Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Na razie dopiero ich poznaję, tak więc nie znam całej twórczości. Słuchałam "Youthanasia" i "Countdown to Extinction", a poza tym poszczególnych utworów (zaczęło się od składanki). Nie jestem więc "na bieżąco" (tylko na razie ).

Nie wiedziałem, że szykują nowy album. Ja po usłyszeniu kilku utworów z ich ostatniego na razie albumu, czyli "Super Collider", nie mogłem uwierzyć, że to dalej Mustaine. Nie śledzę ich nowszej twórczości, a po świetnych latach 80. i pierwszej połowie lat 90. usłyszeć od razu taki wokal to był jednak szok. A jeszcze na "Th1rt3en" Mustaine był w dobrej formie. Tak zdarł gardło z samego śpiewania czy to coś innego?

Druga piosenka podoba mi się bardziej, ale i tak chyba nie dam rady przekonać się do tego wokalu.
Link, który podała Gienia zawiera zniekształconą wersję piosenki (to sposób, by ominąć prawa autorskie). Tu jest normalna wersja (póki jej nie zdejmą):
https://www.youtube.com/watch?v=2rK5HoEOhOs

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie

A to mnie zaskoczyłeś! Bo mnie te dziesięć minut po pierwszym i jak na razie jedynym przesłuchaniu mocno skonsternowało.

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"

To mamy odwrotnie. Ja fanem Bowiego nigdy nie byłem, ale po usłyszeniu "Blackstar" chyba czas zna zmiany



Chyba odzywa się u niego chulaszczy tryb życia na starość. Na Trzynastce jego wokal był jeszcze naprawdę super a tu nagle głos starca się odzywa. Z wyglądu też strasznie się postarzał.

_________________

Tame Impala - Elephant
https://www.youtube.com/watch?v=b0jqPvpn3sY

Glos wokalisty brzmi jak polaczenie Lennona i Harrisona
Swoja droga, zachecam do przesluchania ich innych utworow

_________________
"Life is very short, and there's no time for fussing and fighting, my friend"

Oj, faktycznie jest coś bardzo Lennonowskeigo w tym wokaliście!

U mnie od paru dni Kortez - "Od dawna już wiem"
https://www.youtube.com/watch?v=xwcbiveQ6FA

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"

No to na dziś Motörhead...
Należy słuchać głośno!
https://www.youtube.com/watch?v=-TcTjb9Uw34
albo w wersji spokojniejszej - "1916":
https://www.youtube.com/watch?v=IuRxjjcPgOo

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie

Śmierć Lemmy'ego mocno mnie zasmuciła. Kto był największym rock n rollowcem, jeśli nie on? Ozzy, Keith, Page, Lennon? Wątpię. Ale paradoksalnie pierwszym utworem jaki chciałem posłuchać po usłyszeniu tej smutnej niezwykle wiadomości, nie był to numer z repertuaru Motorhead.
Tylko to:
Lemmy zagrał tu tylko bas, ale to dla mnie najlepszy utwór w jakim maczał palce:
https://www.youtube.com/watch?v=r6gdoM5cHdA

_________________

Nowy Rok zaczyna się u mnie romantycznie :
https://www.youtube.com/watch?v=KATlbadB-sw

Taka ciekawostka: W czasach nie tak dawnych, ale jednak jeszcze przed erą dostępności wszelkich informacji i nagrań w internecie, obejrzałam na Warszawskim Festiwalu Filmowym meksykański film "Błękitne Powieki" (który, nawiasem mówiąc, bardzo polecam - to taka dość nietypowa love story, lub może należałoby rzec - anty-love story).

Przewodnim motywem muzycznym w filmie jest powyższa piosenka, która bardzo mi się wówczas spodobała, przy czym brzmiała mi jakoś dziwnie znajomo. No nic, wyszłam z kina i zapomniałam o niej. Po paru latach przypomniałam sobie ten film i przy okazji ten utwór, który wrzuciłam w Google i co się okazało? Że został on nagrany w 1965 roku, a jego autorem jest Ray Davies z The Kinks. I faktycznie, jak się wsłuchać, to jest to Ray Davies w pigułce

Jak dla mnie to takie kinksowe "Bad To Me"

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Tak jak w tytule:
https://www.youtube.com/watch?v=MKCyUe4syc4

I jeszcze Post Scriptum:
https://www.youtube.com/watch?v=9KD6tCdE9Qo

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Im' down ---> Jestem Downem

Oto moja piosenka dnia: https://www.youtube.com/watch?v=GW7iHpkUGLU

_________________
http://vacacion.pl/ciekawostki-ze-swiata/327-grecja-ciekawostki

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Dzisiaj lecę całymi płytami Bowiego, ale Warszawa jest utworem niezwykle mi bliskim i zaraz do niego dojdę, tyko musi nadejsć przystanek pt "Low". Bardzo plastyczna, pobudzająca zmysły kompozycja, jak i cała strona B "Low".

_________________

Dwa dni temu sprezentowałem sobie album "Blackstar''. Przesłuchałem go do dzisiejszego poranka czterokrotnie. A 8.00 ta zaskakująca dla mnie wiadomość. "Blackstar'', to piękna i MĄDRA płyta. Tu ostatni z niej fragment. Na gitarze sam Robert Fripp.
Żegnaj major Tom...

https://www.youtube.com/watch?v=R8ETbJuC2R4

Cholera. Nie wiem co napisać. Nie dam rady wybrać jednej piosenki.
David Bowie – Life On Mars?
https://www.youtube.com/watch?v=AZKcl4-tcuo
David Bowie – Space Oddity
https://www.youtube.com/watch?v=iYYRH4apXDo

Słynny ‘The Concert For New York City’ w Madison Square Garden, 20 października 2001 roku (po zamachach z 11 września).

Fab-Fani pewnie wiedzą/pamiętają, że w finale wystąpił wtedy Paul McCartney, wykonując m.in. premierowe wówczas Freedom (z udziałem Claptona), ale pewnie nie każdy pamięta początek tamtego koncertu - otworzył go dwoma utworami DAVID BOWIE, rozpoczynając od zupełnie NIESAMOWITEGO wykonania kompozycji Paula Simona ‘America’, po którym nastąpiło (oczywiście) ‘Heroes’.

http://www.liveleak.com/view?i=984_1315755315
(obraz z koncertu pojawia się po 1 minucie)

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Dla mnie najbardziej przejmująco- prorocze pożegnanie Davida z rzeszami wiernych fanów nastąpiło już lata temu w finałowym utworze HEATHEN, granym ( przed bisami)w czasie Reality Tour ,- patrząc na końcówkę tego występu już wtedy miałem łzy w oczach
https://www.youtube.com/watch?v=4h4w5DcpzQg

Mocna rzecz.

I jeszcze jeden z moich ulubionych utworów z filmu "Labyrinth"
David Bowie - As The World falls down
https://www.youtube.com/watch?v=0nSzSfmC4MI

Już od dłuższego czasu moją piosenką dnia jest nowy utwór Megadeth - "Dystopia". Według mnie najlepszy z całej trójki. Z niecierpliwością czekam na album!
https://www.youtube.com/watch?v=QrV61ATP3Ec