Polski Serwis Informacyjny The Beatles

A ostatnio na 2 miejscu są The Doors, ale to ciągle się zmienia......
Cóż, jak już wcześniej, w którymś z postów wspominałam "kobieta zmienną jest" (oczywiście nie co do The Beatles-to moja miłość na śmierć i życie!!!)

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Oj tak Michelle, kobieta jest zmienna U mnie doskoczyły jeszcze Floydzi, The Who, Bob Marley i Hey... bez muzyki chyba dnia bym nieprzezyła

_________________
Kiedy muzyka ucichne
Zgaście światła
Bo muzyka jest twoim szczególnym przyjacielem
Tańcz w jej ogniu jak ona chce
Muzyka jest twoim jedynym przyjacielem
Aż po kres

Masz rację, Pink Floyd rządzi... (oczywiście razem z resztą, trzeba będzie tron poszerzyć )

_________________
"Normalność nie jest kwestią statystyki."

Nie licząc zespołów, w których grali Beatlesi (np. Wings), to u mnie na drugim miejscu są...
The Kinks
Przy okazji dziękuję Ricie za podesłanie wielu płyt tegoż zespołu Dreamerowi. Dzięki Tobie poznałem ten zespół.

_________________
Patykowy Blog

Ależ nie ma sprawy - jest mi miło wiedzieć, że krąg fanów tego skądinąd raczej zapomnianego i bardzo niedocenianego zespołu się rozszerza .

Świat:
2. The Sisters Of Mercy
3. Chyba równorzędnie: Motorhead-Jimi Hendrix-The Yardbirds-Led Zeppelin (1,2,3,4)-Pink Floyd (Final Cut; The Wall; Wish You Were Here; Ummagumma-cz.1Live)-AC/DC-Offspring...

Krajowy:
Izrael; Brygada Kryzys - za pozytywny przekaz

P.S.
W "pigułce" polecam:
White Stripes - duet ale mimo, że skromny skład, to czerpie pełnymi garściami ze źródeł tego wszystkiego czego zawsze chętnie słuchałem...

Może powie ktoś, że to poplątanie z pomieszaniem? Chyba nie aż tak bardzo, kwestia nastroju chwili ...

Na drugim - Portishead!
Nic dodać, nic ująć, The Beatles i Portishead, to moje dwa Ukochane zespoły.

_________________
The Betles never knows...

Moze The Clash, moze Sex Pistols, moze The Doors, ale to wszystko dalekoooooooooo za Beatlesami.

_________________
Ah, matches.

numer 2?
O! To bardzo proste - M A R I L L I O N i wszystko, czego się "tykał" Hogarth.

he he Kate
faktycznie, jakżeby inaczej....
tylko czy Hogart nie jest czasami dla Ciebie nr 1 ?!!
przyznaj się!

_________________
www.the-beatles.pl

o matko, NIGDY!!!! Nie był, nie jest i nie będzie. Nikt nie będzie! Macca to inna liga. ;o)

A ja akurat uwazam ze to punkowcy mieli w swojej muzyce szczerosc, swoj wlasny (nawet jesli prymitywny) przekaz, ideologie, cel itd. a przez to nie byli pretensjonalni, a glam-rock, ktory wymieniles jako "najlepszy", zwlaszcza w latach 80tych byl moim zdaniem MEGA-pretensjonalny... Te wszystkie damskie ciuszki, kolorki, cekiny, rajtuzy, makijaze (KISS), piosenki o niczym, tapirowane pudel-wlosy, wybuchy na scenach, wyimaginowani bohaterowie (Ziggy Stardust) itd.
W moim odczuciu to byl wlasnie pretensjonalny kicz.
SEX PISTOLS przynajmniej otwarcie mowili o tym ze robia "wielki rock'n'rollowy szwindel", wiadomo bylo ze z umiejetnosciami u nich kiepsko, ale album "Never mind the Bollocks" (jedyny zreszta jaki nagrali) jest naprawde wielki.

Gdybym nie byl leniwy i przeczytal wczesniej wypowiedz Liar'a napisalbym dokladnie to samo co Squork, z ktorym oczywiscie sie zgadzam.
Sex Pistols pretensjonalni , nie znam bardziej bezpretensjonalnego zespolu niz SP

Liar: Jest dobra piosenka, Sex Pistols - Liar, moze sie przekonasz:)

_________________
Ah, matches.

Dla mnie na 2 miejsce zasługują 3 zespoły:
GENESIS z Gabrielem
PINK FLOYD-lata 67-71-niezwykle kreatywne,chociaż zespół trzymał poziom
do płyty The Wall czyli do końca lat 70 co jest rekordem świata jak na rock
progresywny
VAN DER GRAAF GENERATOR-najbardziej niedoceniony zespół wszechczasów
Wogóle słócham starego rocka progresywnego zwłaszcza kapel nieznanych
takich jak AMON DUUL 2,ANGE i dziesiątki innych
Uwielbiam także LED ZEPPELIN i BUDGIE
A z nowszych absolutnie najlepsza jest LACRIMOSA jak dla mnie, oraz CLOSTERKELLER-mój ulubiony Polski band
Nie mogę także pominąć starego dobrego metalu. MEGADETH i SLAYER są
perfekcyjni. Lubię też IRON MAIDEN , VAN HALEN i BLACK SABBATH wiele
innych.

_________________

hmm...myślę,że tu dużych problemów z wyborem nie będzie,bo to Queen .Kiedyś ktoś zwrócił moją uwagę na ten zespół i tak zostało...reszty zespołów nie wymieniam,bo miałabym problem z przyznaczeniem miejsc,hehe.
Jeśli chjodzi o Poskę to jest tym zespołem Raz Dwa Trzy,ale trzeba przyznać,że doebrze też zaczyna Coma...no ale to dopiero początek.

_________________
I ty Brutusie przeciwko mnie

Dla mnie numer dwa to Electric Light Orchestra, numer trzy Marillion....ale to chyba normalna kolej rzeczy....poza tym u mnie jest to nie kolejność obecnego faworyzowania, co kolejność doznawania olśnień muzycznych...po Marillion łatwo się domyśleć ..Camel. Beatlesi jednak zostawili dla mnie po sobie największą spuściznę, gdyż słucham róznej muzyki, a kazdy mój odłam źródło ma w chłopakach z Liverp...Tak więc dzieki nim obecnie równie dobrze potrafię posłuchać Pendragon jak i Stray Cats, Green Day i Porcupine Tree, Buddy Holly i Led Zeppelin, Dire Straits i ....choćby góralskiej muzyki. Ważne by wszystko było na pewnym poziomie. Tą otwartość mam dzieki 20 letniej fascynacji kompozycjami sławnej spółki ( chociaż obecnie bardziej cenie sobie Harrisona kompozycje niz tych dwóch gigantów)

U mnie nie ma takiego zespołu nr2. Słucham wszystkiego 'po trochu' tzn. zespoły z lat 60,70,80

_________________
Ic-Zaps

Ja też nie mam takiego zespołu number two. I podobnie jak Satfreee słucham wszystkiego po trochu, ale nie tylko z lat 60,70 i 80. Współczesne piosenki i ich wykonawców też lubię, chociaż oczywiście nie w takim stopniu jak TB. Jedyne czego nie trawię, to Mandaryna i rodzaj muzyki zwany techno...

Mam nadzieję że nikogo tym stwierdzeniem nie uraziłam

Szczerze mówiąc posłucham czasami jakieś nowości muzyczne(szczególnie w radiu) Też nie przypada mi do gustu muzyka techno itp. itd. (czyt. Mandaryna itp. itd.) wolę dobre stare lata 50,60,70 i oczywiście 80 (a także 90 )

_________________
Ic-Zaps