www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

LIve And Let Die, czyli moje pożegnanie
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=30&t=898
Strona 1 z 1

Autor:  Staszek (nieaktywny) [ Śro Cze 22, 2005 1:53 am ]
Temat postu:  LIve And Let Die, czyli moje pożegnanie

Witaj Joryku

Może powinienem wpisać swoje uwagi w poście, który zacząłem, ale mimo,że był skierowany do Ciebie - jest tam sporo uwag osób postronnych, czego nie przewidziałem.

Tutaj po raz ostatni zabiorę głos. Moja decyzja jest już nieodwołalna. Powiedziałem A i teraz mówię B.

Pozwolisz, że "rozprawię" się z Twoją odpowiedzią. Byłem przekonany, że wywiniesz się sianem i nie zawiodłeś mnie. :D
Pewna zaprzyjaźniona ze mną osoba napisała mi dzisiaj, że jesteś Mistrzem Uników. To bardzo trafne określenie.

Ale po kolei.

Ech, Staszek, my - wapniacy nigdy nie zrozumiemy szczawiów ...ale szczaw jest konieczny, żebyśmy nie dostali cukrzycy od nadmiaru pochwał

Jak śmiesz. :twisted: Do mnie wapniaku. :lol: :lol: :lol:
Czy Ty wiesz, że brakuje mi tylko jednego zęba ( błędu w sztuce lekarskiej ). A pozostałe mam wszystkie zdrowe i tylko jedną plombę. Tak więc z poziomem wapna jest u mnie wszystko w porządku i nie zapominaj, że Rock And Roll też robi swoje. :wink:

Dla porządku :wink: dodam jeszcze, że dotychczas wyrosły mi dopiero dwa zęby mądrosci, wszystkiego więc jeszcze nie wiem :oops:


Na zdrowy rozum, zważywszy na Twoją kolekcję bootlegów, szczawie powinni wyłazić ze skóry, żeby Ci się podlizać ...i ja bym tak na pewno robił

Ja słowa dotrzymałem i do ostatniej chwili aktualne było to, co powiedziałem na samym początku.
Moim kumplem od Beatlesów mógł być każdy - i taki co nie miał żadnej płyty i taki co miał ich bardzo wiele. Stawiałem tylko jeden warunek
POSTĘPOWANIE FAIR. I słowa dotrzymałem. Przyszedłem tu jako skromny Staszek i taki też odchodzę.

Niewątpliwie, ze względu na wkład Twojej pracy w Leksykon Bootlegów, w działalność na Forum i wiedzę, a nawet wiek też należy Ci się coś w rodzaju okazywania szacunku.

Pozwolisz, że dalej będe sobie grzebał w leksykonie - tak po cichutku, bez rozgłosu. Okazywania szacunku od nikogo nigdy nie oczekiwałem, ale postepowania fair obowiązkowo.

Jeśli ktoś tego nie rozumie, to zdecydowanie powinien się zastanowić - do czego właściwie zmierza? Jaki cel chce osiągnąć? Bo jeśli chce posłuchać naprawdę unikatowych dźwięków, to powinien wysłać Staszkowi 20 CDR i poprosić - nagraj mi 10 swoich najlepszych bootlegów. Lecz jeśli ktoś zamiast tego skupia się na niezręcznościach w postach Staszka, to sorry - ja się dziwię :/

Sorry, ale tu spore sprostowanie. Nigdy od nikogo nie wziąłem haraczu w postaci pustych płyt dla siebie, a często wysyłałem wiecej, niz dostałem.

Od Ciebie oczekiwałem nie zdziwienia, ale zdecyowanej postawy.
Pamiętasz jeszcze mój post o wilku i owieczkach.? Do ostatniej chwili właśnie na to liczyłem. I przeliczyłem sie niestety. :(

Myślę, że jest wiele sposobów zaznaczenia swojego odrębnego zdania. Można to zrobić nie nadeptując nikomu na odciski. Wiem, ze zwłaszcza w młodym wieku jest o to trudno ale Ty, Staszku, też powinieneś to wiedzieć i mieć więcej wyrozumiałości dla młodszych fanów. Mocno reagujesz na to, co się na witrynie dzieje. Zbyt mocno ...a to przecież tylko smurfy dokazują Czyż nie tak? Więcej luzu!

Mnie tego tłumaczyć nie musisz. Natomiast wykazuje zero tolerancji dla zwyczajnej niegrzeczności, czy bezinteresownej złośliwości i nie chcę tu dziś używać mocniejszych słów.


Iwo wprowadza nieco ożywienia na Forum swoimi prowokujacymi postami. To nie jest złe. Jeśli jednak ktoś nie toleruje wycieczek pod swoim adresem, to pewnie Iwo bedzie chciał się zastanowić, czy warto kontynuować takie prztyczki.

Sorry, ale Iwo wymachiwał tutaj dowodem osobistym, więc nie rozumiem skąd Twoja wielkoduszność dla dorosłego człowieka ?

Z Zackim rozprawiłeś się krótko i w nie do końca jasnych okolicznościach.
Szczerze mówiąc wcale za nim nie przepadałem, ale polotu i sporego IQ odmówić mu nie mogę. A przy tym nie był złosliwy.


A tak konkretnie, to chciałbym wiedzieć, jakie zmiany zmiany mają zostać wprowadzone do regulaminu.


Jakich? To bardzo proste :
- postępowanie fair
- bezwzgledne usuwanie wszystkich złośliwych postów i wtrąceń nie na temat. Tylko ile postów Twojego faworyta by wtedy zostało?

Pozdrawiam Staszek

P.S. Gdzies tam w otchłani uczestników jest porzucony przeze mnie nick
staszek1 - może kiedyś go sobie uruchomię, ale tylko jako skrzynke PW dla bardzo waskiej grupy fanów.

Autor:  Pawel [ Śro Cze 22, 2005 7:09 am ]
Temat postu: 

skądinąd wiem, że Staszek od dłuższego czasu był rozczarowany sposobem prowadzenia Forum Dyskusyjnego, regulaminem itp, jego decyzja nie wynika tylko z ostatniego incydentu z Iwo.
Myslę, że jeśli Admin dalej będzie Mistrzem Uników, to na tej Stronce pozostaną tylko "aferzyści, profani i plotkarze".... :?

Autor:  Tomek [ Śro Cze 22, 2005 1:32 pm ]
Temat postu: 

To wszystko jest jakies chore :!: :x :shock: :roll:






Do Staszka:
Baby Please Don't go :cry:

Autor:  Michelle [ Śro Cze 22, 2005 2:55 pm ]
Temat postu: 

Staszku!! jesteś jednym z nielicznych mądrych, życzliwych i pomocnych (wszystko w jednym :wink: :D ) tu na tym forum. Bez ciebie to nie będzie to samo :? Nie odchodź, bo będzie wtedy naprawdę pusto... Poza tym ty zawsze trzymałeś to forum w ryzach :D czy naprawdę chcesz, żeby na tym boardzie zostały tylko osoby pyskate i niegrzeczne?? Jakie świadectwo będą wtedy wystawiali o sobie fani The Beatles??
Proszę nie odchodź... :cry: :cry: :cry: :roll: :(

Autor:  Iwo [ Śro Cze 22, 2005 9:10 pm ]
Temat postu: 

Nie odchodz Staszku, Kochamy Cie.

Moze Stachu sie bawi z nami w Cimoszewicza?

Autor:  behemot [ Czw Cze 23, 2005 9:59 am ]
Temat postu: 

Normalnie, jak ktos nie chce z kims rozmawiać, to z nim nie rozmawia.

...i na tym zakończmy. Minęły pierwsze emocje i szybko doszlismy do zgodnego wniosku, że Staszek zasługuje na lepsze traktowanie niż to, które go ostatnio spotkało. To on właściwie buduje tą witrynę - wystarczy zajrzeć do Leksykonu Bootlegów. Skreslam więc to, co - jak się zapewne wszyscy ze mną zgodzą - niczemu juz nie służy. Nie muszę chyba dodawać, że Staszek jest tu zawsze mile widziany.
"Dla podkreślenie wagi mych słów siłacz uderzy pięścią w stół"
admin

Autor:  Iwo [ Czw Cze 23, 2005 11:49 am ]
Temat postu: 

behemot, dopisuje Cie do swojej listy madrych ludzi

Autor:  piotr-ek [ Czw Cze 23, 2005 12:06 pm ]
Temat postu: 

Brawo Behemot !

Autor:  admin_joryk [ Czw Cze 23, 2005 6:42 pm ]
Temat postu: 

Cytuj:
Tutaj po raz ostatni zabiorę głos. Moja decyzja jest już nieodwołalna.

Hm... to, zdaje się, zamyka dyskusję ale The Beatles to nieuleczalna choroba, więc myślę, że nie żegnamy się na długo :D

Autor:  Dorothy [ Pią Cze 24, 2005 10:34 am ]
Temat postu: 

Odejście Staszka to wielka strata dla forum i nas wszystkich...

To wspaniały Fan, który jak nikt inny potrafi dzielić się swoją wiedzą i muzyką Beatlesów...Wielu z nas zawdzięcza Staszkowi muzykę, która wcześniej była nieosiągalna. W dzisiejszej zwariowanej rzeczywistości taka życzliwość i bezinteresowność należą do rzadkości...
Szkoda, że tak się to kończy...

Ivo, proszę o odrobinkę refleksji i pokory...
Chyba wszyscy jesteśmy tu tylko dlatego, że kochamy muzykę Beatlesów a nie z innych powodów i w innym celu...Chociaż może się mylę...

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/