Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Zgodnie z pewną teorią spiskową, cztery rozśpiewane sępy z disneyowskiej "Księgi Dżungli" (1967) to tak naprawdę ukryci Beatlesi.

Zwolennicy tego przekonania twierdzą, że podobieństwo ptasiej czwórki do słynnej Czwórki z Liverpoolu staje się bardzo wyraźnie w momencie, gdy dostrzeżemy u sępów pewne charakterystyczne szczegóły fizjonomii. I tak np. jeden z ptaków ma dziób zdecydowanie bardziej wydatny od innych... Również zachowanie poszczególnych sępów powinno dać uważnemu obserwatorowi wiele do myślenia.

Wieść niesie również o tym, że Beatlesi mieli nawet podkładać głosy pod swoje rysunkowe ptasie wcielenia, jednak z niewiadomych nikomu przyczyn ostatecznie do tego nie doszło.

Anyway, zachęcam do lektury (dla znających język angielski) oraz do obejrzenia fragmentu filmu (jak wyżej).

dorba...to który to który? obstawiam że ten z grzywą t Ringo, a blondas to Paul... co do ostatniej dwójki nie jestem przekonana, ale ten łysy to chyba John

Wszystko jest opisane na stronie, do której przekierowanie podałam powyzej, ale na wypadek, gdyby ktoś nie znał za dobrze języka angielskiego, pozwolę sobie tak na szybko przetłumaczyć:

* Ziggy (ten z brązowymi włosami) to John. Najwięcej dowcipkuje, podpuszcza do złego i jest...no cóż, krępawy.

* Dizzy (ten z czupryną) to George. Jest niezwykle poważny, a jego głos najbardziej przypomina głos prawdziwego George'a. Ponadto jest najchudszy i najbardziej zgarbiony, co pasuje do chudej sylwetki Harrisona i jego często przygarbionych ramion.

* Buzzy (łysy) to Ringo. Jest najniższy, ma najgrubszy głos, wielki dziób i praktycznie nie posiada podbródka. Można by dodać, że zawsze, kiedy coś mówi, w tle słychać bębnienie.

* Flaps (blondyn) to Paul. Mówi szybko, krótkimi zdaniami, a jego rozmarzone oczy i często zmarszczony dziób nadają mu "ładny" wygląd.

Jak to ktoś kiedyś powiedział: "Nie wierzę w duchy, ale coś w tym jest"

a więc dobrze obstawiłam ....faktycznie, może i mają w sobie coś z Beatlesów, jak się tak dokładniej przyjrzeć....najłatwiej "rozpoznać" George'a, właśnie po tej chudej sylwetce i poważnie wypowiedzianych słowach "very funny" .....a sęp z blond czupryną jest taki..."paulowaty" i ...trochę flegmatyczny.
Największy problem miałam z "dopasowaniem" Ringo i John'a.