www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Nowosolski Fan Club The Beatles
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=32&t=3075
Strona 14 z 66

Autor:  bobski66 [ Pią Wrz 19, 2014 8:49 am ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Rozgryzłeś mnie. Staram się by było w tym samym klimacie, a jednak co roku inaczej. Dziękuję za akceptację projektu, to dla mnie ważne.

Autor:  Ryszard [ Sob Wrz 20, 2014 10:12 am ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Jeszcze raz napiszę to Robert tutaj: Czuję się zaszczycony, że jest tam mój URL , pozr

Autor:  bobski66 [ Sob Wrz 20, 2014 4:09 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Fajnie, że tak pozytywnie "to" odbierasz Ryszardzie. Uważam, że jak tylko jest okazja "My" fani The Beatles powinniśmy się wspierać.

Autor:  Dorothy [ Nie Wrz 21, 2014 8:12 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Wielkie dzięki za kolejny projekt i kalendarz na Nowy Beatlesowski Rok :) Zawsze, gdy rozpoczynamy go z kalendarzem Roberta-bobskiego66 jest to rok bogaty w nowe muzyczne beatlesowskie wydarzenia. I tak będzie tym razem 8)
ps. świetne zdjęcie młodych Beatlesów :) i...link do bloga Ryszarda, który jest fantastyczną lekturą dla każdego fana!

Autor:  Rita [ Wto Wrz 23, 2014 5:05 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Nie mogę się już doczekać!

Autor:  bobski66 [ Wto Wrz 23, 2014 11:43 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Rita napisał(a):
Nie mogę się już doczekać!

Ja też.

Autor:  mcbeardy [ Pią Wrz 26, 2014 8:20 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Dostałam właśnie przepiękną paczuszkę od Bobskiego. Dziękuję za wszystko! :D

Image

ps Pocztówki były trzy, jedną zaopiekowała się siostra. :wink:

Autor:  bobski66 [ Pią Wrz 26, 2014 11:24 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Cieszę się, że przesyłka dotarła i dziękuję za meldunek "okraszony" zdjęciem.

Autor:  bobski66 [ Nie Paź 05, 2014 9:03 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

"Z nie WIELKĄ pomocą moich przyjaciół" udało się wydać kolejny (078) numer gazetki FC. Oprócz tradycyjnych newsów, już prawie tradycyjne "The Beatles 50 lat temu" (10 odcinek). W tym numerze zakończyliśmy komentowanie i ocenianie albumu "A Hard Day's Night". Życzę miłej i ciekawej lektury.
ImageImage

Autor:  Gregor [ Nie Paź 05, 2014 10:23 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Cóż za rozbieżność opinii, a wydawałoby się, że druga strona A Hard Day's Night nie wzbudza takich emocji. Niesamowite jak różnie postrzegamy te same utwory - uwielbiam to czytać i konfrontować Wasze opinie i odczucia z moimi.

Autor:  Rita [ Nie Paź 05, 2014 10:40 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Zgadzam się z Gregorem. Nasze "opiniowanie" zawsze czytam z wypiekami na twarzy :D To fascynujące, że coś, co na przykład dla Huberta jest średniakiem, już dla Yer Blue może być majstersztykiem (lub odwrotnie). A przyznam się Wam też, że czasami, po przeczytaniu opinii współkomentujących razem ze mną, mam ochotę zmienić swoją ocenę niektórych utworów. Zwykle na plus!

Autor:  Yer Blue [ Pon Paź 06, 2014 11:37 am ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Czasem mam podobnie, przykładowo znowu zaczął mi się bardziej podobać I'll Cry Instead. Ale z tym utworem to mam tak na zmianę - czasem wydaje się prawie w klimacie Rubber Soul - taki ambitny, innym razem nie czuję go kompletnie.
Również czytam Wasze opinie z wielką ciekawością, szczególnie moich absolutnych faworytów jak chociażby I'll Be Back. Cieszy, że zebrał bardzo dobre opnie.

Autor:  Argus9 [ Wto Paź 07, 2014 10:13 am ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Gregor napisał(a):
Niesamowite jak różnie postrzegamy te same utwory - uwielbiam to czytać i konfrontować Wasze opinie i odczucia z moimi.

Rita napisał(a):
Nasze "opiniowanie" zawsze czytam z wypiekami na twarzy :D

Takie same odczucia naszły mnie już jakiś czas temu. Z niecierpliwością czytam opinie innych, żeby zestawić je z moimi. Ten konglomerat opinii jest fascynujący! A nawet jeśli różne wypowiedzi na temat tego samego utworu są równie pozytywne, to często różni recenzenci zwracają uwagę na inne szczególiki, co buduje, z tych przecież krótkich wypowiedzi, całkiem pokaźny obraz utworu.

Powiem więcej: najlepsza, najciekawsza recenzja konkretnej piosenki nie byłaby tak bardzo atrakcyjna, gdyby występowała osobno, jako jedyna, bez otoczenia innych.

I jeszcze na koniec: uważam, że niektóre recenzyjki są tak sugestywne, że gdybym nie znał tych piosenek, to po lekturze powyższych, błyskawicznie sięgnąłbym po odsłuch! :)

Autor:  Yer Blue [ Śro Paź 08, 2014 12:32 am ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Argus9 napisał(a):
Powiem więcej: najlepsza, najciekawsza recenzja konkretnej piosenki nie byłaby tak bardzo atrakcyjna, gdyby występowała osobno, jako jedyna, bez otoczenia innych.


Coś w tym jest :) Nie mogę się doczekać późniejszych płyt, to dopiero będzie kocioł.

Autor:  Argus9 [ Śro Paź 08, 2014 9:50 am ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Nawiązując do powyższej recenzji Yer Blue (we wrześniowej gazetce) dotyczącej utworu When I Get Home:

„Zawsze dziwiła mnie nieobecność tego nagrania na radzieckim wydaniu A Hard Day’s Night. Czym podpadło Sowietom - trudno zgadnąć.”

Zdecydowana większość radziecko/rosyjskich edycji płyt Beatlesów, to zwykłe piraty. Natomiast sowiecka wersja albumu A Hard Day’s Night jest wydawnictwem absolutnie legalnym - na licencji EMI. Rzeczywiście składa się z 12 utworów (a nie z 13 jak angielski oryginał), ale decyzję o takim kształcie albumu na rynek radziecki (z pominięciem When I Get Home) podjęto w EMI, nie w Moskwie. Co więcej, nie podzielono tych 12 piosenek na strony w stosunku 6 na 6, ale zachowano oryginalny układ 7 filmowych nagrań na stronie A, zaś króciutka strona B zawiera 5 utworów. (oczywiście, jak zawsze u Rosjan, tytuły zapisane są po rosyjsku).

LP wydany przez Melodię ukazał się w ZSRR w 1986 roku, ma nieco odmienną okładkę i bardzo dobrze brzmi! - zamieszczono informację, że przy produkcji płyty zastosowano metodę DMM - Direct Metal Mastering.

Załączniki:
A Hard Day's Night-Russian LP 1.jpg
A Hard Day's Night-Russian LP 1.jpg [ 51.01 KiB | Obejrzany 6876 razy ]
A Hard Day's Night-Russian LP 2.jpg
A Hard Day's Night-Russian LP 2.jpg [ 37.61 KiB | Obejrzany 6876 razy ]

Autor:  Emeela [ Śro Paź 08, 2014 2:21 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Z innej beczki (wybaczcie, Panowie, że przeszkadzam): Bobski, donoszę z radością, że dotarła do mnie przesyła z numerami 72-77! Jestem przeszczęśliwa! Tyle czytania! Dziękuję i kłaniam się!

Autor:  Yer Blue [ Śro Paź 08, 2014 7:18 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Argus9 napisał(a):
ale decyzję o takim kształcie albumu na rynek radziecki (z pominięciem When I Get Home) podjęto w EMI, nie w Moskwie.


Zawsze mnie zastanawia skąd Ty to wszystko wiesz :) A mógłbyś jeszcze uściślić z jakiego powodu EMI nie dało When I Get Home na radziecki rynek? Intryguje mnie to.

Wcześniej podejrzewałem raczej sytuację w stylu, że Sowieci podczas tłoczenia płyty zwyczajnie się pomylili (ktoś zaspał, albo zapił - w byłym ZSRR to byłoby wręcz normalne), tym bardziej, że druga strona miała tylko 5 utworów, a pierwsza 7. Jakaś dziwna dysproporcja ilościowa i czasowa. Mam tego winyla.

Autor:  Gregor [ Czw Paź 09, 2014 1:21 am ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Ja gdzieś kiedyś słyszałem, że pozbawiając płytę jednego utworu, można było ją potraktować jak kompilację, a nie oficjalny album, a co za tym idzie licencja była tańsza. Ale nie wiem, czy to prawda.

Autor:  Argus9 [ Czw Paź 09, 2014 9:45 am ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Yer Blue napisał(a):
A mógłbyś jeszcze uściślić z jakiego powodu EMI nie dało When I Get Home na radziecki rynek?

Gregor napisał(a):
Ja gdzieś kiedyś słyszałem, że pozbawiając płytę jednego utworu, można było ją potraktować jak kompilację, a nie oficjalny album, a co za tym idzie licencja była tańsza.

Zgadza się. Podobno kruczki prawno-fonograficzne właśnie pozwalały na takie zabiegi, że katalogowy album minus jeden utwór można było traktować, a co za tym idzie kupić/sprzedać jako kompilację, czyli taniej. Wg. tego co wyczytałem EMI sprzedała Melodii licencję nie na album A Hard Day’s Night tylko jako składaka (taniej), co żeby prawnie osiągnąć trzeba było pozbawić zestaw jednego utworu.

Wprawdzie istnieje również teoria, ze Sowieci dostali kompletną taśmę z 13 utworami do wydania jako album katalogowy i sami wywalili jeden utwór, żeby zapłacić jak za kompilację (czego pewnie nie można wykluczyć), ale wydaje mi się to trochę mniej prawdopodobne, bo wprawdzie zawsze był to ‘specyficzny’ kraj, jednak były to już czasy Gorbaczowa i wtedy nastąpił spory wysyp legalnych licencjonowanych płyt zachodnich wykonawców wydawanych przez radziecką Melodię (można je było również tanio kupić w Polsce), więc myślę, że sowiecka fonografia raczej (?) nie poszłaby wówczas na taką samowolkę.

Natomiast CZYM kierowano się wybierając do odrzutu akurat When I Get Home? Nie wiem. Wydaje mi się tylko, że wymóg EMI mógł być taki, żeby zachować integralność oryginalnej strony A angielskiego albumu (stąd to 7 utworów), ale to jedynie mój domysł.

Dla mnie (naj)większą zagadką radzieckiego przemysłu fonograficznego jest tamtejsza wersja albumu Band On The Run, gdzie (nie wiem czy ze względów cenzuralnych, czy znowu żeby zakwalifikować to jako kompilację?) zamiast utworu tytułowego otwieraczem jest… Silly Love Songs! :shock: - w wersji rosyjskiej podpisane jako „Ja ljublju tjebja”. To dopiero mistrzostwo świata! :lol:

Wyjaśnienie tego manewru może znać tylko albo Mark Lewisohn, albo… KGB.

Autor:  Yer Blue [ Czw Paź 09, 2014 6:04 pm ]
Temat postu:  Re: Nowosolski Fan Club The Beatles

Dziwna polityka, ale jest w tym jakiś sens. O ile kojarzę to ten dziwny zabieg na radzieckich płytach Beatlesów już się nie powtórzył. Na pozostałych albumach jest komplet utworów. Chociaż pamiętam, że chyba Magical Mystery Tour i Yellow Submarine są tam wydane razem. Taki rarytasik.

Argus9 napisał(a):

Dla mnie (naj)większą zagadką radzieckiego przemysłu fonograficznego jest tamtejsza wersja albumu Band On The Run, gdzie (nie wiem czy ze względów cenzuralnych, czy znowu żeby zakwalifikować to jako kompilację?) zamiast utworu tytułowego otwieraczem jest… Silly Love Songs! :shock: - w wersji rosyjskiej podpisane jako „Ja ljublju tjebja”. To dopiero mistrzostwo świata! :lol:


Niezły kwiatek. Sam utwór pasuje tam jak pięść do nosa.

Strona 14 z 66 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/