www.beatles.kielce.com.pl
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/

The Beatles grupą chrześcijańską?
https://beatles.kielce.com.pl/phpbb2/viewtopic.php?f=1&t=2386
Strona 1 z 1

Autor:  macho [ Śro Lip 16, 2008 12:39 am ]
Temat postu:  The Beatles grupą chrześcijańską?

Z niepublikowanego wcześniej wywiadu z Johnem Lennonem wynika, że legendarny wokalista uważał The Beatles za grupę chrześcijańską.

W niedzielę 13 lipca Radio BBC 4 wyemitowało po raz pierwszy taśmę z wywiadem, jakiego Lennon udzielił w 1969 roku Kenowi Seymourowi z Canadian Broadcasting Corporation.

Rozmawiając z dziennikarzem artysta zapewnił, że jego kontrowersyjna wypowiedź o Jezusie została źle zrozumiana, ponieważ w rzeczywistości chciałby, aby muzyka Beatlesów przybliżała ludzi do chrześcijaństwa.

"Chciałem jedynie powiedzieć, że wywieramy na młodych ludzi większy wpływ, niż Chrystus, ale nie twierdziłem, że to dobry pomysł, bo sam jestem jednym z jego największych fanów. Jeżeli uda nam się skierować zainteresowanie naszą muzyką na zainteresowanie przesłaniem Chrystusa, to nasze zadanie zostanie spełnione".

pozdrawiam
macho

Autor:  Ania1 [ Śro Lip 16, 2008 11:05 am ]
Temat postu: 

Cały John.... przecież zdanie zmieniał częsciej niż skarpetki (to zdaję się George tak stwierdził o kumplu).... Jak dużo tekstów The Beatles poświęconych jest Jezusowi?

Autor:  Noelka [ Śro Lip 16, 2008 11:56 am ]
Temat postu: 

Aniu, tu nie chodzi o to, jak dużo piosenek poświęcili Jezusowi, bo jak wiadomo takowych nie ma. Jak to sam John powiedział: "Jeśli uda nam się sprawić, że za pomocą Beatlesów młodzi ludzie odkryją to co miał do powiedzenia Chrystus, to właśnie po to tu jesteśmy."
A takich piosenek znalazłoby się więcej, nieprawdaż? :)

Dzięki Łukasz za ten wywiad. Pisząc newsa na ten temat szukałam tegoż wywiadu i zaczęłam wątpić w jego istnienie.

Autor:  bobski66 [ Śro Lip 16, 2008 6:46 pm ]
Temat postu: 

Lennona nigdy za wiele. Dzięki.

Autor:  Ania1 [ Czw Lip 17, 2008 11:32 am ]
Temat postu: 

Noelko....ja po prostu się zastanawiam w jaki sposób piosenki akurat The Beatles mają skłaniać do ideologii Chrystusa? Przecież to samo mógłby powiedzieć każdy występujący inny zespół.....
chyba , że czegoś tu nie rozumiem.... odbieram słowa Johna akurat w taki sposób i choć Go uwielbiam- to nadal pozostanie dla mnie czlowiekiem przewrotnym.

Autor:  Noelka [ Czw Lip 17, 2008 6:49 pm ]
Temat postu: 

Aniu, znowu zacytuję jednego z Beatlesów:

Paul McCartney mówił po latach: Jestem naprawdę zadowolony, że większość piosenek dotyczyła miłości, pokoju i zrozumienia. Nie ma właściwie takiej, która mówiłaby: "No dzieciaki, powiedzcie im, żeby się odpieprzyli. Porzućcie swoich rodziców". Wszystko jest w nastroju "All You Need Is Love" czy jak u Johna "Give Peace A Chance". Jestem dumny, że za wszystkim krył się dobry duch The Beatles. To było coś wielkiego.

Czy to jest takie dalekie od tego co nauczał Chrystus?

Autor:  jacek84 [ Nie Lip 20, 2008 12:05 am ]
Temat postu: 

Wywiad jest z roku 1969 a w 1970 John podkreśllił w nagraniu "God" iż nie wierzy w m.in. biblię i Jezusa...zatem w tym stwierdzeniu George'a o Johnie , że był bardzo zmienny w swoich sądach, jest dużo prawdy (znał go on zresztą bardzo dobrze)....

Dodatkowo można przytoczyć co John mówił o reaktywacji Beatlesów - w 1970 był zadowolony z takiego obrotu sprawy (odejście z grupy), w 1973-1975 skłaniał się do ponownego zejścia zespołu by w 1980 definitywnie to wykluczyć...

Zatem George bardzo trafnie określił swego kumpla z zespołu i nie można sie z tym nie zgodzić :lol:

Autor:  Noelka [ Nie Lip 20, 2008 2:22 am ]
Temat postu:  #

Chyba się nie rozumiemy. Nie zaprzeczam przecież, że John zmieniał często zdanie. Odnoszę się do słów Lennona jakie wypowiedział o chrześcijaństwie, które jakiś tam wpływ miało na niego. Potwierdzają to trzej autorzy, a najbardziej wiarygodny jest Steve Turner, który przeprowadził z nim wywiad. Polecam jego książkę: Hungry for Heaven: Rock and Roll and the Search for Redemption , znaną pod polskim tytułem: Głód niebios: rock&roll w poszukiwaniu zbawienia.

Pozdrawiam
Kasia

P.S. 1 A odnosząc się do piosenki "God", John wymienił w niej wszystkich, którzy tak naprawdę mieli na niego bardzo duży wpływ np. Elvis, Dylan itd..

P.S. 2 Jeśli mnie pamięć nie myli to również George Martin powiedział o Johnie, że zmieniał zdanie częściej niż skarpetki , przy okazji wydawania Anthology.

Autor:  dr Maxwell [ Pon Gru 20, 2010 8:48 pm ]
Temat postu:  Re: The Beatles grupą chrześcijańską?

W "Forum" miesięczniku wydawanym kiedyś w naszym kraju,w roczniku 1966, znalazłem dwa fragmenty przetłumaczonych artykułów z zagranicznej prasy.Cytat:

"Osservatore Romano" Przebacza Beatlesom :
"Osservatore Romano" oficjalny organ Watykanu, definitywnie odłożył ad acta sprawę Beatlesów. Jak wiadomo, John Lennon oświadczył ,że Beatlesi są bardziej popularni niż Chrystus."Było to nieco pochopne i lekkomyślne oświadczenie - pisze "Osservatore Romano"- ale można się w nim dopatrzec bezbożności.Lennon powiedział to, nie zastanawiając się , jakie znaczenie maja jego słowa na temat religii. To oznacza, że niektórych spraw nie wolno traktować lekko, nawet w świecie beatników"

I jeszcze przetłumaczony w 1966 roku artykuł Arta Buchwalda zamieszczony w "Herald Tribune''

Jako praworządny Amerykanin i człowiek bogobojny doznałem szoku przeczytawszy, iż jeden z Beatlesów John Lennon powiedział w wywiadzie :Jesteśmy popularniejsi od Chrystusa...
Najpierw poczułem się głęboko sfrustrowany:"Jakże, byle Anglik śmiał porównać rock and rolla z chrześcijaństwem? Nie ochłonąłem jeszcze z wrażenia, gdy usłyszałem w dzienniku telewizyjnym, iż na znak protestu każdy powinien spalić podobizny i płyty Beatlesów.
- Co robisz?- zawołało dziecko
- Mam zamiar to spalić- odpowiedziałem
- Dlaczego
- Ponieważ oni mówią przeciwko religii i nie mam zamiaru tego tolerować
- Ale to moje zdjęcia i moje płyty"- zaprotestowała.
- Ale moja odpowiedzialność za twoje zgorszenie. skoro nie możemy spalić Johna Lennona, spalmy jego nagrania. Jako symbol.
Dziecko pobiegło po matkę.
- Z Beatlesami koniec oświadczyłem
- Zwariowałeś- zawołała żona- Czemu niszczysz płyty naszego dziecka?
- Bo nie znoszę bezbożności.
- Przecież John Lennon prostował, że zacytowano go bez kontekstu. Powiedział,że nie miał zamiaru obrażać niczyich uczuć
- Oni wszyscy tak mówią. ale dostaną za swoje! Będzie taki ogień,że hej!Beatlesi spłoną do cna.
Kobiety próbowały mnie powstrzymać lecz z płytami pod pachą i z zapałkami w kieszeni udałem się na podwórko.
- Trzymajcie się z dala- powiedziałem- Nie chciałbym nikogo zranić.
Widząc co się święci, przybiegły dzieci z sąsiedztwa.
- Ojciec chce spalić Beatlesów - biadała moja córka. Dzieci zaczęły jej wtórować.
- Wszyscy jesteście komunistami - krzyknąłem ku nim. Po czym podłożyłem zapałkę pod pierwszą płytę. Ale ku memu przerażeniu płyta nie chciała się palić ! Nawet się nie zajęła ! Spróbowałem więc zapalniczką. Bez rezultatu.
Na podwórku rozległ się śmiech.
Zapaliłem więc gazetę, myśląc, że duży płomień pomoże. Nic. Cały patos i godność tego publicznego stosu spełzł na niczym, gdy dzieci zaczęły się tarzać po trawie z radości. Moja żona aż płakała ze śmiechu.
Rzuciłem płyty z wściekłością i poszedłem do domu.
W godzinę później, gdy z pokoju mojej córki dochodziły dźwięki przebojów Beatlesów " Chcę trzymać twoja rękę " pomyślałem sobie, że jutro kupię książkę Lennona. Znacznie bowiem łatwiej palić książki niż płyty"

Tyle z gazet z 1966 roku.

Strona 1 z 1 Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Group
http://www.phpbb.com/