Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Wto Mar 19, 2024 10:54 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1300 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 65  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Czw Lis 08, 2018 7:23 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Z tego wygląda ,że na początku wszyscy się trochę na "Fuh You" obraziliśmy ale po jakimś czasie prawie wszyscy wyrażamy się o nim w pozytywnym tonie.

Pewnie to już jedna z ostatnich płyt Paula, możliwe, że ostatnia tak udana, więc warto było zabrać newesy (ciekawy zabieg) na rzecz komentarzy na jej temat. Dzięki.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Lis 08, 2018 8:26 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2313
Miejscowość: New Salt
Dorothy napisał(a):
Robercie...wielkie dzięki za kolejny numer gazetki i arcyciekawą lekturę! Dziękuję też za kalendarze na kolejny rok, kwiecień zapowiada się intrygująco 8) ps. teraz czekam na...listonosza :)

Ależ proszę. Tak masz rację, w kwietniu potrzebna będzie wyobraźnia, ale to szczególnie dla fanów Lennona i Beatlesów "małe piwo". Z tego co mówią na mieście listonosze już prasują mundurki. W końcu oprócz setnej rocznicy niepodległości czeka ich jeszcze w listopadzie ważna misja kalendarzykowa.
Yer Blue napisał(a):
Pewnie to już jedna z ostatnich płyt Paula, możliwe, że ostatnia tak udana, więc warto było zabrać newesy (ciekawy zabieg) na rzecz komentarzy na jej temat. Dzięki.

Podzielam Twoje zdanie Piotrze. Żyjemy jeszcze w czasach, gdzie mamy dwóch żyjących "namacalnych" Beatlesów, więc jak ukazuje się "taka płyta" to warto łamać reguły i przyzwyczajenia i poświęcić te kilka newsów.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Lis 17, 2018 7:26 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2313
Miejscowość: New Salt
Proszę wszystkich zainteresowanych o komentarze i oceny do pierwszych pięciu piosenek z "Białego Albumu".
1.„Back in the U.S.S.R"
2.„Dear Prudence”
3.„Glass Onion”
4.„Ob-La-Di, Ob-La-Da”
5.„Wild Honey Pie”

Jak już wcześniej pisałem, wstępny i planowany termin wydania gazetki NFC to 22 listopada. Jak widać po bieżącej dacie, zostało mało dni i może być ciężko.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Lis 20, 2018 8:12 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Jak zwykle beatlesowskie ukłony za gazetkę. Wspaniała lektura.

A w kwietniu w przyszłym roku to nas chyba Blue Meanies nawiedzą :wink:

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Lis 25, 2018 4:36 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2313
Miejscowość: New Salt
128 numer gazetki NFC już jest, dobiliśmy do kolejnej przystani. 50 lat temu, 22 listopada w UK 1968 i 25 listopada w USA 1968 ukazał się "Biały Album" The Beatles. Nie udało się wstrzelić z gazetką w pierwszą datę, ale za to w drugą jak najbardziej. Na ostatniej prostej wypadły komentarze i oceny do "Wild Honey Pie", ale to chyba dobrze, że jest tak sporo tekstu, że się czasami przelewa na kolejny numer. Dziękuję tradycyjnie wszystkim za poświęcony czas i chęci by gazetka była ciekawa i oryginalna. Życzę miłej lektury.
ImageImage


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Lis 28, 2018 11:32 am 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Śro Lip 21, 2004 1:31 pm
Posty: 135
Miejscowość: Blue Island
Gazetki i kalendarze już dotarły :) Ogromnie dziękuję za przesyłkę, poświęcony czas, zaangażowanie i...intrygującą zagadkę dotyczącą kwietnia 2019 roku 8)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Lis 28, 2018 11:55 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2313
Miejscowość: New Salt
Dorothy napisał(a):
Gazetki i kalendarze już dotarły :) Ogromnie dziękuję za przesyłkę, poświęcony czas, zaangażowanie i...intrygującą zagadkę dotyczącą kwietnia 2019 roku 8)

Kalendarzyk powstawał w okresie premiery odnowionego "Imagine" Johna Lennona. Więc chyba wszystko jasne.
Rita napisał(a):
A w kwietniu w przyszłym roku to nas chyba Blue Meanies nawiedzą :wink:

Ta teoria zyskuje coraz więcej zwolenników. Jedno jet pewne, kwiecień 2019 będzie dziwny.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Gru 02, 2018 9:21 pm 
Offline
Nowhere Man
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Gru 02, 2018 7:53 pm
Posty: 5
Dzisiaj spotkałam Roberta i otrzymałam kalendarzyk na przyszły rok. Dziękuję.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Gru 05, 2018 3:46 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Serdeczne dzięki Robercie za gazetki i kalendarzyki :)

Znalazłam je w skrzynce we właściwym momencie, bo właśnie też przyfrunął do mnie długo oczekiwana reedycja Białego Albumu (4 LP). Jest więc beatlesowsko "do bólu" :)

Kalendarzykami oczywiście obdaruję krewnych i znajomych.

Taka ciekawostka: mój Tato zapomniał zabrać na koncert Paula dokumentów, i pokazując bilet przy bramkach wylegitymował się... naszym fanklubowym kalendarzykiem :D

I został wpuszczony!!! :shock: 8)

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Gru 05, 2018 4:05 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2313
Miejscowość: New Salt
Rita napisał(a):
Serdeczne dzięki Robercie za gazetki i kalendarzyki :)

Znalazłam je w skrzynce we właściwym momencie, bo właśnie też przyfrunął do mnie długo oczekiwana reedycja Białego Albumu (4 LP). Jest więc beatlesowsko "do bólu" :)

Kalendarzykami oczywiście obdaruję krewnych i znajomych.

Taka ciekawostka: mój Tato zapomniał zabrać na koncert Paula dokumentów, i pokazując bilet przy bramkach wylegitymował się... naszym fanklubowym kalendarzykiem :D

I został wpuszczony!!! :shock: 8)

Dziękuję za meldunek z terenu. Piękna historia z Twoim tatą. Wyobrażam sobie jaką musiał poczuć ulgę jak wszedł na kalendarzyk i jak mocno w tym momencie był dla niego ważny.
P.S. Miłego odsłuchu płyty życzę.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Gru 05, 2018 10:19 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 865
Rita napisał(a):
Taka ciekawostka: mój Tato zapomniał zabrać na koncert Paula dokumentów, i pokazując bilet przy bramkach wylegitymował się... naszym fanklubowym kalendarzykiem :D


Moja żona zapytana przeze mnie przed Tauron Arena czy ma bilet, odpowiedziała twierdząco. Na pytanie czy ma dokument tożsamości... nie odpowiedziała wcale. Po czym zaczęła dzwonić po taksówkę. Na szczęście zdążyliśmy jeszcze na koncert.
Od ostatnich akordów The End minęły dwa dni, ale jeszcze mnie trzyma...


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Gru 05, 2018 11:32 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2313
Miejscowość: New Salt
dr Maxwell napisał(a):
Moja żona zapytana przeze mnie...

Nie wiedziałem, że byłeś z żoną. Przy kasie numer 1, na "mini" spotkaniu fanów po koncercie byłeś sam?
dr Maxwell napisał(a):
Od ostatnich akordów The End minęły dwa dni, ale jeszcze mnie trzyma...

Mnie trzyma żal straconej szansy na spotkanie po koncercie. Byłem pewny, że tak się stanie, na tyle pewny, że odmówiłem dwóch noclegów w Krakowie i powrotu do siostry. Pomyślałem sobie, że te emocje z koncertu trzeba będzie "przekuć" w dyskusję i że przecież taka okazja może szybko nie nastąpić ponownie, albo wcale. Wiele osób zapewniało mnie, że tak się stanie i że na pewno się spotkamy (najlepiej na rynku). Prawda okazała się miażdżąca, na rynku nie pojawił się nikt z długiej listy chętnych. Grubo po północy, chodziłem jeszcze po mieście blisko dwie godziny licząc, że spotkam kogokolwiek, kto był na koncercie i chciałby pogadać... A znajomego gdybym spotkał gdzieś w uliczce to chyba z radości tak bym ścisnął i chyba wycisnął...
P.S. Żeby było jasne, nie mam do nikogo pretensji. Utwierdziłem się tylko w tym, że mimo przeżytych lat jednak nadal jestem naiwny i może zbyt wieżę w ludzi takich jak ja i sam dopowiadam sobie pozytywne zakończenie takich historii...


Ostatnio edytowany przez bobski66, Czw Gru 06, 2018 12:23 am, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Gru 05, 2018 11:57 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Rita napisał(a):
Taka ciekawostka: mój Tato zapomniał zabrać na koncert Paula dokumentów, i pokazując bilet przy bramkach wylegitymował się... naszym fanklubowym kalendarzykiem :D

I został wpuszczony!!! :shock: 8)


kalendarzyk fan clubowy ma widać siłę przebicia karteczki z napisem "Jan Winnicki" z Alternatywych 4 ;) Wow, ale historia!

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Gru 06, 2018 11:57 am 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
bobski66 napisał(a):
Mnie trzyma żal straconej szansy na spotkanie po koncercie. Byłem pewny, że tak się stanie, na tyle pewny, że odmówiłem dwóch noclegów w Krakowie i powrotu do siostry. Pomyślałem sobie, że te emocje z koncertu trzeba będzie "przekuć" w dyskusję i że przecież taka okazja może szybko nie nastąpić ponownie, albo wcale. Wiele osób zapewniało mnie, że tak się stanie i że na pewno się spotkamy (najlepiej na rynku). Prawda okazała się miażdżąca, na rynku nie pojawił się nikt z długiej listy chętnych. Grubo po północy, chodziłem jeszcze po mieście blisko dwie godziny licząc, że spotkam kogokolwiek, kto był na koncercie i chciałby pogadać... A znajomego gdybym spotkał gdzieś w uliczce to chyba z radości tak bym ścisnął i chyba wycisnął...
P.S. Żeby było jasne, nie mam do nikogo pretensji. Utwierdziłem się tylko w tym, że mimo przeżytych lat jednak nadal jestem naiwny i może zbyt wieżę w ludzi takich jak ja i sam dopowiadam sobie pozytywne zakończenie takich historii...

Rozumiem Cię, bo też liczyłem, że będzie jakieś większe spotkanie, ale ostatecznie chyba skończyło się na tym, że każdy poszedł w swoją stronę. Gdyby ktoś jasno i dobitnie powiedział, że idziemy, to bym poszedł, ale jakoś tak się to wszystko rozmyło. Po pół godziny przytulania się każdego z każdym i robienia zdjęcia za zdjęciem (czego zupełnie nie lubię) poczułem się jak w jakimś skeczu Monty Pythona i wycofałem się, żeby coś zjeść. Dobrze, że udało się spotkać choć na chwilę po samym koncercie. To chyba było to "zadeklarowane" spotkanie po prostu.

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Gru 06, 2018 1:18 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
bobski66 napisał(a):
dr Maxwell napisał(a):
Moja żona zapytana przeze mnie...

Nie wiedziałem, że byłeś z żoną. Przy kasie numer 1, na "mini" spotkaniu fanów po koncercie byłeś sam?


Był z żoną.

bobski66 napisał(a):
dr Maxwell napisał(a):
Od ostatnich akordów The End minęły dwa dni, ale jeszcze mnie trzyma...

Prawda okazała się miażdżąca, na rynku nie pojawił się nikt z długiej listy chętnych. Grubo po północy, chodziłem jeszcze po mieście blisko dwie godziny licząc, że spotkam kogokolwiek, kto był na koncercie i chciałby pogadać..


Smutne. Nie wiem co to była za "długa lista chętnych" ale ja uciekałem do hostelu i z nikim się już nie umawiałem. Chociaż ostatecznie do centrum dojechałem dopiero po 1 w nocy bo miałem masę przygód po drodze (trafiłem na 2 fanów -ojciec i córka - poznanych w drodze na Pragę, których wówczas rozpoznałem po twarzy ...z okładki Pepperowej - niesamowite deja vu).

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Gru 06, 2018 2:34 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 865
Yer Blue napisał(a):
bobski66 napisał(a):

dr Maxwell napisał(a):
Moja żona zapytana przeze mnie...


Nie wiedziałem, że byłeś z żoną. Przy kasie numer 1, na "mini" spotkaniu fanów po koncercie byłeś sam?

Był z żoną.


Potwierdzam :D

Fangorn napisał(a):
Po pół godziny przytulania się każdego z każdym i robienia zdjęcia za zdjęciem (czego zupełnie nie lubię) poczułem się jak w jakimś skeczu Monty Pythona i wycofałem się, żeby coś zjeść. Dobrze, że udało się spotkać choć na chwilę po samym koncercie. To chyba było to "zadeklarowane" spotkanie po prostu.


No, nie każdy przytulał się z każdym :) Trudno nie wyciągnąć ramion do kogoś, kto wyciąga ramiona ku mnie (zdarzyło się) i vice versa. Kogoś kogo kiedyś się poznało i lubi. Wiem, że nie lubisz zdjęć (zawsze można zabawić się wówczas w fotografującego), ale niektórzy tak jak ja, traktują zdjęcia z ludźmi w większości jako dokument, pamiątkę. Nie interesuje mnie wówczas czy ktokolwiek (włącznie ze mną) jest fotogeniczny czy nie, bo nie to jest najważniejsze.Takie monty podejście z dystansem do fotografii i nie tylko...

bobski66 napisał(a):
Mnie trzyma żal straconej szansy na spotkanie po koncercie. Byłem pewny, że tak się stanie, na tyle pewny, że odmówiłem dwóch noclegów w Krakowie i powrotu do siostry. Pomyślałem sobie, że te emocje z koncertu trzeba będzie "przekuć" w dyskusję i że przecież taka okazja może szybko nie nastąpić ponownie, albo wcale. Wiele osób zapewniało mnie, że tak się stanie i że na pewno się spotkamy (najlepiej na rynku). Prawda okazała się miażdżąca, na rynku nie pojawił się nikt z długiej listy chętnych. Grubo po północy, chodziłem jeszcze po mieście blisko dwie godziny licząc, że spotkam kogokolwiek, kto był na koncercie i chciałby pogadać... A znajomego gdybym spotkał gdzieś w uliczce to chyba z radości tak bym ścisnął i chyba wycisnął...
P.S. Żeby było jasne, nie mam do nikogo pretensji. Utwierdziłem się tylko w tym, że mimo przeżytych lat jednak nadal jestem naiwny i może zbyt wieżę w ludzi takich jak ja i sam dopowiadam sobie pozytywne zakończenie takich historii...


Rozumiem Cię doskonale Robercie. Sam miałem poczucie niedosytu i trochę wyrzutów sumienia ponieważ to ja byłem jednym z tych, który wstępnie umawiał się z Tobą na krakowskim rynku. Niektórzy z forum znają mnie nieco i wiedzą, że uwielbiam długie nocne Polaków rozmowy nie tylko o Beatlesach :D ( z niedzieli na poniedziałek rozmawiałem z macho i Argusem do prawie 4-tej nad ranem). Po koncercie nie byłem jednak sam. Wstępnie czworo z nas miało udać się pod pomnik Mickiewicza. Bez szczegółów: z uwagi na zmęczenie, nie wszyscy chcieli już spędzić część nocy w rynku mając w perspektywie pobudkę we wtorek o 7 rano. Być może zabrakło wodza, który donośnym głosem zarządziłby ewakuację do centrum. Pamiętam, ze po koncercie Ringo również wszyscy szybko się rozpłynęli.
Wydaje mi się, że nie tylko Tobie żal być może ostatniej szansy na spotkanie w szerszym gronie. Z rozmów z zebranymi wynika, że przyczyny były różne:
1.Zakupione bilety powrotne na godziny nocne lub poranne
2.Uzależnienie od transportu z innymi osobami (np.Argus)
3.Ludzkie zmęczenie
Mimo wszystko liczę jeszcze, że kilku forumowiczów jeszcze się spotka ze sobą chociaż nie będzie to rzecz prosta...
P.S. Nasz grupka była i tak ostatnią, która odchodziła spod Tauron Arena dopiero po interwencji porządkowego :)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Gru 06, 2018 4:56 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Cze 10, 2013 10:41 pm
Posty: 598
Miejscowość: Cieszyn
Ja, podobnie jak Wojtek byłem w grupie osób, które trochę wcześniej opuściły to nieformalne zgromadzenie. Podobnie też jak On , liczyłem na jakąś spontaniczną propozycję wspólnego pójścia gdzieś w konkretne, najlepiej ciepłe i ...siedzące miejsce. Zabrakło "przywódcy" . Do tego pierwszy raz w tak zacnym gronie, trochę czułem się stremowany. Poza tym również nie byłem sam, ale moja partnerka, powiedziała, żebym poszedł sam, bo pewnie bała się, że będziecie ją odpytywać z Beatlesów, a ona , poza Ob-La-Di znała może jeszcze ze ...cztery piosenki? (W każdym bądż razie , koncertem zachwycona)
Mam nadzieję, że kiedyś to nadrobimy w bardziej zorganizowany sposób.
O koncercie napisze w weekend, bo podobnie jak wielu z Was mocno mną wstrząsnął


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Gru 06, 2018 5:53 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 865
Helter-Skelter napisał(a):
Do tego pierwszy raz w tak zacnym gronie, trochę czułem się stremowany. Poza tym również nie byłem sam, ale moja partnerka, powiedziała, żebym poszedł sam, bo pewnie bała się, że będziecie ją odpytywać z Beatlesów, a ona , poza Ob-La-Di znała może jeszcze ze ...cztery piosenki?

Ująłeś mnie i nieco wzruszyłeś...Naprawdę.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Gru 06, 2018 6:34 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
Fangorn napisał(a):
. Po pół godziny przytulania się każdego z każdym i robienia zdjęcia za zdjęciem (czego zupełnie nie lubię) poczułem się jak w jakimś skeczu Monty Pythona i wycofałem się, żeby coś zjeść. Dobrze, że udało się spotkać choć na chwilę po samym koncercie. To chyba było to "zadeklarowane" spotkanie po prostu.

Zazwyczaj nie przepadam za takim rzucaniem się w ramiona, ale dla niektórych to było pierwsze i ostatnie spotkanie, że aż człowiekowi te ramiona same się wyrywały do obściskiwania. Choć "rzucając" się na Ciebie wyczułam ten dystans. No cóż, mogę tylko przeprosić.

Szczerze, ja myślałam, że spotkanie miało odbyć się po koncercie, mieliśmy zapozować do wspólnej fotki, a potem się rozejść. Musiałam z tych emocji źle przeczytać. Również nie chciałam nadużywać gościnności mojej dobrej znajomej, która przygarnęła mnie na noc. Niektórzy nawet nie wiedzieli o spotkaniu, z tego wszystkiego zapomniałam umieścić informacji na Facebooku. Może następnym razem będzie lepiej.

_________________
Image
Strawberry Fields Forever


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Czw Gru 06, 2018 7:02 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pią Mar 28, 2014 4:48 am
Posty: 615
Miejscowość: Zamość / Warszawa
Noelka napisał(a):
Fangorn napisał(a):
Po pół godziny przytulania się każdego z każdym i robienia zdjęcia za zdjęciem (czego zupełnie nie lubię) poczułem się jak w jakimś skeczu Monty Pythona i wycofałem się, żeby coś zjeść. Dobrze, że udało się spotkać choć na chwilę po samym koncercie. To chyba było to "zadeklarowane" spotkanie po prostu.

Zazwyczaj nie przepadam za takim rzucaniem się w ramiona, ale dla niektórych to było pierwsze i ostatnie spotkanie, że aż człowiekowi te ramiona same się wyrywały do obściskiwania. Choć "rzucając" się na Ciebie wyczułam ten dystans. No cóż, mogę tylko przeprosić.

Nie masz za co przepraszać, bo mi nie o to chodzi - po prostu to wszystko trwało długo, a ja myślałem, że konkretnie pójdziemy i pogadamy gdzieś w jakimś ciepłym miejscu. Inaczej to sobie wyobrażałem i po pół godziny po prostu znudziło mi się czekanie. Nawet nie byłem zmęczony, bo choć nie spałem od 20 godzin, to koncert doładował mi akumulatory. Wprawdzie może nie lubię się obściskiwać i pozować do zdjęć, ale chętnie bym posłuchał, co macie do powiedzenia - tak dla odmiany, bo na żywo to zawsze coś innego niż przez Internet. Ale żeby nie wyszło na to, że mi smutno: będę bardzo miło wspominał to (mini)spotkanie. Cieszę, że udało nam się spotkać choć na chwilę i że zobaczyłem, że osoby, których wcześniej nie znałem, istnieją naprawdę, a nie tylko na zdjęciach. Tak jak Paul McCartney :D

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 1300 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1 ... 42, 43, 44, 45, 46, 47, 48 ... 65  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY