Marcin C napisał(a):
Odwalcie się
od Sir Paula.
Przypomnę , że parę lat temu mogliście oglądać pieprzoną reklamę butów sportowych z oryginalnym wykonaniem "Instant Karma" Johna. Później słabego samochodu zza Odry - tym razem nie oryginalną wersję. Pieniądze nie śmierdzą. Nie bądźmy obłudni. Zawód muzyka ma to do siebie , że w taki, czy inny sposób sprzedaje się piosenki. Obecnie reklama jest jedną z tych form. Szczególnie kiedy płyty kradnie się przez internet. ( nie mówię o bootlegach, bo tych artyści nie wydali, aby przeżyć do pierwszego...)
Czasami myślę, że to wielkie, wielkie szczęście, że nie nam maluczkim decydować o za innych. W dalszym ciągu uważamy, że pewni ludzie (czyt. The Beatles) są naszą własnością - błąd. Paul się ch...owo ubiera, Paul się ożenił nie z tą kobietą (i John też), Paul świnia, a John nie, Paul nie zagrał na koncercie tego co powinien, gdyby nie Paul to Bitle jeszcze by grali (w dodatku pewnie w kółko w Polsce) itp., itd.
John też nie podpisał kontraktu z EMI dla idei. Nie mieszkał w szałasie i nie chodził boso. Dlaczego? Bo sprzedawał swoje piosenki. Tak jak Paul i George i Ringo. Taki zawód. A że doszła do tego legenda, no cóż... to wspaniale
Zgadzam się z tobą, choć jeden drobny szczegół ci umknął......
Z tego co pamiętam (choć możę się mylę) to Lennon nie podpisał zgody na umieszczenie "Instant Karma" w reklamie, ale zrobiła to za niego Yoko (bo jak on miałby to zrobić? - zza grobu??)
Co do reszty mam wrażenie, że masz rację. Właściwie każdy z was ma po troszę racji
Zresztą nie ma co spierać się o takie głupoty. Przecież to decyzja McCartneya, nie nasza.