Dzięki za informację! Właśnie czwarty raz słucham całości nowego albumu Oasis i z każdym przesłuchaniem wydaje mi się coraz fajniejszy
Jest jeden główny problem z tą grupą - muzycznie ani o krok się nie rozwijają
Od lat to samo, z lepszym lub gorszym skutkiem. Przy pierwszym przesłuchaniu nowego albumu stwierdziłem, że tym razem z gorszym... Momentami brzmiało to jak autoplagiat, te same zagrywki, znane następstwa akordów, a kawałek Waiting For The Rapture zaczyna się wręcz toczkę w toczkę, jak Five To One zespołu The Doors. Końcówka The Turning nieodparcie kojarzy mi się natomiast z Dear Prudence, chociaż wiem, że to dalekie podobieństwo. No ale to już chyba taka specyfika Oasis i utwory banalne i denerwujące swoją najednokopytnością po kilku przesłuchaniach zaczynają do człowieka przylegać jak porządnie przepocona koszula. Ech, chyba będę musiał się w ten album zaopatrzyć
I'm Outta Time za pierwszym przesłuchaniem wydał mi się wyróżniającym na plus utworem - dalej wydaje się przyjemy, ale w międzyczasie zacząłem bardziej doceniać pozostałe rejony albumu.
Ktoś jeszcze przyznaje się do lubienia tej marnej kopii Beatlesów?
EDIT:
Jako że umieściłem na zaprzyjaźnionym (ze mną
) forum bezpośredniego linka do niniejszego wątku, pozwolę sobie także i tu zlinkować zewnętrzny temat dotyczący nowych nagrań Oasis:
http://www.the-beatles.pl/viewtopic.php?t=1297
(jestem bezpartyjny i propaguję obustronny przepływ informacji )
_________________
"Going fast, coming soon,
We made love in the afternoon.
Found a flat, after that
We got married"