Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Czw Mar 28, 2024 4:04 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 48 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna
Autor Wiadomość
PostWysłany: Pon Cze 09, 2014 1:25 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
Dżejdżej napisał(a):
Ja pamiętam , że pojedyncze lp były po $ 7.50

A pamiętasz kiedy takie ceny obowiązywały? Ja tej ceny 4,5 dolara jestem o tyle pewien, że zapisywałem sobie ceny i miejsca (miasta) kupna wszystkich moich winyli, niestety nie zapisywałem dat… Na tej mojej liście przy sześciu tytułach widnieje kwota 4,5 dolara i przelicznik na złotówki (w zależności od tego za ile kupiłem twardą walutę). Na podstawie zanotowanych miejsc mogę określić czas zakupu tych płyt na mniej więcej połowę lat 80-tych. A Twoje (wyższe) ceny są z jakich czasów?

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 09, 2014 7:22 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Kwi 11, 2006 10:21 pm
Posty: 2315
Miejscowość: New Salt
Potwierdzę tylko, że te ceny 4,50$ to początek i połowa lat osiemdziesiątych. Pewexy w Zielonej Górze i Gdańsku (byłem tam w wojsku).


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 09, 2014 9:31 am 
Offline
młodszy fan

Rejestracja: Nie Sie 18, 2013 2:37 pm
Posty: 27
Temat wraca jak boomerang na różnych forach, dopiszę swoje grosiki do tej historii.
Pierwszą pocztówkę, kupiłem u fryzjera za 10 zł z jednym nagraniem, gdzieś na wiosnę 1964 roku, zawierała utwór " Ona Kocha Ciebie", żywot jej był krótki, ponieważ odkleiła się ta część z nagraniem i kaplica. Ponieważ byłem szczęśliwym posiadaczem "With the Beatles", którego nie mogłem słuchać od początku, bo "gramofon" był przystosowany do tzw "emek" co nieco znałem utwory, które pojawiały się w "drugim obiegu".
W owym czasie, nagrania zespołu można było kupić w formie pocztówki z jednym nagraniem we wszelkiej maści " prywatnych sklepikach". Mniej więcej pod koniec 1964 roku pojawiły się pocztówki plastikowe z 2 nagraniami, z reguły zawierały pełen sp.
Proszę nie pisać o "MPKIACH" bo to nie ma nic wspólnego z tymi "obecnymi nieszczęściami"

W księgarniach muzycznych nie było płyt z muzyką "młodzieżową", ówczesna młodzież, ta niezindoktrynowana, z reguły dostawała krążki z zachodu od krewnych, ci wymieniali się z innymi, jeszcze inni kupowali z ogłoszeń w prasie lokalnej lub w raczkujących komisach. Sytuacja poprawiła się dopiero pod koniec 1965 roku, kiedy do naszego kraju poczęły zjeżdżać różne topowe bandy, młodzi zaczęli chodzić na koncerty, wbrew pozorom marny gomułkowski prl w pełni swej nieświadomości wpuszczał dużo "zgniłego zachodu"
Mniej więcej w tym czasie w księgarniach wydawnictw zagranicznych pojawiły się orginalne krążki Beatles, Cliff Richard, Shadows, T. Jones etc. Ceny były horrendalne np sp Hey Jude kosztował 70 zł, było sporo wydań hinduskich tzw dum dum, można było kupić Abbey Road za 250 zł lub Let it Be tzw box PXS1 za 400 zł.
Lata 60-te w naszym kraju obfitowały w wysyp płyt, naprawdę dzięki wymianom, wieczornym grupowym spektaklom słuchania danej płyty, poznawaliśmy mnóstwo materiału, do dzisiaj mam zapiski z takich spotkań, gdzie słuchaliśmy np Absolutely Free- Zappy oraz Yellow Submarine + Casuals, nie do połączenia dzisiaj........................

Po 1970 roku przestało mnie interesować, co działo się na rodzimym "rynku", sporadycznie zaglądałem do wrocławskiego pałacyku, czy też na wolumen, można było przebierać do woli, tylko należało posiadać cash!


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 09, 2014 10:14 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
lencarrinhar napisał(a):
Pierwszą pocztówkę, kupiłem u fryzjera za 10 zł z jednym nagraniem

Ja pamiętam cenę pocztówki (= ‘widokówki’) z jednym nagraniem równą 12 zł. Ale to było później.
lencarrinhar napisał(a):
Proszę nie pisać o "MPKIACH" bo to nie ma nic wspólnego z tymi "obecnymi nieszczęściami"

Co do obecnego ‘kształtu’ Empiku (w porównaniu z KMPiK) absolutna zgoda! Nie wchodzę, nie kupuję, omijam!
lencarrinhar napisał(a):
Mniej więcej pod koniec 1964 roku pojawiły się pocztówki plastikowe z 2 nagraniami

Kurczę, to jest cenna informacja, zawsze zastanawiałem się kiedy nastąpiło pojawienie się plastikowej dwu-utworowej pocztówki. Myślałem, że później - jesteś pewien tej daty?
lencarrinhar napisał(a):
Mniej więcej w tym czasie w księgarniach wydawnictw zagranicznych pojawiły się orginalne krążki Beatles ...(...)...było sporo wydań hinduskich tzw dum dum

Nie wiedziałem, że hinduskie licencje Dum Dum były obecne w polskich księgarniach już w latach 60.? Ja Dum-Dumową wersję ‘Dark Side Of The Moon’ kupiłem w drugiej połowie lat 70. W moim ówczesnym mieście do księgarni przyszły TRZY egzemplarze - zniknęły w kwadrans. Swoją drogą jakość Dum Dumów jest 'taka sobie'...
lencarrinhar napisał(a):
...można było przebierać do woli, tylko należało posiadać cash!

Niestety wiem coś o tym...

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 09, 2014 10:53 am 
Offline
Taxman

Rejestracja: Wto Maj 13, 2014 7:53 pm
Posty: 223
lencarrinhar napisał(a):
Mniej więcej w tym czasie w księgarniach wydawnictw zagranicznych pojawiły się orginalne krążki Beatles, Cliff Richard, Shadows, T. Jones etc.


O jakie księgarnie chodzi?

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 09, 2014 6:11 pm 
Offline
młodszy fan

Rejestracja: Nie Sie 18, 2013 2:37 pm
Posty: 27
Bardzo fajne zdjęcie, taki singielek tylko z Lady Madonna przez wiele lat podpierał moją "Elizabeth stereo".................
W owych czasach były zwykłe księgarnie muzyczne, bardzo nobliwe, z takąż obsługą oraz specyficznym zapachem okładek i winyla !! Każde pytanie skierowane do tej obsługi( ubranej w granatowe, świecące mundurki) wywoływało u niej strach lub dezaprobatę................przybytki te były bogato wyposażone w krążki z muzyką poważną, easy listening, czy też lekkim jazzikiem, natomiast w ogóle nie było krążków z beatem. Czasami pojawiał się jakiś singielek, czy też epka, od razu znikała pod ladą, dla dziecka lokalnego bonza partyjnego, dla swoich lub na wymianę z obsługą jakiegoś sklepu z brakującymi częściami do odkurzaczy...................
Pewnie to wszyscy wiedzą, ale przypomnę, że pierwszy polski lp, to Niebiesko Czarni ze stylizowaną okładką znanego nam zespołu, który pojawił się w 1966 roku. Do tego momentu można było kupować epki lub sp w skromnym wymiarze polskich wykonawców oraz nabyć lp London Beats (owianej legendą płyty dla mojego pokolenia) Lata 1964 - 1966 to prawdziwy boom muzyki w kraju (zresztą wychodzi sporo książek na ten temat, pisanych przez takich dziadków jak ja, warto po nie sięgnąć)
Oprócz tych księgarń, były też księgarnie wydawnictw zagranicznych, które miały za zadanie szerzyć kulturę bratnich krajów walczących pokojowo o pokój !!
W onych przybytkach można było znaleźć cuda, ale nie mające nic wspólnego z beatem, jeno z tańcami czeczenów lub czardaszem etc.......................
Asortyment w tych księgarniach zmienił się po wizycie tow Cyrankiewicza w Indiach, wizycie de Gaulle w kraju, wizycie the Animals, Artwoods, Hollies, Billy J Kramer, etc. Krążki pokonywały zawiłą drogę, po drodze "gubiąc" się ( były towarem pożądanym) jakieś odpryski trafiały do tychże księgarń w większych miastach. Od 1967 można było kupić dum dum Shadows Greatest Hits oraz Cliff'a- Don't Stop Me Now, potem Yellow Submarine i wiele innych, których nie pomnę, były też oryginalne singielki i epki ( UK) Tremeloes, Beatles, Hollies, C.Richard, Lulu etc. Wśród nich sporo tzw wersji eksportowych ( dzisiaj to wiem, wtedy się dziwiłem, biały na Parlophone????) Należy pamiętać, że nie były to ilości, które zalegały półki, czasami tak było, ale bardzo rzadko, czasami obsługa nie była świadoma, co ma "na stanie". np Abbey Road tak poszukiwany obecnie misselaned leżał w kartonie z płytami enerdowskiej Amigi etc.

Odnośnie drugiego obiegu, czyli "prywaciarzy". Na 100 % nie odpowiem Ci, kiedy plastiki weszły na "rynek", bo ustalenie tego jest raczej niemożliwe ..........z pewnością późną jesienią 1964 stałem się szczęśliwym posiadaczem takiej plastikówki z And I Love Her i Tell Me Why, którą dostałem od szwagra na imieniny, no bo on tam słucha tych "zwariowanych Bitlesów"................ponieważ mam naturę skryby, więc wiele moich zapisków z epoki jest mi do dzisiaj pomocnych (te które przetrwały) z pewnością mogę stwierdzić, że jak przeczytałem w NME o nowym sp the Troggs, to mogłem za tydzień udać się do "pasmanterii" i kupić tego sp na plastiku czyli stronę A i B za 18 a potem 20 zeta. W ten sposób można było zbierać lp epki i singielki. Ci, którzy byli mocno wkręceni w muzę, nie mieli problemów, ze zdobyciem prawie każdego materiału, tak poznawaliśmy od country przez dixieland, jazz, soul etc czasami idąc z duchem czasu lub niespodziewanie cofając się i odnajdując zupełnie nowe pojęcia w muzyce...................... no to się rozpisałem..............


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 09, 2014 9:43 pm 
Offline
Taxman

Rejestracja: Wto Maj 13, 2014 7:53 pm
Posty: 223
To wszystko jest ciekawe, gdyż bardzo autentyczne. Czuje się, że to były niepowtarzalne przeżycia. Dzisiaj, gdy wszystkiego jest nadmiar, jest inaczej.

A w jakich czasopismach polskich w tamtej epoce były informacje o muzyce rockowej, rockandrolowej czy podobnej?


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pon Cze 09, 2014 10:01 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Fantastyczne wspomnienia!

Ja chcę więcej! Chłonę jak gąbka ;)

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Cze 10, 2014 1:22 am 
Offline
Mean Mr Mustard
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lut 07, 2012 7:49 am
Posty: 158
Miejscowość: Chicago
lencarrinhar napisał(a):
Temat wraca jak boomerang na różnych forach, dopiszę swoje grosiki do tej historii.
Pierwszą pocztówkę, kupiłem u fryzjera za 10 zł z jednym nagraniem, gdzieś na wiosnę 1964 roku, zawierała utwór " Ona Kocha Ciebie", żywot jej był krótki, ponieważ odkleiła się ta część z nagraniem i kaplica. Ponieważ byłem szczęśliwym posiadaczem "With the Beatles", którego nie mogłem słuchać od początku, bo "gramofon" był przystosowany do tzw "emek" co nieco znałem utwory, które pojawiały się w "drugim obiegu".
W owym czasie, nagrania zespołu można było kupić w formie pocztówki z jednym nagraniem we wszelkiej maści " prywatnych sklepikach". Mniej więcej pod koniec 1964 roku pojawiły się pocztówki plastikowe z 2 nagraniami, z reguły zawierały pełen sp.
Proszę nie pisać o "MPKIACH" bo to nie ma nic wspólnego z tymi "obecnymi nieszczęściami"

W księgarniach muzycznych nie było płyt z muzyką "młodzieżową", ówczesna młodzież, ta niezindoktrynowana, z reguły dostawała krążki z zachodu od krewnych, ci wymieniali się z innymi, jeszcze inni kupowali z ogłoszeń w prasie lokalnej lub w raczkujących komisach. Sytuacja poprawiła się dopiero pod koniec 1965 roku, kiedy do naszego kraju poczęły zjeżdżać różne topowe bandy, młodzi zaczęli chodzić na koncerty, wbrew pozorom marny gomułkowski prl w pełni swej nieświadomości wpuszczał dużo "zgniłego zachodu"
Mniej więcej w tym czasie w księgarniach wydawnictw zagranicznych pojawiły się orginalne krążki Beatles, Cliff Richard, Shadows, T. Jones etc. Ceny były horrendalne np sp Hey Jude kosztował 70 zł, było sporo wydań hinduskich tzw dum dum, można było kupić Abbey Road za 250 zł lub Let it Be tzw box PXS1 za 400 zł.
Lata 60-te w naszym kraju obfitowały w wysyp płyt, naprawdę dzięki wymianom, wieczornym grupowym spektaklom słuchania danej płyty, poznawaliśmy mnóstwo materiału, do dzisiaj mam zapiski z takich spotkań, gdzie słuchaliśmy np Absolutely Free- Zappy oraz Yellow Submarine + Casuals, nie do połączenia dzisiaj........................

Po 1970 roku przestało mnie interesować, co działo się na rodzimym "rynku", sporadycznie zaglądałem do wrocławskiego pałacyku, czy też na wolumen, można było przebierać do woli, tylko należało posiadać cash!


Miło poczytać wspomnienia Kogoś kto sięga swą pamięcią o pokolenie wstecz ( w stosunku do mnie ) - ja swój "Dum - dumowy" Rubber Soul kupiłem " z drugiej ręki " w latach 70-tych i zapłaciłem na giełdzie za nieco podniszczony egzemplarz więcej niż wynosiła jego oryginalna "pieczątkowa" cena . ( 250 >>> 500 zł. ).
A grupowe słuchanie muzyki to już doświadczenie z krakowskiego Klubu Pod Przewiązką i wieczorne , piątkowe spotkania w Klubie Muzyki Progresywnej prowadzone przez Jurka Skarżyńskiego. Pamiętam premierowe odsłuchy Wind & Wuthering , Seconds out czy The Wall . Do tego Jurek dodawał zawsze coś z klasyki Progresu czy Hard Rocka - tam też zapoznawałem się z takimi klasykami jak Fragile - Yes , Trylogia ELP czy Thick as a brick JT. Doświadczenie słuchania tej muzyki z nowych , nie trzeszczących płyt na dobrym sprzęcie o odpowiedniej mocy ( 4 x 100W ) było chyba emocjonalnie porównywalne do dzisiejszego uczestnictwa w koncertach.
Zwłaszcza, gdy już nieco później , do dźwięku doszedł obraz video i można było podziwiać klasyczne koncerty , zarówno nowości ( Kate Bush at Hammersmith Odeon ) jak i klasyki - Pink Floyd at Pompeii , DP with RSO czy ELP - Pictures at...
Chyba zgodzisz się ze mną Lencarrinhar , że tamto Prl- owskie , "katakumbowe" słuchanie muzyki miało w sobie coś niepowtarzalnego i jednocześnie nieosiągalnego dla współczesnego pokolenia fanów mających wszystko w zasięgu - na kliknięcie myszką.
Aby nie odbiegać zanadto od tematyki tego forum - to właśnie w KMP po raz pierwszy miałem możliwość obejrzeć film Let it Be , a w czasie spotkania z P. Metzem ,okazję do zapoznania się z różnymi archiwaliami The Beatles ( np. work on progress - Hey Jude ). Także tam , w kilka dni po śmierci Johna - odbył się swoisty Tribut , gdy przez całą sobotnią noc słuchaliśmy Jego muzyki , w tym premierowej DF.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Cze 10, 2014 9:45 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Lis 19, 2013 3:54 pm
Posty: 1335
lencarrinhar napisał(a):
Na 100 % nie odpowiem Ci, kiedy plastiki weszły na "rynek", bo ustalenie tego jest raczej niemożliwe ..........z pewnością późną jesienią 1964 stałem się szczęśliwym posiadaczem takiej plastikówki z And I Love Her i Tell Me Why

Dwie najstarsze (a może raczej ‘najwcześniejsze’) plastikowe pocztówki dwu-utworowe Beatlesów jakie ja widziałem, to były: Another Girl / You’re Going To Lose That Girl oraz Girl / I’m Looking Through You. Piosenki z lat 63-64 widywałem tylko na jedno-utworowych pocztówkach ‘widokówkowych’. Stąd tak ‘umownie’ przyjmowałem sobie drugą połowę roku 1965 jako pojawienie się plastików.
Twoja informacja przesuwa tę datę o rok wstecz. Masz rację, że dokładne ustalenie jest niewykonalne, ale jest to jakiś punkt zawieszenia. Ciekawe, czy gdyby Lewisohn wkopał się w zakamarki polskiej przeszłości, to czy zdołałby usystematyzować te ‘ewenementy’ rodzimego ‘przemysłu fonograficznego’?

Kontynuując temat płyt Beatlesów w Polsce. Nie wiem, czy to tak ściśle w temacie, ale to tak w nawiązaniu do kwestii cen, o których wspominali przedmówcy.

W PRL-u było takie zjawisko jak ‘studenckie praktyki robotnicze’. Były obowiązkowe - po dostaniu się na studia, w czasie wakacji przed pierwszym rokiem, na miesiąc kierowano przyszłych magistrów w różne dziwne miejsca do pracy fizycznej najczęściej nie mającej nic wspólnego z kierunkiem studiów. Idea była taka, aby przyszli ‘inteligenci’ zaznali i docenili trud pracy fizycznej robotnika ludowej ojczyzny. Niektórzy studenci trafiali w miejsca, gdzie traktowano ich jak piąte koło u wozu - nie robili nic, wystarczyło, że byli obecni i na koniec dostawali upragniony stempelek. Niestety ja - humanista - trafiłem do… piekarni-giganta :lol: , do pracy w systemie trzy-zmianowym, 8 godzin na stojąco, odbiór gorących bochenków chleba wyjeżdżających z pieca na taśmie o szerokości 3 metrów, która nigdy się nie zatrzymywała… :(

Jaki to ma związek z Beatlesami? Oczywiście można było się wykręcić od tych praktyk lewym zwolnieniem, ale te praktyki były płatne. Licho, ale jednak. Kasa z tych 4 tygodni w piekarni starczyła mi na… bilet do Warszawy na giełdę i na kupno podwójnego winyla ‘The Beatles Live! At The Star Club In Hamburg, Germany; 1962’. I na NIC więcej! :(

To był jedyny przypadek, kiedy jechałem na giełdę z zamiarem kupna konkretnego albumu - musiałem go mieć i zdobyłem go :) .

Natomiast wszystkie inne moje Wyprawy na giełdy były Niepowtarzalnym Przeżyciem :) , Ekscytującą Przygodą :) - bo nigdy nie wiedziałem CO kupię: co będzie, w jakim stanie, no i za ile. Pieniądze przeważnie miałem na jedną lub dwie płyty. Oczywiście jadąc coś tam sobie zawsze 'kombinowałem', np. że może tym razem wzbogacę się o Ram i Rubber Soul, a potem wracałem mając np. Plastic Ono Band i Thirty Three & 1/3. Taka Winylowa Podróż w NieZnane :) .

Oczywiście doceniam obecną sytuację, kiedy np. dzień światowej premiery albumu Brainwashed jest również dniem, kiedy ta płyta ukazuje się w Polsce, a ja w tym dniu mogę zjawić się pod drzwiami sklepu o godzinie 10.00, a o 10.01 wychodzę ze sklepu z płytą w ręku, jednak nie dorównuje to Tamtej Magii Winylowych Przygód...

_________________
WISH is the future and ASH was the past, what stood in between was WISHBONE ASH.

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Cze 10, 2014 12:32 pm 
Offline
młodszy fan

Rejestracja: Nie Sie 18, 2013 2:37 pm
Posty: 27
No proszę, ile wspaniałych wspomnień!!!!
Jaka szkoda, że tak wielu moich znajomych już odeszlo, ile mogli by opowiedzieć !!!
Odnośnie prasy, to niestety muzycznej nie było „prawie” w ogóle.
Do roku 1966 czytałem wszystko, wszędzie w naszej prasie, potem już mnie specjalnie nie interesowała, ponieważ docierał do mnie NME.
Z gazet były tygodniki - Świat –Dookoła Świata – Kobieta i Życie – Filipinka – Przekrój, w każdej dużo informacji ze świata, w tym muzycznego. Do dzisiaj mam wycięte ze Świata zdjęcia z premiery AHDN, niektóre gazety zawierały ciekawe dywagacje na temat the Beatles, inne tylko newsy, jeszcze inne tylko kolorower zdjęcia. Od 1964 do 1966 każda informacja dotycząca muzyki rozpoczynała się od zespołu, a to nowy sp, a to Ringo w szpitalu, Paul u dentysty etc……. Grupa dominowała we wszystkich informacjach ( należy oczywiście zachować proporcje ówczesnego świata) również w naszym kraju.
Od 1965 roku zacząłem czytać miesięcznik Jazz, który odkryłem przez przypadek w kiosku, jedyny fachowy periodyk muzyczny w kraju, ten miesięcznik przychodził w kilku egzemplarzach na 400 tys miasto !!!!!!! Niebywale wręcz poszerzył moje horyzonty muzyczne. Sporo informacji było w Polityce, bardzo dużo przedruków w Forum, były też harcerskie Na Przełaj i Świat Młodych, ale nie czytałem tego…………z pewnością coś pominąłem, pamięć jest wybiórcza, dlatego podpieram się moimi zapiskami. Były też Kulisy, taki peerelowski tabloid, mam wycięte z niego zdjęcie Johna, jak był odźwiernym w londyńskim szalecie, z adnotacją że nareszcie wzięli się do uczciwej roboty !!!! (Sądzę, że wiecie, o co chodzi)
Oprócz wspominanych pocztówek, niezły interes robili fotograficy. W każdym szanującym się zakładzie fotograficznym była „ścianka” ze zdjęciami zespołu, można było wybrać, które, format zapłacić 3 lub 5 zeta i powiesić w domu na makatce. Hitem były fotki z Cassius Clay oraz z różami
( mieli koszule z okrągłymi kołnierzykami i w paski !!!!!!!!!!!) Największe zdjątko miałem jak siedzą na plaży w Miami (15 x 25)

Obawiam się, że nawet pedantyczny Lewisohn nie ogarnął by tego problemu, porusza się on w świecie jednak uporządkowanym, gdzie wystarczy sięgnąć do archiwum, czy też pogadać z dziadkiem jak ja i właściwie to złożyć.

Gdyby nie prywatne archiwa i wspomnienia, niestety nie można byłoby odtworzyć (pozostańmy tylko przy muzyce) tego, co się działo w naszym kraju, choćby tylko w okresie od 1956 do 1966. Nadal jest wiele białych kart, nie zapisanych, nie ma źródeł, nie ma skąd czerpać etc………….
W ciagu mniej więcej 18 lat podejmowałem próby, opisania tego, czego byłem cząstką, ale nie ma na to zapotrzebowania, na całe szczęście są takie fora i paru entuzjastów.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Cze 10, 2014 12:51 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Cytuj:
Były też Kulisy, taki peerelowski tabloid, mam wycięte z niego zdjęcie Johna, jak był odźwiernym w londyńskim szalecie, z adnotacją że nareszcie wzięli się do uczciwej roboty !!!! (Sądzę, że wiecie, o co chodzi)


!!!

Toż to perełka! Czy podzieliłbyś się ewentualnie skanem?

Cytuj:
W każdym szanującym się zakładzie fotograficznym była „ścianka” ze zdjęciami zespołu, można było wybrać, które, format zapłacić 3 lub 5 zeta i powiesić w domu na makatce.


Niesamowite... Niby trochę czytałam o beatlemanii i latach 60. w Polsce a o istnieniu takich ścianek pierwsze słyszę... Czy zrobiłeś sobie takie zdjęcie z Beatlesami? :)

Cytuj:
W ciagu mniej więcej 18 lat podejmowałem próby, opisania tego, czego byłem cząstką, ale nie ma na to zapotrzebowania


Dlaczego? Ja bym bardzo, bardzo chciała takie wspomnienia przeczytać. Jak to wyglądało od strony "szarego" fana Beatlesów a nie osoby, która częściowo lub całkiem siedziała w branży. Internet daje tyyyle możliwości, może udałoby się pozbierać wspomnienia od wielu fanów... Chętnie zresztą zaangażowałabym się w taki projekt :)

_________________
On nie ma duszy, mówisz...
Popatrz jeszcze raz
Psia dusza większa jest od psa
My mamy dusze kieszonkowe
Maleńka dusza, wielki człowiek
Psia dusza się nie mieści w psie
I kiedy się uśmiechasz do niej
Ona się huśta na ogonie


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Cze 10, 2014 7:42 pm 
Offline
Sierżant Pepper

Rejestracja: Czw Cze 10, 2004 9:36 pm
Posty: 145
Miejscowość: Sulechów
Witam
Może akurat nie dokładnie w temacie ale do dziś nie wiem dlaczego radio Luksemburg w latach 70 tych nie puszczało płytek Beatlesów?


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Wto Cze 10, 2014 8:12 pm 
Offline
Taxman

Rejestracja: Wto Maj 13, 2014 7:53 pm
Posty: 223
ziggi napisał(a):
nie wiem dlaczego radio Luksemburg w latach 70 tych nie puszczało płytek Beatlesów?


Ale czy Radio Luksemburg w latach 70-ych nadawało muzykę lat 60-ych?

Image
John Lennon przedstawia... A podobno już nie był członkiem The Beatles; (domyślam się, że wypowiedzi Johna zostały nagrane wcześniej; w końcu ta audycja Radia Luxembourg została nadana zaledwie tydzień po jego odejściu z grupy)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Śro Cze 11, 2014 11:04 am 
Offline
młodszy fan

Rejestracja: Nie Sie 18, 2013 2:37 pm
Posty: 27
Do Rity

Dziękuję za miłe słowa, ale doprawdy mało jest chętnych do poznawania przeszłości, świat jak zawsze pędzi............dobrze, że możemy tutaj czasami o tym napisać.

Hm ze zdjęciami był kłopot, bo niestety niewielu z nas posiadało aparaty, właściwie nikt, pożyczało się od kogoś, jeżeli ktoś miał film, ale 12 klatek wykorzystywano głównie do zrobienia zdjęcia z gitarą, ale większość i tak była niedoświetlona..............gwoli wyjaśnienia, aparatów po prostu nie było, czasami trafił się w sklepie jakiś DRUH, niektórzy mieli jeszcze z czasów okupacji lub radzieckie, ale zawsze był z czymś problem..............ot takie czasy


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Pią Cze 13, 2014 6:55 pm 
Offline
Taxman

Rejestracja: Wto Maj 13, 2014 7:53 pm
Posty: 223
Tutaj wcześniej lencarrinhar i Rita pisali o czasopismach, w których ukazywały się artykuły o płytach pop i rock. Dorzucę jeszcze jeden tytuł - miesięcznik NON STOP, który był wydawany w latach 1972-1990. W latach 70-ych ukazał się tam cykl artykułów o The Beatles; skrótowa biografia zespołu. Nie pamiętam, czy na okładce byli Beatlesi dlatego zamieszczam okładkę z zespołem Bee Gees, który ma pewien związek z Fab4, chociażby poprzez film-musical Sgt. Pepper's Lonely Hearts Club Band.
Ciekawe, w którym czasopiśmie polskim po raz pierwszy ukazało się zdjęcie The Beatles?

Image


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Cze 21, 2014 7:42 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
lencarrinhar napisał(a):
Proszę nie pisać o "MPKIACH" bo to nie ma nic wspólnego z tymi "obecnymi nieszczęściami"


A w czym obecne EMPIKI są gorsze od tych PRL-owskich?
Dziś we wrocławskim EMPIKU nie kupuję co prawda płyt bo ceny są wyższe niż w innych płytowych placówkach typu Media czy Saturn ale:
1. Mogę wybrać do posłuchania z wieluset płytę tą , która mnie interesuje (wówczas były prawie jedynie płyty z obozu tzw. Krajów Demokracji Ludowej a zakup na zasadzie "kto pierwszy ten lepszy" ,albo po znajomości ,-longplaye z Dum Dum)
2. Mogę spocząć na wygodnej kanapie i wybrać do poczytania jedną z wielu tysięcy książek o różniej tematyce( muzycznej , sportowej , historycznej etc). Dodatkowo mogę wypić np. kawę. Wówczas chyba tylko wodę z saturatora stojącym przed budynkiem
3. Mogę przebierać w czasopismach muzycznych z różnych stron świata. Za tamtych "wspaniałych'' czasów - ewentualnie Bravo ''na wyścigi" lub spod lady.
4.Mam możliwość zakupu niezliczonej ilości filmów choć nie kupuję ( patrz płyty)
To tylko kilka przykładów. A może tzw klimat był lepszy bo wszyscy byliśmy wówczas młodsi? Eeee , no chyba nie.

P.S. Powyższy przykład dotyczy tego rodzaju placówek we Wrocławiu.Może gdzie indziej jest inaczej?


Ostatnio edytowany przez dr Maxwell, Sob Cze 21, 2014 10:42 pm, edytowano w sumie 1 raz

Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Cze 21, 2014 7:52 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
lencarrinhar napisał(a):
Obawiam się, że nawet pedantyczny Lewisohn nie ogarnął by tego problemu, porusza się on w świecie jednak uporządkowanym, gdzie wystarczy sięgnąć do archiwum, czy też pogadać z dziadkiem jak ja i właściwie to złożyć.


Ogarnąłby , ogarnąłby...gdyby miał tylko zajmować się jedynie Polską - krajem o wiele mniejszym zasięgu i zjawiska "wszystkiego'' niż Wielka Brytania i Stany.Dotarłby do świadków wydarzeń...jak tam.


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Cze 21, 2014 8:07 pm 
Offline
Taxman

Rejestracja: Wto Maj 13, 2014 7:53 pm
Posty: 223
W sprawie EMPIK-u. Ale co do kawy? Czy jest duży wybór czasopism do poczytania przy kawie?
(co do wyboru płyt to nie ma porównania)


Góra
 Profil  
 
PostWysłany: Sob Cze 21, 2014 8:21 pm 
Offline
Admiral Halsey
Awatar użytkownika

Rejestracja: Wto Paź 12, 2010 6:31 pm
Posty: 866
co do kawy? Czy jest duży wybór czasopism do poczytania przy kawie?
(co do wyboru płyt to nie ma porównania)[/quote]
Pewnie dobrze o tym wiesz ale...
Czasopisma sportowe , muzyczne , "babskie" (sorry) , ogrodnicze , budowlane , polityczne, sportowe , na poły erotyczne, o tematyce fotograficznej ,turystycznej, zoologicznej , historycznej , geograficznej , przyrodniczej, naukowej , filmowej i teatralnej , publicystycznej. Można jeszcze kupić bilety na różniaste imprezy w kraju i zagranicą.Więcej nie pamiętam ...tyle tego.Drogi kolego dopowiedz sam , chyba ,że omijasz EMPIKI od "tamtych" czasów :(


Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 48 posty(ów) ]  Idź do strony Poprzednia  1, 2, 3  Następna

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY