www.beatles.kielce.com.pl https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/ |
|
Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=29&t=3331 |
Strona 13 z 19 |
Autor: | Ryszard [ Śro Gru 23, 2015 12:35 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Wszystkim forumowiczom z tego wspaniałego portalu o The Beatles, ich rodzinom i najbliższym życzę zdrowych, pogodnych, rodzinnych Beatles-Świąt Bożego Narodzenia oraz wspanialszego jeszcze Nowego Roku. Niech miłą kolędą uzupełniającą wszystkie inne będzie ta z mego blogu: http://fab4-thebeatles.blogspot.com/201 ... -2015.html. Do 'zobaczenia' w 2016 |
Autor: | Ryszard [ Sob Sty 02, 2016 5:01 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Nowy 2016 rok na moim blogu rozpoczyna 'Julia', lennonowskie arcydzieło, szkoda, ze tak niedoceniane (http://fab4-thebeatles.blogspot.com/2016/01/julia.html) |
Autor: | bobski66 [ Sob Sty 02, 2016 5:09 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Dzięki Ryszardzie. Wszystkiego dobrego w życiu i na blogu życzę. Zaraz biorę się za lekturę. |
Autor: | Ryszard [ Śro Sty 13, 2016 10:55 am ] | |||
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com | |||
Historia Bungalow Billa ( http://fab4-thebeatles.blogspot.com/201 ... -bill.html ) Jeszcze tylko dwie piosenki i cały Biały Album na blogu. Dodatkowo legendarne Cavern z listopada 2015. Zdjęcie od przyjaciół. Wiosną odwiedzam Liverpool, nie może mnie tam zabraknąć.
|
Autor: | Ryszard [ Śro Sty 20, 2016 9:32 am ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Paskudny ten początek roku. Wcześniej Lemmy (jeszcze w 2015), potem David Bowie, przed dwoma dniami Glenn Frey z The Eagles. Obu Artystom "oddałem" hołd na blogach. (http://fab4-thebeatles.blogspot.com/201 ... -zyje.html). O Lemmym z pewnością napiszę także. |
Autor: | Ryszard [ Pią Sty 22, 2016 10:21 am ] | ||
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com | ||
Shea Stadium 1965 (jeszcze raz na blogu: http://fab4-thebeatles.blogspot.com/201 ... -1965.html) z clipami. Szczęśliwi ci, co mogli celebrować ten moment. Zdaniem BBC jedno z 7-miu najważniejszych kulturowych wydarzeń XX wieku.
|
Autor: | Ryszard [ Pon Sty 25, 2016 3:48 pm ] | ||
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com | ||
Wyjątek, coś z drugiego bloga. Glen Frey na 187 Mojego TOP200 (http://mojtopwszechczasow.blogspot.com/ ... -mine.html ). Helter, co powiesz o tej pozycji ? Aaaa, i nie zjedź mnie za 188. Pozdr
|
Autor: | Helter-Skelter [ Pon Sty 25, 2016 5:16 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Ryszard napisał(a): Helter, co powiesz o tej pozycji ? Aaaa, i nie zjedź mnie za 188. Pozdr Numery solowe Glenna odkurzałem jakiś czas temu, więc w pełni sie zgadzam z tym co napisałeś na blogu, choć trochę zaskoczyła mnie opinia, że w najnowszych albumach solowych lepiej wypada Henley. Jestem właśnie na bieżąco z zeszłoroczą płytą Dona i jako wielki miłośnik country jestem nią trochę rozczarowany, bo rozumiem, że z wiekiem można spiewać więcej ballad, ale ten przysmęcił na maksa. W sumie zgrabne nawet kawałki, goście zacni(Martinę McBride uwielbiam-polecam Ci jej A Broken Wing), ale płyta generalnie do spania. Wracając do Freya, jesli chodzi o jego solowe numery, to oprócz opisanego przez Ciebie bardzo lubię, z tych "saksofonowych" : The One You Love i This Way To Happiness, a z tych bardziej rockowych: Common Ground i Who's Been Sleeping In My Band I wreszcie dlaczego miałbym Cię zjeść za 188, raczej ozłocić ...kolejna perełka, którą poznaję dzięki Tobie. Druga po genialnym Costafine Town , coś pomiędzy póżnym Jeffem a wczesnym Georgem Podrzucam tu linka, może komuś z forum, też się spodoba? https://www.youtube.com/watch?v=vkD7cfxJukk P.S Może jeszcze dorzucisz jakieś perełki mniej znane z Twojego Top? |
Autor: | Ryszard [ Wto Sty 26, 2016 9:41 am ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Masz rację co do Henley'a odnośnie smęcenia ale kocham Eaglesów także solowo i tak się złożyło, że wszyscy tam mają wspaniałe głosy, łącznie z Joe Walshem i jego odjechanym południowym (westernowym) akcentem. Tam wszyscy nieźle śpiewali. Wszak ich jeden z pierwszych wielkich hitów, ballada 'Take It To The Limit' śpiewał grający w Orłach krotko Randy Meisner i zrobił genialnie. Miło, że spodobało Ci sie BCR, ich składankę daje się słuchać, bo... takie nastolatkowe, słodkie itd... Wychowałem się w czasie zbierania plakatów z Bravo, smokie, BCR, Sweet, slade, glitter, glam rock, pierwszy olbrzymi A0 plakat The Beatlesów to z 'Bravo'. No i tam królowali Bay City Rollers. Inne są dzisiaj do chwilowego przesłuchania ale 'You're A Woman' lubię do dzisiaj tak na serio. Co do wątku Eaglesów. Nie sprawdzałem tego, ot pobieżnie można wejść w wiki i posprawdzać w dyskografiach Frey'a i Henley'a pozycje ich albumów na listach (singli także), moim zdaniem lekki remis, ale w trójce kiedyś słyszałem, że Henley sprzedał albumów więcej od swego 'rywala' z Eagles (płyt, wszystkiego). Henley miał wiele znanych duetów, chyba więcej niż Glenn, ale obaj to byli taka arystokracja rockowa w Ameryce. Ktoś tam kogoś nie lubi, ok, ale nie, ci z The Eagles są ok, pełny szacun! Tak wyrażali się zawsze o Orłach naprawdę pokręceni rockmani. Warto sprawdzić na Twitterze reakcję na śmierć Frey'a choćby Sebastiana Bacha (ktoś go zna?). Perełki na moim Topie? Same!:) Wait. |
Autor: | Ryszard [ Czw Lut 25, 2016 11:39 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Uff, na blogu już "Two Virgins" (http://fab4-thebeatles.blogspot.com/201 ... 968-3.html). Pamiętam jak zaczynałem 1962 rok... Dwie dziewice już na blogu (http://fab4-thebeatles.blogspot.com/201 ... rgins.html) |
Autor: | Ryszard [ Czw Mar 10, 2016 11:43 am ] | ||
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com | ||
Ogromnie, przeogromnie żal George Martina. Pamiętam pierwsze nagrania wywiadów Beatlesów i Martina przez laty na taśmach. Beatlesów trudno mi było zrozumieć, za to idealną, podręcznikową angielszczyznę Martina - bezbłędnie. Kilka postów o tym naprawdę Piątym Beatlesie na blogu.(http://fab4-thebeatles.blogspot.com/201 ... rtina.html) 'Yesterday' w gitarowej wersji zespołu live, choćby z trasy po Japonii w 1966 to taki sobie przeboik, w aranżacji Martina, czyli znane z albumu - arcydzieło.
|
Autor: | admin_joryk [ Czw Mar 10, 2016 12:25 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Ryszard, mam wrażenie, że w poniższym akapicie nie chodzi o notes lecz o nuty. He took my chords that I showed him and spread the notes out across the piano, putting the cello in the low octave and the first violin in a high octave and gave me my first lesson in how strings were voiced for a quartet. When we recorded the string quartet at Abbey Road, it was so thrilling to know his idea was so correct that I went round telling people about it for weeks. Ja bym to przetłumaczył następująco: http://beatles.kielce.com.pl/?action=ne ... ewsid=5727 "George popatrzył na moje akordy i rozpisał nuty na całą skalę. Partia wiolonczeli była w niższej oktawie, a pierwsze skrzypce grały w wyższej oktawie. To była moja pierwsza lekcja na temat tego, jak współgrają instrumenty w kwartecie smyczkowym. Kiedy to nagraliśmy w studio Abbey Road, byłem zafascynowany tym, jak dobrze sprawdził się jego pomysł, całymi tygodniami chodziłem i opowiadałem o tym wszystkim dookoła. " W ten sposób cały tekst zyskuje sens muzyczny. |
Autor: | Ryszard [ Czw Mar 10, 2016 12:33 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
hej, myślałem i o takim tłumaczeniu, wziąłem jednak pod uwagę 'notes' bo: jako notatnik to zapisywania ich wspólnych notatek, partytury dopiero tworzyli razem, nigdzie wszak nie znalazłem info, że Martin miał już przygotowaną partyturę zanim pojawi się u niego w domu Pau, stąd zabieg celowy. Niespecjalnie pasowało mi tutaj : położył nuty (jakie, gotowe), jak Paul zawsze wspomina, także z tego tekstu także to wynika, że tworzyli to razem, pomysł rozszerzenia instrumentarium i aranżacji był oczywiście George'a. Tak mi lepiej to układa się w tekście. Pominąłem nawet poszerzenie tłumaczenia pożegnalnego Paula w całej dosłowności (chodzi o ...all sail on you..., skróciłem). Także gdzieniegdzie po prostu tłumaczyłem sens a nie słowo w słowo. |
Autor: | Ryszard [ Czw Mar 10, 2016 12:35 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Doczytałem do końca Twoje tłumaczenie Joryku, na komórce, zawęziło. Podoba mi się także Twoje tłumaczenie. Sumując, tekst Paula piękny w swojej wymowie i dość łatwo zrozumiany w przesłaniu. Ogromnie boleję nad śmiercią Martina, nie tylko dlatego, że odeszła kolejna osoba z 'rodziny Beatlesów', ale po prostu to jedna z najcieplejszych postaci w historii i zespołu i muzyki brytyjskiej. Obserwowanie (a pełno filmików choćby na Youtubie) tego człowieka, wielka klasa, elegancja wypowiedzi, te spojrzenie, głos, dżentelmen w stylu brytyjskim wzorcowy, w tym najlepszym sorcie. Napiszę niebawem większy tekst o jego karierze producenta poza Fab4. |
Autor: | Argus9 [ Czw Mar 10, 2016 2:14 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Ryszard napisał(a): Pominąłem nawet poszerzenie tłumaczenia pożegnalnego Paula w całej dosłowności (chodzi o ...all sail on you..., skróciłem). Ciekawa sprawa dotyczy tego pożegnania Martina przez McCartneya, o którym wspomniał Ryszard. Macca zakończył swój wpis podpisem: “God bless you George and all who sail in you!” McCartney wykorzystał istniejące w angielskim sformułowanie “God bless her and all who sail in her!” Jest to formułka wypowiadana (przez Królową) podczas… chrztu/wodowania statku . Skąd tam to „her”? Otóż, Anglicy mówiąc o statkach używają zaimków „she” oraz „her” (co da się wyjaśnić) - posłuchajcie choćby oryginalnych dialogów ze ścieżki filmu „Titanic”. Tłumaczenie na polski “God bless her and all who sail in her!” mogłoby brzmieć: “Niech Bóg ma w opiece ten statek (= her) i wszystkich jego (= her) pasażerów oraz załogę (= all who sail in her). Macca podebrał sobie tę formułkę i zamienił „her” na „you” adresując to do Martina - "God bless you George and all who sail in you!" Wyszło ładnie, ale jak to przetłumaczyć? Polska formułka podczas chrztu/wodowania statku zaczyna się od słów „Płyń po morzach i oceanach…”, ale to chyba nie jest dobry pomysł Czy Macca celowo porównał Martina do „okrętu”? Ze „znacznym bagażem”? Czy chodziło o to, że tak jak w przypadku dziewiczego rejsu statku „podróż” Martina nie jest końcem tylko początkiem? To chyba za daleko idące ‘interpretacje’. Myślę, że po prostu powiedział Ładne Zdanie Na Pożegnanie , z miłą grą słówek, ale pochodzenie tego zdania jest właśnie stoczniowo-morsko-królewskie” |
Autor: | Ryszard [ Czw Mar 10, 2016 2:56 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Argus9 napisał(a): Ryszard napisał(a): Pominąłem nawet poszerzenie tłumaczenia pożegnalnego Paula w całej dosłowności (chodzi o ...all sail on you..., skróciłem). Ciekawa sprawa dotyczy tego pożegnania Martina przez McCartneya, o którym wspomniał Ryszard. Macca zakończył swój wpis podpisem: “God bless you George and all who sail in you!” McCartney wykorzystał istniejące w angielskim sformułowanie “God bless her and all who sail in her!” Jest to formułka wypowiadana (przez Królową) podczas… chrztu/wodowania statku . Skąd tam to „her”? Otóż, Anglicy mówiąc o statkach używają zaimków „she” oraz „her” (co da się wyjaśnić) - posłuchajcie choćby oryginalnych dialogów ze ścieżki filmu „Titanic”. Tłumaczenie na polski “God bless her and all who sail in her!” mogłoby brzmieć: “Niech Bóg ma w opiece ten statek (= her) i wszystkich jego (= her) pasażerów oraz załogę (= all who sail in her). Macca podebrał sobie tę formułkę i zamienił „her” na „you” adresując to do Martina - "God bless you George and all who sail in you!" Wyszło ładnie, ale jak to przetłumaczyć? Polska formułka podczas chrztu/wodowania statku zaczyna się od słów „Płyń po morzach i oceanach…”, ale to chyba nie jest dobry pomysł Czy Macca celowo porównał Martina do „okrętu”? Ze „znacznym bagażem”? Czy chodziło o to, że tak jak w przypadku dziewiczego rejsu statku „podróż” Martina nie jest końcem tylko początkiem? To chyba za daleko idące ‘interpretacje’. Myślę, że po prostu powiedział Ładne Zdanie Na Pożegnanie , z miłą grą słówek, ale pochodzenie tego zdania jest właśnie stoczniowo-morsko-królewskie” Tak, pięknie to wytłumaczyłeś Argus. Byłbym wdzięczny gdybyś chciał takie komentarze dodawać do niektórych moich postów (jasne, że możesz - co czasem robiłeś- komentować każdy. Znalazłem w sieci dokładne tłumaczenie tego zwrotu i nie bardzo wiedziałem jak wstawić na tekst przy 'Pobłogosław... Bóg z Tobą ...itd. Musiałbym właśnie pisać takie wyjaśnienie, co akurat na poście -smutnym - nie pasowało mi. Wracając jeszcze do tematu 'notes'. Zmieniam tam notes na notatki, gdyż to może jeszcze lepiej oddaje 'przebieg tego wydarzenia - czyli aranżowania "Yesterday". Martin mógł położyć przed Paulem swoje notatki (możliwe, że próbki zapisanych partytur), z którymi czekał na przybycie Paula. |
Autor: | Noelka [ Czw Mar 10, 2016 3:07 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Argus dzięki za wyjaśnienie, jak zwykle człowiek Twoje wywody czyta z wypiekami na twarzy. Tak sobie myślę, że Macca pisząc "God bless you George and all who sail in you" może miał na myśli, tych wszystkich, których George spotka w czasie swojej podniebnej podróży czyli Johna, George'a czy Cillę? Zawsze można sobie pofantazjować. Tłumacząc, a raczej próbując tłumaczyć pożegnanie napisane przez Paula ominęłam specjalnie to wyrażenie, bo nie wiedziałam jak przełożyć to na polski. I oczywiście miałam problem z omawianym powyżej akapitem, ale w tym genialnie mnie wyręczył joryk. |
Autor: | Argus9 [ Czw Mar 10, 2016 3:22 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Ryszard napisał(a): Wracając jeszcze do tematu 'notes'. Zmieniam tam notes na notatki, gdyż to może jeszcze lepiej oddaje 'przebieg tego wydarzenia - czyli aranżowania "Yesterday". Martin mógł położyć przed Paulem swoje notatki (możliwe, że próbki zapisanych partytur), z którymi czekał na przybycie Paula. Uważam, że jednak - tak jak proponuje Joryk - chodzi o „nuty”. Często nie zwracamy uwagi na drobne elementy w zdaniu. “He took my chords that I showed him and spread the notes out across the piano…” Owo “the” przed “notes” nawiązuje do wcześniejszego “my chords”. To “the” spokojnie można tłumaczyć jako “te”: ‘wziął moje akordy i rozpisał TE (= the = moje) nuty…’ Gdyby chodziło o „notatki” Martina zdanie brzmiałoby “He took my chords that I showed him and spread HIS notes out across the piano…” Noelka napisał(a): Tak sobie myślę, że Macca pisząc "God bless you George and all who sail in you" może miał na myśli, tych wszystkich, których George spotka w czasie swojej podniebnej podróży czyli Johna, George'a czy Cillę? Zawsze można sobie pofantazjować. Brzmi Ładnie - mi się Podoba |
Autor: | admin_joryk [ Czw Mar 10, 2016 3:23 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
Ryszard napisał(a): Wracając jeszcze do tematu 'notes'. Zmieniam tam notes na notatki, gdyż to może jeszcze lepiej oddaje 'przebieg tego wydarzenia - czyli aranżowania "Yesterday". Martin mógł położyć przed Paulem swoje notatki (możliwe, że próbki zapisanych partytur), z którymi czekał na przybycie Paula. Ryszard, zrobisz co zechcesz. Najwyżej wyjdzie, że "wziął moje akordy i rozłożył notatki na całym pianinie, umieszczając partię wiolonczeli w dolnej oktawie" ...co będzie nawet dość zabawne ...zwłaszcza dla muzyków W każdym razie ja obstaję przy swoim zdaniu - w tym tekście chodzi o rozpisanie kwartetu smyczkowego na nuty, a nie na notatki. |
Autor: | Ryszard [ Czw Mar 10, 2016 3:58 pm ] |
Temat postu: | Re: Blog Fab4 - TheBeatles.blogspot.com |
admin_joryk napisał(a): Ryszard napisał(a): Wracając jeszcze do tematu 'notes'. Zmieniam tam notes na notatki, gdyż to może jeszcze lepiej oddaje 'przebieg tego wydarzenia - czyli aranżowania "Yesterday". Martin mógł położyć przed Paulem swoje notatki (możliwe, że próbki zapisanych partytur), z którymi czekał na przybycie Paula. Ryszard, zrobisz co zechcesz. Najwyżej wyjdzie, że "wziął moje akordy i rozłożył notatki na całym pianinie, umieszczając partię wiolonczeli w dolnej oktawie" ...co będzie nawet dość zabawne ...zwłaszcza dla muzyków W każdym razie ja obstaję przy swoim zdaniu - w tym tekście chodzi o rozpisanie kwartetu smyczkowego na nuty, a nie na notatki. Mój tekst to: Ryszard, zrobisz co zechcesz. Najwyżej wyjdzie, że "wziął moje akordy i rozłożył notatki na całym pianinie, umieszczając partię wiolonczeli w dolnej oktawie" ...co będzie nawet dość zabawne ...zwłaszcza dla muzyków W każdym razie ja obstaję przy swoim zdaniu - w tym tekście chodzi o rozpisanie kwartetu smyczkowego na nuty, a nie na notatki. Spróbuj także czytać uważnie i ze zrozumieniem. I myślę, że chodzi o notatki a nie nuty. Zostawię ten temat, moim zdaniem moje tłumaczenie jest lepsze i prawdziwsze. Tyle. masz rację, mój blog. Na swoim portalu możesz krytykować mnie jak chcesz. |
Strona 13 z 19 | Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni) |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group http://www.phpbb.com/ |