No to, ladies first, a więc...
And I Love Her - jak na rok 1964, coś fantastycznego
Naprawdę bardzo piękna ballada, jakby się tak w niej pogrążyć i zasłuchać... Chociaż to może tylko moje kobiece ego mi tak podpowiada
Zobaczymy, co na to Panowie
. Stawiam 7.
And Your Bird Can Sing - John podobno nie przepadał za tym utworem... i może rzeczywiście nie było to tym, czym miało być. Ja jednak uwielbiam ten song... Bo a/ jest na moim ukochanym Revolverze b/ tchnie optymizmem (a jeszcze fajniejsza jest wersja z np. "Revolving", gdy chłopaki pękają ze śmiechu c/ jest dowodem pokręconego poczucia humoru Johna. Do dziś nie jestem pewna, o co tak naprawdę w tej piosence chodzi
. A przecież ledwie kilka miesięcy wcześniej John śpiewał jeszcze utwory w stylu "Run For Your Life"... Dla mnie 9.
Anna - przepadam za tym uroczą piosenką, może dlatego, że jest o mojej imienniczce
. W wykonaniu Johna jakoś faktycznie tchnie żalem i frustracją, przynajmniej ja tak to odbieram... Dlatego daję 7.
Another Girl - ja wiem
Zawsze miałam wrażenie, że Paul mógł się więcej postarać... Niczego szczególnego w tym songu nie odnajduję, lecz z drugiej strony, nawet na "Help
" znalazłby się gorszy utwór. Stąd po prostu 5.
Any Time At All - genialny początek, ogólnie song bardzo żywiołowy i jak dla mnie z powodzeniem mógłby się znaleźć na ścieżce dżwiękowej do AHDN. Let it be 6.
Ask Me Why - jak obserwuję, piosenka nie należy do szczególnie lubianych, ale ja sądzę, że jest całkiem dobra... Nawet to wspomniane przez Michelle "uuuu" może być ciekawym rozwiązaniem, jakby tak się przysłuchać
. A poza tym, toż to był rok 1963
Staram się popatrzeć z ówczesnej perspektywy i wychodzi mi 5...
Baby You're a Rch Man - zawsze podobał mi się nagły kontrast pomiędzy spokojmą zwrotką a głośniejszym, bardzo żywiołowym refrenem. Ogólnie piosenka jest świetna, ale fakt, że mniej więcej w tym samym czasie powstały takie cuda jak Strawberry Fields, All You Need Is Love, I Am The Walrus czy A Day In The Life nie pozwala mi dać tej piosence więcej niż 7.
Baby It's You - hmmmmmmm... łatwo wpada w ucho, to prawda, jest całkiem, całkiem przyjemna, ale to "sha-la-la-la-la" działa mi na nerwy
Może to głupie obniżać notę za taką drobnostkę, lecz jakoś nie mogę zrobić inaczej... 4
Baby's In Black - bardzo, bardzo lubię. Jedna z moich ulubionych na płycie Beatles For Sale. W sumie sama nie wiem, za co. Może za przypuszczenie, że została napisana dla Astrid
Jednocześnie zdaję sobie sprawę, że to pewnie nie jest nic takiego wielkiego... Tak czy owak, piąteczka.
Back In The USSR - bardzo dużo upłynęło czasu zanim dotarło do mnie, jak fajna jest ta piosenka... Siódemkę ode mnie zawdzięcza przede wszystkim bardzo chwytliwej melodii. Pewnie żadne to kryterium, no ale...
i wreszcie
Bad Boy - to nawet całkiem to niedawna był utwór, który znałam stosunkowo najmniiej... Ale gdy się wreszcie w niego wsłuchałam, coś we mnie pękło. John śpiewa to tak... hmmm, jakby tu powiedzieć... ekspresyjnie
I to fantastycznie zaśpiewane "Behave yourself"
Dla mnie rewelacja i mówcie sobie co chcecie
8
Oj, widzę, że nie ma żadnej dziesiątki. A wcale nie sugerowałam się wypowiedzią grega... No cóż... Może następnym razem
.