Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Pią Mar 29, 2024 11:00 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 94 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Nie Paź 11, 2015 11:12 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Fangorn napisał(a):
...co mamy oceniać? Ja zrozumiałem, że same kompozycje...

Pytanie Fangorna jest KWESTIĄ ZASADNICZĄ. Ja też zrozumiałem intencję tego tematu tak samo jak Fangorn.
Yer Blue napisał(a):
...oceniamy wszystkie kreatywne aspekty Beatlesów. Nie tylko kompozycja, ale też wkład instrumentalny, wokalny, tekst. (...) Zresztą zwracajmy uwagę na co tylko chcemy, nie ma co tworzyć sztucznych ram.

Mmm, to taki lekki „chaos”…

Sądziłem, że oceniamy KOMPOZYCJE (linię melodyczną + tekst), a nie NAGRANIA: aranż, realizcję, wykonanie? Myślę, że mamy oceniać WKŁAD Lennona, czy McCartneya polegający NIE na tym JAK zespół zagrał/nagrał ich utwory, tylko CO do zagrania dostarczono.

Na przykład:
All My Loving - oceniam melodię, tekst, ale nie solówkę Harrisona, bo McCartney jej nie stworzył. Strawberry Fields Forever - oceniam melodię, tekst, ale nie orkiestrację Martina, bo Lennon jej nie stworzył. Albo oceniamy DZIEŁO samo w sobie, albo jego OPRACOWANIE i/lub WYKONANIE płytowe (przez CAŁY zespół).

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Paź 11, 2015 12:27 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Argus9 napisał(a):
Fangorn napisał(a):
...co mamy oceniać? Ja zrozumiałem, że same kompozycje...

Pytanie Fangorna jest KWESTIĄ ZASADNICZĄ. Ja też zrozumiałem intencję tego tematu tak samo jak Fangorn.
Yer Blue napisał(a):
...oceniamy wszystkie kreatywne aspekty Beatlesów. Nie tylko kompozycja, ale też wkład instrumentalny, wokalny, tekst. (...) Zresztą zwracajmy uwagę na co tylko chcemy, nie ma co tworzyć sztucznych ram.

Mmm, to taki lekki „chaos”…

Sądziłem, że oceniamy KOMPOZYCJE (linię melodyczną + tekst), a nie NAGRANIA: aranż, realizcję, wykonanie? Myślę, że mamy oceniać WKŁAD Lennona, czy McCartneya polegający NIE na tym JAK zespół zagrał/nagrał ich utwory, tylko CO do zagrania dostarczono.

Na przykład:
All My Loving - oceniam melodię, tekst, ale nie solówkę Harrisona, bo McCartney jej nie stworzył. Strawberry Fields Forever - oceniam melodię, tekst, ale nie orkiestrację Martina, bo Lennon jej nie stworzył. Albo oceniamy DZIEŁO samo w sobie, albo jego OPRACOWANIE i/lub WYKONANIE płytowe (przez CAŁY zespół).


Wykonanie też jest częścią owego DZIEŁA, czasem jest wielkim wkładem świadczącym o jego sile, np. wokal Paula w Oh! Darling to dla mnie ponad połowa wartości całego utworu.
Żadne albo - albo, jak komuś się bardzo podoba wokal, jakaś gitarowa solówka, czy świetny bas to czemu ma tego nie wziąć pod uwagę? A mniej więcej wiadomo kto gdzie grał i śpiewał. Oceniajmy zresztą wg własnych kryteriów, każdy wkład tego czy tamtego Beatlesa jaki nam się podoba. Chaosem będzie wprowadzanie jakichś dziwnych kategoryzacji (albo to albo tamto), podczas gdy jednego od drugiego nie zawsze da się rozdzielić.
A jeśli wkład w odegranie i aranż należy do całego zespołu lub Martina to też wątpię czy ktoś będzie sztucznie odejmował np aranż Yesterday, Eleanor Rigby czy Strawberrys z ogólnej oceny tych utworów, albo perkusję z Ticket To Ride. Jakiś nonsens.

Jestem przekonany, że kwestie zasadnicze już z grubsza uzgodniliśmy, a obecnie grzęźniemy w zupełnie niepotrzebnych dyskusjach.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Paź 12, 2015 2:06 am 
Offline
Musketeer Gripwood

Rejestracja: Pon Paź 12, 2015 1:25 am
Posty: 77
1963 Zdecydowanie remis. Lennon i McCartney tworzyli jeszcze razem i razem dopracowywali piosenki. Wtedy jeszcze byli "bliźniakami".

1964 Wyraźnie Lennon, który wybija się lepszymi wokalnie piosenkami i to jego utwory tworzą, moim zdaniem, klimat wczesnych The Beatles.

1965 Cenię kilka piosenek Lennona w stopni absolutnym "Help!", "In My Life", "Girl", ale to McCartney "zrobił" klimat w 1965 i był równiejszy. Tak sądzę. Poza tym Paul mocno wyskoczył stylem "Michelle" i "Yesterday" poza zespół. Słuchając tych dwóch piosenek od zawsze mam wrażenie, że to w ogóle nie Beatlesi. Rok McCartneya, ale minimalnie.

1966 McCartney wyłazi znowu z butów zespołu i tworzy "Eleanor Rigby" (genialne zresztą). Na "Revolver" robi "Got to Get You into My Life" z dęciakami. Jest moim zdaniem fajnie. Za to Lennon daje "I'm Only Sleeping", zaczyna już wtedy nagrywać pierwsze wersje "Strabwerry Fields Forver". Oczywiscie zwalające mnie z nóg "And Your Bird Can Sing" i "Tomorrow Never Knows". To minimalnie lepszy rok Lennona.

1967 To bardzo trudny rok do analizy. Lennon dał światu "Lucy in the Sky With Diamonds", "A Day in the Life", "Strabwerry Fields Forever", "I'm the Walrus" i "All You Need is Love". Za to McCartney chyba jednak trochę więcej stworzył i w ogóle to był czas jego rządów w zespole. Jednak minimalnie Lennon.

1968 To teoretycznie był rok McCartneya. Był wtedy bardzo równy, jednak już wtedy coraz silniej wchodził z słodki kicz, którym odznaczały się jego lata 70. Wspomnę "Ob-La-Di, Ob-La-Da", "Martha My Dear". Lennon skomponował jednak kilka mocnych rzeczy: "Dear Prudence" (bronię tej piosenki jako niedocenionej), "Happiness Is a Warm Gun" (małe arcydzieło), znakomite i klimatyczne "I'm So Tired". Jednak McCartney jest kreseczkę wyżej śpiewając "Hey Jude".

1969 Biorę pod uwagę lata wydania, czyli "Abbey Road". McCartney już wtedy ma tak specyficzny styl, że słychać go potem w latach 1971-1975. Mam na myśli "Oh! Darling", "Maxwell's Silver Hammer" (piosenka w sam raz na Teleranek dla dzieci). "Abbey Road" jest w moim odczuciu naznaczona przez Lennona. wymienię chociażby "Come Together", "I Want You" i "Because". Nie śmiem chwalić tu innych jego piosenek, jak "Mean Mr. Mustard" czy "Sun King", bo mnie tu jeszcze ktoś zje za to. Jednak na "Abbey Road" John Lennon pozostał prawdziwym artystą wraz z Harrisonem, zaś McCartney genialnie wypadł w zgrywaniu całego materiału. Żeby było jasne. Jako muzyk ogromnie cenię Paula za wszechstronne muzykowanie na tej płycie. Wyraźnie Lennon.

1970 Akurat wybrano taki materiał, który wyraźnie sprzyja McCartneyowi. Lennon podniósł niebotycznie poziom płyty swoim "Across the Universe". Tak naprawdę McCartney ratuje sobie cztery litery dwoma utworami: "Let It Be" oraz "Get Back".

Wychodzi mnie, że w pojedynku Lennon - McCartney jest 5:4. Nie jestem jednak obiektywny, bo pomimo kongenialności obu panów od dziecka wolałem Lennona. Szczerość artystyczna, chropawy i drapieżny styl, charakter człowieka. To zawsze do mnie bardziej przemawiało.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Paź 12, 2015 10:55 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Zaliczyłeś mały falstart, ale mam nadzieję, że włączysz się do dyskusji jak odpalimy wątki pojedynkowe na poszczególne lata.

Twoje wybory są na tyle kontrowersyjne, że pewnie mało co pokryje się z wynikiem ogółu. Let It Be będziemy brali pod uwagę w roku 69, co pewnie zmieni też Twoje werdykty. Ale już nie uprzedzaj faktów, tylko zaczekaj na początek rocznikowych pojedynków.

Właściwie dziś możemy ruszać z rocznikiem 63. O ile jest ktoś chętny na jego poprowadzenie.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Paź 12, 2015 5:36 pm 
Offline
Musketeer Gripwood

Rejestracja: Pon Paź 12, 2015 1:25 am
Posty: 77
Obudziłem się, zarejestrowałem i jestem nowy, ale tylko na forum. Ogół? Demokracja to przekleństwo i dobrze, że nie ma nic do rzeczy w muzyce.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Paź 12, 2015 8:43 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Kompromisowy zestaw na 63 rok wyglądałby tak:

John

Please Please Me
Ask Me Why
Do You Want To Know A Secret
There's A Place
It Won't Be Long
All I've Got To Do
Not A Second Time
This Boy
One After 909
Bad To Me
I'm In Love
Hello Little Girl

Misery
Little Child
I Wanna Be Your Man
I Want To Hold Your Hand
From Me To You
Thank You Girl
She Loves You
I'll Get You


Paul

Love Me Do
PS I Love You
I Saw Her Standing There
All My Loving
Hold Me Tight
Love Of The Loved
I'll Be On My Way
I'll Keep You Satisfied
Tip Of My Tongue

Misery
Little Child
I Wanna Be Your Man
I Want To Hold Your Hand
From Me To You
Thank You Girl
She Loves You
I'll Get You

Wytłuszczone są kompozycje własne, wspólne mamy po obu barykadach ale bez tego wyróżnienia. Uwagi do jakichkolwiek nieścisłości mile widziane.

Nie ma co już debatować nad sposobem oceniania piosenek - to jest sprawa indywidualna. Ruszajmy z debatą właściwą bo nam wystygnie. Kto chętny niech zakłada temat z rocznikiem 63 wklejając w pierwszym poście powyższy zestaw (jeśli zostanie ostatecznie zatwierdzony) oraz zdjęcia Johna i Paula z tego rocznika. I jedziemy.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Paź 13, 2015 6:31 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2315
Miejscowość: New Salt
Ok. Zaczynajmy więc zabawę. Biorę się zatem na "ochotnika" za 1963 rok. Uwagi oczywiście "mile" widziane.
http://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=8&t=3673


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Paź 24, 2015 2:53 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
svarog napisał(a):
To oczywiście robi wrażenie ale nasuwa się pytanie jak wpłynęło na ten sukces legendarne wykupienie dużej ilości egzemplarzy singla przez sklep Briana Epsteina? Do tej pory byłem przekonany, że ciąg przyczynowo skutkowy był następujący: 1. podwyższenie sprzedaży przez zakup menedżera 2. względnie wysokie miejsce na listach zwraca uwagę krytyków 3. przebojowy drugi singiel (i oczywiście 4. przebojowy pierwszy album).


Tak już poza głównym nurtem dyskusji chciałam sprostować :), a ponieważ kwalifikuje się to pod mit, zapraszam do odnośnego tematu

viewtopic.php?f=1&t=3634&p=50069#p50069

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Lut 26, 2016 7:51 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Chciałbym ruszyć 69 rocznik. Ale jest tutaj kilka utworów, które nie wiadomo czy włączać i w jaki sposób.

-One After 909
-Across The Universe
Dla mnie mogłoby ich nie być. Pierwszy był w 63 roku, drugi powstał w 68 i dla mnie wątek obydwu utworów w 69 nie istnieje. Proszę o wypowiedzenie się w tej kwestii.
O ile obecność One After 909 tak naprawdę nić nie wniesie w dorobku Johna AD 69 bo jest to mało znaczący średniak, tak już Across The Universe to jeden z największych pomników beatlesowskich, dlatego być albo nie być jest tutaj kwestią istotną, która wzmocni lub osłabi status Lennona.

I've Got A Feeling - uwzględniać jako wspólny czy tylko dla Paula? A może dodać przy spisie Johna tylko jakąś adnotację o wkładzie w ten utwór?

Sprawa kolejna to utwory typu Teddy Boy. Wersja z 69 roku jest dla mnie lepsza od tego co wyszło na debiucie Paula, ale w tym wypadku to jednak demówka. Kwalifikowałbym go na 70 rocznik.

Nie zapominamy oczywiście o Give Peace A Chance, Cold Turkey, Come And Get It czy Peninie. Może o czymś "niestandardowym" zapomniałem? Jakby co dajcie znać.
Strasznie płodny rocznik dla obydwu Beatlesów.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Lut 27, 2016 1:27 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Ja się z Tobą całkowicie zgodzę, tj. w kwestii nieruszania One After 909 (był już ujęty w roku 63 i to, że nagrali go ponownie w 69 dowodzi raczej braku weny kompozytorskiej niż kompozytorskiego kunsztu), a Poprzez Wszechświat to bezsprzecznie Indie a więc bezdyskusyjnie rok 1968 - i takie miejsce mu się w kalendarium należy moim zdaniem.

I've Got A Feeling - dałabym jednak jako wspólny

Teddy Boy - ja bym uwzględniła.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 28, 2016 9:51 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Rita napisał(a):
Teddy Boy - ja bym uwzględniła.


To w takim razie Junk będzie w 68 roku, a w 70 Macca będzie miał mocno odchudzony repertuar.;)

Tak więc I've Got A Feeling będzie wspólny a Across The Universe i One After 909 w 69 roczniku nie będzie, chyba, że ktoś zaprotestuje, na co ma coraz mniej czasu ;)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lut 28, 2016 11:43 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
"I've Got a Feeling" zaliczyłbym jako wspólny utwór, z tym że "wspólny" w rozumieniu, że złożony z dwóch utworów odrębnych kompozytorów, a nie że został napisany wspólnie jak piosenki z wczesnych lat. Zaznaczyłbym to w jakiś sposób w przypisie, np. że utwór składa się z dwóch połączonych kompozycji. Tak, żeby każdy wiedział, że finalna wersja "I've Got a Feeling" składa się z "I've Got a Feeling" i "Everybody Had a Hard Year", które pojawiło się jako odrębny utwór w filmie "Rape" w 1969 r., jeszcze przed ukazaniem się albumu "Let It Be".

Co do przyporządkowania "Across the Universe", to zaczynam się w tym gubić. O ile pamiętam, umawialiśmy się na uwzględnianie utworu w pierwszej kolejności przy roku wydania (co mi się nie podobało). Natomiast jeśli jednak wprowadzamy jakieś wyjątki, to wydaje mi się ważne, że np. "Across the Universe" i "Hey Bulldog" zostały wydane w 1969 roku, ale w wersji nagranej w 1968 roku (tylko z innym miksem) - o ile dobrze kojarzę. Natomiast "Junk" i "Teddy Boy" doczekały się najpierw wydania w wersji McCartneya, a wersja z sesji The Beatles została wydana później. Więc jeśli jakieś wyjątki, to właśnie "Across the Universe" i "Hey Bulldog" do roku 1968, a "All Together Now" do roku 1967. Z tego właśnie powodu "Junk" i "Teddy Boy" zaliczyłbym do roku 1970.

"One After 909" już był przy roku 1963, więc przepadło, chyba żeby ująć tę piosenkę drugi raz i zaznaczyć przy roku 1969, że chodzi o inne wykonanie utworu, skoro oceniamy nie tylko kompozycje, ale wszystko. Tym bardziej, że światło dzienne ujrzała najpierw wersja z 1969 roku.

Co do utworów "ponadstandardowych", to mamy w 1969 roku dwa albumy Johna i Yoko (które nie zawierają wprawdzie piosenek w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale coś tam się znajdzie). Z kronikarskiego obowiązku ująłbym je w spisie, chociaż wiadomo, że i tak nikt nie zwróci na nie uwagi przy wyborze. Dla osób, które nie miały niewątpliwej przyjemności :wink: wysłuchania albumów "Unfinished Music No. 2: Life with the Lions" i "Wedding Album", bo o nich mowa, znamiona kompozycji muzycznych mają moim zdaniem następujące utwory (kompozytorzy: John Lennon/Yoko Ono):
- "Cambridge 1969" z "Life with the Lions";
- "No Bed for Beatle John" (z "Life with the Lions");
- "John & Yoko" z "Wedding Album";
- "Amsterdam" (fragmenty, np. "Goodbye Amsterdam Goodbye").
No i oczywiście "Goodbye" Paula :)

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 29, 2016 12:20 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Fangorn napisał(a):
"I've Got a Feeling" zaliczyłbym jako wspólny utwór, z tym że "wspólny" w rozumieniu, że złożony z dwóch utworów odrębnych kompozytorów, a nie że został napisany wspólnie jak piosenki z wczesnych lat. Zaznaczyłbym to w jakiś sposób w przypisie, np. że utwór składa się z dwóch połączonych kompozycji. Tak, żeby każdy wiedział, że finalna wersja "I've Got a Feeling" składa się z "I've Got a Feeling" i "Everybody Had a Hard Year"


Ja bym nie wchodził już w takie szczegóły. Wiemy dobrze co należy do kogo i na tej podstawie możemy nawet wzmocnić udział jednego czy drugiego dla własnego werdyktu. A co jak się nazywa i na jakiej podstawie utwór jest "wspólny" jest de facto nieistotne przy próbie porównywania sił obydwu Beatlesów.

Fangorn napisał(a):
Co do przyporządkowania "Across the Universe", to zaczynam się w tym gubić. O ile pamiętam, umawialiśmy się na uwzględnianie utworu w pierwszej kolejności przy roku wydania (co mi się nie podobało). Natomiast jeśli jednak wprowadzamy jakieś wyjątki, to wydaje mi się ważne, że np. "Across the Universe" i "Hey Bulldog" zostały wydane w 1969 roku, ale w wersji nagranej w 1968 roku (tylko z innym miksem) - o ile dobrze kojarzę. Natomiast "Junk" i "Teddy Boy" doczekały się najpierw wydania w wersji McCartneya, a wersja z sesji The Beatles została wydana później. Więc jeśli jakieś wyjątki, to właśnie "Across the Universe" i "Hey Bulldog" do roku 1968, a "All Together Now" do roku 1967. Z tego właśnie powodu "Junk" i "Teddy Boy" zaliczyłbym do roku 1970.


Głównym wyjątkiem jest jednak płyta Let It Be, którą poza wyjątkami wcześniej skomponowanymi pakujemy w 69 rocznik.
A co do Junk i Teddy Boy to mi jest już prawie obojętne. Niech wygra wola większości.

Fangorn napisał(a):
Co do utworów "ponadstandardowych", to mamy w 1969 roku dwa albumy Johna i Yoko (które nie zawierają wprawdzie piosenek w ścisłym znaczeniu tego słowa, ale coś tam się znajdzie). Z kronikarskiego obowiązku ująłbym je w spisie, chociaż wiadomo, że i tak nikt nie zwróci na nie uwagi przy wyborze. Dla osób, które nie miały niewątpliwej przyjemności :wink: wysłuchania albumów "Unfinished Music No. 2: Life with the Lions" i "Wedding Album", bo o nich mowa, znamiona kompozycji muzycznych mają moim zdaniem następujące utwory (kompozytorzy: John Lennon/Yoko Ono):
- "Cambridge 1969" z "Life with the Lions";
- "No Bed for Beatle John" (z "Life with the Lions");
- "John & Yoko" z "Wedding Album";
- "Amsterdam" (fragmenty, np. "Goodbye Amsterdam Goodbye").
No i oczywiście "Goodbye" Paula :)


Dziwactwa Lennona bym zostawił. A Goodbye to nie jest końcówka 68 roku? W każdym razie demo utworu zaśpiewnego przez Paula pochodzi chyba tego właśnie okresu, a przynajmniej do teraz tak mi się wydawało ;)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 29, 2016 1:06 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
Demo "Goodbye" to luty 1969 roku (za The Beatles Bible).

Ja mam takie zdanie: albo robimy porządnie, albo spadamy do poziomu Facebooka. Lennon wydał dwa albumy w 1969 roku, jest podpisany jako współtwórca i należy je w zestawieniu ująć. No chyba że rezygnujemy z utworów solowych w ogóle. "I've Got a Feeling" składa się z dwóch utworów skomponowanych oddzielnie, które mają swoje tytuły, ponadto jeden z nich miał premierę przed "całością" (choć w nietypowy sposób) i to też należy ująć w przypisie. Na niczyją ocenę to nie wpłynie, a zestawienie będzie zrobione jak należy. Skoro pomijamy już niewydane oficjalnie utwory, to przynajmniej w zakresie tego, co zostawiliśmy, bądźmy dokładni. Poza tym szczerze mówiąc nie rozumiem wątpliwości co do "Junk" i "Teddy Boy". W końcu mieliśmy ustalone jakieś zasady - albo tak mi się wydawało. Co do zaliczenia "Let It Be" do "roku 1969", to nasz "rok 1969" nie jest po prostu kalendarzowym "rokiem 1969", a raczej "logicznym", przyczynowo-skutkowym rokiem 1969 i data wydania 1970 nie ma w tym wypadku nic do rzeczy.

Żeby nie było, że się upieram czy niepotrzebnie utrudniam, to mogę też przyjąć postawę "wszystko mi jedno" i zagłosować według takiej listy, jaka będzie :wink:

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 29, 2016 1:27 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Fangorn napisał(a):
Lennon wydał dwa albumy w 1969 roku, jest podpisany jako współtwórca i należy je w zestawieniu ująć.


To może dodać po prostu notkę o tych płytach, bez wdawania się w utwory na nim zawarte, bo i tak prawie nikt ich nie będzie kojarzył nawet z nazwy ;) Wg mnie wprowadzi to trochę bałaganu a te utwory kompletnie nic nie wniosą (oprócz tego bałaganu ;)).

A z tym "Goodbye" to nie wiedziałem.

Dzięki za uwagi.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 29, 2016 1:58 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Fangorn napisał(a):
Ja mam takie zdanie: albo robimy porządnie, albo spadamy do poziomu Facebooka.

I To Jest Kwestia PODSTAWOWA!

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 29, 2016 11:18 am 
Offline
Site Admin
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Cze 02, 2002 3:07 pm
Posty: 964
Fangorn napisał(a):
albo robimy porządnie, albo spadamy do poziomu Facebooka.

Jak mam to rozumieć?


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 29, 2016 12:07 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Argus9 napisał(a):
Fangorn napisał(a):
Ja mam takie zdanie: albo robimy porządnie, albo spadamy do poziomu Facebooka.

I To Jest Kwestia PODSTAWOWA!


To Argus dawaj i rób to porządnie :) Dokładny spis utworów należy do Ciebie.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 29, 2016 12:37 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
Yer Blue napisał(a):
Fangorn napisał(a):
Lennon wydał dwa albumy w 1969 roku, jest podpisany jako współtwórca i należy je w zestawieniu ująć.

To może dodać po prostu notkę o tych płytach, bez wdawania się w utwory na nim zawarte, bo i tak prawie nikt ich nie będzie kojarzył nawet z nazwy ;) Wg mnie wprowadzi to trochę bałaganu a te utwory kompletnie nic nie wniosą (oprócz tego bałaganu ;)).

Mogę się zgodzić na przypis, ale żeby ująć je w jakiś sposób w zestawieniu. Bałaganu to moim zdaniem nie wprowadzi, wystarczy sporządzić przejrzystą listę. A jeśli prawie nikt nie będzie ich kojarzył, to może sięgnie z ciekawości (albo "obowiązku" fana) i się zapozna przynajmniej z fragmentami. To tak jak z "Nad Niemnem" - mało komu się podoba, ale prawie każdy czytał chociaż fragment, bo nie wypada tego nie znać :) Bądź co bądź te dziwactwa Lennona z lat 1968-1969 to ważny etap jego twórczości, którego logiczną kontynuacją było "Some Time in New York City".

admin_joryk napisał(a):
Fangorn napisał(a):
albo robimy porządnie, albo spadamy do poziomu Facebooka.

Jak mam to rozumieć?


Ależ możesz to rozumieć jak chcesz. Ja mogę napisać, co chciałem powiedzieć, posługując się takim skrótem myślowym i hiperbolą, a z czym nie musisz się zgadzać. Otóż Yer Blue zaproponował bardzo interesującą zabawę, która szybko przybrała formę rzetelnej dyskusji i pogłębionej analizy. Więc nie chciałbym, byśmy - po opracowaniu bardzo dokładnych założeń tej akcji i dokładnej realizacji - tracili stopniowo tę dokładność i skrupulatność. Byłoby po prostu szkoda. Nie wdając się w uwagi natury ogólnej, stwierdzę, że staram się bronić przynajmniej tej inicjatywy przed popadnięciem w facebookową oczywistość, ogólność i trywialność (biegunowość sympatii, proste podziały i krótkie wypowiedzi to wyznacznik tego, czego nie znoszę we współczesnych formach komunikacji wirtualnej). Biorąc pod uwagę obecną sytuację na Forum, warto jednak dbać o trzymanie wysokiego poziomu dyskusji i jakość stawiać ponad ilość. Jeśli nie jest to dobry sposób, to zawsze można wrzucać linki do Youtube'a i jednozdaniowe komentarze. Tylko że dokładnie to samo można zrobić na Facebooku.

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Lut 29, 2016 12:47 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Yer Blue napisał(a):
To Argus dawaj i rób to porządnie :) Dokładny spis utworów należy do Ciebie.

Rzecz nie w tym, żebym JA to zrobił, bo to wcale nie musi ‘automatycznie’ wypaść „porządnie”, rzecz w tym, że mamy PROBLEM, bo wpadliśmy we własne sidła...

Rzeczywiście - na początku Fangorn i ja (chyba jako jedyni?) optowaliśmy (wśród protestów :wink: ), żeby jako kryterium przyjąć ROK POWSTANIA, a nie ROK WYDANIA, z czego ja się potem wycofałem (dla ‘dobra ogółu’ :wink: ). I ta kwestia od czasu do czasu nas ściga…

Niedobrze jest, jak raz jest jedno kryterium, innym razem drugie.

Nie wiem, jakie wyjście zastosować? Za chwile dopadnie nas problem Look At Me, Child Of Nature, Oh My Love, What’s The New Mary Jane, że o All Together Now nie wspomnę… Penina ukazała się w 1969, ale wiadomo, że powstała w grudniu 1968.

Problem w tym, że sztuka wszelaka niekoniecznie daje się zawsze łatwo i jednoznacznie zaszufladkować w ramy czasowe tak jak np. urlop.

PS. A pośpiech jest złym doradcą :wink:

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 94 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY