www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Wasza nauka
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=32&t=1761
Strona 3 z 5

Autor:  tolo [ Sob Kwi 28, 2007 10:54 pm ]
Temat postu: 

Na fakultecie z geografii mieliśmy ostatnio opisać postaci z fotografii.
Heh, byli Beatlesi. Poszpanowałem oczywiście troszkę wiedzą :D

A tak by the way to mam maturę za tydzień, a wczoraj było zakończenie roku. Będzie gitara, powtarzam właśnie moje przedmiociki. Wam też życzę super wyników wszelkich egzaminów :-)

PS. Winter, najgorszy stres jest przed egzaminem na prawo jazdy. Matura to pikuś :D

Autor:  kobiór [ Nie Kwi 29, 2007 4:43 pm ]
Temat postu: 

nie moge sie doczekac az zdam egzamin na prawo jazdy!!!bardzo czesto mi sie sni, ze musze pojechac na zakupy a nie ma rodzicow wiec sama wsiadam w auto i wszystko jest git.

Autor:  Winter [ Nie Kwi 29, 2007 8:00 pm ]
Temat postu: 

tolo napisał(a):

PS. Winter, najgorszy stres jest przed egzaminem na prawo jazdy. Matura to pikuś :D


no wiesz ... próbowałam odpalić silnik i go zepsułam ! :shock:
Ale okazało się ostatecznie że nie było to z mojej winy tylko auto stare było i miał prawo się zepsuc ;)

A na prawko idę jeszcze w tym roku - czerwiec, lub w następnym :D

Autor:  tolo [ Pon Kwi 30, 2007 10:26 am ]
Temat postu: 

:D A co to za auto było?

Ja zaliczyłem przez ostatni miesiąc 300 kilometrów. Mam prawko chyba od 4,5 miesiąca, ale wcześniej pogoda była lipna i w sumie nie było gdzie jeździć. Super sprawa.

Ha! Nikt więcej nie zdaje w tym roku maturki? Ja dzisiaj powtarzam historię :)

Autor:  Szlachcianka [ Pon Kwi 30, 2007 10:30 am ]
Temat postu: 

kobiór napisał(a):
nie moge sie doczekac az zdam egzamin na prawo jazdy!!!bardzo czesto mi sie sni, ze musze pojechac na zakupy a nie ma rodzicow wiec sama wsiadam w auto i wszystko jest git.


Muahah, moja siostra miała egzamin 13-tego w piątek :) Nie zdała przez jakąś głupotę :twisted: Uwazaj na termin :lol:

Autor:  kobiór [ Pon Kwi 30, 2007 2:48 pm ]
Temat postu: 

dobrze, bede uwazala. najchetniej zdawalabym w dzien swoich 18 urodzin, byle jak najszybciej.

tolo, skoro tak sie dopytujesz to powiem ci ze ja pisalam egzamin 3ciogimnazjalny (czy jak to sie nazywa). spotkalam sie z nazwaniem go 'mala matura' ale ja bym tego tak nie nazwala, bo matura to BARDZO WAZNA RZECZ! a ja zaczelam sie do testu uczyc dopiero godzine przed wyjsciem nan, a wiec przypomnialam sobie odczytywanie wspolrzednych geograficznych i te rzeczy zwiazane z obrotem ziemi wokol slonca. nie smiejcie sie ze mnie bo ja juz to zapamietam do konca zycia jako ze mam dobra pamiec!

Autor:  Emeela [ Pon Kwi 30, 2007 3:08 pm ]
Temat postu: 

pamiętam, że ja przed moją "małą maturą" wcale się nie uczyłam. wydaje mi się, że co do trudności i stresu, nie ma porównania.

Autor:  kobiór [ Pon Kwi 30, 2007 3:40 pm ]
Temat postu: 

wiem ze w mojej budzie prawie nikt sie nie uczyl do testu bo my sie niczego nie lekamy tyle ze sa osoby takie ktore wcale nie potrzebuja sie uczyc bo i tak maja min 90 punktow bez uczenia sie, denerwuje mnie jak ktos taki panikuje ze zle mu poszlo albo jeszcze potem wydaje mu sie ze jest taki cwaniak bo sie nie uczyl. ja oczywiscie bede miala przynajmniej 95 punktow, wlasnie dzieki temu ze pouczylam sie gegry (akurat tego co pojawilo sie na tescie), w innym razie mialabym tylko 92 ;) sorki musialam pomarzyc chociaz zastanawiam sie po co mi tyle punktow skoro i tak ide do zawodówy. ale na prawko zdam bez problemu.

Autor:  master Ble [ Pon Kwi 30, 2007 4:39 pm ]
Temat postu: 

a ja mam to do siebie, że im więcej się uczę przed tego typu rzeczami, tym bardziej się denerwuję i.. więcej zapominam :roll:
chociaż nie wiem, do matury jeszcze mam kupę czasu, na pewno jest to sprawa poważniejsza niż wszystkie inne testy ;)
jakoś tak jeśli nie złapię na lekcjach (co się na szczęście zdaża rzadko ;]), to potem mi idzie cholernie trudno z nauką (zmęczenie po szkole, wrodzone lenistwo, głos Johna w głośnikach ;P)..

Autor:  Winter [ Pon Kwi 30, 2007 4:52 pm ]
Temat postu: 

tolo napisał(a):
:D A co to za auto było?


stara astra classic

na dodatek moich rodziców - bo tata jak widać nieskutecznie chciał mnie nauczyć jak się korzysta ze stacyjki :P

Ps. a ja przed gimnazjalny tylko rozwiązywałam testy żeby zobaczyć ile umiem. Ale te testy rozwiazywałam w ferie zimowe, czyli przed próbnym, a przed tym prawdziwym rozwiązałam już bardzo mało, ale za to zrobiłam sciągi ze wzorów na bryły obrotowe czy cos takiego ...
Przydały się bo miałam z nich zadanie, które zrobiłam dobrze ! :D
TAK ! Macie mnie ! Winter ściagała na gimnazjalnym ! :D

Autor:  tolo [ Pon Kwi 30, 2007 10:11 pm ]
Temat postu: 

Eh... wywołaliście gimnazjalny :) Też się nie uczyłem i było 89 pkt, oczywiście wszystkie praktycznie na polskim stracone, chociaż miało być odwrotnie.
Gratuluję pamięci kobiór :) Nieładnie ściągać Winti :twisted:

A maturka już za 4 dni. Polski - czyli najtrudniejszy przedmiot

Potem jeszcze tylko angielski, wos, niemiecki, geografia i historia. Zobaczymy jak na tym wyjdę. Uczę się ostro heh

Autor:  master Ble [ Pon Kwi 30, 2007 11:41 pm ]
Temat postu: 

tolo napisał(a):
historia


brrr, powia³o ch³odem :)
podczas gdy matematyka, chemia, gramatyka, angielski id± mi dobrze, to historii bojê siê panicznie.. nie wiem czemu, mo¿e poprostu nie odpowiada mi forma nauki tego przedmiotu (wykuj daty, kto kogo czemu kiedy gdzie), no i ¶rednio poprostu mnie to ciekawi (co innego naprzyk³ad hmm... "¶wiat w latach 60'tych" - to bym chyba by³a ekspertk±, szczególnie w dziedzinie muzyki a naj szczególnie to w dziedzinie pewnych ¯uków..;) taki temat mnie niestety omija i zamiast tego "mam" ¶redniowieczne wojny :roll:).
a na lekcji to ju¿ wogóle - celophane flowers of yellow and green towering over your head.. ;P a na dodatek nauczycielki mi siê zawsze trafiaj± takie, ¿e ho ho, dostaæ mo¿na histErii ;)
tak wiêc nie mam szczê¶cia do tego przedmiotu, a na my¶l o jakichkolwiek testach z nim zwi±zanych dostajê gêsiej skórki :P

Autor:  tolo [ Wto Maj 01, 2007 10:29 am ]
Temat postu: 

A fizyka? Nie wymieniłaś jej, a jak widzę, jesteś bardziej ścisła :wink:

Historia nauczycielką życia, fizyka nauczycielką stania na nogach do góry nogami w Australii. Czyż to nie piękne?

Autor:  Marta Harrison [ Wto Maj 01, 2007 11:02 am ]
Temat postu: 

tolo napisał(a):
A maturka już za 4 dni. Polski - czyli najtrudniejszy przedmiot

Potem jeszcze tylko angielski, wos, niemiecki, geografia i historia. Zobaczymy jak na tym wyjdę. Uczę się ostro heh


Polski - najlepszy przedmiot ! :D
Historia - na 98% też będę ją zdawała na maturze... :roll: Bojaźń... :D Ale to dopiero za 2 lata. ;)

Trzymam kciuki !

Autor:  master Ble [ Wto Maj 01, 2007 11:06 am ]
Temat postu: 

tolo napisał(a):
A fizyka? Nie wymieni³a¶ jej, a jak widzê, jeste¶ bardziej ¶cis³a :wink:


a z fizyk± to ró¿nie bywa... w pierwszej gimnazjum sz³a mi ¶rednio, jednak ostatnio siê widocznie poprawiam, ale ¿eby powiedzieæ, ¿e jest moj± mocn± stron± to chyba jeszcze za wcze¶nie ;)

Autor:  Winter [ Wto Maj 01, 2007 11:59 am ]
Temat postu: 

dużo tych przedmiotów sobie wybrałeś Tolo - to tak dla siebie samego, czy jakieś konkretne studia tego natłoku egzaminów wymagają ?

Ja zdaję tylko 3 przedmioty na maturze
Wybrałam agielski - matura dwujęzyczna, podobno powyżej poziomu FC ale wg. mnie od rozszerzenia różni się tylko tym że ma polecenia po angielsku
Polski rozszerzenie - pójdzie ok, bo z tego jestem dobra (mimo mojej dysortografii)
Historia rozszerzenie - na studia prawnicze. Też mnie ten pzredmiot nie interesuje, na dodatek po kazdych zajęciach z pewną panią od historii (prywatnych) jestem systematycznie przekonywana, że nic nie umiem i nie zdążę sie tego wszytskiego nauczyć (i nie chodzi wcale o daty!)

Autor:  kobiór [ Wto Maj 01, 2007 6:30 pm ]
Temat postu: 

Winter napisał(a):
Winter ściagała na gimnazjalnym ! :D

zaimponowalas mi. musisz byc super laska!!!

co do historii, nienawidze jej!! jedyne co mnie w niej interesuje to niektore sprawy xx wieku jak chociazby beatlesi i kino, cos tam wiem o wojnach bo w szostej klasie sie nimi interesowalam. nawet az nie chce mi sie wiecej o tym gadac.... lubie scisle przedmioty, chociaz nie chcialabym miec pracy z nimi zwiazanymi, wole sie ruszac bo jak za duzo mysle to czuje sie niespelniona zyciowo.

Autor:  Ania R. [ Śro Maj 02, 2007 9:15 pm ]
Temat postu: 

Widać że każdy z was (no prawie) mówi o maturze, więc i ja powspominam :)
Maturę zdawałam pare lat temu i zdawałam:
Mój ukochany przedmiot- historię- po egzaminie (zdanym na 4), miałam uraz do tego przedmiotu do końca 1-go roku studiów
2. Polski- wzięłam i pisemnie iustnie- nie jest trudny, ale trzeba dużo wkuwać niestety (też 4)
3. Angielski- ło matko jedyna. Tego języka nie znosze po dziś dzień,choć umiem się dogadać. Uraz największy mam do czasów (przyszły, przeszły, terażniejszy i Bóg wie jaki jeszcze) niestety tu poległam licząc na kolejną 4, ale wyszło 3 :twisted: .

Powodzenia dla tych którzy zaczynają teraz- połamiania piór, długopisów, a potem języków!!

Autor:  tolo [ Czw Maj 03, 2007 2:55 pm ]
Temat postu: 

OK, to jutro zaczynamy. Powo wszystkim. Za 2 tygodnie wszystko będzie wiadomo. Jakie to optymistyczne :-)
Dużo przedmiotów zdają tylko ludzie renesansu 8) Jak ja :P :roll:

Kończę powtórkę z polskiego, który jak piszesz Aniu, łatwy jest, ale ja go baaardzo nie lubię. Nudzi mnie po prostu. Na innych przedmiotach trzeba trochę inteligencji. A polski jest dla idiotów, którzy wykują dobrze materiał, a nie dla humanistów. Jak mnie coś wzrusza, to kurczę nie muszę wiedzieć dokładnie, dlaczego mnie wzrusza, nie?

Autor:  kobiór [ Czw Maj 03, 2007 7:18 pm ]
Temat postu: 

trafnie ujales to z tym polskim powiem ci. mniej wiecej to samo uwazam.

skoro ta matura jest dla Ciebie taka wazna, no to powodzenia!! moze bede nawet 3mac kciuki bo i tak nie mam zamiaru zadnymi innymi myslami zaprzatac sobie jutro glowy. to bylo szczere co napisalam. za kogo jeszcze mam 3mac jutro kciuki??

Strona 3 z 5 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/