www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Trzy Albumy na bezludną wyspę
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=6&t=3780
Strona 1 z 1

Autor:  Argus9 [ Wto Kwi 18, 2017 1:30 am ]
Temat postu:  Trzy Albumy na bezludną wyspę

Gdybyście musieli wybrać, nie sto, nie dziesięć, a nawet nie pięć - TYLKO TRZY ALBUMY, które zabralibyście na bezludną wyspę...

Mój wybór jest następujący:

BEATLES - Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band (1967)
BREAKOUT – Na drugim brzegu tęczy (1969)
WISHBONE ASH - Argus (1972)

Autor:  bobski66 [ Wto Kwi 18, 2017 1:39 pm ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

Szkoda, że tylko trzy płyty, dobrze, że nie jedną.

The Beatles - Abbey Road
Talk Talk - The Colour of Spring
Pat Metheny - Secret Story

Kolejność w zależności od nastroju.

Autor:  svarog [ Wto Kwi 18, 2017 7:07 pm ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

To mimo wszystko przerażająca perspektywa słuchać tylko trzech płyt, być może latami... Trudny wybór. Najchętniej zrobiłbym ogromną składankę albo zabrał jakąś antologię. Ale przecież nie o to chodzi :D Myślę, że zabrałbym albumy, do których często wracam, te które dodają mi energii (nr 2), które unoszą mnie prawie do nieba (nr 1) albo te, które nie dałyby mi poczuć samotności (nr 3):

1. George Harrison - All Things Must Pass
2. Die Puhdys - Rock'N'Roll Music
3. The Beatles - On Air - Live At BBC Volume 2

Autor:  Helter-Skelter [ Śro Kwi 19, 2017 9:09 am ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

Trzy płyty do końca życia? Mam nadzieję, że przynajmniej na dobrym sprzęcie :wink:
Wybrałem podobny klucz jak Jurek czyli kiler, niezbędnik i ...polski . W pierwszym przypadku wątpliwości nie było ale, przy drugiej pozycji zaczęły się schody.
W przedbiegach odpadł solowy Paul,( spokojnie masz go w dużych dawkach na pozycji pierwszej,pomyślałem). Potem zaczęła się licytacja albumów pierwszeństwa pomiędzy ELO, Kansas i The Eagles. Pewnie któryś z nich bym wpisał jeszcze wczoraj, ale dziś pomyślałem: jak to? Bez przesterowanych gitar? Bez heavy metalu?
Dlatego też przekornie postawiłem na melodyjną jazdę bez trzymanki z...Hamburga,w końcu miasto nieżle się kojarzy :wink:
O ile przy drugiej pozycji schody były co najwyżej w bloku czteropiętrowym, to przy doborze polskiej płyty był to istny...pałac kultury.
Najprzód pomyślałem o składance Savitoru "Na luzie" ,w końcu była tam esencja tego co najbardziej w polskiej muzyce lubię, ale podobnie jak Svarog uważam,
że składanki byłyby sporym uproszczeniem. Dlatego wybrałem płytę, która do dziś mnie elektryzuje.
Oto więc moja trochę dziwaczna trójeczka:

1.The Beatles - Abbey Road
2. Helloween - Keeper of the Seven Keys part II
3. RSC - Flyrock

Autor:  wendigo [ Śro Kwi 19, 2017 3:22 pm ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

Trzy nadal brzmi lepiej niż jedna.

300 Hits: Rock 'N' Roll.
THE BEATLES - Abbey Road.
BEATLES - Anthology 2.

Autor:  Yer Blue [ Śro Kwi 19, 2017 5:31 pm ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

Nie brał bym niczego co mam osłuchane do bólu, a pozycje, które katuję aktualnie, na ten moment zabrałbym to:
Wire - 154 (bez Białego Albumu długo bym wytrzymał, bez "154" nie dał bym rady dłużej niż kilka dni ;))
https://www.youtube.com/watch?v=xVB6sANTCwc
The Sound - From the Lions Mouth
https://www.youtube.com/watch?v=CWoNSADanoA
Magazine - Secondhand Daylight
https://www.youtube.com/watch?v=EjXj-3l5QzY

Autor:  Rita [ Śro Kwi 19, 2017 7:22 pm ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

W zasadzie to u mnie pewny jest tylko nr 1, czyli Revolver.

Reszta podlega wahaniom chwili i nastroju. Chociaż nie - gdyby postawić tylko na Beatlesów, to moja pierwsza "3", czyli taka, którą od razu spakowałabym do torby na bezludną wyspę, pozostaje niezmienna od lat (Revolver -Sgt. Pepper - Rubber Soul, aczkolwiek ostatnią mogłabym wymienić na Biały album <więcej utworów :wink: >).

Ale przyjmując, że 1 wykonawca = 1 krążek, to na chwilę obecną zabrałabym:

1. The Beatles - Revolver
2. Dustry Springfield - Dusty in Memphis
3. La La Land - Soundtrack

Autor:  Fangorn [ Śro Kwi 19, 2017 11:08 pm ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

A nie można sobie zrobić jakiejś składanki? :wink:

U mnie dużo zależałoby od samopoczucia, humoru, a nawet pory roku. Dzisiaj - bez dłuższego namysłu - wybrałbym jeden album melancholijny, drugi energetyczny, a trzeci dobry na wszystko.

The Beatles - Abbey Road (1969)
Bat for Lashes - Two Suns (2009)
Blind Guardian - Imaginations from the Other Side (1995)

Autor:  admin_joryk [ Czw Kwi 20, 2017 10:50 pm ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

Już się pokłóciłem ze sobą czy brać "Biały Album" czy "Painkiller" ale pomyślałem, po co brać coś co znam na pamięć? Tu się zgadzam z Piotrkiem.

1. Koncerty Brandenburskie z III Suitą Orkiestrową Bacha. Mam taki album dwupłytowy.

2. Koncerty Skrzypcowe Bacha. Ponad 2 godziny ale jest taki album :)

taaa... i teraz dopiero jest dramat :) Wypadałoby wziąć jakiś koncert fortepianowy albo organowy albo chociaż Tocattę i Fugę d-moll, żeby Bach się w grobie nie przewrócił, że biorę samą muzykę skrzypcową, gdy on poświęcił życie organom. Albo może lepiej wziąć orkiestrę o pełnym brzmieniu blisko setki instrumentów. Słyszeliście to kiedyś? Trzy gitary to straszna nędza w porównaniu z pełną orkiestrą. A może jednak coś prymitywnego? Małe brzmienie i prostacka melodia na cztery czwarte? Na szczęście cokolwiek wezmę to i tak mam już dużo fajnej muzyki, która się nie nudzi po trzecim słuchaniu.

3. Ride The Lightning.

Autor:  Rita [ Wto Maj 16, 2017 7:12 pm ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

Joryku, zainspirowałeś mnie do zastanowienia się nad albumem z muzyki klasycznej, który mogłabym zabrać na bezludną wyspę.

Myślę, że mógłaby to być Music For The Royal Fireworks/Water Music Fryderyka Heandla w wykonaniu Academy of St. Martin-in-the Fields.

Gdybym zabrała ten album zamiast "Dusty in Memphis", wówczas moje trzy albumy byłyby doskonałym podsumowaniem mojego gustu muzycznego: raz Beatlesi, raz muzyka klasyczna z epoki baroku, raz musical :wink:

Autor:  malamiia [ Czw Mar 21, 2019 2:01 pm ]
Temat postu:  Re: Trzy Albumy na bezludną wyspę

Sonia34 napisał(a):
Kasprzycki- "Cztery"
Szomańska- "Nówka"
Jakubowicz- "Wschodnia wioska"

trafne i zacne zestawienie :)

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/