Witam
To i ja sie dolacze do dyskusji
1) Sprawa Wild Life
Tu to wiem ze mnie panowie zjedziecie
.Powiem krotko - LP ktory praktycznie oprocz nagrania tytulowego (genialnie zaspiewanego z pieknymi wejsciami wokalnymi pozostalych Wingsow) i Give Ireland Back To The Irish (chociaz to single) moglby sie dla mnie wogole nie ukazac. Wogole Wingsi w tym czasie byli slabym niezgranym ZESPOLEM (o czym swiadcza chcociazby bootlegi z europejskiej trasy 1972 roku) nie rozumieli sie jeszcze dobrze, nie mieli tego ognia i feelingu ktory ostatecznie uksztaltowal i uformowal sie w latach 75/76 (ja wiem oczywiscie ze tam byl inny sklad i te 4 lata byly potrzebne do nabrania wiatru w zagle- i wlasnie dlatego uwazam Wild Life za najslabsze dzielo Paula.
2) Driving Rain
Strzal w dziesiatke i to totalny.Macca regularnie wydaje albumy z nowym materialem dokladnie co 4 lata zreszta sprawdzcie sami :
-Flowers In The Dirt 1989
-Off The Ground 1993
-Flaming Pie 1997
-Driving Rain 2001
- Chaos And Creation In The Backyard 2005
(i nie mówcie mi o Run Devil Run bo sami wiecie ze tam napisal tylko 3 kawalki
)
dlaczego o tym wspomnialem?? bo co kazde 4 lata stawial poprzeczke coraz wyzej (byc moze Driving Rain nie jest lepsze od Flaming Pie ale w 2001 roku jemu chodzilo po glowie cos dzieki czemu w latach 2002-2004 na calym swiecie spelnily sie marzenia ogromnej ilosci fanow - mowa oczywiscie o Back In The US,World i Summer Tour)
wracajac do Driving Rain :
Numery kapitalne to :
Lonely Road - soczysty swiezy kawalek, idealny numer w sam raz na zblizajaca sie trase po stanach
Driving Rain - banalny tekst ale za to linie wokalna chwycila mnie od pierwszego razu, swietne wykorzystanie akustycznej gitary
Magic - na koncu skrzypce pojedynkuja sie z niestrudzonym Abe'm
experyment baaaardzo Paulowy.
About You - rasowy rocker.
Heather - wspanialy fortepian
Back In The Sunshine - klimacik !!
Your Loving Flame - to taki My Love 2001 roku zreszta koncept ten sam... ale tu podobienstwa sie koncza...oczywiscie na trasie sprawdzal sie wysmienicie
Jaipour - kadzidelka orientalizmy i inne tego typu rzeczy ... z tego Paul napewno nie slynal...
Raindrops - pisalem o tym przy Twin Freaks
Freedom - stezenie melodii i komercjii- 100% ale u Macci zawsze daje to wysmienity efekt
reszta to numery slabsze (ale i tak trzymaja poziom)
3) Pipes Of Peace
Ciezko jest oceniac ta plyte po genialnym Tug Of War. ale jesli trzeba
Plusy :
- Bardzo dobra produkcja (powiedzmy szczerze kiedy Martin rzezbi jakas plytke nie mozemy powiedziec ze brzmi platikowo)
- kontakt McCartney-Clarke (dla niezorientowanych jeden z najlepszych basistów swiata) zachowany - Hey Hey
- Eric Steward ktorego Les Paul nadaje ostateczny ksztalt wielu kompozycjom
Minusuy:
Niestety slabe kompozycje
(jako tako bronia sie - tytulowy,kompozycje z Przyjacielem wszystkich dzieci , So Bad (szczegolnie za Rickenbackera Paula) - a to stanowczo za malo....)
4) Press To Play
Stanowczo tutaj jestem za Bartkiem (zreszta nie raz o tej plycie gadalismy) produkcja na bardzo wysokim poziomie - czysciutkie i klarowne brzmienie. I rowniez jest to jeden z moich faworytów wogóle. Zawsze bede bronil tego Long Playa.
Moze klimatow Beatlesowskich za wiele tam nie dostrzegam ale sa MELODIE ktore u Macci stanowia w zasadzie fundament dobrej kompozycjii.
Straglehold ma bardzo fajne akcenty ktore nadaja smaczek i fajny walking basu w refrenie
Good Times Coming pieknie przeradza sie w Feel The Sun- dla mnie jeden z lepszych momentow plyty.
Press - moj ulubiony z calego LP - chyba za melodie ....
Wspaniale ballady : Only Love Remains i singlowy Once Upon A long Ago ...
I tutaj wymienie za Bartkiem : Footsteps,Angry i u mnie jeszcze Talk More Talk.
5) Flowers In The Dirt
Najbardziej podobaja mi sie utwory ktore Macca gral na trasie 89 ( tu mój i Jego gust zgadza sie w 100% tez bym dokladnie te utwory wybral do promocji LP):
My Brave Face- jeden z najwspanialszych utworów Paula wogole. Czuc Beatlow na kilometr.niesamowicie przebojowy i melodyjny numer zajmuje bardzo wysoka note na liscie moich ulubionych kawalków.Czego chciec wiecej ??
Rough Ride - za intro i klimat podobny do niektorych kawalkow ..... Deep Purple (ale tych z Morsem)
We Got Married - za wspaniale rozwijajacy sie temat.
Put It There - Blackbird,Mother Nature's Son,Put It There ....ja nieoddzielibym tego gruba kreska.
Figure Of Eight - to co u Paula uwielbiam. zywiol i melodia polaczone w jedna doskonala calosc !!
This One - za pogode tego kawalka po prostu jak go slucham czuje sie lepiej.
Rowniez jak Pawel bardzo lubie Distraction ale za How Many People nie przepadam (byc moze dlatego ze nie trawie reagge)
Co do podobienstw i zestawien plyt ...zgadza sie czuc podobienstwo miedzy Tug Of War a Pipes Of Peace i Off The Ground a Flowers.
Ale w 100% zgodze sie z Pawlem ze jesli mamy z czyms zestawiac Venus And Mars (aboslutny numer jeden u mnie w dyskografii Paula) to tym czyms moze byc tylko Band On The Run
pozdrawiam serdecznie
Hubert