja dotarlam do Skandynawii przez Szwecje, ale rownolegle ciagnelo mnie do Norwegii... Co ja na to poradze, ze uwielbiam oba kraje? Tyle, ze o Szwecji ciuteczke wiecej wiem niz o Norwegii. Uwielbiam oba jezyki, i nawet moze norweski (ale: bokmål, nynorsk mnie fascynuje, ale tam jest grasejujace ”r”, ktorego nie lubie, tak samo jak przez to nie lubie niektorych dialektow w szwedzkim – skånski, np., ble!) bardziej... Ale z drugiej strony norweski jest nadal dla mnie bardziej ”egzotyczny”, gdy tym czasem szwedzki jest bardziej, hmm.. domowy
Adam_S napisał(a):
Po drugie: w szwedzkim są litery typu ä i ö... za bardzo kojarzą mi się one z językiem niemieckim, który mi przez trzy lata liceum trochę obrzydł...
).
Tak, to tez jeden z powodow, dla ktorych CZYTA sie przyjemniej teksty norweskie, czy dunskie... Bo jesli chodzi o brzmienie, to skreca mnie, jak slysze dunski.. belkotanie jak w skånskim. Ale w staroszwedzkim tez miales te oryginalnie ”nordyckie”, przepiekne (nie wiem, jak mozna zachwycac sie literami, ale ja tak mam),
”ø” oraz
”æ”, tylko te zostaly wyparte w sredniowieczu przez zapis
”ö” i
”ä” pod wplywem niemieckiego. Bardzo wiele oryginalnych nordyckich zwrotow zostalo wowczas zastapionych odpowiednikami niemieckich, w przeciwienstwie do np. norweskiego, w ktorym te pozostaly.. Dlatego Norwegom jest latwiej czytac teksty staroszwedzkie, niz Szwedom.. No, ale to chyba wiesz.
Adam_S napisał(a):
Mam książkę do nauki norweskiego (z płytą)
”Vil du lære norsk?”, moze?
Adam_S napisał(a):
W marcu brałem nawet udział w wojewódzkich eliminacjach konkursu wiedzy o Skandynawii...
O kurcze...
GRATULUJE!!!
To jestes lepszy ode mnie..
Takie konkursy chyba w znacznej mierze opieraja sie na znajomosci historii i przede wszystkim polityki, a tutaj u mnie, niestety, cienko...
Jeszcze co nieco, choc bardzo fragmentarycznie, orientuje sie w literaturze, muzyce oraz sztuce, historia – wikingowie (ale dopiero wchodze w temat), troche mitologia nordycka, ale reszta... Szkoda gadac...
Etap wojewodzki? Czyli ktory w kolejnosci i ile ich bylo? WOW
!
Adam_S napisał(a):
Do niedawna chciałem też studiować skandynawistykę w Gdańsku
Oj, tak, ja tez bym chciala... Ale denerwujace jest to, ze zarowno w Gdansku, jak w Poznaniu, trzeba sie specjalizowac.. A ja nie umialabym wybrac miedzy GLOWNIE szwedzkim albo GLOWNIE norweskim profilem... Kiedys w Krakowie byla jeszcze filologia szwedzka, o ile dobrze sie orientuje.. No i jeszcze w Warszawie, niestety platne, studia przy SWPSie... Tam tez glownie nastawiaja sie na szwedzka kulture i jezyk (organizuja tez kursy jezykowe, oczywiscie platne).
Adam_S napisał(a):
bardzo zainteresowała mnie filozofia, na którą właśnie planuję się wybrać
Slusznie, slusznie
A dokad, jesli mozna wiedziec? Jesli do Wwy, to bedziesz mial mozliwosc wybrania darmowego lektoratu – mozesz wtedy uderzyc na norweski, wiem, ze jest dosc porzadnie prowadzony. Bardzo sympatyczna kobieta, mialam okazje ja poznac. Polka, ale bardzo dobrze mowi po norwesku.
Adam_S napisał(a):
Co do skandynawskiej literatury dziecięcej: znam bardzo mało, ale mi się bardzo podoba
Ze szwedzkiej to wiadomo - Astrid Lindgren i jej "Dzieci z Bullerbyn"... Ale szczerze mówiąc bardziej lubiłem (i lubię nadal) "Braci Lwie Serce"
No wlasnie to przede wszystkim
Astrid Lindgren... Uwielbialam ksiazki z serii o
Pippi, poza tym najukochansza moja ksiazka byla zawsze
”Ronja, corka zbojnika”.. oraz wlasnie
”Bracia Lwie Serce”. Lubilam tez bardzo
”Mio, moj Mio” i
”Dzieci z Bullerbyn”, ale nie az tak. Natomiast
”Karlssona z dachu” i ”Emila ze Smalandii” znam tylko sfilmowanego. Poza Lindgren, wychowalam sie (przypuszczam, ze Ty tez) na
”Cudownej podrozy” Selmy Lagerlöf. Poza tym na
”Przygodach Filonka Bezogonka” i ”Nalle – wesolym niedzwiadku” Gösty Knutsson oraz serii o Magnusie (
”Magnus i wiewiorka”, ”Magnus, Mateusz i kon”, ”Magnus w niebezpieczenstwie”, ”Magnus i pies pokladowy Jack” i ”Magnus w porcie” - te ksiazki byly tlumaczone na polski, i te mam w domu. Autor –
Hans Peterson. No i
”Muminki” Tove Jansson, ktore co prawda sa finskie (to tez TROLLE!!!), ale byly oryginalnie pisane po szwedzku.
Adam_S napisał(a):
Z literatury norweskiej chyba nic nie znam (a jeśli znam to nie wiem, że to jest norweskie
)
Z dzieciecej ja tez nie. No chyba, ze ludowe basnie norweskie mozna uznac za literature dziecieca.
Adam_S napisał(a):
Tak mi się teraz przypomniało... jak byłem mały to wychodził w Polsce taki komiks... tytuł to był bodajże "Bamse". (..) Ale dopiero niedawno zorientowałem się, że to komiks szwedzki!
O, nie wiedzialam! Kojarze
Bamsego z... obrazkow, naklejek.. Chyba myslalam zreszta wtedy, ze to niemiecki... nie czytalam zadnych komiksow.
Rob Halford napisał(a):
Metal to syf, nie chcę już nigdy śpiewać tej muzyki. Męczyłem się w Judas Priest.
E tam, myslalam, ze cos bardziej obrazliwego. Mnie taka wypowiedz nie rusza :p.
Adam_S napisał(a):
Co do koncertów Dark Funeral... Miały odbyć się w marcu. A zostały odwołane po niezbyt przychylnej publikacji w Gazecie Wyborczej...
Ojej, czyli calkiem niedawno?! No to mialam prawa nie wiedziec, nikt mi nie przekazywal, a tutaj nie mam polskiej telewizji, ani gazet.. no niby portal Gazety Wyborczej, ale jakos przeoczylam...
Adam_S napisał(a):
I co o tym sądzisz...?
Co prawda to nie był żaden odgórny nakaz odwołania występów, ale w sumie nie dziwię się organizatorom, że woleli uniknąć takiej afery jak z Gorgorothem (albo i gorszej)...
Dziwi mnie coraz bardziej
Gazeta Wyborcza.. Widzisz, nie chce wchodzic w ograny temat polityki prowadzonej przez media.. Ale autentycznie, zawsze cenilam sobie Wyborcza za jej poziom i za w miare normalny (w porownaniu do wielu innych gazet) stosunek do kultury/polityki itd... Juz ta historia z Gorgorothem mocno mnie zdziwila (kapitalnie skomentowala to zreszta.. kto to objal patronatem koncert?
Rzeczpospolita?).. Teraz to samo – po jakiego grzyba drukuja cos takiego, skoro wiadomo, jakie nastoje polityczne w Polsce obecnie sa? No wlasnie – po to chyba, zeby uniemozliwic koncert... Brak mi slow... Jakies Fin nabijal sie ze mnie na koncercie Gorgorotha (w Sthlmie w grudniu), gdy uslyszal, ze jestem z Polski... (A zreszta, byl kompletnie pijany i niezbyt sympatyczny ;p)) Na szczescie wiekszosci Polska kojarzy sie z rewelacyjna scena deathowa (np. mojemu koledze z akademika, zachwyca sie przy kazdej mozliwej okazji).
Adam_S napisał(a):
P.S. Słuchałem tego miksu fragmentów utworów doomowych...
Ale potwierdziło się tylko jak mało znam...
Ja nawet nie probowalam sie zmierzyc, na doomie sie kompletnie nie znam
.
Adam_S napisał(a):
P.S.2 Póki co chętnie powysyłam coś mailem (np. Tobie Asiu "Die Liebe Nerpus'", albo, jeśli chcesz, całe "Hlidskjalf" - podaj tylko adres
)
Bardzo chetnie – poprosze o cala plytke, a adres poszedl na priva