Ja bym się mógł z tym zgodzić, że to familijna rozrywka. Całe rodziny, bywało, zasiadały przed TV aby zobaczyć Ed Sullivan Show. Ale co z tego? Czy familijna rozrywka to cos złego? Mozart w zasadzie nic innego nie tworzył (...no, z rzadka). Rodzina królewska była zachwycona. Moja też
Ja bym się chętnie zgodził, że byli rozpuszczeni jak dziadowskie bicze, aroganccy, unurzani w rozpuście ...ale, że zrobili kariery wykorzystując naiwność mlodzieży? Litości, co za pierdoły
Nie wiem też za bardzo o co chodzi z tymi kapitalistami? No to raczej średnio się można z tym zgodzić. Wyrolowano ich przecież straszliwie. Dostawali grosze. Nawet nie są właścicielami swoich piosenek. Epstein w ogóle się nie nadawał na managera.
A firma zalożona do promowania młodych talentów? Pomysł z księżyca i oczywiście piękna katastrofa finansowa. Dopiero przed rozpadem zespołu zaczęli zwracać uwagę na sprawy biznesowe zatrudniając Kleina i Eastmana.
Zgadzam się, że nie byli przywódcami młodzieży, że nie zapoczątkowali ruchu hippisowskiego, że mu nie przewodzili i nie wspierali intelektualnie. No i co z tego? Byli tylko muzykami.
Bezwartościowy przekaz i wyrachowanie? Jak oglądam te głupkowate filmy Beatlesów, to zaczynam rozumieć Fowlera
Tak naprawdę jednak to jakiego przekazu on się spodziewa? Muzyk, to muzyk, a nie filozof. Jaki przekaz ma Taniec Słowiański Dvoraka? Fajna skoczna muzyka. I już. Na szczęście
...a wyrachowania niestety Beatlesi mieli za mało. Dopiero teraz nauczyli się doić kasę (Ringo) ...ale ...niech im idzie na zdrowie
Kazdy, kto krytykuje Bacha, Beatlesow ...i Dorotę Rabaczewską zarabia sobie co najwyżej na uśmiech politowania
Pozdrawiam się z Wami