www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

Motywy beatlesowskie w literaturze
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=771
Strona 5 z 6

Autor:  dr Maxwell [ Pon Sty 20, 2014 7:32 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Z książki Thomasa Hausera- "Muhammad Ali Moje Życie Moja Walka":
''...Beatlesi , którzy przyjechali do Miami Beach , aby wziąć w bardzo popularnym programie telewizyjnym Ed Sullivan Show. Liston * widział ich wcześniej...Zapytał "To z powodu tych sukinkotów robi się tyle szumu?Mój pies gra lepiej na perkusji niż ten chłopak z wielkim nosem"
*ówczesny bokserski mistrz świata wszech wag.

Inne wyjątki z tej książki;
22.02.1966 Jimmy Cannon:
"Ali należy do tego samego ruchu co Beatlesi. Pasuje do słynnych piosenkarzy , których nikt nie jest w stanie słuchać..."

Jack Newfield;
"Ali wraz z Robertem Kennedym i Beatlesami w osobie Johna Lennona doskonale oddają ducha tego czasu. Ali, jak Robert Kennedy i beatlesi był pełen pasji i gotów obalać autorytety..."

Autor:  Argus9 [ Pon Sty 20, 2014 8:07 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

A propos Cudnego Snu Ceśki - mam oryginalny wycinek z tym wierszem.

Autor:  dr Maxwell [ Wto Sty 21, 2014 9:53 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Argus9 napisał(a):
A propos Cudnego Snu Ceśki - mam oryginalny wycinek z tym wierszem.

Cudny wierszyk o Cudnym śnie Ceśki. Miałem okazję i zaszczyt trzymać w rękach ten oryginalny wycinek!

Autor:  Rita [ Nie Lip 20, 2014 4:59 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Mottem do powieści Majgull Axelsson "Lód i woda, woda i lód" jest cytat z "Mother" Lennona: Mother, you had me, but I never had you. Oh, I wanted you, but you didn't want me.

Część fabuły tej powieści rozgrywa się w latach 60.

Cytuj:
Wszystkie [dziewczyny] mówiły o The Typhoons i ich sukcesach oraz o innych zespołach, i gwiazdach (...) i - przynajmniej dwie z nich - z jakimi innymi piosenkarzami popowymi chciałyby się przespać. Na przykład z Paulem McCartneyem i z Hermanem z Herman's Hermits.


Dalej jest mowa o tym, jak ów szwedzki zespół The Typhoons pojechał na pierwsze tournee po Wlk. Brytanii i miał wystąpić w programie telewizyjnym, śpiewając z playbacku. Początkowo członkowie zespołu byli tym zbulwersowani, ale w końcu ulegli, bo w tym programie z playbacku śpiewali nawet The Beatles.

Autor:  emilie1309 [ Czw Lip 31, 2014 3:08 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Pisał już ktoś o Harukim Murakamim?
Jego najbardziej znana ( i zekranizowana powieść) nosi tytuł Norwegian Wood. Już sam tytuł jest bardzo interesujący, gdyż angielskie słowo 'wood' w piosence oznaczało tanie drewno, natomiast w japońskim oryginale książka nosi tytuł "Norweski las" w wyniku błędnego pojęcia słowa 'wood'. Akcja rozgrywa się od 68' roku w Tokio. Poza tytułem główne nawiązania to liczne rozmowy bohaterów i momenty gdy słuchają oni wspólnie muzyki, a są to przede wszystkim Beatelsi. W jednej ze scen bohaterka gra na gitarze, próbując zagrać z pamięci jak najwięcej piosenek. Jest ich 50 i z drobnymi wyjątkami są to sami Fab4, raczej późni. Wyjątkowo zapadające w pamięć są dwa zdania z rozmowy bohaterów.
"-Ci faceci naprawdę dobrze rozumieją smutek i słodycz, które niesie życie.
Ci faceci to oczywiście John Lennon, Paul McCartney, George Harrison, Ringo Starr."
Książkę bardzo polecam, od paru lat jest moją ulubioną. Trochę długa, może być ciężka do przejścia dla niektórych, ale jest bardzo mądra, wspaniale skonstruowana i (przede wszystkim) genialnie oddaje klimat epoki.

Autor:  Rita [ Czw Lip 31, 2014 3:21 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Bodaj w pierwszym poście w tym temacie pisałam o "Norwegian Wood" :)

Autor:  emilie1309 [ Czw Lip 31, 2014 3:26 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Ojejciu faktycznie, chociaż cytaty inne :) Powinnam mieć więcej cierpliwości przeglądając starsze posty :oops:

Autor:  Michalxxx [ Czw Lip 31, 2014 3:45 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

W biografii Realu Madryt. Jest podtytuł She loves you Ye-Ye

Ye-Ye -
Cytuj:
Była to drużyna, która odzyskała koronę (zdobył Puchar Europy, po rocznej przerwie) w okresie chwały z 1966

Autor:  Rita [ Nie Sty 04, 2015 1:04 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Monika Jaruzelska "Towarzyszka panienka"

"Późna podstawówka i czasy licealne to była druga fala fascynacji Beatlesami, którzy mieli dzieci w naszym wieku, a jednak moje pokolenie odkrywało ich na nowo. Tym razem dziewczyny dzieliły się na te zakochane w Lennonie i te od McCartneya. To ja sobie wybrałam Ringo Starra. Taki biedny był, nikt się w nim nie kochał."

Autor:  Rita [ Śro Lut 25, 2015 2:07 am ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Fragment biografii "Czarny Anioł. O Ewie Demarczyk", rozdział poświęcony występom artystki w paryskiej Olimpii w 1964 r.:

"Do południa na tej samej scenie występowali mniej znani artyści. Wtedy byli to akurat Beatlesi.
- Myśmy byli ze dwa razy na takim koncercie, mogliśmy wejść za darmo - mówi [Zygmunt] Konieczny. - Pamiętam, że w garderobach zostawało po Beatlesach pełno zdjęć i jakieś alkohole".

Autor:  Rita [ Pią Mar 11, 2016 12:59 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

James Patterson i Liza Marklund "Pocztówkowi zabójcy":

"- Z jakiej części Stanów jesteście? - zapytał facet, podając jej drinka. Sól z krawędzi szklanki posypała się jej po palcach.
- Z Tuscon w Arizonie - odparł Eric. Był zawsze taki uprzejmy wobec wszystkich.
- Jojo porzucił dom w Tuscon w Arizonie dla szczypty kalifornijskiej trawki - zanuciła dziewczyna faceta, kołysząc swoim kieliszkiem."

Swoją drogą, nie wiem, dlaczego tłumacz zdecydował się to przetłumaczyć? :)

Autor:  Emeela [ Wto Kwi 05, 2016 1:47 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Rito, musiałam się chwilę zastanowić, O CO CHODZI. :D
Tak czy siak ciekawy cytat! Ładnie wplecione.
Mnie tłumaczenie nie razi. Pasuje.

Autor:  Noelka [ Sob Maj 28, 2016 10:06 am ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Haruki Murakami - to nazwisko już wcześniej przewinęło się w tym wątku w związku z książką Norwegian Wood. Kilka dni temu koleżanka pożyczyła mi tomik opowiadań "Mężczyźni bez kobiet" Murakamiego. Beatlefani od razu zwrócą uwagę na dwie historie zatytułowane: Drive My Car i Yesterday.

W drugim opowiadaniu trafimy na fragment tłumaczenia piosenki McCartneya w ....gwarze poznańskiej. Tłumaczka wyjaśniła, że jeden z chłopców mówi dialektem z Kansai i pokusiła się na nietypowy zabieg użycia znanej jej gwary poznańskiej.

"Wczoorej
To ino juczyjsze przedwczoraj
Przedwczorejsze jiiitro, nieee...

Wczorej jeszczek tu z niom byłem, nie..."

W opowiadaniu bohaterowie spierają się kto napisał "Yesterday".

Autor:  Rita [ Sob Paź 22, 2016 4:01 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Właśnie odnalazłam w swoich notatkach cytat z wywiadu-rzeki z Olafem Lubaszenko. Wywiad został opublikowany w formie książkowej pod tytułem "Chłopaki niech płaczą":

„Pierwszy alkohol?

Wypiłem sam. Miałem siedemnaście lat. (...) Postawiłem na delikatny koktajl truskawkowy Kama. Moc miał średnio imponującą, dwadzieścia procent, był bardzo czerwony i jeszcze bardziej słodki. Niedorozwinięta młodzieńcza logika podpowiedziała mi, że znakomitą zakąską będą truskawki. W końcu koktajl był truskawkowy. Kupiłem więc kilogram owoców. Kiedy mamy nie było w domu, wypiłem i zagryzłem...

Uuups...

No właśnie. Mój organizm nie był w stanie tego zaabsorbować. Nie wchodząc w dość drastyczne szczegóły, powiem, że od tamtego czasu piosenka The Beatles Strawberry Fields nabrała dla mnie dodatkowego, bardzo osobistego znaczenia.

:wink:

Autor:  Rita [ Pią Mar 10, 2017 9:17 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Kiedyś wspominałam tu o Jo Nesbo i o tym, że wykreowany przez niego bohater Harry Holle nie słucha Beatlesów.

Przeczytałam niedawno akurat ostatnią już zaległą pozycję z serii o Hollem, "Wybawiciel", no i tam Harry słucha Beatlesów. Puszcza sobie Sierżanta Pieprza i stwierdza, że płyta się zestarzała.

Czuję autentyczne rozczarowanie! ;)

Autor:  wendigo [ Nie Kwi 02, 2017 7:46 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Nie miałam nic do roboty w sobotni wieczór, więc sięgnęłam po książkę autorstwa Lee Childa o tytule "Bez litości". Od razu się nią zainteresowałam, bo akcja dzieje się miedzy innymi w Dakota Building.

Główny bohater kilkakrotnie pyta napotykane osoby czy widziały kiedyś Yoko. Oczywiście wiadomo o jaką Yoko chodzi.
Jest też wzmianka o Johnie:

Cytuj:
W pokoju panowała kompletna cisza. Przeczytał kiedyś, że Dakota Building jest najbardziej
dźwiękoszczelnym budynkiem w całym Nowym Jorku. Zbudowano go w tym samym okresie, gdy
zakładano Central Park. Przestrzeń między sufitami i podłogami robotnicy wypełnili grubą na trzy
stopy warstwą wydobytej w parku gliny. Ściany też były grube. Cała ta masa powodowała, że
budynek wydawał się wykuty w litej skale. Co musieli docenić sąsiedzi, pomyślał Reacher, kiedy
mieszkał tutaj John Lennon


Tu po raz drugi. Jest też wzmianka o wszystkich Beatlesach:

Cytuj:
Ale nie wszedł do środka. Zamiast tego ruszył prosto przed siebie, przeciął Central Park
West i wszedł przez bramę parku na Strawberry Field. Miejsce upamiętniające Johna Lennona,
niedaleko domu, gdzie został zamordowany. Podobnie jak większość facetów w jego wieku
Reacher czuł, że Beatlesi stanowią część jego życia. Byli jego ścieżką dźwiękową, jego tłem. Może
dlatego lubił Anglików.


Pojawiła się też nawet sama Yoko, choć nie jest to wprost napisane:

Cytuj:
Zjechali razem windą. Na parterze minęła ich czarnowłosa, nieduża kobieta w długim
ciemnym płaszczu, otoczona przez wysokich mężczyzn w garniturach, którzy sprawiali wrażenie
asystentów albo ochroniarzy.
- Czy to Yoko? - zapytał Reacher. Ale Burke nie odpowiedział na jego pytanie


Jakby jeszcze komuś było mało, to bohaterowie mijają studia Abbey Road.
Takie Beatlesowskie combo. :)

Autor:  Argus9 [ Wto Maj 08, 2018 1:41 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Może to nie wielka literatura (raczej edukacyjna?), ale Fab-ślad pojawił się na tegorocznym maturalnym egzaminie pisemnym z języka angielskiego na poziomie podstawowym (8 maja 2018).

W jednym z zadań sprawdzających rozumienie tekstu pisanego pojawił się taki fragment (tekst dotyczył londyńskiego centrum handlowego Burlington Arcade):

The Arcade is often visited by the rich and famous.One day a shopper was admiring something in a shop window, and he started whistling. A Beadle politely asked him to stop. The shopper turned round, ready to apologise. It was Sir Paul McCartney. "I didn't realise it was you." said the Beadle. "You can whistle here any time you like."

Do tego akapitu należało dopasować jeden z następujących nagłówków:

A. A number of rules to follow
B. A change that stopped annoying behaviour
C. A famous person dressed as a Beadle
D. An exception to the rule
E. A successful robbery
F. A thief caught by a celebrity

Autor:  Noelka [ Wto Maj 08, 2018 7:18 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Nie wiem czy ja mam coś z oczami, bo czytając tekst na telefonie widziałam "Beatle" zamiast "Beadle" :)

Autor:  Argus9 [ Wto Maj 08, 2018 7:41 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Noelka napisał(a):
Nie wiem czy ja mam coś z oczami, bo czytając tekst na telefonie widziałam "Beatle" zamiast "Beadle" :)

Z oczami wszystko w porządku - zgadza się - poprzednio było "Beatle", bo taką wersję mi przekazano na gorąco. A teraz sam sprawdziłem i poprawiłem na "Beadle", bo tak jest w oryginalnym tekście, z którego zresztą wynika kto to taki "the Beadles":

The Burlington Arcade has the smallest police force in the world called the Beadles. They wear Victorian coats and top hats. They make sure there is no stealing, whistling or running inside. Visitors are also not allowed to carry large parcels, play musical instruments or open umbrellas in the Arcade.

Alle Sir Macca był autentyczny, czyli i tak jest Fab :)

Autor:  Lucy in the sky [ Czw Maj 31, 2018 4:23 pm ]
Temat postu:  Re: Motywy beatlesowskie w literaturze

Niedawno skończyłam czytać powieść Larsa Saabye Christensena "Beatlesi" (nie wiem, czy temat tej książki się pojawił, bo nie przeglądałam wszystkich odpowiedzi na ten post) . Zdecydowanie mogę polecić książkę każdemu fanowi Beatlesów i nie tylko. W skrócie jest to opowieść o czterech chłopcach, wielbicielach muzyki Fab Four, akcja dzieje się w latach 60-tych w Oslo. Każdy rozdział jest nazwany tytułem piosenki Beatlesów lub ich własnych utworów po rozpadzie zespołu. Jest to piękna historia o przyjaźni, miłości do muzyki, życiu nastolatków w latach 60-tych, są też wątki o ruchach społecznych w tym czasie, hipisach, eksperymentach z narkotykami. Bohaterowie wcale nie mieli lekko, ale myślę, że takiej młodości zdecydowanie można im pozazdrościć.

Strona 5 z 6 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/