Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Pią Mar 29, 2024 12:42 am

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: Pon Wrz 06, 2010 9:35 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Dnia 9 października ( urodziny J.Lennona ) w Łodzi w pomieszczeniu zamkniętym odbędzie się Ogólnopolski zlot fanów Johna Lennona i The Beatles pt. "Wspominamy Johna Lennona i The Beatles". Rozpoczęcie o godz. 17:00. Zlot będzie trwał całą noc :D

Przewidziane atrakcje to:
- Wypowiedź pana Tomasza Kulawinskiego (organizator pierwszego po śmierci zlotu Johna Lennona "In memorian" w 1981 r.)
- Konkurs karaoke
- Konkurs na najbardziej podobnego fana Johna Lennona
- Quiz wiedzy o Johnie Lennonie i the Beatles
- Nocny seans 4 koncertów the Beatles
- Galeria zdjęć
- Seans filmów i teledysków
- Tort i toast
- Minuta ciszy
- Film o Johnie Lennonie
- Występ zespołu Asteria
- Pamiątkowe zdjęcie
- Możliwość wpisania się do księgi zlotowiczów i na gitarze (którą postaramy się przekazać P. McCartney'owi)
- Wspólne śpiewania piosenek i wiele innych niespodzianek oraz cennych nagród rzeczowych i nie tylko

Wstęp na zlot jest oczywiście bezpłatny, lecz jeśli mielibyście ochotę wesprzeć organizatorów, będą bardzo wdzięczni.

Każdy kto ma zamiar przyjechać proszony jest o e-mail z informacją na adres: john_winston_lennon@o2.pl

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Wrz 06, 2010 9:42 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
W związku, że jeszcze nie zostało ustalone miejsce zlotu, organizatorzy mają dla nas propozycję. Musimy dokonać wyboru między dwoma placówkami.

Pierwsza z nich to:

OŚRODEK EDUKACJI EKOLOGICZNEJ w "LESIE ŁAGIEWNICKIM"
ul. Wycieczkowa 107
www.eko.edu.lodz.p

Do zaoferowania mielibyśmy:
1. Salę w której organizowany byłby zlot
2. Salę w której odbył by się nocleg ( własne zaopatrzenie - śpiwory, materace według potrzeb)
3. Kuchnię z wyposażeniem
4. Łazienkę z prysznicami
5. Duży, ogrodzony teren (planowane ognisko - w zależności od pogody!)
6. Parking

Druga z nich to:

MDK,CENTRUM ZAJĘĆ POZASZKOLNYCH NR 1 W ŁODZI
ul. Zawiszy Czarnego 39
www.domkultury.com.pl

Do zaoferowania mielibyśmy:
1. Kilka sal
2. Nocleg w jednej z sal z własnym zaopatrzeniem bądź w niedalekim schronisku (na koszt własny)
3. Łazienkę
4. Parking

Wasze typy (uzasadnienie wyboru nie jest konieczne) najlepiej wysłać pod adres organizatorów: john_winston_lennon@o2.pl

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Wrz 06, 2010 10:24 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Mar 15, 2006 11:03 pm
Posty: 991
Miejscowość: Karlstad
Och, ja chce jechac! Ale nie ma szans :(. Zamiesccie relacje!

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Wrz 21, 2010 9:42 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Znamy już wszystkie szczegóły związane ze zlotem fanów Johna Lennona i The Beatles w Łodzi! :D

Start: 9 października 2010, godzina 17:00
Miejsce: 'EMDEK" na Zawiszy", ul. Zawiszy Czarnego 39

Zlot trwa do rana. Główny program imprezy kończy się około północy. Reszta czasu jest przeznaczona dla nas (projekcja filmów, teledysków, koncertów, muzyka, galeria, rozmowy z uczestnikami i możliwość nawiązania z nimi bliższych kontaktów).

W programie m.in.

- Konkurs karaoke
- Konkurs na sobowtóra Johna Lennona
- Quiz wiedzy o Johnie Lennonie i the Beatles
- Seans filmów, teledysków oraz 4 koncertów the Beatles
- Występ zespołu Asteria

Spotkanie otworzy Tomasz Kulawiński (organizator pierwszego zlotu po śmierci Johna Lennona - "In memorian" w 1981 r.)

Patronem medialnym imprezy jest sieć sklepów EMPIK

Image

Do zobaczenia!

pozdrawiam
macho

ps. Ringo - bądź spokojna. O wszystkim dowiesz się jako pierwsza :wink:

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Paź 05, 2010 10:06 am 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Jasne, że się dowiesz, i to co najmniej z dwóch źródeł, bowiem i ja wybieram się do Łodzi.

Mam tylko obawy, czy aby uczestnicy dopiszą i czy zabawa na pewno się rozkręci, ale... miejmy nadzieję, że tak :)

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Paź 08, 2010 6:47 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Zrodziła nam sie druga impreza w Łodzi! :D

Image

Plan imprezy:

11.00 - Autobus double-decker staje przy ulicy Piotrkowskiej 102a i gra piosenki Beatlesów i Lennona.

12.05 - Tuż po "Prząśniczce", z autobusu płyną dźwięki Imagine i All You Need Is Love. Następnie zapraszamy wszystkich na... godzinę 14.30 na urodzinowy tort. Mówimy o nowej biografii Lennona. Rozdajemy kilka książek w konkursach.

14.30 - Mini koncert rozpocznie się o Artyści wystąpią na dachu autobusu, zaśpiewają oczywiście piosenki Lennona. Około 15.00 z cukierni Dybalski wyjedzie tort w kształcie gitary Rickenbacker, a artyści na dachu autobusu zaintonują Imagine, które wykonają wspólnie ze zgromadzoną publicznością. Akcje będzie transmitować Radio Łódź

16.00 - Koniec głównej akcji na Piotrkowskiej, zapraszamy na wieczorny koncert do Radia Łódź. Autobus zostaje i gra piosenki Beatlesów i Lennona.

20.00 - Radio Łódź- początek transmisji koncertu "Piosenki Lennona" (wystąpią: Blue Cafe, Hedone, The Bootels, Mechu, Samokhin Band, Marian Lichtman, Zbyszek Nowacki, Paco Sarr)

20.30 - Łączymy się ze studia koncertowego z programem 3 Polskiego Radia, z audycją Piotra Metza.

21.00 - koniec transmisji.

21.15 - autobus odjeżdża z Piotrkowskiej.

www.lennon70.pl

Nie wiem jak to wszystko ogarnąć ale postaram się zajrzeć na dwie imprezy! Oj będzie się działo tego dnia w Łodzi! :wink:

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Paź 15, 2010 5:04 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Najwyższy czas na relację, więc... zacznijmy od poczatku! :wink:

Do Łodzi wyruszylismy z samego rana. My - czyli ja i Sławek. Było to nasze pierwsze spotkanie (nie licząc wymiany elektronicznej poczty), wiec podróż minela nam głównie na rozmowach na tematy wszelakie. Większość jednak (bo jak inaczej) obracało się wokół tematów związanych z The Beatles. Szczególnie podobały mi się opowieści o polskiej beatlemanii (jeśli mozna ją tak w ogóle nazwać) w latach 70/80, których nie brakowało w barwnych przygodać mojego współpasażera :wink:

Do Łodzi dotarliśmy z ponad 90 minutowym opóźnieniem, więc z braku czasu zrezygnowaliśmy z ulicy Piotrkowskiej i ruszyliśmy tropem lokalnych punktów gastronomicznych. Szybki posiłek, transport komunikacją zbiorową, spacer po mieście... i kilka minut przed 17stą byliśmy pod Domem Kultury. Odetchneliśmy więc z ulgą i z uśmiechem na twarzy wkroczylismy do środka :D

Od wejścia zostalismy przywitani rozchodzącą się z głośników muzyka Lennona. Na piętrze została zorganizowana malutka wystawa, prezentująca winylowe płyty, książki oraz artykuły prasowe. Był też telewizor na którym leciały jakieś teledyski. Spędziliśmy tam dosłownie kilkanaście sekund, więc nie za bardzo wiem jaka była zawartośc prezentowanego materiału. Zdążyłem jednak dostrzeć fragment filmu "Let It Be" :wink:

Wybiła godzina rozpoczęcia głównej imprezy, więc udaliśmy się do specjalnie przygotowanej na te okazję. Co można było znaleźć w środku? Była mini scena, troche instrumentów, ławki, sprzęt nagłaśniający, plakaty oraz - co najważniejsze - FANI! :D Grupka może nie liczna (około 30 osób), ale na warunki pojemnościowe jakimi dysponowała ta sala - w sam raz.

Impreze otworzył Tomasz Kulawiński, który skacząc z tematu na temat opowiadał troche o Lennonie, o swojej podrozy na Wyspy (dokumentując to zdjęciami), o spotkaniu jakie organizował w 1981 roku itd. Tematów zapewne było więcej, ale wyskoczyłem w tym czasie na miasto, by odebrac z przystanku Rite i Dominikę. I tu niespodzianka: dostałem od dziewczyn kawałek Rickenbackera (pod postacią tortu), które zdobyły dla mnie na ulicy Piotrkowskiej. Kochane zuchy! :D

Wielkim zaskoczeniem dla wszystkich zgromadzonych była chwila, w której pojawił sie Piotr Metz, zaproszony przez organizatorów do wspólnej rozmowy :wink: Piotr przyszedł tuz przed audycją (która nadawał tego dnia z Łodzi) i zaprezentował wszystkim m.in. nowy zremasterowany box Johna oraz ogromny (choc jeszcze pusty) Box Of Vision. Opowiedział tez wiele o książce Phila Normana, zdradzając tajemnice o tym jak znalazł w niej kilka nieaktualnych informacji i o ich korekcie za zgodą autora. Tym sposobem polska wersja, jest najlepsza wersją tej książki jaka się ukazała do tej pory! :D Nie zabrakło równiez pytan z publiki oraz zachwytów, gdy Metz wyciągnął i pozwolił zobaczyc z bliska pocztówkę jaką dostał od Johna i Yoko w latach 70tych!!! Niestety miał ograniczony czas i musiał zmykać, zdążyłem jednak zamienić nim kilka słów i umówić się na dłuższa rozmowe dzień później w Warszawie.

Następnym punktem programu był występ zespołu Asteria. Był to duet młodych ludzi, którzy zaprezentowali się zgromadzonym w akustycznym programie, na który składały się kompozycje The Beatles i Johna Lennona. Wojtek obsługiwał gitarę, pianino i robił chórki. Roksana zajeła sie głownym wokalem oraz tamburynem. Z tego co można było zauważyć, zespół nie do końca był przygotowany od strony muzycznej i wokalnej, co przekładało się na uproszczenie akordów oraz luki w tekstach. Na szczęscie "publiczność" była jak zawsze czujna, i jak tylko mogła pomagała im odnaleźć się w przestrzeni lirycznej :wink:

Po występie został zorganizowany konkurs karaoke, podczas której wyskoczyłem na chwilę ze Sławkiem na miasto, by zaopatrzyc się w jakiś bufet, wiedząc, że impreza będzie trwała do białego rana. Co mnie zdziwiło przed wyjściem: konkurs odbywał się przy pomocy systemu "beatles+nazwa piosenki+karaoke" wpisywanej w wyszukiwarke serwisu YouTube. Może to mizerne, może nowoczesne. W kazdym bądz razie w powietrzu unosił się zapach szkolnej dyskoteki...

Był tez konkurs - quiz z pytaniami zamkniętymi na temat znajomości beatlesów i Lennona. Tutaj równiez organizatorzy sie nie popisali. Niestety. W pytaniach roiło się od błędów a sposób w jaki były sformułowane nie zawsze dawał jednoznaczną odpowiedż. Przykładem może byc zagadka o pochodzenie pewnego utworu, przy czym do zaznaczenia były albumy, na kórych ten utwór sie nie znalazł lub pytanie o ostatnie słowo wypowiedziane przez Johna przed śmiercią. Wśród zwyciężców znaleźli się przedstawieciele naszej grupy: Rita i Sławek, którzy dostali od organizatorów beatlesowską puszkę, zestaw płyt "Anthology 1" oraz książkę Normana. Ze względu na to, że każdy z nas posiadał tę pozycję... oddalismy ja nieodpłatnie młodemu chłopakowi, który zafascynowany muzyką beatlesów od niedawna, stawia pierwsze kroki jako fan i kolekcjoner. Niech ma na zachętę! :wink:

"Tort! Tort! Tort!" - usłyszałem za plecami! Ktos miał racje. Na sale został wniesiony "lennonowski tort". Nie pamiętam czy było to "przed" czy "po" symbolicznej minucie ciszy za dusze zmarłego muzyka. W każdym bądz razie odpusciłem sobie tym razem porcje kalorii, mając brzuchu pełen wspomnień po Rickenbackerze z Piotrkowskiej.

Mniej więcej w tym momencie Rita i Dominika postanowiły wrócić do Warszawy i przygotować grunt pod niedzielną imprezę. Pozegnaliśmy sie więc i wrócilismy na sale, gdzie na duzym ekranie pojawiły się pierwsze sceny filmu "A Hard Day's Night" :D Publiczność zdażyła się troche wykruszyć i na sali została nas niemalże garstka. Obejrzelismy jednak film do końca, podspiewując sobie pod nosem muzyczne fragmenty tej komedii. Po seansie zabralismy się za teledyski (niestety wiele z nich było słabej jakości) by znów wrócić do filmografii. Tym razem poleciało "Help"! W połowie filmu zauważyłem, że na sali zostało około 7 osób, więc nie zdziwiłem się jak po zakończeniu projekcji, organizatorzy ogłosili koniec imprezy i podziękowali "wytrwałym"...

Skorzystaliśmy z gościnności organizatorów i przenocowaliśmy się w jednej z sal. 5 godzin później byliśmy już na dworcu kolejowym i ruszaliśmy w dalszą podróż: Sławek do Wrocławia, ja do Warszawy....

Po powrocie do domu znalazłem w skrzynce taką wiadomość...
Cytuj:
Dziękujemy wam wszystkim za przybycie na nasz zlot. Było nam bardzo miło was poznać Przepraszamy jeśli nie sprostaliśmy w pełni waszym oczekiwaniom, ale za rok z pewnością zdołamy dopracować wszystkie detale. Piszcie do nas w razie jakichś pytań (john_winston_lennon@o2.pl)

Odwiedźcie też naszą stronę (http://www.johnthebeatles.blog.onet.pl) na której zamieściliśmy wszystkie zdjęcia informacje i pamiątki z naszego zlotu.

Raz jeszcze dziękujemy w imieniu Johna!!!!!!!

Peace, Love & Truth

Pozdrawiamy
Wojtek i Roksana

pozdrawiam
macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Paź 15, 2010 5:14 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
Dzieki za relacje.

Czekam na ciag dalszy w sąsiednim wątku, bo widze, że jednak i do Warszawy Cie zawiało. W takim razie ja nawaliłem na całej linii.

A Michelle nie widzieliscie?

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Nie Paź 17, 2010 7:51 pm 
Offline
fan sztabowy
Awatar użytkownika

Rejestracja: Śro Lis 19, 2008 8:35 am
Posty: 57
Witam :)

Jako, że relacja zamieszczona przez macho jest jak najbardziej pełna nie będę nic dodawać do opisanej przez niego części. Mogę natomiast wypowiedzieć się na temat spotkania przy Piotrkowskiej, na które przybyłyśmy z Ritą punktualnie o 14.30 ;)

Planowany był występ 11 zespołów, konkursy z nagrodami, oraz występ Piotra Metza i tort - Rickenbacker.
Nie liczyłam, czy zespołów było akurat 11, ale mini koncert okazał się być naprawdę mini - każdy zespół grał po jednej piosence (wyjątkiem byli The Bootels, którzy zagrali dwie, albo trzy, a "you've got to hide your love away" kilka razy :P ).
Następnym punktem programu był tort (wyglądał imponująco :) ), po którym większość ludzi, niestety, się rozeszła...
Czekałyśmy z Ritą na konkursy i wystąpienie Piotra Metza, ale się nie doczekałyśmy. Pan Metz wypowiadał się wewnątrz autobusu jedynie dla radia. Ale książkę dostałam - "za wytrwałość", haha.
Nie wiem, co było dalej, ponieważ udałyśmy się na ulicę Zawiszy Czarnego, gdzie czekał na nas macho. Co było dalej, już wiecie ... :)

Pomimo wielu niedociągnięć organizatorów, bardzo miło będę wspominać tamtą sobotę :D

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Paź 19, 2010 1:52 am 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
To i ja się wreszcie dopiszę, słuchając jednocześnie "Listy Osobistej" z owego pamiętnego dnia :)

Zacznijmy od tego, że początkowo miałyśmy z Dominiką ułożony cały plan na sobotę z uwzględnieniem tylko jednej łódzkiej imprezy, tej wieczornej. Bo tylko o niej wiedziałyśmy. Wiadomość o autobusie na Piotrkowskiej zelektryzowała nas (WOW!), lecz i jednocześnie trochę wzburzyła (druga impreza, no jak to i co tak "out of blue" [nomen omen], i o której teraz jechać do Łodzi, skoro bilety na pociąg konkretnej spółki PKP [albo i nie PKP, nigdy nie wiem] już kupione, a tu się jeszcze człowiek wyspać chciał!) Ostatecznie zwyciężyła jednak miłość do Johna i świadomość, że co jak co, ale piętrowy autobus, z którego cały dzień dobywają się dźwięki muzyki Lennona, nie zdarza się w Polsce codziennie, ba, o ile wiem nie zdarzył się w ciągu ostatnich 50 lat -- a co tu dopiero mówić o torcie w kształcie Rickenbackera ;). Dominika chciała ponadto wygrać książkę; ja nie, bo tę zakupiłam, wiedziona szatańską pokusą, na promocji biografii dnia poprzedniego w Emipku (a miałam ograniczać koszty, ała).

Posiadanie biletów danego typu wymusiło od nas "wsiądnięcie" do pociągu o jedenastej rano i przyjazd do Łodzi po godzinie dwunastej. Zmartwione nieco, czy aby czegoś ważnego eventu na Piotrkowskiej nie przegapimy, pognałyśmy prędko na rzeczoną ulicę, gdzie lennonowski autobus faktycznie się znajdował. I aczkolwiek dobywała się z niego rzeczywiście odpowiednia muzyka, to -- jak zostałyśmy poinformowane -- właściwe "celebrowanie" urodzin Johna rozpocznie się dopiero za ok. 2 godziny.

Co do samych, hmm, uroczystości. Ogólnie ja osobiście byłam niezwykle wzruszona faktem, że Radio Łódź pomyślało o upamiętnieniu osoby Lennona w tą okrągłą rocznicę w taki pomysłowy autobusowy sposób, w naszym raczej nie beatlesowsko-przesiąkniętym kraju ;). Jednak uczucia co do imprezy mam dość ambiwalentne. Sęk w tym, że pomysł był świetny, ale realizacja... trochę rozczarowywała. Tak jak napisała domi, zapowiadane szumnie "koncerty" polegały na wykonywaniu przez każdy występujący zespół po jednej z piosenek Johna. Według mnie wyglądało to trochę tak, jakby zebrano wszystkie łódzkie zespoły do kupy i kazano im się "z okazji" nauczyć po jednej jego piosence :wink: A szkoda, bo np. zespół wykonujący "Oh My Love" bardzo mi się podobał i z chęcią usłyszałabym w ich interpretacji coś jeszcze.

Pomiędzy poszczególnymi "jednoaktówkami" puszczano utwory Lennona i tutaj repertuarowo również bez szaleństwa. Stare, znane i kochane hity ;) Jeśli chodzi o liczebność istot ludzkich w okolicach autobusu, to była nawet niezła, ale co się dziaaaaało jak podali tort! :D Każdy, kto nie był fanem Lennona, w tamtym momencie po prostu musiał nim zostać ;) Tort wyglądał faktycznie wspaniale, smakowo -- co kto lubi, dla mnie jednak trochę "za mocny" ;) Może dlatego po torcie w okolicy autobusu nagle zrobiło się pustawo? :lol:

Tak jak "koncerty", równie szumnie zapowiadano z autobusu przybycie P. Metza. P. Metz przybył i było to widać. Niestety nie słychać. Po około 20-minutowym spacerku naokoło autobusu i wzdłuż pobliskich okien wystawowych, P. Metz zaszył się w autobusie i tyle go było. Jego i imprezy ;) Konkursów niestety też nie było, nie, żeby dla niektórych stanowiło to jakąś przeszkodę :twisted: w zdobyciu biografii Lennona.

Wobec czego po licznych telefonicznych konsultacjach z machonem ruszyłyśmy z Dominiką w stronę tramwaju, który miał nas zawieść na ul. Zawiszy Czarnego. Cały czas z kawałkiem tortu w dłoni ;)

No to:

Autobus

Image

Tort

Image

Ludzie

Image

Ten fajny zespół

Image

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Ostatnio edytowany przez Rita Wto Paź 19, 2010 3:10 am, edytowano w sumie 5 razy

Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Paź 19, 2010 2:12 am 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
... no dobra, może nie w dłoni. Na plastikowym talerzyku ;) W każdym razie, kawałek tortu został skonsumowany przez machona po tym, jak odebrał on nas z przystanku tramwajowego near the final destination. I dobrze uczynił drogi macho (odbierajac, nie konsumując), bowiem miejsce imprezy okazało się owszem domem kultury, ale jakoś tak schowanym wśród bloków i drzew, co go łatwym do przeoczenia czyniło :D

W środku od razu było ciekawie. Pan na recepcji (yyy) po wpisaniu nas do ewidencji poinstruował m.in. o zakazie stosowania w tej placówce... dopalaczy. Wszystko zgodnie z obowiązującym ostatnio trendem :D Anyway, zostawiłyśmy nasze okrycia wierzchnie i podążyłyśmy do pomieszczenia będącego miejscem imprezy. Salka co prawda na początku wydawała się być nieco większa niż w rzeczywistości, a to z uwagi na lustra zajmujące od podłogi do sufitu całą jedną ścianę. Z tego powodu też trudno było mi oszacować dokładną liczbę osób obecnych :wink: , ale myślę, że tak ze 30 osób mogło być ( :?: )

O tej imprezie powiem na początek: Tort z lennonowskim wizerunkiem był pyszny. O wiele lepszy niż ten na Piotrkowskiej :wink: Co do reszty, to niestety tak, jak wypowiedzieli się poprzednicy. Rozumiem brak doświadczenia i pewne "nieopierzenie" w temacie Beatlesów, ale na pewne rzeczy -- mówię tu o bardzo niechlujnie przygotowywanym quizie -- po prostu nie sposób było przymknąć oka. Organizatorzy jego fatalną stronę treściową i wizualną tłumaczyli koniecznością szybkiego przygotowania imprezy. Według mnie quiz był przygotowywany na 5 minut przed dwunastą i to zdaje się głównie na zasadzie "otwieramy biografię Lennona na oślep i patrzymy, co się nada". Co nie przeszkodziło mi w owym quizie wygrać empikowej puszki na kawę ;), a to pozytywnym wydarzeniem było, albowiem sama bym z różnych względów nie zakupiła.

Koncert zespołu dwojga organizatorów był nawet niezły, ja jednak spodziewałam się -- nie wiedzieć czemu -- że jak koncert, to będzie cover band z full instrumentalnym oprzyrządowaniem. Ale w sumie jakichś wielkich zastrzeżeń nie mam. Trochę więcej do karaoke, ze względów takich, jakie opisał Łukasz. No i do jakiegoś takiego braku integracji pomiędzy nie-znajomymi, ale to chyba standard na beatlesowskich imprezach - niby razem, a jednak oddzielnie.

Za to minuta ciszy z zapalonym zniczem była wzruszająca. Po niej i po skonsumowaniu tortu ruszyłyśmy z Dominiką na dworzec, taksówką. Btw z tego mojego jedynego doświadczenia wnioskuję, że taksówki w Łodzi są fajnie tanie :)

Ogólnie to świetnie, że dwoje młodych Beatlefanów postanowiło zorgnizować taką imprezkę. Pierwsze koty za płoty :) . Może będą następne i coraz lepiej przygotowane. Tylko mierzyć siły na zamiary i --- NIE PO ŁEBKACH! :wink:

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Paź 19, 2010 3:45 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Nie Sie 28, 2005 10:56 pm
Posty: 4281
Miejscowość: Bielsk Podlaski
...ale żeby palic znicz i minuta ciszy świetowac urodziny :? Mimo, że wiem jakie sa tego powody, to 9 października wydaje mi sie to dziwne.

Dzieki za wszystkie relacje. Przerosły same imprezy w pewnym sensie.

_________________
Image


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 12 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 15 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY