Nie wiem czy słyszeliscie o piśmie muzycznym Lizard. Jest to kwartalnik, który wystartował w grudniu ubiegłego roku, traktujacy nieco ambitniejsze oblicze rocka (prog, fusion, psychodelia), również (a moze przede wszystkim) siegajacy po klasyke tych gatunków. W trzecim numerze tego magazynu, który wyszedł kilka tygodni temu pojawiła sie spora niespodzianka dla fanów Beatli - otóż jesli zamowi sie prenumerate pisma (4 numery = 55zł), dostaje sie bonus w postaci zremasterowanych ostatnio płyt Paula - w gre wchodzi debiut albo "McCartney II" - która płyta sie trafi, zalezy od systemu losujacego. Tutaj jest stronka pisemka i szczegóły:
http://lizardmagazyn.pl/prenumerata
No cóz, ja zbyt długo sie nie zastanawiałem
PS. W najnowszym pismie jest rowniez artykuł o Jedynce Makki:
PAUL MCCARTNEY: Krótkie, lakoniczne formy i prekursor nagrywania płyt w domu. Prześwietlamy jeden z najdziwniejszych i najbardziej zajmujących albumów w bogatej dyskografii eks-Beatlesa: jego solowy debiut.
) Nie sądziłam, że jakiekolwiek pismo muzyczne w Polsce kiedykolwiek uraczy nas takim prezentem. Chyba jednak nie skorzystam. Trochę szkoda mi kasy na pismo, którego być może nie będę czytać, a ponadto istnieje spora szansa, że trafi mi się McCartney II, której to płyty nie znoszę. Album McCartney akurat uwielbiam, ale raczej w ruletkę nie zagram ;o)
, a wszystko przez małe niedopatrzenie z mojej strony. Wszystko już jednak wyjaśniłam i w tej chwili przesyłka z Lizardem i płytką powinna być w drodze do mojej skrzynki. Może nawet dojdzie już jutro, w każdym razie niezwłocznie zamelduję o tym i albo się będę chwalić, albo żalić ;o)
