Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Pią Mar 29, 2024 7:33 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 85 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna
Autor Wiadomość
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Śro Mar 25, 2015 8:46 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
ziggi napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Ciesze się bardzo, że the USA zatrybiło :) Ja też ciągle odkrywam jej piękno i bogactwo.

ziggi napisał(a):

Na tle Europy to i może byliśmy słabi ale w Europie B zza żelaznej kurtyny nie było tak zle.Co prawda wg.mnie prym wiedli Węgrzy ze swoimi zespołami Lokomotiv GT,Omega,Scorpio i wiele innych.


Z byłych krajów Socjalistycznych bez konkurencji była Jugosławia. Mieli mnóstwo wspaniałych zespołów. Jako jedyni z Europy B mieli powiew z Zachodu, stąd więcej się tam działo. Poza Jugosławią jeszcze Czechosłowacja miała znakomitą scenę. A co Węgier to akurat uważam, że bledną przy Polsce. 2 super zespoły to trochę za mało. Scorpio jest wg mnie bardzo przeciętny.


A i owszem .Jugosławia miała swoje Bijelo Dugme .


Kolejny przeciętny zespół :) Paradoksalnie najwartościowsze zespoły z b. Jugosławii są dużo mniej znane, jak Tako, Pop Masina czy Drugi Nacin.

ziggi napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Ale w rocku uważam Węgrzy byli nr 1. Czechosłowacja ? Owszem wokaliści pokroju Karel Goot,Vondrackova,Zagorova i wielu innych.Byc może była jakas alternatywna scena ale ja nie pamiętam i nie kojarzę.


Szeroka, bogata alternatywa :) Cóż, niezwykle ciekawa rockowa scena.

Argus9 napisał(a):
ziggi napisał(a):
Ale w rocku uważam Węgrzy byli nr 1

Całkowicie się zgadzam. Pamiętam jak u nas wówczas zazdroszczono Węgrom ich (naprawdę bogatej) sceny muzycznej.


Pewnie w latach 70-tych Polacy bardzo zazdrościli Węgrom międzynarodowej kariery Omegi, stąd kompleksy, które mogę nawet zrozumieć. Ale poza Omegą i Locomotive GT ichniejsza scena była bardzo zacofana, przy której polskie kapele nie miały czego zazdrościć. Moim zdaniem nawet Omega nie była czymś nadzwyczajnym przy Niemenie i Budce Suflera.

Jak chcecie mogę Wam kilka pereł z Jugosławii i Czechosłowacji przedstawić.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Śro Mar 25, 2015 10:49 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Czw Cze 10, 2004 9:36 pm
Posty: 145
Miejscowość: Sulechów
Z miła chęcią.Ja wtedy trochę słuchałem tych Węgrow jak wielu moich kolegów , o tych jugosłowiańskich zespołach pierwszy raz słysze.Z Czechami też słabo.Ja dorzucę wobec tego Puhdys z NRD .


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Czw Mar 26, 2015 2:37 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Słuchałeś pewnie tego co było wtedy dostępne. Węgry czy NRD to kraje, do których częściej się jeździło w latach 70-tych, niż do Jugosławii, stąd pewnie bardziej ograniczona wiedza i dostęp do muzyki.
Obecnie, w dobie internetu bardzo łatwo sięgnąć po wszystko, jak i zdobyć informacje o zespołach, płytach czy muzykach, z najbardziej odległego kraju.

Najpierw Czechosłowacja.
Z początku miałem problem z tą muzyka przez śmieszny trochę język. Trochę musiało czasu upłynąć zanim wgryzłem się porządnie w ich scenę.
Najbardziej kultowym zespołem stamtąd jest Collegium Musicum. Coś jak nasze SBB. Kapela słowacka (w ogóle bardziej cenię zespoły ze Słowacji niż Czech). Podwójne na LP "Konvergencie" z 71 roku to ichniejszy kanon rocka. 4 długie, około 20 minutowe suity. Trudna muzyka, nie wszystko mi się podoba na tej płycie, chociaż momenty są. Wyżej cenię debiut, też 71 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=a9KXJnA ... s&index=22
Liderem zespołu był Marian Varga, który nagrał też ciekawą solową płytę, dużo lżejszą, z fajnymi melodiami pt. "Zelena Posta" z 72 roku.

Drugi bardzo ceniony zespół to Modry Efekt z Pragi. Mają ogromny dorobek, a najbardziej lubię "Modrý Efekt & Radim Hladík" z 75 roku. Radim Hladik uchodzi za wybitnego gitarzystę.
https://www.youtube.com/watch?v=bNm-ws2 ... 92E436249A

Wielką Trójkę naszych południowych sąsiadów zamyka kapela Fermata ze Słowacji. Byli bardzo aktywni, nagrali dużo płyt ale do mnie ich muzyka nigdy nie przemawiała. Grali coś a'la rozmiękczone ELP. Są jednak bardzo cenieni.

Moim ulubionym zespołem z tamtych terenów jest słowackie Dezo Ursiny. Płyta "Provisorium" z 73 roku to jest dla mnie mistrzostwo pięknego, ambitnego grania. Suita "Christmas Time" poraża pięknem. (teksty o dziwo po angielsku)
https://www.youtube.com/watch?v=kPi_xQmdCzo
Image
Słuchałem jej wczoraj, więc dołączam okładkę.

Drugą płytę nagrali dopiero w 78 roku, ale jest również znakomita. Nie są tak znani jak powyższa trójka kapel ale ich pierwsze 2 płyty cenię wyżej od ich całych dorobków razem wziętych. :)

Moim zespołem nr 2 jest Flamengo z Pragi. Nagrali tylko jedną płytę ale za to jaką! "Kuře v hodinkách" z 72 roku. Każdy utwór jest świetny. Muzyka jest bardziej dynamiczna, z elementami jazzu i proga. Gorąco polecam!
https://www.youtube.com/watch?v=HQdxTbLJ4Jg

Jeszcze tylko 2 zespoły. Plastic People of the Universe, którzy grają bardzo awangardowego rocka w stylu Can, Zappy czy Velvet Underground. Bardzo transowa i fascynująca muzyka. Płyta "Egon Bondy's Happy Hearts Club Banned" z 78 roku zawsze mnie hipnotyzuje. Tytuł pewnie zainspirowany pewną płytą z 67 roku ;) Zespół miał bardzo antysystemowy przekaz, przez co miał kłopoty z cenzurą i nawet nie mógł normalnie koncertować. Poznałem ich kiedyś z jakiegoś programu dokumentalnego w TV.
Ostatni zespół, który gorąco polecam to Gattch z Bratysławy. Jedyna płyta z 71 roku z pięknymi aranżacjami i melodiami, ale też mocno jazzująca.
Jest jeszcze ocean innych zespołów z Czechosłowacji, ale już mniej godne uwagi. Sporo informacji o zespołach z Czechosłowacji i generalnie o rocku z byłych krajów Socjalistycznych jest tutaj:
http://www.rockjazz.pl/viewtopic.php?t= ... highlight=
Jugosławia może innym razem.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Pią Mar 27, 2015 12:27 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Czw Cze 10, 2004 9:36 pm
Posty: 145
Miejscowość: Sulechów
Dzięki za cenne informacje.Faktycznie rynek nagrań powiedzmy rockowych u naszych południowych sąsiadów nie był znany.Myslę też żę oni sami tego nie promowali.W tym czasie królowała muzyka ,latwa,lekka i przyjemna a gwiazdami eksportowymi Czechosłowacji byli znani nam wykonawcy.Zresztą owczesne władze CS nie były zbyt dobrze nastawione do tego typu zespołow które mogły nieść treści nie zawsze zgodne z oficjalną linia partii. Studiami nagraniowymi i ich repertuarem tez zajmowało się państwo.Przecież na swieżo niemal mieli wydarzenia 1968 r.
Ci wykonawcy sa dla mnie pewnym novum ale potencjał w nich był.Przeleciałem te nagrania ale w wolnej chwili przesłucham w całości.Jak to się mówi człowiek uczy się całe zycie.Najbardziej mnie trochę denerwowały te rozbudowane ponad miarę suity po kilkanaście minut i dłużej,dotyczy to też naszych wykonawców.


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Pią Mar 27, 2015 3:40 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
ziggi napisał(a):
Najbardziej mnie trochę denerwowały te rozbudowane ponad miarę suity po kilkanaście minut i dłużej,dotyczy to też naszych wykonawców.


Mam dokładnie to samo. Lubię długie formy ale tylko jak się ma na nie pomysły. W polskim czy czecho-słowackim rocku lat 70-tych te dłużyzny bywają często nie do zniesienia. Właśnie przez to bardzo długo się przekonywałem do Collegium Musicum, u których średnia długość utworu to 15 minut. Tak samo jest z SBB, a nawet jeszcze gorzej. U Niemena też była widoczna megalomania formy, szczególnie w "Marionetkach" (oryginalnie Vol 1 i Vol 2).

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Nie Mar 29, 2015 9:32 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
Przedwczoraj odkryłem i właśnie słucham zespołu Happy End. Grupa nazywana "japońskimi Beatlesami" istniała w latach 1969-1972 i wydała trzy albumy. Po wizycie The Beatles w Japonii w 1966 r. kraj zalała fala naśladowczych zespołów śpiewających po angielsku. Happy End to chyba pierwsza formacja rockowa od tego czasu śpiewająca teksty japońskie. Muzycznie słychać wyraźnie wpływy zachodnie - amerykańskiego folk rocka - i brytyjskie (Beatlesowskie melodie i harmonie wokalne, ale dla mnie nawet więcej jest podobieństw do The Kinks). Bardzo przyjemna muzyka.

Album "Kazemachi roman" z 1971 r. zajmuje pierwsze miejsce w większości rankingów na najlepszy japoński album rockowy (np. na liście japońskiego wydania "Rolling Stone" z 2007 r.).

Image

Niestety na youtubie nie ma wszystkich piosenek, ale bez problemu można znaleźć cały album do ściągnięcia w sieci.
Kaze wo atsumete: https://www.youtube.com/watch?v=k2SPeEeCj3I
Taifuu: https://www.youtube.com/watch?v=n7wFielRTKs
Haikara hakuchi: https://www.youtube.com/watch?v=HFFZZJiDHbo
Dakishimetai i Natsu nandesu: https://www.youtube.com/watch?v=KBclN50OSpU
Ashita tenki ni naare: https://www.youtube.com/watch?v=s8or9tlYUXA
Haru ranman: https://www.youtube.com/watch?v=Kk81WVG1RRw
Kuramiyazaka musasabi henge: https://www.youtube.com/watch?v=-8Ai95IuQHY

I jeszcze kilka piosenek z poprzedniej płyty, "Happy End", z 1970 r.:
Haruyo koi: https://www.youtube.com/watch?v=c6368GPweTo
Juuni gatsu no ame no hi: https://www.youtube.com/watch?v=0Z_-7IzSAjg
Ayakashi no doubutsuen: https://www.youtube.com/watch?v=OC5k3zAWpq0
Shin shin shin: https://www.youtube.com/watch?v=MysJbvKOMbk

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Pon Mar 30, 2015 2:25 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
"Japońscy Beatlesi" to dla mnie spore zaskoczenie, bowiem nigdy o nich nie słyszałem a japońskiego rocka z lat 70-tych cenię od lat. Także rzuciłem się na The End jak szczerbaty na suchary ale trochę się zawiodłem bo zabrakło mi tutaj pierwiastka czegoś oryginalnego, co by wyróżniało ich na tle innych klonów, chociaż z drugiej strony nie słyszę też jakichś pięknych melodii w tej muzyce.

Fangorn napisał(a):
Album "Kazemachi roman" z 1971 r. zajmuje pierwsze miejsce w większości rankingów na najlepszy japoński album rockowy (np. na liście japońskiego wydania "Rolling Stone" z 2007 r.).


Te "w większości" chyba ogranicza się tylko do tego jednego rankingu :)

Słuchałem sobie płyty Gandalf polecanej przez Sgtpeppera. Psychodelia lżejszego kalibru jednakże muzycznie bez zarzutu, bardzo ciekawe odkrycie. Pierwszy utwór z płyty, Golden Earrings jest również obecny na ostatniej płycie Seana i jego tygrysiego projektu.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Pon Mar 30, 2015 5:06 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
Yer Blue napisał(a):
Te "w większości" chyba ogranicza się tylko do tego jednego rankingu :)

Może i tak, wyczytałem to na Wikipedii, bo to mój pierwszy kontakt z japońskim rockiem, nie licząc piosenek z anime :wink:

Yer Blue napisał(a):
Słuchałem sobie płyty Gandalf polecanej przez Sgtpeppera. Psychodelia lżejszego kalibru jednakże muzycznie bez zarzutu, bardzo ciekawe odkrycie. Pierwszy utwór z płyty, Golden Earrings jest również obecny na ostatniej płycie Seana i jego tygrysiego projektu.

Wersja Seana bardziej mi odpowiada, w ogóle Gandalf nie przypadł mi szczególnie do gustu. To znaczy jest OK, ale nic więcej, zbyt uroczysto-mistyczny klimat jak dla mnie.

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Wto Mar 31, 2015 4:13 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Fangorn napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Te "w większości" chyba ogranicza się tylko do tego jednego rankingu :)

Może i tak, wyczytałem to na Wikipedii, bo to mój pierwszy kontakt z japońskim rockiem, nie licząc piosenek z anime :wink:


Z rzeczy totalnie niezwykłych, brzmiących egzotycznie jak na Japonię przystało polecam Far Out:
https://www.youtube.com/watch?v=-i_UaYFY88o
Muzyka dość medytacyjna - jakby Pink Floydzi grali na japońskich instrumentach ;) Ichniejsze brzmienie gitary brzęczy prawie prawie jak sitar, jednocześnie posiadając rockową moc.


Fangorn napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Słuchałem sobie płyty Gandalf polecanej przez Sgtpeppera. Psychodelia lżejszego kalibru jednakże muzycznie bez zarzutu, bardzo ciekawe odkrycie. Pierwszy utwór z płyty, Golden Earrings jest również obecny na ostatniej płycie Seana i jego tygrysiego projektu.

Wersja Seana bardziej mi odpowiada, w ogóle Gandalf nie przypadł mi szczególnie do gustu. To znaczy jest OK, ale nic więcej, zbyt uroczysto-mistyczny klimat jak dla mnie.


Też wolę wersję Seana i Chartotte - pięknie wykorzystano dwugłos, przez co melodia brzmi bardziej atrakcyjnie. Ale Gandalf też sobie poradzili, a to wcale nie jest najlepszy moment płyty dla mnie.

Jeszcze małe PS do polecanych płyt z Czechosłowacji. Zapomniałem dodać Michala Prokopa & Framus Five. Kawał legendy tamtejszej rockowej sceny. Głos wokalisty bardzo przypomina naszego Niemena. Muzycznie też przypomina trochę Niemena, tego z najbardziej progresywno-jazzowego okresu.
Płyta "Město Er" z 71 roku jest godna polecenia:
https://www.youtube.com/watch?v=DlNt8Hp59es
Image

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Śro Kwi 15, 2015 10:44 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
Yer Blue napisał(a):
Z rzeczy totalnie niezwykłych, brzmiących egzotycznie jak na Japonię przystało polecam Far Out:
https://www.youtube.com/watch?v=-i_UaYFY88o
Muzyka dość medytacyjna - jakby Pink Floydzi grali na japońskich instrumentach ;) Ichniejsze brzmienie gitary brzęczy prawie prawie jak sitar, jednocześnie posiadając rockową moc.

To jakiś totalnie zapomniany zespół, nie ma nawet hasła na Wikipedii :wink: Rzeczywiście brzmi trochę jak Pink Floydzi. Właśnie skończyłem słuchać i jestem na tak. I na szczęście śpiewają :) Elektryczny sitar (który, jak twierdzi wiki, jest w zasadzie gitarą) nadaje niepowtarzalnego, egzotycznego brzmienia.

Sitar, nie sitar, ale skłonił mnie do powrotu do bardzo udanego albumu Anoushki Shankar i Karsha Kale "Breathing Under Water" (2007).

Image

Anoushki fanom Beatlesów nie trzeba przedstawiać, bo to oczywiście córka Raviego Shankara, który był oczywiście mentorem i przyjacielem George'a. Córka maestro poszła w ślady ojca i także gra na sitarze, a na tym albumie łączy brzmienie tego jak najbardziej indyjskiego instrumentu (jak również np. tanpury i tabli) z elektroniką i muzyką zachodnią. Jako że jest tylko instrumentalistką, wokalnie wspomagają ją m.in. przyrodnia siostra (czyli Norah Jones) i Sting. W dwóch utworach na sitarze gra także Ravi Shankar.

https://www.youtube.com/watch?v=SKHlAMvo-00

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Czw Kwi 16, 2015 3:48 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Fangorn napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Z rzeczy totalnie niezwykłych, brzmiących egzotycznie jak na Japonię przystało polecam Far Out:
https://www.youtube.com/watch?v=-i_UaYFY88o
Muzyka dość medytacyjna - jakby Pink Floydzi grali na japońskich instrumentach ;) Ichniejsze brzmienie gitary brzęczy prawie prawie jak sitar, jednocześnie posiadając rockową moc.

To jakiś totalnie zapomniany zespół, nie ma nawet hasła na Wikipedii :wink: Rzeczywiście brzmi trochę jak Pink Floydzi. Właśnie skończyłem słuchać i jestem na tak. I na szczęście śpiewają :) Elektryczny sitar (który, jak twierdzi wiki, jest w zasadzie gitarą) nadaje niepowtarzalnego, egzotycznego brzmienia.


Far Out byli takim wstępem do powstania jednej z legend japońskiego rocka - zespołu Far East Family Band - czasem nazywanego japońskim Pink Floyd. Tam właśnie zaczynał karierę legendarny skądinąd muzyk - Kitaro. Druga ich płyta zawierała powtórnie nagrany "Nipponjin", chociaż już bez tego efektu oryginalności.
Far Out nie są jakoś zapomniani ale już zawsze będą w cieniu słynniejszej nazwy: Far East Family Band. Ich jedyna płyta uchodzi za klasyk japońskiego rocka.

Ostatnio dużo słucham pierwszej płyty Manfred Mann Chapter Three. Pozycja z kategorii: robię sobie rok przerwy a jak się stęsknię to słucham cały tydzień.

Image

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Nie Kwi 19, 2015 11:21 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Maj 10, 2006 10:11 am
Posty: 1293
Miejscowość: Piernikowo
A a słucham mojego najnowszego nabytku płyty "Dzieciom" grupy Lao Che.
Image
Jestem fanką zespołu od "Powstania Warszawskiego" i śledzę ich dokonania przez lata już... I ta płyta również nie zawodzi. Bardzo polecam!
Oto bodaj pierwszy singiel - "Tu"
https://www.youtube.com/watch?v=L8cxHoNads4

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Pon Kwi 20, 2015 5:49 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
A ja katuję najnowsze dzieło Gaby Kulki "Escapist". Moja ulubiona polska artystka ostatnich lat.

Image

https://www.youtube.com/watch?v=vuuT66HhSO0

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Wto Kwi 21, 2015 9:55 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
Yer Blue napisał(a):
A ja katuję najnowsze dzieło Gaby Kulki "Escapist". Moja ulubiona polska artystka ostatnich lat.
https://www.youtube.com/watch?v=vuuT66HhSO0

Już od jakiegoś czasu mam ją na liście artystów do posłuchania. Tego albumu nie mogę nigdzie znaleźć, więc chyba zapoznam się z "Hat, Rabbit" bo jest na spotify :)

Z polskich artystek przypomniałem sobie ostatnio twórczość Julii Marcell. Każdy jej album (wydała trzy) jest nieco inny, ale ogólnie muzyka utrzymana jest w estetyce alternatywnego popu z domieszką elektroniki i indie rocka. Najnowszy album - "Sentiments" z 2014 r. - najbardziej przypadł mi do gustu. Polecam (jak i pozostałe dwa).

Image

https://www.youtube.com/watch?v=RChaKK7e0xA
https://www.youtube.com/watch?v=gcdJc0FS6QM

Natomiast od kilku dni chodzi za mną ten album: Sia - 1000 Forms of Fear. Wiem, że to nie szczyt muzycznego wyrafinowania, ale za to ma niesamowity głos, który momentalnie przykuwa uwagę. Szczególnie przy "Chandelier" aż ciarki przechodzą po plecach. Co dziwne, całkiem umknęła mi skala popularności tej artystki, a trafiłem na nią przypadkiem i okrężną drogą.

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Śro Kwi 22, 2015 6:24 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Fangorn napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
A ja katuję najnowsze dzieło Gaby Kulki "Escapist". Moja ulubiona polska artystka ostatnich lat.
https://www.youtube.com/watch?v=vuuT66HhSO0

Już od jakiegoś czasu mam ją na liście artystów do posłuchania. Tego albumu nie mogę nigdzie znaleźć, więc chyba zapoznam się z "Hat, Rabbit" bo jest na spotify :)


Jest tylko kilka utworów na YT. Gaba sama wrzuca, bardzo kontroluje wszystko co wypływa do sieci. Posłuchaj na początek wersji koncertowej "Z marcepana". Dla mnie to jeden z piękniejszych utworów w historii polskiej muzyki. Może też się zakochasz:
https://www.youtube.com/watch?v=9fYtHzowBcI

...a potem sięgniesz po całą "The Escapist" :)

Polecam też mocno jej płytę nagraną kilka lat temu razem z niejakim Kuczem pt "Sleepwalk". Płyta w klimacie lekko psychodelicznym z baśniowymi melodiami. Ta muzyka ma niesamowity potencjał:
https://www.youtube.com/watch?v=vqSgTAA ... yS&index=2

Fangorn napisał(a):
Z polskich artystek przypomniałem sobie ostatnio twórczość Julii Marcell. Każdy jej album (wydała trzy) jest nieco inny, ale ogólnie muzyka utrzymana jest w estetyce alternatywnego popu z domieszką elektroniki i indie rocka. Najnowszy album - "Sentiments" z 2014 r. - najbardziej przypadł mi do gustu. Polecam (jak i pozostałe dwa).

Image

https://www.youtube.com/watch?v=RChaKK7e0xA
https://www.youtube.com/watch?v=gcdJc0FS6QM

Natomiast od kilku dni chodzi za mną ten album: Sia - 1000 Forms of Fear. Wiem, że to nie szczyt muzycznego wyrafinowania, ale za to ma niesamowity głos, który momentalnie przykuwa uwagę. Szczególnie przy "Chandelier" aż ciarki przechodzą po plecach. Co dziwne, całkiem umknęła mi skala popularności tej artystki, a trafiłem na nią przypadkiem i okrężną drogą.


Pierwszy raz słysze o tej artystce. Zainteresuje się nią.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Śro Kwi 22, 2015 2:59 pm 
Offline
Sierżant Pepper
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Wrz 07, 2014 8:07 pm
Posty: 113
Fangorn napisał(a):
Natomiast od kilku dni chodzi za mną ten album: Sia - 1000 Forms of Fear. Wiem, że to nie szczyt muzycznego wyrafinowania, ale za to ma niesamowity głos, który momentalnie przykuwa uwagę. Szczególnie przy "Chandelier" aż ciarki przechodzą po plecach. Co dziwne, całkiem umknęła mi skala popularności tej artystki, a trafiłem na nią przypadkiem i okrężną drogą.


Chyba jedyny album którego mogę słuchać od tej artystki. Sia ma niepowtarzalny głos i świetne, specyficzne teledyski ("Elastic Heart"!). Doceniam także jej teksty, interesujące przedstawienie wszelkiego rodzaju miłości i związków. W sumie samo życie tej wokalistki oraz jej podejście do kariery są dość ciekawe.

Aby post nie był "pusty", polecam Glass Animals. Młody i zdolny zespół z Wielkiej Brytanii (a konkretniej z Oxfordu). Rok temu wydali swoją debiutancką płytę pt. Zaba.

https://www.youtube.com/watch?v=WGIS8npb5GQ - Gooey

https://www.youtube.com/watch?v=H7bqZIpC3Pg - Black Mambo, teledysk

https://www.youtube.com/watch?v=TUDNZiWQZsw - Hazey, live verison

Ich muzyka oraz koncerty (m.in. dzięki scenografii) mają niesamowity klimat. Dżungla wręcz wylewa się z głośników.

Image


Ostatnio edytowany przez mcbeardy, Śro Kwi 22, 2015 3:21 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Śro Kwi 22, 2015 3:20 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
mcbeardy napisał(a):
Chyba jedyny album którego mogę słuchać od tej artystki. Sia ma niepowtarzalny głos i świetne, specyficzne teledyski ("Elastic Heart"!). Doceniam także jej teksty, interesujące przedstawienie wszelkiego rodzaju miłości i związków. W sumie samo życie tej wokalistki oraz jej podejście do kariery są dość ciekawe.

Słuchałem jeszcze poprzedniego jej albumu, "We Are Born", ale to już nie moje klimaty. Na "1000 Forms of Fear" ma taką melancholię, smutek, a czasem nawet cierpienie w głosie połączone z niesamowitą siłą, i to bardziej do mnie trafia. Plus niektóre utwory "wchodzą" niezwykle łatwo i kołaczą się gdzieś z tyłu głowy, jak np. "Elastic Heart". Co do teledysków, to nie mogę zrozumieć, o co chodzi z tą "tańczącą" dziewczynką :wink: Zdaje się, że to teraz jakaś gwiazda właśnie przez te teledyski.
Yer Blue napisał(a):
Pierwszy raz słysze o tej artystce. Zainteresuje się nią.

Julia Marcell jest do posłuchania na Spotify. Korzystasz?

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Śro Kwi 22, 2015 3:42 pm 
Offline
Sierżant Pepper
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Wrz 07, 2014 8:07 pm
Posty: 113
Fangorn napisał(a):
Słuchałem jeszcze poprzedniego jej albumu, "We Are Born", ale to już nie moje klimaty. Na "1000 Forms of Fear" ma taką melancholię, smutek, a czasem nawet cierpienie w głosie połączone z niesamowitą siłą, i to bardziej do mnie trafia. Plus niektóre utwory "wchodzą" niezwykle łatwo i kołaczą się gdzieś z tyłu głowy, jak np. "Elastic Heart". Co do teledysków, to nie mogę zrozumieć, o co chodzi z tą "tańczącą" dziewczynką :wink: Zdaje się, że to teraz jakaś gwiazda właśnie przez te teledyski.


Ja na początku nie przepadałam za Sią, lecz w końcu po obejrzeniu teledysku do "Elastic Heart" przełamałam się i zaczęłam słuchać jej płyty na spotify. Na początku kompletnie do mnie nie trafiła, ale po jakimś czasie zauważyłam, że nieświadomie nucę pod nosem "Fair Game" i myślę o "Free the Animal". Co do głosu - podpisuję się wszystkimi kończynami. Śpiewa tak, jakby miał się zaraz skończyć świat i to w niej uwielbiam.

Ta dziewczynka to Maddie Ziegler, trzynastoletnia tancerka, aktorka i modelka. Grała (i z tego co wiem nadal gra) w zagranicznym reality show - Dance Moms i owszem, występy w teledyskach przysporzyły jej sporo sławy (według mnie zasłużonej). Co ciekawe, Maddie występuje też czasem podczas nielicznych koncertów Sii (nie jestem pewna, czy dobrze odmieniłam jej imię). Tak przy okazji - Sia napisała sporo piosenek dla innych artystów (m. in. "Diamonds" dla Rihanny czy "Strange Birds" Birdy).


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Czw Kwi 23, 2015 11:54 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Fangorn napisał(a):
Yer Blue napisał(a):
Pierwszy raz słysze o tej artystce. Zainteresuje się nią.

Julia Marcell jest do posłuchania na Spotify. Korzystasz?


Tak, ale nie zawsze mam dostęp. Julię Marcell przesłuchałem na YT, najbardziej spodobał mi się utwór "Echo" bo najbliżej mi do melancholijnych klimatów.
Ale do Gaby Kulki jej daleko :)

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
 Temat postu: Re: Teraz słucham...
PostWysłany: Nie Kwi 26, 2015 10:22 am 
Offline
Musketeer Gripwood
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Sie 07, 2014 7:27 pm
Posty: 79
Ramones - Ramones
Ostatnio często słucham utworów z tej płyty. Według mnie mają w sobie coś z Beatlesów. Chodzi mi o te wcześniejsze utwory i często powtarzane 'yeah' :wink:
https://www.youtube.com/watch?v=c1BOsSh ... D314F5A93B


Załączniki:
20140112060338!Ramones_-_Ramones_cover.jpg
20140112060338!Ramones_-_Ramones_cover.jpg [ 30.87 KiB | Obejrzany 20631 razy ]
Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 85 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY