Polski Serwis Informacyjny The Beatles

Istnieje od 2001 roku. Codzienna aktualizacja, ksiazki, filmy, plyty.
jesteś na Forum Polskiego Serwisu Informacyjnego The Beatles
Obecny czas: Sob Kwi 27, 2024 4:05 pm

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)




Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 
Autor Wiadomość
PostWysłany: Pon Kwi 07, 2008 12:22 am 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
W 1964 r., na fali popularności filmu "A Hard Day's Night", amerykańskie wydawnictwo Dell wydało książkową, paperbackową wersję filmu, zatytułowaną "The Beatles in A Hard Day's Night", której autorem był John Burke. W 1965 r. brytyjskie wydawnictwo Mayflower Dell wydało taką adaptację filmu "Help!". Konwencją przypomina ona swoją poprzedniczkę, chociaż autora miała innego - Ala Hine'a.

Styl obu książek jest żywy i barwny, momentami - chciałoby się rzec - czysto beatlesowski. Ogólnie czyta się je bardzo przyjemnie, w przypadku tej drugiej - nawet niemal jak powieść sensacyjno-przygodową. W obydwu paperbackach znajdują się wkładki z czarno-białymi zdjęciami z filmów.

Ciekawostką jest fakt, że o ile fabuła obydwu książeczek jest dość wiernym odzwierciedleniem akcji filmowej, o tyle jednak - tu i ówdzie - pojawiają się w nich wątki, które w filmach nie miały miejsca. Przyczyna istnienia i pochodzenie tychże "smaczków" chyba pozostanie już na zawsze tajemnicą, no chyba że opierają się one na scenach wyrzuconych z ostatecznych wersji scenariuszy. I tak w Help! można się na przykład dowiedzieć czegoś, co właściwie nie zostało wyjaśnione w filmie: dlaczego Ringo przez długi czas nie mógł zdjąć hinduskiego pierścienia z palca, a potem nagle mu się to udało:

Cytuj:
Long before, Ahme had hinted that Courage could conquer Kaili. In the moment of his decision, Ringo had had the Courage, and the Ring had slipped off easily. Now, in the moment of relief, his old human fears had returned and the Ring was as tight as if it had been welded to him.


A oto jedna z ciekawostek z AHDN:

Cytuj:
After a brief silence, John spoke again: "Eh, he's a nice old man, isn't he?"
(...)
George was nodding at John's statement. "Real nice, by the look of him."
"Oh, yeah," said Paul. "He's very clean, y'know."
They all nodded agreement. Which meant that they had decided to like Paul's grandfather. In British showbusiness slang, the unpleasant type of character found hanging around the seedier dives was known as a "Dirty Old Man" -- sometimes shortened to "D.O.M." Paul's grandfather was a little old man, but definitely not the dirty little old man type. He was clean. Very clean.


I w ten sposób nareszcie wiadomo, o co tak naprawdę chodzi z tym całym "clean" i dlaczego John w jednej z końcowych scen poddaje w wątpliwość fakt bycia przez dziadka Paula "schludnym".

Beatlesowskie pozdrowienia.

Image

Image

Image

Image


Ostatnio edytowany przez Rita Pon Kwi 21, 2008 3:56 pm, edytowano w sumie 3 razy

Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Kwi 07, 2008 6:03 pm 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Czw Lip 06, 2006 10:52 am
Posty: 1499
Dzięki Rita za te smakowite kęski. Wyrażenie "Dirty Old Man" jest bardzo często stosowane przez Anglików :)

Pozdrawiam
Kasia


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Kwi 14, 2008 8:30 am 
Offline
Beatlesiak
Awatar użytkownika

Rejestracja: Pon Wrz 23, 2002 4:06 pm
Posty: 2132
Miejscowość: Wrocław
Bomba! Nigdy nie wpadłbym skąd wzięła się określenie "He's very clean" :D

Mała prośba do "naszych anglistów" - jeśli możecie to przetłumaczcie dokładnie to co zacytowała Rita. Materiał jest na tyle interesujący, ze powinien dotrzeć również do tych wszystkich, którzy nie za bardzo łapią angielskie zwroty :wink:

Wielkie dzięki!

pozdrawiam
dirty old macho

_________________
http://www.youtube.com/watch?v=6f6uVZon_Kg


Góra
 Profil  
 
 Temat postu:
PostWysłany: Pon Kwi 21, 2008 3:56 pm 
Offline
Beatlesiak

Rejestracja: Śro Lut 11, 2004 11:07 pm
Posty: 1958
Miejscowość: Warszawa
Noelka napisał(a):
Wyrażenie "Dirty Old Man" jest bardzo często stosowane przez Anglików :)


"Such a mean old man... dirty old man..." ;)


macho napisał(a):
Mała prośba do "naszych anglistów" - jeśli możecie to przetłumaczcie dokładnie to co zacytowała Rita. Materiał jest na tyle interesujący, ze powinien dotrzeć również do tych wszystkich, którzy nie za bardzo łapią angielskie zwroty :wink:


Bardzo proszę:

Cytuj:
Po chwili ciszy, ponownie przemówił John:
- Miły z niego staruszek, prawda?
(...)
George zgodził się z Johnem.
- Bardzo miły, sądząc po wyglądzie.
- Tak - powiedział Paul - Jest, wiecie, bardzo schludny.
Wszyscy pokiwali głowami. Co oznaczało, że zdecydowali się polubić dziadka Paula. W angielskim slangu biznesowym, nieprzyjemny typek, kręcący się w podejrzanych miejscach, określany był mianem "brudny staruszek" ("Dirty Old Man" - czasami skracane do "D.O.M"). Dziadek Paula wprawdzie był staruszkiem, ale z pewnością nie takim "brudnym". Był schludny. Bardzo schludny.



Góra
 Profil  
 
Wyświetl posty z poprzednich:  Sortuj według  
Napisz nowy temat Odpowiedz  [ 4 posty(ów) ] 

Wszystkie czasy w strefie UTC + 1 godzina (czas letni)


Kto jest na forum

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 27 gości


Nie możesz zakładać nowych tematów na tym forum
Nie możesz odpowiadać w tematach na tym forum
Nie możesz edytować swoich postów na tym forum
Nie możesz usuwać swoich postów na tym forum
Nie możesz dodawać załączników na tym forum

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY