www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Filmy :D
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=6&t=884
Strona 14 z 20

Autor:  Yer Blue [ Nie Cze 21, 2015 12:44 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

W międzyczasie obejrzałem jeszcze 3 znaczące filmy. Świetne kino drogi - "Dzienniki motocyklowe", rzucający pozytywne światło na Ernesto "Cze" Guevarę. Zanim stanie się wojownikiem, przemierza z kumplem Amerykę Płd. na motocyklu.
Drugi film to "Carte Blanche". Spodziewałem się trochę więcej po rekomendacjach. Miejscami trochę naiwny ale w kilku momentach chwyta za serce. Bardzo wzmacnia go to, że został oparty na autentycznych wydarzeniach, przez co nie odbiera się już go jako naiwnej opowiastki. Chyra jakoś mnie nie porwał ale za to kolejną świetną rolą popisał się Arkadiusz Jakubik, którego uwielbiam.
Trzeci to czysto rozrywkowy "Zdążyć przez północą". W kategorii komedii kryminalnej nie widziałem lepszego filmu. Jedna z lepszych ról De Niro.

Autor:  Rita [ Nie Cze 21, 2015 9:19 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Ostatnio też przypomniałam sobie "Dzienniki motocyklowe" - pierwszy raz widziałam je w kinie dawno temu, niedługo po premierze - i potwierdzam, bardzo wciągające kino drogi. Generalnie bardzo lubię kino drogi (vide "Thelma i Louise" <3 ). Jeśli znacie jakieś warte obejrzenia filmy z tego gatunku, będę wdzięczna za rekomendacje. Ja mogę tu dorzucić jeszcze jeden, który widziałam nie tak dawno temu i który również polecam: http://www.filmweb.pl/Bombon.El.Perro

Autor:  Fangorn [ Nie Cze 21, 2015 10:15 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Rita napisał(a):
Generalnie bardzo lubię kino drogi (vide "Thelma i Louise" <3 ). Jeśli znacie jakieś warte obejrzenia filmy z tego gatunku, będę wdzięczna za rekomendacje.

Uwielbiam kino drogi. Dlatego jestem trochę bezkrytyczny wobec tego gatunku :) Tak na szybko (pewnie większość widziałaś): mój chyba ulubiony film drogi: "This Must Be the Place" Paolo Sorrentino. Coś wspaniałego. Pomieszanie pełnej czarnego humoru historii o zemście z dawką absurdu i poważną refleksją o życiu i dojrzewaniu. "Bracie, gdzie jesteś?" - homerowska Odyseja w języku braci Coen - cudo! "Prosta historia" Davida Lyncha, "Dzika droga" Jeana-Marca Vallée, "Easy Rider" Dennisa Hoppera - wszystkie trzy w scenerii bezkresnych przestrzeni USA, dzikich gór, zapomnianych miasteczek. "Pociąg do Darjeeling" - jeden z lepszych filmów Wesa Andersona, bardzo charakterystycznego i obdarzonego wyraźnym stylem twórcy (akcja dzieje się w Indiach). Tematycznie Beatlesowy "Łatwiej jest nie patrzeć" Davida Trueby, o którym pisałem w odrębnym temacie. "Sugarland Express" - wczesny Spielberg i znowu amerykańskie klimaty. I moje odkrycie festiwalowe sprzed paru lat - bułgarska produkcja "Ave" Konstantina Bożanowa z 2011 r. - urzekająca swą skromnością (bo czymże jest Bułgaria wobec ciągnących się po horyzont amerykańskich prerii, tak często będących tłem filmów drogi?), wręcz minimalizmem delikatna opowieść o dwójce nastolatków, którzy spotykają się podczas podróży autostopem.

Autor:  Yer Blue [ Pon Cze 22, 2015 2:36 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Rita napisał(a):
Jeśli znacie jakieś warte obejrzenia filmy z tego gatunku, będę wdzięczna za rekomendacje.


Od wczoraj nad tym myślę.
-Easy Rider - klasyk gatunku, ale Rita bankowo zna ten film
-Kalifornia - bardzo mroczny film z doborową obsadą (chyba najlepsza rola Pitta)
-Pojedynek na szosie - debiut reżyserski Spielberga
-Uciekający pociąg - obsada mało doborowa, ale mam wielką słabość do tego filmu i bardzo go polecam
-Ostatnie zadanie - dla Nickolsona warto obejrzeć ten film

Mam tez listę filmów, których pewnie nie da się sklasyfikować jednoznacznie jako filmy drogi, aczkolwiek mają wiele z tego gatunku:
-Zabriskie Point - jeden z moich ulubionych filmów
-Noc na Ziemi i Mystery Train - bardzo nietypowe kino drogi bo to Jarmush :)
-Droga przez piekło - tutaj nie wiem czy nie nadużywam terminu bo główny bohater (genialna rola Seana Penna!), który sobie podróżuje pragnie się wyrwać z jednej zapadłej mieściny, ale przez większość filmu mu się to nie udaje :). Wrzucam jednak bo to jest top 10 moich najukochańszych filmów ever.

Z polskich:
-300 mil do nieba
-Ostatni prom
-Bilet na księżyc (było dużo mowy o tym filmie na forum, nie jest wybitny, ale ma fajne momenty i wątki beatlesowskie)

Pewnie wiele pominąłem przez dziurawą pamięć, ale jak sobie przypomnę to dodam.

Fangorn napisał(a):
"Dzika droga" Jeana-Marca Vallée


Tak się składa, że od kilku dni zabieram się obejrzenie tego filmu :) I już jestem bardzo blisko ;)

Autor:  dr Maxwell [ Pon Cze 22, 2015 4:10 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Yer Blue napisał(a):
Rita napisał(a):
Jeśli znacie jakieś warte obejrzenia filmy z tego gatunku, będę wdzięczna za rekomendacje.


"Podróż Za Jeden Uśmiech" :D

Autor:  dr Maxwell [ Pon Cze 22, 2015 6:56 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

A tak na serio , polecam klasyk z 1953 roku "Cena strachu"

Autor:  bobski66 [ Wto Cze 23, 2015 10:32 am ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Yer Blue napisał(a):
-Uciekający pociąg - obsada mało doborowa, ale mam wielką słabość do tego filmu i bardzo go polecam

Również polecam, lecz nie mogę się zgodzić z opinią, że obsada mało doborowa. W latach 80-tych Jon Voight, Eric Roberts czy Rebecca De Mornay to naprawdę byli aktorzy z "górnej półki".

Autor:  Yer Blue [ Wto Cze 23, 2015 12:51 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Pewnie masz rację bo byli wówczas popularni. Ale dla mnie to mierni aktorzy, szczególnie Eric Roberts.

Tak przy okazji: kilka dni temu "Polskie gówno" wyszło na DVD wydane razem z książką w cenie mniejszej niż bilet do kina. Liczę, że w końcu obejrzysz.

Autor:  bobski66 [ Wto Cze 23, 2015 1:04 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Yer Blue napisał(a):
Tak przy okazji: kilka dni temu "Polskie gówno" wyszło na DVD wydane razem z książką w cenie mniejszej niż bilet do kina. Liczę, że w końcu obejrzysz.

Dzięki. Już mam film w domu. Dzisiaj jak wrócę z pracy obejrzę i podzielę się wrażeniami.

Autor:  Emeela [ Wto Cze 23, 2015 3:35 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Też obejrzałam "Carte blanche" i ... hmm... Powiedzmy tak: nie będę obiektywna, bo nie mogę. Temat jest dla mnie w jakiś sposób trudny i chwytający za serducho. Zawsze.
Podoba mi się to, że nie brakło w filmie humoru - czy to sytuacyjnego, czy słownego.
Nadmiar patosu czy smutku zabiłby widza. Przynajmniej mnie.
To samo było w "Chce się żyć". Potencjalnie trudny temat podany w formie lżej strawnej, ale nie zbagatelizowany.

Teraz zasadzam się na "Polskie gówno", ale mam takie kłopoty ze sprzętem, że... ach, nie chcecie wiedzieć.

Poza tym, czy tylko ja nadal nie mogę uwierzyć, że Christopher Lee nie żyje?

Autor:  Yer Blue [ Wto Cze 23, 2015 4:58 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Był w bardzo podeszłym wieku, taka kolej rzeczy. Co mnie najbardziej zdziwiło i o czym dowiedziałem się dopiero po jego śmierci to fakt, że na starość stał się wielkim fanem metalu. Gdy skończył 76 lat zaczął nawet nagrywać płyty, ostatnią nagrał rok temu na swoje 92 urodziny. Z muzyka metalową, dodajmy. Zadziwiające.

Autor:  Fangorn [ Wto Cze 23, 2015 7:11 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Emeela napisał(a):
Poza tym, czy tylko ja nadal nie mogę uwierzyć, że Christopher Lee nie żyje?

Yer Blue napisał(a):
Był w bardzo podeszłym wieku, taka kolej rzeczy. Co mnie najbardziej zdziwiło i o czym dowiedziałem się dopiero po jego śmierci to fakt, że na starość stał się wielkim fanem metalu. Gdy skończył 76 lat zaczął nawet nagrywać płyty, ostatnią nagrał rok temu na swoje 92 urodziny. Z muzyka metalową, dodajmy. Zadziwiające.

Christopher Lee to jeden z moich ukochanych aktorów. Człowiek, który miał niesamowite życie, zajmował się przeróżnymi profesjami, wnosił do swoich dzieł charakterystyczną, wyczuwalną atmosferę, pełną grozy, ale i typowo staroangielskiej, szlacheckiej dostojności (był zresztą rzeczywiście szlacheckiego pochodzenia, a jego genealogia została oficjalnie ustalona aż do czasów Karola Wielkiego). Jeden z ostatnich Wielkich Aktorów starej daty. Był zresztą nie tylko aktorem, ale i żołnierzem, oficerem RAF-u, członkiem brytyjskiego wywiadu, poliglotą, wokalistą odnajdującym się w przeróżnych stylach (od opery, przez muzykę musicalową, rock, country, folk po metal), był obdarzony niesamowicie charakterystycznym, głębokim głosem, który wykorzystywał także jako aktor dubbingowy i lektor.

Płyty nagrywał już od lat 90., a muzycznie udzielał się od lat 70. Polecam obie jego płyty metalowe - tzn. "Charlemagne: By the Sword and the Cross" z 2010 r. (w zasadzie jest to rock-opera czy metal-opera z dużą porcją narracji) i "Charlemagne: The Omens of Death" z 2013 r. (nieco bardziej heavy metalowe klimaty). Pozostałe to: "Christopher Lee Sings Devils, Rogues & Other Villains" z 1998 r. i "Revelation" z 2006 r. (obie obejmują takie gatunki, jak musical, country, muzyka operowa, metal, standardy pop). Poza tym na płycie duńskiego The Tolkien Ensemble zaśpiewał w paru utworach o zabarwieniu folkowym. Dalej: wydał trzy EP-ki (2012, 2013, 2014) z metalowym coverami kolęd (!), śpiewał w filmach (m.in. w genialnym "Kulcie" z 1973 r. czy w komediowym musicalu "The Return of Captain Invincible" z 1983 r.), pojawiał się gościnnie - jako narrator i wokalista - w utworach wykonawców power metalowych (5 albumów Rhapsody/Rhapsody of Fire), heavy metalowych (Manowar), ale i disco (Kathy Joe Daylor), a także w małych rolach w wydawanych od razu na płytach musicalach (Rocky Horror Picture Show, Annie Get Your Gun, The King and I). Obecnie jest najstarszym muzykiem, którego utwory weszły na listy przebojów (91 lat i 6 miesięcy - utwór "Jingle Hell", czyli przeróbka "Jingle Bells").

Autor:  Emeela [ Wto Cze 23, 2015 7:56 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Nie no, to, to ja wiedziałam.
W Boże Narodzenie słuchałam nawet "kolęd" jego metalowej wersji.
Wiem, że był w podeszłym wieku...
Jednak, kiedy oglądałam go w ostatnim "Hobbicie" wyglądał tak dobrze... Myślałby człowiek, że jest nieśmiertelny, ech...
W końcu Dracula jest praktycznie nieśmiertelny...

Autor:  Fangorn [ Wto Cze 23, 2015 8:30 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Emeela napisał(a):
W Boże Narodzenie słuchałam nawet "kolęd" jego metalowej wersji.

"Darkest Carols, Faithful Sing" to moja ulubiona. Normalnie najlepsza świąteczna piosenka, jaką słyszałem :D
Uwielbiam też na przykład "Elenore", wiersz Edgara Allana Poe: https://www.youtube.com/watch?v=-vZzQMFR4yA
Albo Pieśń Drzewca z "Władcy Pierścieni": https://www.youtube.com/watch?v=9468-QKRoCg
Albo "The Magic of the Wizard's Dream" Rhapsody, którą nagrał w sześciu wersjach (w tym po angielsku, francusku, włosku i niemiecku): https://www.youtube.com/watch?v=Eh42GbHcKws
A tak bardziej tematycznie filmowo, to polecam posłuchać jego dwóch piosenek z filmu "The Return of Captain Invincible":
"Name Your Poison": https://www.youtube.com/watch?v=wcRSwo9bGHQ
i "Mr. Evil Midnight": https://www.youtube.com/watch?v=vWQxVqzzsHg

Autor:  Rita [ Nie Cze 28, 2015 10:39 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Dziękuję chłopaki za wszystkie rekomendacje dotyczące kina drogi :)

Wszystkie bez wyjątku są ciekawe, ale na pierwszy ogień pójdą zapewne "Pociąg do Darjeeling", "Kalifornia","Ave" i "Pojedynek na szosie".

A tymczasem obejrzałam sobie dzisiaj "Dzikie historie" i chociaż generalnie byłam zachwycona filmem, to jednak... nie do końca nim ustatysfakcjonowana ;) Rozpoczęło się to już od "zajawki". Rozumiem, zajawka zajawką, ale ja bym chciała więcej historii z perspektywy Gabriela Pasternaka :) W drugiej historii, jak słusznie zauważyliście, było napięcie... bez jakiejkolwiek puenty. Trochę, jakby była ucięta przed czasem? Zresztą, tego napięcia też jakby było trochę za mało. Taki zmarnowany potencjał. Trzecia historia bez zarzutu i mój numer dwa na liście, oglądałam z zapartym tchem. Czwarta ciekawa, ale już nie tak trzymająca w napięciu. Piąta - w sumie spodziewałam się, że komu innemu w niej puszczą nerwy. Natomiast na kanwie szóstej mógłby moim zdaniem spokojnie powstać cały długometrażowy film! To moja ulubiona część, pomimo faktu, że finał jej uważam za słaby - po czymś takim spodziewałam się totalnej masakry na koniec, a tu tylko takie... no, nie będę spojlerować :)

Ale film generalnie bardzo polecam, może nie jest to jakiś mój top filmowy ale na pewno fajnie będzie obejrzeć go ponownie w czyimś towarzystwie.

Autor:  Yer Blue [ Pon Cze 29, 2015 2:51 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Rita napisał(a):
Trzecia historia bez zarzutu i mój numer dwa na liście, oglądałam z zapartym tchem.


Moja ulubiona część. Pod wieloma względami przypomina film Spielberga "Pojedynek na szosie". Nie ma tam groteski i wartkiej akcji, ale jest podobny klimat, czasem bliźniaczy scenariusz i rosnące z minuty na minutę napięcie do bardzo mocnego finału.

Rita napisał(a):
Natomiast na kanwie szóstej mógłby moim zdaniem spokojnie powstać cały długometrażowy film! To moja ulubiona część, pomimo faktu, że finał jej uważam za słaby - po czymś takim spodziewałam się totalnej masakry na koniec, a tu tylko takie... no, nie będę spojlerować :)


A to mój nr 2. Mi z kolei początek nie obiecywał zbyt wiele, druga część wynagradza wszystko. Finał jest subtelny jak na szkielet pozostałych części, ale to też można uznać za swoistą groteskę czy masakrę (w stosunku do tego co zaszło wcześniej).

Autor:  Fangorn [ Pon Cze 29, 2015 8:48 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Tymczasem przypominam (ogłaszam?), że 3 lipca (czyli w ten piątek) wchodzi do naszych kin film z wątkiem Beatlesowym (a raczej Lennonowym) - "Danny Collins" (polski tytuł: "Idol"). Opowiada o tytułowym muzyku (Al Pacino), którego muzyka przed laty została porównana do twórczości Johna Lennona. Po czterdziestu latach Collins dowiaduje się, że w latach 70. John i Yoko napisali do niego list, zapraszając go na pogawędkę. Bohater zastanawia się, jak potoczyłaby się jego kariera, gdyby otrzymał list o czasie i postanawia zmienić coś w swoim życiu. Film oparto na prawdziwej historii Steve'a Tilstona.

Autor:  Yer Blue [ Wto Cze 30, 2015 11:41 am ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Niebywały scenariusz, w dodatku oparty na faktach, co dodaje niesamowitego smaczku. Nawet pomijając, że w tle jest Lennon. No i Pacino w głównej roli.
Jestem bardzo ciekaw tego filmu.

Autor:  Emeela [ Śro Lip 01, 2015 2:16 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

Oj, też jestem niezwykle ciekawa! Nie mogę się go już doczekać!

BTW w końcu nadrobiłam "Polskie gówno"! Nic mi nie urwało, ale seans był przyjemny i nawet zaśmiałam się w kilku momentach. Stan Gudeyko ukradł film, trzeba stwierdzić.

Obejrzałam też duńską serię "Pusher" i jestem zachwycona! Ktoś widział?

Autor:  bobski66 [ Śro Lip 01, 2015 6:56 pm ]
Temat postu:  Re: Filmy :D

A więc w końcu tak:
Część 1 "Dzikie Historie". Do filmu podchodziłem jak do jeża. Kręciłem nosem, że język hiszpański itp.
Po około 10 minutach oglądania ten lekceważony film mnie mocno nadgryzł i zaciekawił, a muzyka urzekła. Chyba przy trzeciej historii (akcja na szosie i przy moście) film mnie kupił i zjadł. Kolejne opowiadania mimo niezdarnych początków przeradzały się w "mięsiste" historie. Dawno nie widziałem tak dobrze skrojonego i podanego to "konsumpcji" filmu. Może mój zachwyt wynika z faktu, że zlekceważyłem film i nie liczyłem na "Dzikie Historie" a tu tak miła niespodzianka co naprawdę coraz rzadziej mi się przydarza.

Część 2 "Polskie gówno". A tutaj było odwrotnie. Chyba miałem zbyt wielkie oczekiwania co do tego filmu, gdyż zamiast filmu "kultowego" na jaki liczyłem jest "średniak". Kilka scen naprawdę dobrych, ale to dla mnie za mało. Obsada "zajeb..." ale co z tego jeśli "tuzy" pojawiały się na chwilę a amatorzy grali w większości sztywnie i słabo. W przeciwieństwie do zdania Emilki, Brylewski grający zblazowanego rockmena z upływającym czasem filmu zaczął mnie irytować. Tymon starał się jak mógł ale nic z tego ciekawego nie wynikło (oprócz muzyki) Chyba się starzeję, gdyż taka scena jak lanie do kondona, które wszyscy przyjęli akceptującym brechtem na początku filmu wcale mnie nie śmieszyło. Wiem, że siła czasem tkwi w prostocie, ale na pewno nie w prostactwie.

Strona 14 z 20 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/