Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Nie Kwi 28, 2024 3:35 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
 Temat postu: Książki
PostWysłany: Pon Mar 24, 2003 2:14 pm 
Zaglądam często i gęsto na stronę i przyznaje, że jestem mile zaskoczony, że komuś się chce to robić. Niestety na forum, czyli bardzo ważnym miejscu, gdzie można powymieniać się informacjami lub podyskutować na "ważkie tematy" trwa jakas dziecinada. Może to zbyt mocne słowa, ale czy nie korci Was czasami, aby podrążyć jakiś temat? Dajmy na to sprawa książek. Na całym świecie jest tego mnóstwo, a u nas plaża.................. dobrze, że chociaż wyszła "Anthology". Czy nie odnosicie wrażenia, że jesteśmy pozbawieni czegoś ważnego, istotnego z punktu widzenia kolekcjonera? Oczywiście zawsze znajdą się malkontenci, którzy stwierdzą, przecież mozna kupić przez internet cokolwiek dusza zapragnie!!! Z pewnością tak jest. Mnie jednak to niesatysfakcjonuje.
Ostatnio ściągałem "Capitol Years" - Spitzera i pomijając koszta oraz zabezpieczenia, dotarło to troche pogięte. Jestem przekonany, że wielu z Was z przyjemnością poprzeglądało by takie cuda, zanim by je kupiło. Może to jest temat na forum, co Wy o tym sądzicie?
pozdrawiam


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Mar 24, 2003 4:56 pm 
Jeden post, a tak wiele tematow :-)

Lubie czytac. Mam sporo ksiazek kupionych bez ogladania, tylko dlatego, ze nie bylo ich w ksiegarni i musialem kupic przez internet. Musialem - nie musialem, w kazdym razie dotarly do mnie pozytywne opinie i w koncu kupilem. Czesc z nich to jednak chybiony zakup.

Zastanawialem sie, czy gdyby kazdy z nas mial szanse:
- opisania ksiazki - "w ksiazce jest to i to"
- zrecenzowania (wystawienia oceny): dobra, zla, szczegolowa, ogolnikowa, itp.
- zaprezentowania krotkiego tekstu (pol rozdzialu),
to czy by z tej szansy skorzystal ?

Zastanawialem sie ...i juz sie nie musze zastanawiac bo znam odpowiedz ;-)

Niewatpliwie opinia fana znajacego sie na rzeczy bylaby znacznie lepsza niz opinia wydwacy, ktory chce sprzedac i niewatpliwie majac w reku taka opinie stracilbym mniej pieniedzy.

Niewatpliwie tez wytworzyla by sie szpica, czyli elita fanow, ktorzy sciagaliby ksiazki-nowosci jako pierwsi. Wiem, ze sa ludzie, ktorzy kupuja moze nie wszystkie nowosci, ale maja ich duzo. Ich opinia bylaby podwojnie cenna. Zastanawialem sie, czy uda sie ta elite skupic wokol jednego miejsca w sieci.

Zastanawialem sie ...i juz sie nie musze zastanawiac bo znam odpowiedz ;-)

Mam tez takie spostrzezenie, ze wiekszosc osob oglada nasza strone tak, jak oglada sie telewizje ...15 sekund i juz zmiana kanalu jesli obrazki nie sa wystarczajaco kolorowe ...a przeciez TA akurat telewizja jest otwarta dla tworcow. Mozna tu wystapic z wlasnym programem. Tymczasem program, ktory realizuje 80% z Was sporowadza sie do zdziwienia "jak mu sie chce to robic?"

...a tam ...a moze ty razem odpowiem! A co mi tam? ;-)

Otoz chce mi sie czytac i pisac o Beatlesach tak samo jak chce mi sie przeczytac Wyborcza, czy Wprost. Tak samo jak obejrzec dobry film czy po raz piecdziesiaty przeczytac ksiazke Edmunda Niziurskiego. Tak jak zeglowac, jezdzic na nartach, grac w ping-ponga, brydza.... itd. ;-)
To wszystko sa zabawne rzeczy i sprawiaja mi frajde.

Jednak All Things Must Pass. Srednio 2 lata trwa w administratorze chec aktualizowania witryny. Po dwoch latach autor zazwyczaj daje sobie spokoj ...i powstaje nowa witryna. Wlasnie przyszedl rachunek za pierwszy rok ...czyzbysmy w ciagu nastepnych 12 m-cy mieli poznac kogos, komu będzie "sie chcialo" ? A moze bedzie to ktorys ze slynych radiowcow, popularyzatorow Beatlesow z polnocy kraju ? Trzymam kciuki.

pozdrawiam
joryk


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Mar 24, 2003 7:26 pm 
Offline
Her Majesty

Rejestracja: Pon Cze 03, 2002 8:07 pm
Posty: 147
Skoro jesteśmy już przy książkach.... Rzeczywiście na polskim rynku jest tragicznie, jeśli chodzi o The Beatles. Kupno książki anglojęzycznej to już nie problem, ale wiem, iż nie każdy radzi sobie dobrze z angielskim, więc taki zakup mija się z sensem, choć z drugiej strony może działać motywująco.
Przeglądając kiedyś strony pomaton emi natknęłam się na tekst 27 powodów dla których The Beatles to najważniejszy zespół minionego wieku. Ku mojemu zaskoczeniu ów fragment pochodził z książki Daniela Wyszogrodzkiego „The Beatles – Rewolucja”, która ponoć ukazała się w 2001r, nakładem wydawnictwa Iskry. Niestety, po skontaktowaniu się z wydawnictwem okazało się, że pan Wyszogrodzki zrezygnował z napisania książki. A szkoda.... zapowiadała się nieźle. Pozostaje pytanie dlaczego?

Pozdrawiam
Kasia


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Mar 24, 2003 8:07 pm 
Nie jest tak zle. Naliczylem w bazie danych 15 ksiazek w naszym jezyku.
Z tego jakies 5 sztuk to ksiazki zupelnie przyzwoite.
Nie maja one startu z ksiazkami autorow takich jak Norman, Davies, Goldman czy Lewisohn ale jak sie tak dobrze przyjrzec, to 10 angielskojezycznych ksiazek zupelnie wystarczy przecietnemu fanowi, zeby wiedziec "wszystko". Na zachodzie jakosc zdecydowanie przeszla w ilosc. Nie sledze szczegolnie rynku wydawniczego ale Goldman to jedyna ksiazka w ciagu ostatnich 20 lat, ktora _nie_ _powielala_ _powszechnie_ _znanych_ faktow lecz opisywala rzeczy nieznane. Moim zdaniem nie ma wiec roznicy czy wydano 100 czy 2000 nowych angielskojezcznych ksiazek. Tak naprawde kazda ksiazka ma te same znane zdjecia i te same znane fakty.

Wiekszosc z polskojezycznych ksiazek mozna bez problemu kupic. Ja sam kupilem Michalczewskiego miesiac temu za 13 zl na Allegro, bo moj egzemplarz jakos od kilku lat nie mogl wrocic z pozyczki.

W sumie nie jest tak zle.

A nowych ksiazek nie bedzie dopoki nikt nie kupuje starych. Upadaja dosc dobre pisma muzyczne, kto wiec ma ochote pisac ksiazki ? Sam Michalczewski piszac ksiazke dal jej bzdurny tytul, zeby lepiej sie sprzedawala na fali popularnosci zmarlego muzyka.


pozdrawiam
joryk

P.S. Czy ja dzisiaj nie za bardzo marudze ? :-D


Góra
  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Wto Mar 25, 2003 8:15 am 
Offline
Her Majesty

Rejestracja: Pon Cze 03, 2002 8:07 pm
Posty: 147
Michalczewski? Czyżby joryk był w bojowym nastroju? :wink:

Pozdrawiam
Kasia


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: książki
PostWysłany: Wto Mar 25, 2003 1:27 pm 
Okazuje się, że wystarczy dobrze się wstrzelić i już wszystko dobrze sie toczy. W starozytnej Grecji na słynnym aeropagu dyskutowano bardzo wnikliwie i dzięki tym dywagacjom mamy namiastkę demokracji.
Opowiem Wam pewna historię: Dawno dawno temu, w zamierzchłej przeszłości PRL'u, hasło The Beatles działało jak magnes na tych, którzy mieli to szczęście mieć krewnych na zachodzie i chciało im sie napisać, że potrzebują płytę lub dajmy na to New Musical Express. To wtedy, raz głęboko w sercu zakiełkowało coś, co trzyma przy zyciu do dzisiaj wielu z tych ludzi. To coś co sprawia, że hasło The Beatles powoduje drżenie serca, ba migotanie przedsionków. Swiat się zmienia i wszystko staje sie normalne i powszechne, zgrzybiali starcy z minionej epoki czują jak ten świat już nie jest ich, przegonił ich. Całe latami zbierane i z trudem wyrywane świętości dotyczące Fabs stały sie ogólnie dostepne i cały ich trud poszedł na marne. Dlaczego o tym piszę? Bo jestem cały w ochach i achach, że coraz to nowe szeregi beatlefanów wyrastają w tym właśnie kraju. Bo niebywałą przyjemność sprawia mi wędrowanie po internecie i odszukiwanie stron i różnych dziwadeł o fabs. Bo to jest jak choroba, która drąży duszę i ciało, ale wpływa nań jak napój Dionizosa, a nie destrukcyjnie. Kiedyś znalazłem strone Joryka i ech co tam, niech wie, byłem dumny,że w tym chorym kraju komuś sie chce. Zaglądam tu bardzo często i szukam wieści, kontaktów, czegokolwiek co sprawi, że będę mógł odpłynąć jak po dobrej gandzi. Wierzcie mi odpływam. Uwielbiam gadać, czytać, jestem wręcz zniewolony przez muzykę. Dlatego napisałem na tym własnie forum, aby coś drgnęło. Książki to tylko wybieg. Kiedyś przeczytałem o tzw integracji fanów, wyjazdach, zjazdach etc. Może do tego dojdzie, któż to wie?
A wracając do książek, bieda Ci u nas w tym temacie straszna. Zgadzam się, iż w zalewie nicości i marności wydawnictw anglojęzycznych jest kolorowo i to wszystko, ale są perły o których należy wiedzieć koniecznie.
Jeżeli macie takie możliwości to starajcie się dotrzeć do wydawnnictw z okresu działalności grupy lub tuż po rozpadzie. Nic nie jest tak ulotne jak pamięć i powielanie błędów poczynionych już przez kopistów. A poza tym ten smaczek, że to jest z ich epoki, ale się rozpisałem. Polecam Wam "All together now" H.Castelman & W.Podrazik, tak na poczatek, stare NME, stare MM, stare Rave, oczywiście H. Davis, teraz wyszło wznowienie. Wiele z tych pozycji można znależć, za niewielkie pieniądze w second handach, ale nie specjalistycznych, bo tam kroją niewinnych i naiwnych.
Wystarczy.
pozdrawiam


Góra
  
 
 Temat postu: Re: książki
PostWysłany: Śro Maj 14, 2003 2:02 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
Niedawno widzialem w ksiegarni ksiazke Leszka Rudnickiego pt.: The Beatles. Za kulisami sławy. Może ktoś z Was to czytał i mógłby się podzielić jakimiś refleksjami na jej temat? innymi słowy warto kupić?

ps. w bazie danych jorykowej witryny jej nie ma.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Maj 14, 2003 7:01 pm 
jestem wlasnie w trakcie czytania "Antologii"- i jest to moja jak na razie 3 ksiazka o The Beatles - jak skoncze bede sie zastanawiala gdzie mozna kupic inne- zawsze jakos balam sie kupowac przez internet, ale chyba sprobuje!


Góra
  
 
 Temat postu: Re: książki
PostWysłany: Czw Maj 15, 2003 1:26 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
walrus napisał(a):
Niedawno widzialem w ksiegarni ksiazke Leszka Rudnickiego pt.: The Beatles. Za kulisami sławy. Może ktoś z Was to czytał i mógłby się podzielić jakimiś refleksjami na jej temat? innymi słowy warto kupić?


Mam tą książkę w swoich zbiorach.
Leszek Rudnicki jest autorem cyklu "The Beatles Story" który ukazywał się kiedyś na łamach miesięcznika MIX (wyd. SELLES). Zamieścił tam (w sposób opisowy) wszystkie najwazniejsze daty/fakty z życia Wspaniałej Czwórki. Książka "The Beatles. Za kulisami sławy" jest jakby zlepieniem wszystkich części (lekko uaktualnionych).
Książka cechuje się prostym językiem, dawką humoru ale ..... znanymi faktami :(
Polecam wszystkim, którzy dopiero co zaczynają wgłębiać się w tajniki FAB4.

ps. niedługo opis znajdzie się w spisie :wink:

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Ostatnio edytowany przez macho, Czw Cze 30, 2005 9:15 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Czw Maj 15, 2003 3:25 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Cze 13, 2002 2:51 pm
Posty: 530
Miejscowość: Warszawa
dzięki za recenzję (podwójną nawet ;-)). chyba więc nie jest to jakaś priorytetowa dla mnie pozycja, moze pozniej.
pzdr
W.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Lis 03, 2003 11:24 pm 
Offline
młodszy fan

Rejestracja: Pon Paź 27, 2003 1:02 am
Posty: 24
Miejscowość: Olsztyn
Trochę się pochwalę. Mam Skywriting By Word Of Mouth w oryginale, Antologię w oryginale (kupiłem tanio na allegro) a z ostatniej wizyty w Anglli przywiozłem sobie The Lennon Companion 25 Years Of Comment.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Śro Maj 19, 2004 12:48 am 
Offline
młodszy fan

Rejestracja: Pon Lut 02, 2004 1:45 am
Posty: 20
Miejscowość: Polska
Książek o The Beatles jest rzeczywiście mało. Nie ma się jednak czemu dziwić dopóki nasi wydawct będą postępować tak jak postępują. Albo wydadzą książkę swojemu znajomemu, albo przedrukuja to co jest akurat na topie.
Niech jednak ktoś spróbuje zrobić to co zrobiłem ja - napisać książkę o The Beatles. Ludzie.....20 lat wożę się z nią od wydawnictwa do wydawnictwa. Wiecie jakie odpowiedzi słyszałem? Panie, jakbyś się pan nazywał Mickiewicz, to byśmy wydali, ale pana nikt nie zna......
I dziwicie się że u nas w tym temacie jest plaża? Aż się ciśnie na usta powiedzenie / Allachu, Allachu, zejdź z dachu i puść bomby na te trąby.
Ale cóż poradzić, to spuścizna po dawnym ustroju. Tylko dla siebie i nic za darmo. Kurcze, a satysfakcja nie wystarczy? A może ktoś z Was zna choć jednego porządnego, którego nie interesuje słynne nazwisko? Byłaby jedna pozycja na rynku więcej.


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY