Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Skróty tytułów Fab-Albumów wg mnie nie są ‘przeszkadzające’. Sam posługiwałem się nimi w swoich notatkach w czasach przed-komputerowych. Wyróżniłbym (czcionką, kolorem) właśnie je, a nie (tak jak w propozycji) dzień ich wydania.

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Dzięki Panowie. Postaram się pozmieniać to i owo, by było ładniej i czytelniej.

A ja się wyłamię i powiem, że tło mi nie przeszkadza, a wręcz sprawia, że jest inaczej i ciekawiej

Podobają mi się też jabłuszka i pomysł z wyróżnieniem dat premier albumów.

Za to przyznam, że również nie jestem fanką skrótów, ale chyba nie da się tego inaczej rozwiązać.

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

To teraz Robert będzie musiał zrobić wypadkową naszych uwag / zachcianek, co jest awykonalne
Dodam jeszcze od siebie, że tutaj priorytetem wydaje się być sam kalendarz, wszelkie informacje i objaśnienia (jest nawet reklama bloga) robią trochę bałagan i do tego zawężają pole dla głównego dania. A kalendarz jest przecież taki malutki. Ja bym dodał ostatecznie tylko jakieś mini info maciupkim druczkiem w stylu: wyróżnione daty to premiery beatlesowskich płyt.

_________________

Dzięki Robert za zaakcentowanie mego blogu.

_________________
Ryszard. Mój blog o The Beatles: http://fab4-theBeatles.blogspot.com

Bo fani Beatlesów to jedna rodzina, starsi i młodsi, chłopak czy dziewczyna.

Przepraszam za małe opóźnienie z publikacją wrześniowej gazetki, ale byłem na kilkudniowej delegacji i przed wyjazdem niestety się nie wyrobiłem.
W nowym numerze tradycyjnie newsy uzupełnione zdjęciami i opisami Rity z Liverpoolu, oraz kolejna już 16 odsłona cyklu "The Beatles 50 lat temu" i nowa porcja komentarzy i ocen od "współpracowników" do 5 piosenek z płyty "Help!". Już w tym miesiącu dokończenie omawiania i oceniania płyty (pozostały 4 utwory).
Tradycyjnie dziękuję wszystkim, którzy przyłożyli się do powstania tego numeru i poświęcili swój cenny czas.

Dzięki Robercie za kolejny numer gazetki!

Trochę komentarzy do cyklu na 50-lecie.
Ticket To Ride - sporo osób wyróżniło gitarowy riff, Rita nawet wspomniała "że bez niego ten utwór by nie istniał". Dlaczego o tym wspominam? Bo dla mnie ten riff na tle całej kompozycji jest wyjątkowo mało wyrazisty i choć słychać go w tle przez cały prawie utwór to jak dla mnie kompletnie ginie przy wszystkich innych składnikach utworu. Jest zdecydowanie za lekko zagrany. Chociaż ma ciekawą konstrukcję i sam w sobie jest bardzo atrakcyjny, wg mnie lekko wygładza tę piosenkę.

It's Only Love - tutaj z kolei zaciekawiło mnie wyróżnienie przez kilka osób gitarowej roboty George'a. "Subtelnie motylowa", cokolwiek to znaczy, ciekawe brzmi Jeśli ktoś wie jakim sposobem Harri uzyskał taki efekt, będę wdzięczny.

_________________

Mnie zaskakują przede wszystkim dwie rzeczy:

1 - że prawie wszyscy kochają It's Only Love, a ja myślałam, że to tylko ja tak mam... w związku z tym mój komentarz do utworu brzmi kuriozalnie, bo najwyraźniej nikogo nie zaskoczyłam swoim uwielbieniem tego utworu

2 - wysokie noty Yera przy prawie każdym z kawałków Nie spodziewałam się aż tak wysokich ocen


Ogromne dzięki za nowy numer gazetki Robercie, taki nasz comiesięczny beatlesowski promyczek

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Dziękuję za pochwałę, ale prawda jest taka, że ogromną pracę w powstanie gazetki wkłada wiele osób, które wyszukują w sieci newsy, lub jak w Twoim przypadku chodzą po Liverpoolu i robią dla nas reportaż i jest o czym pisać. Kolejne osoby komentują i oceniają piosenki Beatlesów. Podam przykład Piotra (Yer Blue), który bierze na klatę różne projekty, pisze artykuły , pilnuje terminów , jest bardzo zaangażowany i do tego nadzwyczaj pomysłowy.
Ja mając prawie wszystko gotowe składam to tylko do "kupy".

No właśnie, chciałaś nas zaskoczyć i zadziwić swoim nadzwyczajnym uwielbieniem a okazało się, że z naszej ekipy cenisz It's Only Love najmniej. Zaskoczeniem okazała się Twoja niska ocena, jakieś marne 7



Bo ja Help! kocham nad życie. Oceny są w skali całego dorobku. Z Rubber Soul już nie będzie tak słodko. Obliczyłem sobie, że na Help! jest aż 8 utworów, które uważam za wybitne, to więcej niż na Białym (licząc 2 płyty oddzielnie), Abbey Road czy Pepperze. Tylko Magical ma w moim odczuciu więcej osobnych arcydzieł, bo aż 9. Ilość takich arcy-numerów nie przekłada się jednak na ocenę całej płyty, gdyż Help! jest dość przypadkowo ułożony, a same utwory nie tworzą czegoś większego, na czym wiele traci w ocenie ogólnej. Do Peppera czy Abbey Road nie ma startu.

_________________

Harrison przepuścił swoją partię gitary przez głośnik typu Leslie. Głośniki Leslie, to głośniki obrotowe, które wirują w kolumnie, specyficznie i charakterystycznie przetwarzając dźwięk.

Głośniki Leslie powstały do współpracy z organami Hammonda, ale Beatlesi eksperymentując wykorzystywali je na różne sposoby - np. wokal Lennona w Tommorow Never Knows został przepuszczony właśnie przez głośnik Leslie, także gitara Harrisona w Let It Be (ta ‘drgająca’ partia), a w Blue Jay Way to chyba wszystko przemielili przez Leslie

Hammondowe głośniki Leslie wykorzystywane były do celów „nie-hammondowych” również przez innych muzyków - tak przetwarzał swoją gitarę choćby Hendrix.

PS. A określenie „motylowa” - to spontan na zasadzie skojarzenia z tekstem tego utworu: „butterflies”

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Dzięki za dokładna odpowiedź.
Na dobrą sprawę It's Only Love to chyba pierwszy utwór Beatlesów, w którym celowo zastosowano eksperyment brzmieniowy. Patrząc na to w ten sposób jest to bardzo cenna kompozycja.

Co do Blue Jay Way - tam faktycznie chyba wszystko jest przetworzone, łącznie z brzmieniem perkusji, wiolonczeli i samym wokalem

_________________

W ramach gitarowych eksperymentów brzmieniowych cztery miesiące wcześniej ten sam Harrison użył tzw. „volume pedal” w I Need You i w Yes It Is (a potem jeszcze wykorzystał to urządzenie w utworze Wait).

PS. Że o zdublowanej solówce w Can’t Buy Me Love nie wspomnę. Beatlesi chyba Eksperymentowali od ZAWSZE

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

To się teraz przyznam, że chodziła mi po głowie 8, ale obniżyłam żebyście nie pomyśleli, że Rita zwariowała.
Na szczęście jednak jestem, jak się okazuje, przy najzupełniej zdrowych zmysłach

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie

Dzięki, Robercie, za kolejny numer gazetki. I dla wszystkich komentujących za jak zwykle arcyciekawe komentarze!

Ja też zwróciłem uwagę, że Yer rzuca dziewiątkami i dziesiątkami na prawo i lewo Ja tak będę miał przy okazji następnych płyt, więc go rozumiem.

Trochę się obawiałem, że jako jedyny postawię 6 "You're Going to Lose That Girl", ale Rita mnie uratowała Ciekawe jest podczas pisania takich komentarzy to, że utwory, które się lubi (jak ten wyżej) okazują się nie wytrzymywać konkurencji z innymi, które się jakoś mniej doceniało do tej pory (w moim przypadku - "Another Girl"), a które przy dokładnym przesłuchaniu i rozebraniu na czynniki pierwsze okazują się pięknymi perłami.

"Ticket to Ride" budują moim zdaniem bas i perkusja. Riff gitarowy schodzi jednak na dalszy plan, gdy się wsłuchać. Lennon o "heavymetalowości" tego utworu mówił, jak to on, żartem, ale ponadczasowy jest dla mnie nie riff, a sekcja rytmiczna właśnie (plus gitara, ale nie sam riff, a ta w trakcie zwrotek). Wymienione przez Ritę utwory The Kinks to moim zdaniem proto-punk rock, "Ticket to Ride" jest bardziej wyrafinowany

_________________
Kiedy się dziwić przestanę, będzie po mnie

To ja mam chyba jakieś kłopoty z pocztą, bo mam straszne dziury ostatnio w numerach... Nie wiem, co się stało... Z chęcią bym z Wami podyskutowała, ale nawet nie wiem, o czym...

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"

Kilka postów wyżej masz Emilko skany ostatniego numeru. Chodzi Ci o pocztę tradycyjną z tymi ludźmi w mundurkach czy o pocztę elektroniczną?
Jeśli chodzi o tradycyjną pocztę to ostatnim papierowym numerem, który Ci wysłałem był numer 087, później były wakacje i trochę sobie odpuściłem ale na pewno doślę brakujące numery niebawem.
Jeśli chodzi o pocztę elektroniczną to jest gorzej. Miałem potężne kłopoty ze sprzętem i utraciłem adresy elektroniczne. Powoli je odzyskuję, ale Twego nie mam.
W razie "W" podaję swój adres e-mail: bobski66@tlen.pl
Napisz choć kilka słów, a ja odpiszę i wyślę skany na Twoją skrzynkę.
To samo niech zrobią Ci wszyscy, którzy od kilku miesięcy nie otrzymali ode mnie skanów, a nadal chcą je otrzymywać.

Emilka, przecież Robert wrzuca za każdym razem skany kolejnych numerów, trzeba tylko kliknąć, zdjęcia się powiększają i wszystko czytasz Są tez skany 2 poprzednich numerów gazetki (strony 21 i 22 tego tematu). Nadrabiaj zaległości

EDIT: Widzę, że Robert mnie wyprzedził

_________________

Kochani, ja widzę te scany (chociaż pisząc poprzedniego posta, zdążyłam o nich zapomnieć, ech...), a co do poczty elektronicznej, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że Bobski tą drogą też wysyła gazetkę fanklubową.
Ja pisałam o poczcie tradycyjnej, bo ja sobie kolekcjonuję te numery, mam już całą teczkę.
Ale jasne, możemy przejść na pocztę elektroniczną! Wyjdzie chyba taniej!

_________________
"Czekaj i nie trać nadziei"
"Żeby czekać trzeba żyć"
"Do, or not do - there is no try"