www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

[www] The Beatles and The Rolling Stones
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=29&t=2005
Strona 1 z 1

Autor:  KDK [ Wto Lut 06, 2007 8:44 pm ]
Temat postu:  [www] The Beatles and The Rolling Stones

Coś na temat wspólnych losów obu supergrup. Cały czas pracuje nad tematem. http://www.toya.net.pl/~kaniadk/html/the_beatles.html

Autor:  admin_joryk [ Pią Lut 09, 2007 12:25 am ]
Temat postu: 

Siłą rzeczy obie grupy mocno z sobą rywalizowały i zawsze byłem ciekawy, jak układały się ich wzajemne relacje na gruncie towarzyskim. Lennon twierdził, że Stonesi zrzynali pomysły Beatlesów, a mimo to przyjął zaproszenie do Cyrku.
Na temat ich relacji jest zaskakujaco mało informacji, a przecież można się domyślać, że interesowali się mocno swoją twórczością. Nigdy nie zgłębiałem tego tematu, a mógłby on być ciekawy.

Autor:  KDK [ Pią Lut 09, 2007 11:41 am ]
Temat postu: 

admin_joryk napisał(a):
Siłą rzeczy obie grupy mocno z sobą rywalizowały i zawsze byłem ciekawy, jak układały się ich wzajemne relacje na gruncie towarzyskim. Lennon twierdził, że Stonesi zrzynali pomysły Beatlesów, a mimo to przyjął zaproszenie do Cyrku.
Na temat ich relacji jest zaskakujaco mało informacji, a przecież można się domyślać, że interesowali się mocno swoją twórczością. Nigdy nie zgłębiałem tego tematu, a mógłby on być ciekawy.


Już widzę, że będe musiał nad tematem dużo popracować, jeśli taki znawca powtarza nieprawdziwe plotki. Grupy łączyła przyjaźń, uzgadniali terminy wydania własnych płyt itd. Pozorna rywalizacja była chwytem marketingowy Oldhama, który podkreślał różnice dzielące oba zespoły. Ale to wszystko będzie szerzej opisane na stronie. Na razie to tylko szkielet całości. Pozdrawiam wszystkich i zapraszam na stronę.

Autor:  Ania1 [ Pią Lut 09, 2007 12:18 pm ]
Temat postu: 

KDK- czyżby Klub Dobrej Książki? :wink: :wink: :wink:
Super foty - bardzo dobra jakość , a i temat również bardzo inspirujący i ciekawy.

Autor:  greg [ Pią Lut 09, 2007 1:16 pm ]
Temat postu: 

KDK napisał(a):
admin_joryk napisał(a):
Siłą rzeczy obie grupy mocno z sobą rywalizowały i zawsze byłem ciekawy, jak układały się ich wzajemne relacje na gruncie towarzyskim. Lennon twierdził, że Stonesi zrzynali pomysły Beatlesów, a mimo to przyjął zaproszenie do Cyrku.
Na temat ich relacji jest zaskakujaco mało informacji, a przecież można się domyślać, że interesowali się mocno swoją twórczością. Nigdy nie zgłębiałem tego tematu, a mógłby on być ciekawy.


Już widzę, że będe musiał nad tematem dużo popracować, jeśli taki znawca powtarza nieprawdziwe plotki. Grupy łączyła przyjaźń, uzgadniali terminy wydania własnych płyt itd. Pozorna rywalizacja była chwytem marketingowy Oldhama, który podkreślał różnice dzielące oba zespoły. Ale to wszystko będzie szerzej opisane na stronie. Na razie to tylko szkielet całości. Pozdrawiam wszystkich i zapraszam na stronę.


To w takim razie jakie jets uzasadninie let it bleed, przyjacielksa pozyczka stylu?

Autor:  admin_joryk [ Pią Lut 09, 2007 2:24 pm ]
Temat postu: 

KDK napisał(a):
powtarza nieprawdziwe plotki.

hm... :D cytat z Lennona to niekoniecznie jest niesprawdzona plotka
- Zawsze byli krok za nami - mówił Lennon. Co wydamy płytę, to oni bęc w tym samym stylu. My concept album - to i oni concept album, my dzieci kwiaty - oni to samo. Zawsze ich albumy były kontynuacją lub odpowiedzią na nasze pomysły.

Cytuj:
Grupy łączyła przyjaźń

Ja bym powiedział, że raczej bliska znajomość. O przyjaźni nic mi nie wiadomo. Powiedzmy, że John z Mickiem utrzymywali bliższe kontakty. Ringo czasem z nimi imprezował ale żeby Paul lub George przyjaźnili się ze Stonesami (bardziej niż z innymi współczesnymi muzykami) to nie słyszałem.

Cytuj:
Pozorna rywalizacja była chwytem marketingowym

To jest niemożliwe pod względem psychologicznym i każdym innym, żeby nie rywalizowali ze sobą. Tego nie da się uniknąć. Dwie firmy na tym samym rynku zawsze rywalizują ze sobą. Bealtesi przyznawali się do rywalizacji z Elvisem i myślę, że rywalizowali z każdym innym "zagrożeniem". To normalne.
W swietle tego co czasami wypsnęło się Johnowi, to raczej lansowanie tej niby przyjaźni Beatlesów ze Stonesami wygląda na chwyt PR ...ale chętnie przeczytam, co opublikujesz na stronie. Podpowiadam, że dobrze by było, jakbyś podawał źródła informacji.

Autor:  KDK [ Pią Lut 09, 2007 2:58 pm ]
Temat postu: 

greg napisał(a):
To w takim razie jakie jets uzasadninie let it bleed, przyjacielksa pozyczka stylu?


"Let It Bleed" wydano 05-12-1969 "Let It Be" natomiast 08-05-1970. Też zamierzam dorzucić ten punkt, ale póki co nie mam żadnych informacji na temat celowej zbieżności tytułów. Zapewne była to riposta Beatlesów na zamierzone podobieństwo Their Satanic Majesties Request do Sgt Peppera.

Autor:  Ania1 [ Pią Lut 09, 2007 3:01 pm ]
Temat postu: 

KDK, czy możesz się okreslić, kogo bardziej "kochasz" RS, czy TB?

Autor:  KDK [ Pią Lut 09, 2007 3:24 pm ]
Temat postu: 

Ania1 napisał(a):
KDK, czy możesz się okreslić, kogo bardziej "kochasz" RS, czy TB?


99 % twórczości Beatlesów, 75 % ex Beatlesów z lat 70-tych i 50 % twórczości Stonsów z lat 64-81 to klasyka. Różnorodność styli i utworów prawie w całości zaspokaja moje potrzeby i gusta muzyczne i to od dawien dawna.

Autor:  KDK [ Pią Lut 09, 2007 3:38 pm ]
Temat postu: 

admin_joryk napisał(a):
Podpowiadam, że dobrze by było, jakbyś podawał źródła informacji.


Widzę, że Twoje uwagi pochodzą ze źródeł bliższych Beatlesom, bo też je znam i nie neguję ich prawdziwości. Na razie całośc materiału opieram na jednym źródle (bo jest najbardziej wiarygodne) monografii Rolling Stonsów autorstwa Billa Wymana. W drugiej kolejności będę uzupełniał materiał z innych książek, chociaż w Antologii Beatlesów również podkreślono znakomite stosunki łączące oba zespoły, zwłaszcza na początku kariery i pod koniec lat 60-tych. Najbardziej zaprzyjaźnieni byli tak jak słusznie zauważyłeś Lennon z Mickiem i Brianem oraz George z Brianem (sitar). McCartney raczej nie jest typem który się z kimkolwiek zaprzyjaźnia, a Ringo Starr zaprzyjaźnia się ze wszystkimi.

Autor:  Noelka [ Wto Lut 13, 2007 8:34 pm ]
Temat postu: 

Coś niecoś o relacji The Beatles i The Rolling Stones wspominają tacy autorzy jak Daniel Wyszogrodzki "Satysfakcja" i Christopher Sandford "Mick Jagger".

Wybrane fragmenty z książki Wyszogrodzkiego:

"Beatlesi w odpowiedzi na na miłe przyjęcie zaprosili Stonesów na swój pierwszy, niezwykle prestiżowy, koncert w londyńskim Royal Albert Hall. Zgodnie z oczekiwaniami odnieśli ogromny sukces. Kiedy Giorgio i jego chłopcy wychodzili tylnymi drzwiami taszcząc trochę swojego sprzętu, grupa dziewcząt rzuciła się na Briana, biorąc go za jednego z Beatlesów. Nie wyprowadził ich z błędu. Odprowadzając Gomelsky'ego do jego pobliskiego mieszkania powiedział: Giorgio, tego właśnie pragnę"

"W dwa dni później Beatlesi mieli swój dzień. Odbyła się premiera ich pierwszego filmu, A Hard Day's Night. Dzieło to przyjęto było bardzo życzliwie, a do dziś uznawane jest za jedno z najlepszych w swym gatunku. Wieczorem odbyło się z okazji premiery uroczyste party - Beatlesi, śmietanka towarzyska, artyści. Fraki smokingi, muchy, krawaty. Nagle wpada zdenerwowany lokaj i informuje o przybyciu nieoczekiwanych gości. Panowie Bill Wyman, Keith Richards i Brian Jones - niestosownie ubrani, nie uczesani! Na szczęście straszna wieść dotarła do uszu Johna Lennona. Co za różnica - powiedział - To przyjaciele. Wpuście ich".

"Paryż. Francuski dziennikarz wciska Stonesom jakiś kwestionariusz: Beatlesi powypełniali swoje, kiedy tu byli - błaga z akcentem Inspektora Clouseau. Chcę zobaczyć kwestionariusz Lennona -życzy sobie Mick po przeczytaniu pytań. Och, John Lennon był okropny - skrzywił się mały człowieczek. Dał takie odpowiedzi, że Monsieur Epstein zagroził, że mnie zaskarży, jeśli je wydrukuję. To przesądziło - chłopcy urządzili sobie zabawę"

Autor:  KDK [ Śro Lut 14, 2007 1:01 pm ]
Temat postu: 

Noelka napisał(a):
Coś niecoś o relacji The Beatles i The Rolling Stones wspominają tacy autorzy jak Daniel Wyszogrodzki "Satysfakcja" i


Ta książka też jest źródłem materiału na stronie. Brak mi jakichkolwiek informacji na temat poruszanego wcześniej ew. związku Let it Be i Bleed. Dodatkowo nic nie moge znaleźć o udziale Richardsa i Jaggera w A Day in The Life, chociaz widac ich na filmiku do piosenki.

Autor:  KDK [ Pią Cze 29, 2007 6:42 pm ]
Temat postu: 

KDK napisał(a):
nic nie moge znaleźć o udziale Richardsa i Jaggera w A Day in The Life, chociaz widac ich na filmiku do piosenki.


coś słabo z wiedzą na tym forum. Informuję, że powstaje właśnie drugi rozdział p.t. The Beatles - żony i narzeczone.

Autor:  KDK [ Wto Lip 03, 2007 8:37 am ]
Temat postu: 

Pewnie nie mam po co pytać bo słabo tu z wiedza o Beatlesach, ale gdyby przypadkiem ktos wiedział jaką rolę pełnił Andrew Loog Oldham w 1968 r. przy nagrywaniu filmiku do "All Together Now" proszę o podzielenie się informacją.

Autor:  Noelka [ Wto Lip 03, 2007 9:24 am ]
Temat postu: 

Skoro sam pytasz, to Twoja wiedza, też nie jest zbyt wielka. Nawet na oficjalnej stronie Andrew Loog Oldham'a nie jest wspomniane o tym, że coś majstrował przy All Together Now, tak więc przypuszczam, że nie było to nic wielkiego. Wybacz moją niewiedzę.

Autor:  KoffanyYakubek [ Wto Lip 03, 2007 9:38 am ]
Temat postu: 

Cytuj:
słabo tu z wiedza o Beatlesach

:shock: :shock: :shock: :shock:
Słabo wiedzą o beatlesach
Hańba :cry: :cry:

Autor:  KDK [ Wto Lip 03, 2007 11:40 am ]
Temat postu: 

Noelka napisał(a):
Skoro sam pytasz, to Twoja wiedza, też nie jest zbyt wielka. Nawet na oficjalnej stronie Andrew Loog Oldham'a nie jest wspomniane o tym, że coś majstrował przy All Together Now, tak więc przypuszczam, że nie było to nic wielkiego. Wybacz moją niewiedzę.


Wcale się nie gniewam. Nie każdy musi wiedzieć, że Jones dzwonił szklankami w Żółtej Łodzi Podwodnej, czy co tam równie nieistotnego robił Oldham przy nagrywaniu jakiegoś klipu Beatlesów. Fotografia z tego wydarzenia jest podpisana jakby był co najmniej producentem. http://www.toya.net.pl/~kaniadk/html/__ ... tones.html

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/