www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Jerry Hadley nie żyje
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=12&t=2148
Strona 1 z 1

Autor:  hans80 [ Czw Lip 19, 2007 12:25 pm ]
Temat postu:  Jerry Hadley nie żyje

Jak podaje dzisiaj Onet.pl:

Cytuj:
Amerykański tenor Jerry Hadley nie żyje.

Wczoraj (18 lipca) zmarł amerykański tenor Jerry Hadley. 10 lipca próbował popełnić samobójstwo strzałem w głowę. Został przewieziony do szpitala w stanie ciężkim.
55-letni gwiazdor opery ostatnio borykał się z problemami finansowymi, jego kariera podupadła. W ubiegłym roku został aresztowany przez nowojorską policję za jazdę autem pod wpływem środków odurzających.

Hadley postrzelił się w głowę w swoim domu. Znaleźli go policjanci, śpiewak leżał nieprzytomny na podłodze w swojej sypialni.

Został natychmiast przewieziony do szpitala w Poughkeepsie. Lekarze orzekli, że Hadley ma uszkodzony mózg i wymaga podłączenia do urządzeń podtrzymujących czynności życiowe. W poniedziałek lekarze podjęli decyzję o odłączeniu respiratora. Uznali, że obrażenia mózgu są tak duże, iż pacjent nie ma najmniejszych szans na przeżycie. Hadleyowi udzielono ostatniego namaszczenia. Dwa dni później, w środę, artysta zmarł.

W środowisku muzycznym uchodził za bardzo ciepłą, otwartą osobę.

Jerry Hadley zaczynał karierę w Illinois, gdzie śpiewał wszystko - od Mozarta po utwory musicalowe. Szybko został dostrzeżony dzięki silnemu, czystemu tenorowi. Pod koniec lat 70. podpisał umowę z Operą Nowojorską.

Publiczność europejska poznała go w 1982 roku, gdy w wiedeńskiej operze zagrał rolę w "Eliksirze miłości" Donizettiego. W kolejnych latach śpiewał także w operach w Madrycie, Berlinie, Covent Garden, Chicago, Aix-en-Provence.

W 1996 roku Handley razem z kompozytorem Stevenem Craftsem stworzyli utwór "The Song and The Slogan" do słów poematu Carla Sandburga. Zapis filmowy przygotowany przez PBS trzymał nagrodę Emmy.

Hadley grał role zarówno w klasycznych dziełach operowych, jak też utworach lżejszych (np "Liverpool Oratorio" autorstwa Paula McCartneya).


http://muzyka.onet.pl/10180,1574614,newsy.html

:( Swietny mial facet glos. Wielka szkoda. :(

Autor:  Emeela [ Czw Lip 19, 2007 12:29 pm ]
Temat postu: 

Zawsze jest ciężko, gdy ktoś odchodzi... Niech mu ziemia lekką będzie... [*]

Autor:  KoffanyYakubek [ Czw Lip 19, 2007 12:32 pm ]
Temat postu: 

Choć nie znam jego muzyki to mówie tak
Niech żyje w pokoju :*
Może będzie grać z Joplin , Morrisonem , Lennonem , Harrisonem i Malem Evansem
:*:*:*:*:*

Autor:  Emeela [ Czw Lip 19, 2007 12:37 pm ]
Temat postu: 

jak to: "niech żyje w pokoju?"??
przecież właśnie umarł... :? :? :?

Autor:  KoffanyYakubek [ Czw Lip 19, 2007 12:40 pm ]
Temat postu: 

Emeela napisał(a):
jak to: "niech żyje w pokoju?"??
przecież właśnie umarł... :? :? :?

Ale przecież jak człowiek umiera to potem żyje dalej w niebie
Kumasz bejbe

Autor:  KOcham Ringo [ Czw Lip 19, 2007 12:42 pm ]
Temat postu: 

KoffanyYakubek napisał(a):
Emeela napisał(a):
jak to: "niech żyje w pokoju?"??
przecież właśnie umarł... :? :? :?

Ale przecież jak człowiek umiera to potem żyje dalej w niebie
Kumasz bejbe

No właśnie w niebie, a nie w pokoju. ROTFL

Autor:  Emeela [ Czw Lip 19, 2007 12:42 pm ]
Temat postu: 

kumam bejbe, ale nie sądzisz,ze to zależy od religii?
ok, koniec tej głupiej wymiany...
przecież umarł artysta.

Autor:  KoffanyYakubek [ Czw Lip 19, 2007 12:47 pm ]
Temat postu: 

Emeela napisał(a):
kumam bejbe, ale nie sądzisz,ze to zależy od religii?
ok, koniec tej głupiej wymiany...
przecież umarł artysta.

A MOŻE NAWET ZALEŻY
:*
Zyj w pokoju forever


Autor:  Emeela [ Czw Lip 19, 2007 12:49 pm ]
Temat postu: 

:?
jeszcze rz, niech spoczywa w pokoju.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/