www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Moda na sukces
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=6&t=1381
Strona 1 z 4

Autor:  Maveric [ Śro Mar 29, 2006 8:49 pm ]
Temat postu:  Moda na sukces

I 6 dnia Bóg stworzył ... Ach!!! Kto w ogóle pamięta 1 odcinek... Niedługo zamieszczę tutaj bardziej obszerną recencję, a na począteczek małe wycinki z forum na gronie (w tym też mojego autorstwa):

Temat: Sally Spectra wymiata...

Dlaczego Sally ma tyle włosów. Odp. Sally używa Szam Tuuu więcej na głowie (czyt. pod pachą) większe wrażenie :-)

Sally jest najlepsza.
teraz jakiś adam alexander wrocil czyli ten co jest ojcem jej corki buhehehe^^

moim zdaniem Sali Spektra to bohaterka ktora ma wtmiar ponadczasowy a jej postawa wiele nas moze nauczyc !! popatrzcie przeciez tyle razy mogła sie juz poddac nie prowadzic firmy a jednak - Sali wszystko przedtrwa :D czy ona nie ejst cudowna ??:D az sie łezka w oku kreci


Temat: dziecko Amber
Jak myślicie czyje to dziecko ? ja obstawiam ze amber z rickiem pobiora sie a pozniej amber urodzi murzyna :)

Moim zdaniem dziecko będzie zielone i będzie Spectry!!! <-- Tak na prawdę to ona cały czas jest w ciąży, dzięki czemu Ridż, Bruk, Eryk są systematycznie podmieniani przez swoich sobowtórów.

no wiec piszcie, od 1 do ile chcecie swoje typy, na nabardziej koszmarnego faceta tego serialu:)

moj ranking:
1) ridge forester
2) brat Macy
3) adam alexander


1. Gnom od Pirsa - koszmarna paskuda!
2. brat Bruk (nie pamietam imienia) - za chęć bycia dobrym opiekunem rodziny!
3. Mike od Szili - za brak własnego zycia!


1) thorn za strasza klate
2) warwik za usmiech
3) alexander za was

Temat: wersje obcojęzyczne - kto oglądał?

Właśnie? kto oglądał?

:D

w wersji francuskiej B&B brzmi "Amour, gloire et beaute"
Leciało kiedyś na M6.

tytuł angielski wszyscy znamy.
Nowsze odcinki niż te polskie leciały na Channel5 drzewiej ;]

pozdr.

Ja jak jestem we Włoszech to czasami trafiam na jakies odcinki. We Włoszech to się nazywa po prostu "Beautiful". Różnica w czasie akcji między tym co u nas leci i tym co we Włoszech to jakieś kilkanaście albo 20 lat. Bo tam Tomas (syn Tejlor i Ridża) jest już nastolatkiem i (pewnie nie uwierzycie) Amber chce go zdobyć!!!

Temat: 1 odcinek
a wiec...na poczatku bylo slowo:-)
wszyscy ze wszystkimi sie kochali powstal sobie ridż bruk stefani i wszyscy inni..ogolnie ot zmula nic sie nie dzialo moja babcia by Ci ladniej strescila:-)

kiedy przyjdzie koniec swiata przetrwaja trzy rzeczy: karaluchy, Chuck Norris i Moda na Sukces :D ale tak swoja droga to mogłby ktos podac jakis link czy cos do pierwszego odcinka moze byc i w wersji angielskiej :D
a ja tak sobie mysle ile biednych babc umrze w niewiedzy. nigdy sie nie dowiedza jak ta historia sie zakonczy, czy ridz rzuci ponownie tajlor dla bruk, czy rik wybierze kimberly czy amber, czy amber urodzi murzyna, czy sali spektra wybaczy adamowi... tyle pytan bez odpowedzi.
Myślę że nawet nasze prawnuki nie poznają odpowiedzi na te pytaniaXD


NIECH MODA NA SUKCES BĘDZIE TEŻ Z WAMI!!!

Autor:  Karolka [ Śro Mar 29, 2006 9:03 pm ]
Temat postu: 

Oj, Maveric, widzę, że Cię nieźle wciągnęło :wink:

Jak byłam mała, to czasem to oglądałam z mamą... a później skończył mi się na to czas, skończyła się także moja cierpliwość do tego serialu. A kilka dni temu zrezygnowałam z "The Name Of Love" (ktoś wie co mam na myśli? :D), również z powodu cierpliwości. I teraz moje motto brzmi: DOŚĆ SERIALI.

Mavericu, skoro jesteś taki obeznany, to powiedz mi: czy "Modę Na Sukces" nadal kręcą, czy już przestali, bo mają nagrane tyle odcinków, że starczy im na jakieś 75 lat? :wink: :) :D

Autor:  satfreee [ Śro Mar 29, 2006 9:26 pm ]
Temat postu: 

http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Moda_Na_Sukces

Autor:  Maveric [ Czw Mar 30, 2006 6:58 am ]
Temat postu: 

Szczerze, to ja jestem oglądaczem biernym (w przeciwieństwie do mojej babci). Z tego co wiem to obecnie lecą odcinki z 1998 roku!!! Może to i tam jeszcze kręcą (np. w Guantanamo)


PS. Współczuję aktorom

Autor:  Ania1 [ Czw Mar 30, 2006 8:47 am ]
Temat postu: 

Jeśli chodzi o obecnie emitowane odcinki topochodza już z 1999 roku.... Nie oglądam tego tasiemca - tylko moja Mama.

Autor:  hans80 [ Czw Mar 30, 2006 10:48 am ]
Temat postu: 

No, wreszcie ktoś poruszył temat mojego ulubionego serialu !! :)

Traktuję to jako coś ekstremalnego - ekstremalnie głupiego oczywiście. Ale właśnie ta głupota staje się zdecydowanym atutem tego tasiemca. Jedynym atutem, dodam. Gdyby serial był chociaż trochę mniej głupi, to nie miałbym cierpliwości, by rzucić na niego okiem od czasu do czasu. Tak jest z polskimi serialami - Klan czy Plebania starają się sięgnąć dna, ale są to starania nieudane - te seriale są oczywiści fatalne, ale w dalszym ciągu daleko im do denności Mody Na Sukces :)

Aby choć na chwilę oderwać się od wartko płynącej akcji odcinków nadawanych w Polsce, załączam link do jednego z nowszych odcinków - nadanego w USA 20 grudnia 2005. Aktorzy się zmieniają, Tejlor, pomimo tego, że w odcinkach "niemieckich" (gdzieś pomiędzy odcinkami polskimi a USA) została przez Szilę zastrzelona, powraca z zaświatów, Stefani posiwiała, ale to wciąż ten sam klimat, ta sama bezdenna głupota. Miłego seansu :)

http://www.youtube.com/view_play_list?p ... DD967892CF

Autor:  kalosz [ Czw Mar 30, 2006 11:04 am ]
Temat postu: 

hans80 napisał(a):
Traktuję to jako coś ekstremalnego - ekstremalnie głupiego oczywiście. Ale właśnie ta głupota staje się zdecydowanym atutem tego tasiemca. Jedynym atutem, dodam. Gdyby serial był chociaż trochę mniej głupi, to nie miałbym cierpliwości, by rzucić na niego okiem od czasu do czasu. Tak jest z polskimi serialami - Klan czy Plebania starają się sięgnąć dna, ale są to starania nieudane - te seriale są oczywiści fatalne, ale w dalszym ciągu daleko im do denności Mody Na Sukces :)


Jest to bardzo dobre podejście do tego serialu :)
Jest on w 100% złożony z głupoty, co sprawia, że na krótką metę jest dosyć śmieszny (nawet bardzo), ale na dłuższą metę totalnie wyprowadza z nerwowej równowagi.
Moim ulubionym momentem są same końcówki odcinków - znaczące spojrzenia uczestników "dyskusji" :)
Lubię też gdy "bohater" (może lepiej "postać") mówi do samego siebie "och Brooke, gdybym tylko wtedy cię posłuchał..." - zwijam się wtedy ze śmiechu :)
Najzabawniejsze jest jednak to, jak scenarzyści tego żenującego tworu próbują wprowadzić elementy wychowacze i nadać serialowi realizm... LOL! :)
No i nie zapomnijmy o prawdziwej atrakcji - zdjęciach w plenerze - czyli zdjęciach w studio z nieudaną symulacją wiatru i odgłosów ulicy/natury :)

P.S. Straszne to było, gdy jeden z aktorów zaproszony przez TVP1 wypowiadał się "Jesteśmy dumni z tego serialu"...

Autor:  Michelle [ Czw Mar 30, 2006 8:42 pm ]
Temat postu: 

Powiem tak. Ja to oglądam.




:roll: :lol: Hahah żartowałam! :lol:
Tak na serio, to jestem zmuszana do tego (ktoś mi współczuje? :wink: :lol: :lol: ), bowiem moja babcia jest nałogowym widzem tegoż serialu. :roll: Co ciekawe, świetnie, wręcz mistrzowsko orientuje się w każdym z wątków; niejednokrotnie próbowała mi już tłumaczyć zawiłe koniugacje wszystkich bohaterów, ale poddawała się po kilku minutach. Wymiękam. :wink:
Co jeszcze zabawniejsze... ona też uważa, że ten tasiemiec jest głupi. :shock: :wink: Tylko do dziś nie rozumiem dlaczego go ogląda. :roll: :wink:
"Moda na Sukces" po prostu ocieka taką tandetą, której za grosz nie można spotkać nigdzie indziej. Te idiotyczne światełka, te rozanielone twarze, blichtr i głupota, głupota, głupota! :lol:
Swoją drogą, jeśli kiedykolwiek doczekam ostatniego odcinka tego koszmaru, to uznam to za triumf Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (tej z 1948 roku, a nie z XVIII wieku z rewolucji francuskiej :wink: ).

Autor:  greg [ Pią Mar 31, 2006 1:06 am ]
Temat postu: 

Jak tylko slysze tę charakterystyczna melodie uciekam jak najdalej od telewizora...

czlonkowie niektorzy mej rodziny takze nalogowo w nim siedza...a co najgorsze w tym serialu to to ze gdy po wydawaloby sie tresci wlasciwej odcinka nastepuje melodyjka i czlowiek mysli - O KONIEC UFF - okazuje sie że te 10 minut wczesniej to byl taki drobniutki wstepik:) To rzecz którą zapamietam z tego serialu najbardziej, bo co do bohateów i akcji to sie niestety nie orientuje...:)

Autor:  Maveric [ Pią Mar 31, 2006 7:34 am ]
Temat postu: 

Moim zdaniem w tym serialu ukryta jest hipnotyczna treśc (między klatkami serialu) dzięki czemu, to nie Putin, nie Bush, ale twórcy tego programu rządzą światem!!!

Autor:  Yer Blue [ Pią Mar 31, 2006 3:46 pm ]
Temat postu: 

czekam tylko aż ktoś swym licznikiem prześcignie ilość odcinków tej rewelacji :roll: ile ich jest? ponad 2 tysiące :shock: odważy się ktoś?

Autor:  Maveric [ Pią Mar 31, 2006 7:30 pm ]
Temat postu: 

Yer Blue napisał(a):
czekam tylko aż ktoś swym licznikiem prześcignie ilość odcinków tej rewelacji :roll: ile ich jest? ponad 2 tysiące :shock: odważy się ktoś?
ja się postaram

Autor:  Karolka [ Wto Kwi 04, 2006 3:37 pm ]
Temat postu: 

To ja zawsze narzekalam na moje babcie, że oglądają takie tandety ( oprócz seriali w grę wchodzą jeszcze teleturnieje i przygłupawe Talk-show'y, patrz: "potyczki Jerry'ego Springera"), a tu się okazuje, że to nie tylko w mojej rodzince taka serialomania :D Widocznie to problem społeczny :wink:

Michelle napisał(a):
Co jeszcze zabawniejsze... ona też uważa, że ten tasiemiec jest głupi.Tylko do dziś nie rozumiem dlaczego go ogląda.


Wiesz, że moja babcia ma to samo? Tyle ze nie z "Modą na sukces", a z jakimiś pięcioma telenowelami wenezuelsko-argentyńsko-meksykańsko-brazylijskimi. I ona też przyznaje się, że te programy są głupie i po prostu beznadziejne, ale jednak twierdzi, że MUSI je oglądać. Tak ją, biedaczkę, wciągnęły. I wiem, ża na tą chorobę nie ma lekarstwa (wyrzucenie telewizora czy też odłączenie prądu nic nie da :D )

Tak po namyśle muszę stwierdzić, że "Niewolnica Isaura" (chyba dobrze napisałam?) w porównaniu do obecnych telenowel i seriali miała jednak ten sens. :wink:

Autor:  Igicza [ Nie Cze 04, 2006 12:13 am ]
Temat postu: 

Karolka napisał(a):
To ja zawsze narzekalam na moje babcie, że oglądają takie tandety ( oprócz seriali w grę wchodzą jeszcze teleturnieje i przygłupawe Talk-show'y, patrz: "potyczki Jerry'ego Springera


Moda na Sukces - nie, tak jak tysiące innych seriali, które mnie najnormalniej w świecie nie kręcą... :D teleturnieje tez nie bardzo, ale Potyczki Jerry'ego Springera - i owszem :lol: Dobry sposób na nudny wieczór :D :D

Autor:  Pati [ Nie Cze 04, 2006 1:36 am ]
Temat postu: 

To się stało, kiedy miałam 7 lat...Wyemitowali pierwszy odcinek. Chodziłam do podstawówki i często oglądałam przed szkołą (wtedy leciało rano). Teraz mam lat 20, a to jest dalej. Zmieniła się tylko godzina emisji. Zdarza mi się czasem obejrzeć, bo to niezwykle inspirujące: gadki do siebie, pokręcone wątki, romanse i Sally Spectra- wielka idolka naszego pokolenia. Oto moje typy w rankingu na najbardziej przykrych bohaterów:
*kategoria męzczyźni:
1.ridż forester-amant, o którego ciągle się kłócą i nie wiem, co w nim widzą
2.wcześniejsze wcielenie torna forestera ( poprzedni aktor grający torna)-brak mi słów
3.erik forester- podbiera laski swojemu synowi
*kategoria kobiety:
1.bruk-uwielbiam jak mówi do siebie:ridż,jeszcze będziesz mój
2.stefani-dałaby już spokój bruk
3.amber-brzydal
Moda na sukces rządzi!!

Autor:  Maveric [ Nie Cze 04, 2006 9:37 am ]
Temat postu: 

Ten serial kręcą od 1987 !!! Los Paranoias

Autor:  kalosz [ Nie Cze 04, 2006 2:50 pm ]
Temat postu: 

Maveric napisał(a):
Ten serial kręcą od 1987 !!! Los Paranoias


I zapewne przestaną to robić w 2087.

Autor:  Winter [ Nie Cze 04, 2006 3:06 pm ]
Temat postu: 

haha wiecie co, nieźle się usmiałam czytajac wasze wypowiedzi :D :D :D
Modę oglądała moja babcia baaardzo dawno temu, do dziś pamiętam że zaraz po Modzie chodziłam z babcią na plac zabaw :D
Teraz czasem zdarza się babci Mode oglądać, ale nie orjentuję się jak często :D
Muszę się pochwalić że u mnie w domu nikt tego nie ogląda, no ale mamusia wpatrzona jest w tyle serialów ze jakby doszła do tego Moda to by i tak niczego nie zmieniło ;)

Autor:  Karolka [ Nie Cze 04, 2006 3:13 pm ]
Temat postu: 

kalosz napisał(a):
Maveric napisał(a):
Ten serial kręcą od 1987 !!! Los Paranoias


I zapewne przestaną to robić w 2087.


Szczerze? Wątpię :D
Mogliby skończyć, gdy poumierają (ze starości...) wszyscy bohaterowie...Ale nie, przeciez Ridż i reszta są nieśmiertelni!!! :wink:

Autor:  Maveric [ Nie Cze 04, 2006 5:14 pm ]
Temat postu: 

Ridż i Bruk to współcześni olimpijscy bogowie.

PS. Ridż znów wylądował na bruku :-)[/url]

Strona 1 z 4 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/