www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Najlepsza ballada Lennona
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=8&t=1034		 Strona 1 z 2
Autor:  Yer Blue [ Śro Wrz 28, 2005 6:53 pm ]
Temat postu:  Najlepsza ballada Lennona
Skoro jest już temat Najlepsza ballada McCartneya, to czemu Lennon miałby być gorszy. W okresie Beatlesów stworzył tyle cudnych ballad, że do dziś mnie zatyka :) Jak dla mnie pod tym względem nawet przebija Paula. Natomiast jeżeli chodzi o solowego Johna to ballady to jego znak firmowy. :)
Moje ulubione 'kołysanki' Lennona to:
Julia
Across The Universe
Norwegian Wood
I'll be Back
Girl
In My Life
A z solowej twórczości wybieram tylko jedną, bo chcę ją wyróżnić ponad wszystkie! (a jest ze 20 genialnych!) - LOVE :) :!:

A jakie są Wasze typy?
Autor:  Rita [ Czw Wrz 29, 2005 1:23 am ]
Temat postu: 
Nigdy nie byłam stuprocentowo pewna, co dokładnie należy rozumieć poprzez pojęcie "ballada" (czysto słownikowa definicja brzmi: "utwór wokalny o treści epickiej", jednak to chyba nie o to chodzi...) - aaaaaaale tam.... :twisted:
Z okresu beatlesowskiego wybieram Girl i Norwegian Wood (wiem, wiem, że są jeszcze takie cuda jak Across The Uniwerse czy Lucy, ale jakoś mi, nie wiem czemu, do określenia ballady nie pasują :roll: ), natomiast z twórczości solowej - Grow Old With Me (wersja z Anthology).
Autor:  walrus [ Czw Wrz 29, 2005 8:37 am ]
Temat postu: 
TB:
1. Girl
2. You've Got To Hide Your Love Away
3. Across The Universe
4. Norwegian Wood

Solo:
1. Love
2. Grow Old With Me
3. Woman
4. Jealouse Guy

ps. Byłoby jeszcze Imagine ale jakoś nie do końca podchodzi mi to pod pojęcie ballady... ;)
Autor:  _Ania_ [ Czw Wrz 29, 2005 9:58 am ]
Temat postu: 
a ja nie typuje jakiegoś konkretnego utworu- praktycznie przy kazdej odpływam....ah
Autor:  Ania1 [ Czw Wrz 29, 2005 10:25 am ]
Temat postu: 
zgadzam się z Anią....w 100%!
Autor:  Maveric [ Czw Wrz 29, 2005 12:32 pm ]
Temat postu: 
TB:
1. Across The Universe (version 2)
2. In My Life
3. Across The Universe (version 1)
4. Norwegian Wood

Solo:
1. Woman
2. Grow Old With Me
3. One Day A Time
4. Jealouse Guy
Autor:  satfreee [ Czw Wrz 29, 2005 2:15 pm ]
Temat postu: 
The Beatles:
Across The Universe
Norwegian Wood
In My Life

Solo:
Love
Grow Old With Me
Women
Jealous Guy
Real Love
Autor:  Tomek [ Pią Wrz 30, 2005 6:28 pm ]
Temat postu: 
Tylko solo:

1.Love-za wstep fortepianu-cudowny
2.Out the Blue-cudo
3.Aisumasen-cudo




Pozdrawiam
Autor:  Michelle [ Pią Wrz 30, 2005 6:36 pm ]
Temat postu: 
Tomek napisał(a):
Tylko solo:

1.Love-za wstep fortepianu-cudowny


Nie dam sobie głowy uciąć, ale gdzieś ostatnio czytałam (nie na polskim forum, więc mogłam coś pokręcić :wink: ), że ten wstęp na fortepianie (i całą partię tego instrumentu) gra Phil Spector! :roll: :wink: :roll:
Autor:  greg [ Sob Paź 01, 2005 11:28 am ]
Temat postu: 
Z Bitelsowych In My Life i Across the Universe

Jesli chodzi o solowe to: Love, Old Dirt Road, Oh My Love, Out Of Blue
Autor:  Kams [ Pią Gru 16, 2005 8:58 pm ]
Temat postu: 
z solowej kariery to zdecydowanie "oh my love", no i sztandarowe "imagine", ktore niezmiennie budzi we mnie mile wspomnienia :)
no i "God" za "I was the dreamer, but now I'm reborn. I was the walrus, but now I'm John" <3

a z beatlesowskich... "Across the universe" i "Dear prudence" moze, o ile to ballada ;)
Autor:  Pati [ Pią Maj 05, 2006 10:12 pm ]
Temat postu: 
Z okresu Beatlesów:
-Across the universe
-Girl
-You got to hide your love away
-Julia
-Norwegian wood

Solowa twórczość:
-Imagine
-Love
-Grow old with me
-Out of the blue (cudo, cudo, cudo)
-Watching the weels
Autor:  sadie:) [ Sob Maj 06, 2006 2:46 pm ]
Temat postu: 
Nie przypominam sobie "ballady" Johna żebym się przy niej nie rozpływała... Dosłownie w-sz-y-s-t-k-i-e są super. :wink:

Chociaż ostatnio wyjątkowo często słucham Woman.
Autor:  Karolka [ Śro Maj 10, 2006 5:12 pm ]
Temat postu: 
Tak ze wszystkich to naprawdę ciężko mi wybrać. Akurat teraz jedyne co w związku z tymi balladami przychodzi mi do głowy, to "Across the Universe" (uwielbiam, ale od niedawna! - wcześniej tylko lubiłam :wink: ). Z Beatlesowskich jeszcze "Girl" i "In My Life".
Z solowych - Imagine - klasyka. Woman też, chociaż trochę mi się znudziło. Za często grają w radiu :roll: No co tam jeszcze... "Oh My Love" napewno, i..

Pati napisał(a):
Out of the blue (cudo, cudo, cudo)


Pati, czytasz w moich myślach. Brawo! :wink:
Autor:  flower1973 [ Wto Mar 19, 2013 10:53 am ]
Temat postu:  Re: Najlepsza ballada Lennona
Nie umiem wyróżnić żadnej, ale jeśli koniecznie miałbym którąś wskazać, to na teraz przychodzi mi do głowy Julia.
Autor:  Emeela [ Wto Mar 19, 2013 2:41 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza ballada Lennona
Bardzo trudny temat.
No bo jak wyróżnić jedną czy nawet dwie perły, by nie pokrzywdzić, nie umniejszyć wartości innych perełek.
Ale spróbuję...
Z TYM ŻE, żeby nie było, kocham WSZYSTKIE piosenki Johna. Po prostu, jeśli już miałabym wyróżnić, wybrałabym właśnie te.
Z twórczości Beatlesowskiej:
"Across the universe" - które mnie rozbraja, pozwala się rozmarzyć. John płynie tu po dźwiękach, po pięciolinii jak, nie przymierzając, autostopem przez galaktykę. Tyle, żę autostradą. Nie ma żadnych wybojów, ani dziur.
"In my life" - tutaj także dźwięki, ale przede wszystkim jednak tekst. Dojrzały, przemyślany, rozliczeniowy wręcz. Ileż razy nuciłam go sobie, myśląc o swoim życiu, swoich pasjach.
"A Day in The Life" - nie wiem, to ballada w ogóle? To taki gigant, że nawet ciężko mi go jednoznacznie gdziekolwiek przypiąć. W tym przypadku, podobnie jak to było przy "Across", decyduje dźwięk, melodia. Po prostu ją uwielbiam. Przy czym, zdecydowanie bardziej podoba mi się odrealniony śpiew Johna. Momenty, kiedy wchodzi Paul... no nie wiem, myslę, że chodzi o zmianę melodii. to już nie jest to.

Solowo-Lennonowo
"God" - bo tak. Bo tekst. Bo szał. bo wzrusza i rozwala. I trzepie po głowie. Takie lubimy najbardziej ( ;) ). Zawsze myślę o tej piosence przy okazji kolejnych rocznic śmierci Johna. Być może przez ten klip, przez ten początek:
http://www.youtube.com/watch?v=jknynk5vny8
"Love" - bo czy da się prościej i piękniej powiedzieć, co to miłość? Geniusz, Johnny, miałeś rację, geniusz.
"Woman" - już nawet nie pamiętam, dlaczego. Bo od lat. Niemal od początku. Chciałabym, żeby to było grane kiedyś na moim ślubie.
"(Just like) starting over" - melodia, styl, tekst. Typowa piosenka o miłości w tym dobrym starym stylu. I taka radosna do tego, taka ciepła... Czuć tę miłość, ten nowy początek. Szkoda tylko... ach, wiecie, czego szkoda...

I zapomniałam o "Oh my love"! Wiedziałam, że o czymś zapomnę. To uwielbiam z tych samych powodów, co "love".
Autor:  Nowhere_girl1990 [ Nie Wrz 14, 2014 7:14 pm ]
Temat postu:  Re:
sadie:) napisał(a):
Nie przypominam sobie "ballady" Johna żebym się przy niej nie rozpływała... Dosłownie w-sz-y-s-t-k-i-e są super. :wink:

Chociaż ostatnio wyjątkowo często słucham Woman.


To zupełnie jak ja. Nawet nie mogłabym podać najlepszej 'ballady', bo musiałabym wymienić wszystkie ;)
Woman ostatnio odkryłam na nowo i również jej słucham, słucham i słucham :)
Autor:  Sgtpepper [ Nie Wrz 14, 2014 9:25 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza ballada Lennona
Moje ulubione ballady Johna solowo:
- Woman
- Oh my love
- Just like starting over
Z Beatlesami:
- Norwegian Wood
- In my life
- Ill be back
- Nowhere man
- You've got to hide your love away

Chyba tyle
Autor:  Fearless. [ Pon Wrz 15, 2014 3:47 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza ballada Lennona
1. "Norwegian Wood"
2. "In My Life"
3. "You've Got To Hide Your Love Away"
4. "Nowhere Man"
5. "Across The Universe"
6. "Yes It Is"
7. "I'll Be Back"

Solo:
1. "Imagine"
2. "Jealous Guy"
3. "Oh My Love"
4. "Love"
5. "Isolation"
6. "How?"
Autor:  emilie1309 [ Pon Wrz 15, 2014 6:11 pm ]
Temat postu:  Re: Najlepsza ballada Lennona
Beatlesowe:
In my life
Norwegian wood
Julia

Solo:
Woman
Love
Oh my love

Jest pewnie jeszcze wiele pięknych spokojnych piosenek ale te przychdzą mi na myśl, jako bardziej wpisujące się w pojęcie ballady
Strona 1 z 2 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/