admin_joryk napisał(a):
Oglądałem jakiś czas temu ich [Shadowsów] współczesny koncert (pożegnalny?) i tam takie rzeczy są. Solo na każdą gitarę (w tym na bas). Grali na tym koncercie nawet duet na gitarach klasycznych.
Widziałem ten koncert, rzeczywiście jest tam duet akustyczny (Nivram), ale to czasy współczesne. Sądziłem, że w kontekście The Night Before mówimy o czasach współczesnych Beatlesom.
admin_joryk napisał(a):
Rytmiczny grał czasami partie prowadzące ...
Wg mojej wiedzy, w latach 60. Hank Marvin grał wszystkie partie solowe w Shadowsach, jako JEDYNY gitarzysta solowy w tej grupie - przez cały czas jej działania. W Shadowsach po prostu nie było miejsca na DRUGIEGO gitarzystę solowego.
Być może pamięć mnie zawodzi, bo czytałem to dawno, ale nie przypominam sobie, aby w bookletach dołączonych do dwóch boxów Shadowsów jakie mam, była jakaś wzmianka, że Bruce Welch (gitarzysta rytmiczny) grał jakąś partię solową (choć rzeczywiście był Bardzo Dobry - zarówno jako gitarzysta rytmiczny, jak i kompozytor). Ale nawet jeśli tak się zdarzyło, to jednak Shadowsi w pierwszej kolejności zawsze kojarzą się z POJEDYNCZYMI dźwiękami Czerwonego Stratocastera Hanka Marvina
A ponieważ całe to niedzielne „gitarzenie”
wykluło się z zaledwie 10-cio sekundowej Fab-Solówki, więc jakby ktoś chciał, to tutaj jest instrukcja jak TO zagrać
https://www.youtube.com/watch?v=stFzH-pcVrMFangorn napisał(a):
Myślę, że jakbym nie odkładał napisania komentarzy na ostatnią noc przed ostatnim dniem, to by były lepsze
Ja niestety też zostawiam to na ostatnią chwilę i najczęściej piszę, gdy się już „upominają”
Rita napisał(a):
OK. Bardzo chętnie podzielę się więc połową dumy z Argusem
Kurcze, „połowy dumy” jeszcze nigdy nie dostałem
, więc bez chwili wahania - Biorę!
_________________
WISH is the future and
ASH was the past, what stood in between was
WISHBONE ASH.