hans80 napisał(a):
Piotrku, zarówno w przypadku RRS, jak i McCartney II decyzje o pojedynczym albumie były prawidłowe i korzystnie wpłynęły na jakość wydawnictw. Tak więc być może w przypadku Paula jest to pewną prawidłowością, że duża ilość materiału nie oznacza jego stabilnej jakości i wypuszczenie wszystkich nagrań na jednym albumie mogłoby drastycznie obniżyć poziom całości (który i tak wielokrotnie bywał nierówny). Inna sprawa, że ciekawość fana powoduje, że mając info o 26-ciu utworach chcemy je wszystkie usłyszeć. Ale to tylko takie nasze zboczenie
Oczywiście ilość nie zawsze idzie w jakość, a statystycznie większa ilość muzyki oznacza więcej słabszych utworów ale byłoby to wydarzenie gdyby Macca wydał pierwszy w swojej karierze album dwupłytowy. A chyba nigdy nie stworzył aż tylu piosenek na potrzeby jednej płyty - oczywiście mówię o kompozycjach dokończonych, zakładając, że o takie chodzi w tym info.
Najbardziej płodne sesje ostatnich lat u Paula: Off The Ground - 23 utwory, New - 22 (4 utwory do dziś nieznane), Chaos - 19. Off The Ground mógłby wyjść jako podwójny LP, ale tutaj słaby poziom zadecydował, że druga płyta była tylko dodatkiem. Innymi słowy 26 utworów to hipotetycznie materiał na 2 płyty z nawet paroma odrzutami w zanadrzu. Jeśli wyjdzie jako 1 LP to ilość odrzutów będzie przygniatająca
Fangorn napisał(a):
To dla mnie oczywiste, że jest on skomponowany na potrzeby ścieżki dźwiękowej i z założenia nie funkcjonuje poza nią, a jednak można go posłuchać z przyjemnością nawet nie znając filmu.
Muzyka jeśli jest dobra, zawsze wybroni się sama. Zapomnijmy o filmie, skupmy się na muzyce, szczególnie, że to żadne tło instrumentalne do jakiejś sceny w filmie, bez której nie istnieje a
normalna, standardowa, piosenka McCartneya - krótka, prosta, melodyjna. Właśnie odsłuchałem drugi raz i o dziwo jest dużo lepiej, dam jej jeszcze szanse.