Polski Serwis Informacyjny The Beatles

JL
1.Imagine
2.Plastic Ono Band
3.Live Peace In Toronto 1969

PM
1.Band On The Run
2.Press To Play
3.Off The Ground
4.Thrillington

GH
1.All Things Must Pass
2.33 & 1/3
3.Cloud Nine

RS
1.Beaucoups Of Blues
2.Ringo

PS. Dla tych, którzy nie znają:

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

No wszystko tak samo jak u Ciebie, z wyjatkiem tych dwoch okladek, ktore wczesniej podalem.
Wyglada to tak:

Paul:

1. Ram
2. Chaos And Creation
3. Back to the Egg
4. Band on the Run

John:

1. Double Fantasy
2. Plastic Ono Band
3. Imagine

George:

1. Dark Horse
2. All Things Must Pass
3. Wonderwall Music




Ringo:

1. Ringo
2. Beaucoups of Blues

_________________
"Life is very short, and there's no time for fussing and fighting, my friend"

Zaczyna się robić ciekawie. Płyty Ringo i liderzy okładkowi pozostałej trójki krystalizują się dość łatwo ale pozycje od drugiej w dół to będzie walka do końca.

_________________

Też uważam, że zwykła reprodukcja okładki na pierwszej stronie to trochę zbyt skromnie

Tak sobie właśnie pomyślałem... (w nawiązaniu do pomysłu z Band on the Run - który jest bardzo interesujący, ale może trochę problematyczny, bo trzeba właśnie zgromadzić tyle osób w jednym miejscu i czasie, no i czarne ubrania to obowiązek do takiego zdjęcia!). Może byśmy zrobili kilka "własnych wersji" okładek solowych Beatlesów? Niektóre są o wiele mniej problematyczne niż Band on the Run, np. łatwo zrobić własną wersję "McCartney", "Live Peace in Toronto" czy innych (zresztą to mogą być i okładki, które nie trafią do kalendarza). Taka wersja różniłaby się oczywiście od oryginału, ale za pierwszym spojrzeniem widać byłoby, do jakiej okładki nawiązuje. Efekt byłby taki, że kilka projektów trafiłoby na pierwszą stronę. Bo ja widziałbym kalendarz w formacie kwadratowym (jak oficjalne kalendarze np. Lennona) - czyli na ścianie wisi rozłożony kalendarz w formie "dwóch kwadratów", jeden pod drugim. Wszak okładki są mniej więcej kwadratowe, co ułatwiłoby robotę. Na górnym kwadracie okładka, a na dolnym - kalendarz z zaznaczonymi datami. Czyli na okładce zmieściłoby się np. 9 (3x3) naszych wersji (w tym np. jedna z napisem "Kalendarz fanklubowy 2016" czy coś takiego). Co o tym myślicie?

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie

Autorskie wersje okładek to fajna sprawa i warto coś pokombinować z myślą o wrzuceniu na pierwszą stronę kalendarza. Z tym, że widziałbym na niej jedną wersję okładki, nie kilka. Raz, że duża ilość okładek straci siłę rażenia frontu kalendarza, dwa - musiałyby być małej wielkści co już w ogóle mija się z celem. To tylko moje skromne zdanie.
Ale im więcej pomysłów i projektów, tym lepiej - potem najwyżej wybrałoby się najlepszy.

Z Band On The Run będę coś próbował w lipcu gdy będę w Wawie. Teoretycznie skrzyknięcie 9 fanów w stolicy na 1 godzinę w tak szczytnym celu wydaje się do przeskoczenia.

_________________

Paul:
1. Ram
2. Wild Life
3. Chaos and Creation
4. Band on the Run

John:
1. Rock and Roll
2. Plastic Ono Band
3. Mind Games

George:
1. All Things Must Pass
2. Wonderwall Music
3. Dark Horse

Ringo:
1. Beauoups of Blues
2. Ringo

_________________

Moje propozycje to niekoniecznie moje ulubione okładki, ale takie, które w moim mniemaniu będą dobrze wyglądały w formie kalendarza:


Paul:
1. Band on the Run
2. New
3. Off The Ground
4. Tug of War

John:
1. Double Fantasy
2. Imagine
3. Some Time in New York City

George:
1. Wonderwall Music
2. All Things Must Pass
3. Traveling Wilburys - Vol. 1

Ringo:
1. Beaucop of Blues
2. Sentimental Journey

Na okładkę kalendarza propozycja Argusa - Live Peace in Toronto - idealna

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Ode mnie:

Paul:
1."Band on the run"
2."Chaos..."
3."Press to play"
4."Ram" - bo czemu nie?

John:
1."Double fantasy"
2."Imagine"
3."Plastic ono band"

George:
1."All things must pass"
2."Dark horse"
3."Brainwashed"

Ringo:
1."Ringo"
2."Beaucoups of Blues"

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"

Na ten moment dość wyraźnie wyłoniły się 2 okładki Ringo, 3 George'a, 3 Johna oraz 3 Paula. Czwarta okładka Makki przechodzi trochę rzutem na taśmę i jest to na teraz Press To Play z dość skromnym wynikiem 5pkt. Minimalnie za nią są Wild Life, Off The Ground oraz debiut - każda uzbierała po 4pkt. Także jedna osoba może jeszcze namieszać.

_________________

Nie przedłużając wyborów na ulubione okładki solowych płyt, podaję skład obrazków, które wygrały i tym samym zasilą najbliższy kalendarz, na 2016 rok (w nawiasach ilość uzbieranych pkt.):

Paul

Band On The Run (19)
Ram (17)
Chaos And Creation In The Blackyard (13)
Press To Play (5)

John

Plastic Ono Band (15)
Double Fantasy (12)
Imagine (9)

George

All Things Must Pass (17)
Dark Horse (11)
Wonderwall Music (7)

Ringo

Beaucoups of Blues (11)
Ringo (8)

Jak dla mnie skład jest rewelacyjny, nawet Press To Play jest fajnym smaczkiem, gdyż mamy Lindę u boku Paula co jest bardzo analogiczne do okładki Johna Double Fantasy. Sporym zaskoczeniem jest dla mnie docenienie Wonderwall Music, myślałem, że nikt poza mną na nią nie zagłosuje.

Teraz jest kwestia która okładka w którym miesiącu.
Poza dyskusja jest chyba obecność okładki w miesiącu, w którym urodził się / zmarł dany Beatles. Czyli grudzień i październik okładki Lennona, luty i listopad - Harrisona, czerwiec - Makki, lipiec - Starra. Resztę da się luźniej dopasować. Jakieś sugestie?

_________________

Moja propozycja:

All Things Must Pass na Listopad i Double Fantasy na grudzień to są dla mnie warianty, na których najbardziej mi zależy, wiec jestem bardzo na tak.
Chaos idealnie pasuje do września. Raz, że jesiennym klimatem okładki, dwa - płyta wyszła we wrześniu.

Mam tylko kilka małych zastrzeżeń:
-na październik bardziej mi pasuje Imagine - urodziny Johna, wiec dobrze jakby był bardziej wyraźny na obrazku. Poza tym płyta wyszła w październiku w UK (w USA już we wrześniu)
-Band On The Run pasuje bezbłędnie na styczeń, jednak jeśli uda się zrobić ripleya fanowskiego tej okładki i jeśli damy ją na tytułową stronę to wtedy raczej oryginał będzie musiał być przesunięty ze stycznia, bo inaczej kalendarz przywita nas dwoma wersjami tej okładki, obok siebie.
-proponuje by pierwsze 4 okładki reprezentowały po kolei wszystkich Beatlesów, czyli przesuwamy Press To Play dalej, a na marzec i kwiecień dajemy Johna i Ringo. Kosztem tych przesunięć Macca będzie miał 2 miesiące obok siebie - maj i czerwiec, co też jest minusem ale coś za coś

Dzięki za wrzucenie okładek - naprawdę pięknie się prezentują!

_________________

Luty ma George, marzec Paul, kwiecień Ringo, maj John - cała czwórka jest po kolei, za to nie będzie dubla McCartney'a z maja na czerwiec. Press to Play można dać na styczeń, będzie wraz z Double Fantasy tworzyć ciekawą klamrę (Yoko - Linda).

Klamerka faktycznie ciekawa Szkoda tylko, że pierwsze 4 płyty to 2 x Paul i po okładce George'a i Ringo. Jeśli nikt więcej sie nie wypowie to Twój układ przejdzie (z poprawką przesunięcia Band On The Run i Imagine bo jak rozumiem moje argumenty Cie przekonały ).

_________________

Yup, zamiana miejscami Band On the Run z Press to Play oraz Imagine z Plastic Ono Band to dobra opcja.

Przedwczorajsza akcja zdjęciowa przyniosła m.in. takie efekty:





Zdjęć jest sporo ale te 2 chyba są najlepsze. Cień wymaga chyba jeszcze poprawek, tak jak i główny napis. Ciekaw jestem Waszych opinii i czy materiał jest godny okładki kalendarza na 2016 rok.

_________________

Fajnie Wam to wyszło! Mi bardziej podoba się to drugie zdjęcie: jest cieplejsze i mniej osób patrzy prosto w kamerę. Z tym że zmniejszyłbym je w stosunku do cienia (jak na oryginale), tak żeby było więcej czarnego tła (podobnie jak w pierwszej wersji). Ogólnie - będzie to wspaniała okładka!

Ps. Yer, zapomniałeś wziąć stołka

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie

Chyba dopiero teraz zaczynam wierzyć, że się udało Zawsze mam wątpliwości. Czarne tło jest do poprawki. Dla mnie podoba się bardziej pierwsze zdjęcie (ilość osób patrzących się w aparat jest taka sama ), ale pewnie tylko dlatego, że na tym drugim wyglądam jakby ugryzł mnie wąż No ale w sumie emocje na twarzach przy tej akurat okładce są nieco wskazane i usprawiedliwione.



Teraz mi to mówisz? Fajnie jakby ktoś wcześniej dał taka wskazówkę bo faktycznie musiałem wspinać się na palach by mnie było widać

W rolę Paula wcieliła się Ola - ta Ola, którą spotkaliśmy kiedyś przed koncertem Ringo. Lindę zagrał pewien Andrzej. Powód był taki, że jako jedyny miał jasne włosy

_________________

Daj szansę drugiemu zdjęciu! Przede wszystkim jest ciepłe kolorystycznie (jak oryginał) - pierwsze jest zimne. No i wydaje mi się, że na drugim zdjęciu "Denny Laine" nie patrzy w kamerę, w przeciwieństwie do pierwszego

Wcześniej nie pomyślałem - choć teraz wydaje się to oczywiste - że James Coburn na oryginalnym zdjęciu musiał stać na czymś (wprawdzie miał 188 cm wzrostu, ale stojący obok Christopher Lee 196 cm, a Coburn wyrasta ponad resztę dość wyraźnie). Jest to sprytnie zakamuflowane w cieniu.

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie

Wola większości zadecyduje, które zdjęcie przejdzie na okładkę kalendarza. Dla mnie lepsze jest pierwsze, moim zdaniem ładniejsze jest ustawienie uczestników, choćby Oli na miejscu Paula. A to jest najistotniejsze. Ilość osób patrząca się w kamerę jest taka sama bo z kolei na drugim zdjęciu ja na nią spoglądam, na pierwszym nie. Chociaż nie zwróciłbym nawet na to uwagę, gdybyś nie poruszył tego tematu
Kolorystyka obydwu zdjęć podoba mi się jednakowo. Minusem pierwszego zdjęcia jest to, że w ciemniejszej scenerii słabiej widać twarze. Również przez to, że tłum jest bardziej oddalony.



Faktycznie, nieźle to wykombinowali.

Kilka ujęć "making of":

_________________